"Próby uniknięcia pisanego nam losu prowadzą prosto ku przeznaczeniu."
Wspaniała przygoda czytelnicza, doskonale się w niej odnalazłam, zrobiła na mnie spore wrażenie. Zagłębianie się w takie powieści to przyjemność i satysfakcja. Mocno rozbudowana saga, która ujmuje lekką, płynną i sugestywną narracją, realistycznie odmalowanym klimatem rosyjskiej i amerykańskiej historii, złożonymi i zmiennymi relacjami między dwoma supermocarstwami, na płaszczyźnie politycznej, gospodarczej i społecznej. Fabuła obejmuje okres od tysiąc dziewięćset trzydziestego drugiego do dwa tysiące ósmego roku. Podążamy słodką i gorzką ścieżką ludzkich losów, naprzemiennie odkrywamy kierunki przeznaczenia trzech pokoleń, wyłapujemy punkty styczne, powielane pragnienia, marzenia i ambicje, a także różnorodność w spojrzeniu na świat i określaniu własnej tożsamości.
Rosja i Stany Zjednoczone, wspaniale przedstawione zderzenie dwóch światów, odmiennych mentalności, ustroju i postępu. Jedni wodzeni naiwnością, bezkrytycyzmem, infantylnością i idealistycznym podejściem, uciekają z wolnego amerykańskiego kraju do okrutnej i bezdusznej epoki stalinowskiej, a drudzy za wszelką cenę próbują się z niej wydostać, marząc o swobodzie, niezależności i samostanowieniu. Florence, pomimo sprzeciwu rodziców, zastrzeżeń bliskich i przyjaciół, decyduje się podążać za ideowym wyborem, dążeniem do prawdziwej równości społecznej i gorącym romantycznym uczuciem, aż do Magnitogorska. Długo nie potrafiłam jej zrozumieć, dostrzec coś więcej niż egoistyczną postawę, bezrefleksyjne trwanie w młodzieńczych przekonaniach, zupełny brak przewidywania, zwłaszcza w aspekcie moskiewskiego wichru niebezpieczeństwa i w kontraście do szczęśliwych spokojnych nowojorskich wspomnień. A jednak i tak nie mogłam oderwać się od wyśmienicie wykreowanej głównej postaci.
Grzechy przechodzące z pokolenia na pokolenie, desygnujące do takich a nie innych postaw, wspólny mianownik poszukiwań, magnetyczne przyciąganie przez te same lub podobne elementy. Widać to, kiedy spojrzy się na Juliana, syna Florence, i Lennego, jej wnuka. Także ci bohaterowie, choć często się z nimi nie zgadzamy to jednak wydają się wyraziści i przekonujący. Autorka umiejętnie różnicuje narrację w zależności od tego, czy przemawia męski czy żeński głos, uwzględnia doświadczenia, profile i osobowości, wypełnia ich światopoglądem, widzeniem i myślami. Wymownie udaje się przekazać, że wpadając w tryby systemu nie jest praktycznie możliwym wydostać się z niego, ponura rzeczywistość dogania wizje i złudzenia w najmniej spodziewanej odsłonie, kiedy człowiek najbardziej narażony jest na krzywdę, cierpienie, niesprawiedliwość, strach, upokorzenie, niewolniczą uległość i wszechogarniającą obojętność.
Obserwujemy znaczące przekształcenia Stanów Zjednoczonych i transformację ustrojową Rosji. Echa zawieruchy wojennej, wielki kryzys, ruch wyzwolenia kobiet, filtrowanie informacji, nadrzędność celów narodowych nad racjami jednostki, ale też stwarzanie warunków do rozwoju gospodarki, kultury i szkolnictwa. A po drugiej stronie oceanu, stalinowski kult, natarczywa propaganda, wielka czystka, znikanie ludzi, mordowanie przeciwników politycznych, rekwirowanie mienia, kolektywizacja rolnictwa, przerośnięte przemysłowe ambicje, podkradanie zdobyczy rewolucji technicznej. Na tym tle kotłujące się losy zwykłych ludzi, ukazane ze zrozumieniem historycznych uwarunkowań, koniecznością kształtowania własnej tożsamości, wystawianie na próbę siły patriotycznych wartości, ich korelacja z moralnymi aspektami i indywidualnym życiowym biegiem spraw. Powieść zdecydowanie warto uwzględnić w planach czytelniczych.
bookendorfina.pl