Siła ducha, siła miłości
Coraz częściej występujące zaburzenia odżywiania mają swoje źródło w braku pewności siebie, braku akceptacji i obrazują problemy w kontaktach z otoczeniem. Patrząc w lustro widzimy osobę której nie tolerujemy, a kontrola nad ilością i jakością przyjmowanego pokarmu daje złudne poczucie kontroli nad własnym życiem.
Genevieve, najstarsza z trzech sióstr Baxter, bohaterka książki „Pensjonat na wzgórzu” również zmagała się w przeszłości z anoreksją i bulimią. Autorka Erica James nakreśliła wzruszający, pełen wzlotów i upadków obraz kobiety jakich jest wiele wśród nas.
Wychowana na farmie dziewczynka od lat miała rozliczne kompleksy, które dodatkowo podsycała jej najlepsza przyjaciółka. Genevieve wychowana w kochającej, choć unikającej szczerych rozmów rodzinie, za wszelką cenę starała się być ułożoną i nie sprawiającą kłopoty dziewczynką. Jej miłość do wody i zaangażowanie w zawody pływackie stanowiły próbę pokazania się na tle pięknej, wybitnie uzdolnionej humanistycznie i muzykalnej siostry oraz drugiej – urwisa i buntownika.
Woda właśnie połączyła małą, pełną wątpliwości i kompleksów dziewczynkę i głuchego chłopaka Christiana. Początkowa przyjaźń z biegiem lat przerodziła się w coś głębszego, czego jednak dorastająca para nie dostrzega. Jedynie przyjaciółka Genevieve, rozkapryszona i bezczelna egoistka widzi w Christianie zagrożenie dla pasożytowania na rodzinie Baxterów. Używa jedynej, bezwzględnej broni jaką dysponuje czyli swojej kobiecości, niszcząc uczucie pomiędzy parą oraz równocześnie największy skarb jakim jest przyjaźń.
Genevieve zaś rekompensując sobie brak miłości, utraconych przyjaciół i niedostatki natury pochłania coraz większe ilości jedzenia...
Po latach Genevieve jest wciąż samotną kobietą, wzorowo wypełniającą obowiązki córki i siostry. Choć najgorszy okres ma już za sobą wciąż nie może się zdecydować w jakim kierunku się rozwijać i czym tak naprawdę ma się zająć. Z konieczności prowadzi pensjonat rodziców, troszczy się o ojca porzuconego przez mamę, siostrzenicę, wyręcza we wszystkim młodszą siostrę, a drugą zakochaną w muzyce-sprowadza na ziemię. Swoje pasje realizuje przygotowując wszystkim frykasy i zapełniając żołądki gości hotelowych.
Życie toczy się spokojnym rytmem do czasu, gdy do sennego miasteczka przybywa pewien architekt, mający za zadanie zaadoptowanie stodoły na budynek mieszkalny. Traf chce, że tym specjalistą jest właśnie Chrystian.
„Pensjonat na wzgórzu” to niezwykła książka z klimatem pozwalającym sycić się klimatem miłości w otoczeniu przepięknej przyrody. Erica James udowadnia, że każdy człowiek jest wartościowy i może wnieść duży wkład w tworzenie więzi i wspólnoty. To także książka o przełamywaniu swoich słabości i odnajdywaniu światła nawet w najciemniejszym tunelu.
