?Panna z Monidła? to kontynuacja zaskakujących perypetii Alicji, którą mogłam poznać w powieści ?Wesoła rozwódka? - > Recenzja
Co tym razem autorka zaserwowała swojej bohaterce?
Czy Alicja jest w końcu szczęśliwą i spełnioną kobietą?
A może znów stanęła na życiowym zakręcie?
?Panna z Monidła? utrzymana jest w tym samym stylu co poprzednia książka Iwony Czarkowskiej. Nie brakuje w niej szybkiego tempa, przy którym nie ma czasu na nudę. Ba! Nie ma nawet czasu na odłożenie książki, bo zdarzenia następują po sobie lawinowo, co nie raz i nie dwa, doprowadza do komicznych rezultatów. Bohaterowie tej części również są wykreowani z przymróżeniem oka, co daje czytelnikowi gwarancję naprawdę świetnej zabawy.
Umieć zachować dystans wobec siebie, ale i wobec własnych bohaterów to jest doprawdy wielka sztuka w dzisiejszej literaturze.
W powieści nie brakuje również tajemnic ? dziwna przesyłka, kradzież obrazu, ekscentryczna gosposia ? nadają całości nowego szlifu i niesamowitego klimatu.
Życie Alicji biegnie spokojnym torem. Kobieta dawno zrzuciła z siebie balast emocjonalny jakiego doznała podczas rozwodu. Pracuje, prowadzi własną firmę, spełnia się, żyje również w szczęśliwym związku z Szymonem. Jednak bohaterka nie byłby sobą, gdyby w jej życiu nie przytrafiały się zdarzenia nietypowe i dziwaczne. Jednym słowem dzieje się sporo! I to jak!
Alicja zdaję się zapomniała o swoim postanowieniu: ?Żadnych facetów! Zwłaszcza przystojnych, uśmiechniętych, a przede wszystkim żadnych wysportowanych. Tacy są najgorsi. (...).
Dokąd ją to zaprowadzi?
Kim jest tajemnicza gosposia Ada, która pojawia się i znika?
Dlaczego były mąż Alicji ? Paweł ? wprowadza się do domu, w którym ona mieszka?
Kim jest tytułowa panna z Monidła?
O czym zapomniał Szymon powiedzieć Alicji?
I kto jest winny kradzieży obrazu z miejscowego muzeum?
To tylko nieliczne pytania, na które odpowiedzi oczywiście znajdziecie w pełnej humoru powieści ?Panna z Monidła?.
Jak zakończą się wszystkie perypetie Alicji w tej części ? musicie się przekonać sami.
Jedyne co Wam mogę powiedzieć, to to, że życie z uśmiechem na ustach i optymizmem w sercu jest o wiele fajniejsze i łatwiejsze, niż ciągłe narzekanie i rozpamiętywanie przeszłości, na którą już nie mamy żadnego wpływu.
Autorka w tej powieści zwraca uwagę, głównie między wierszami, na asertywność, a raczej jej brak.
Alicja niestety ma tendencję do tego, niejednokrotnie, to właśnie brak stanowczości i asertywności pakują ją w niechciane sytuacje i doprowadzają do życiowych absurdów.
Trzeba czasem tupnąć nogą i wziąć sprawy we własne ręce, by dojść do oczekiwanych efektów.
Głowna bohaterka tej powieści koniec końców tak właśnie czyni i wówczas wreszcie zaczyna oddychać swobodniej.
Jak to mówiono w starej dobrej komedii polskiej ?sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie?.
Niechaj więc tak będzie, bo zawsze warto pamiętać, żeby polegać również na samej sobie, a nie tylko na innych. Nadmierne zaufanie wobec osób trzecich może doprowadzić nas do kolejnego rozczarowania.
Jakimi efektami zakończy się ?niepamięć? Szymona?
I jak Alicja poradzi sobie na tym zakręcie życia?
Dowiecie się z ostatnich stron powieści, której lektura przebiegnie Wam lekko, przyjemnie i z humorem. Będzie również psio i kocio. Nieco niebezpiecznie i na granicy prawa. Będzie odrobinę strasznie i tajemniczo. A to wszystko razem zagwarantuje Wam kilka godzin wyśmienitej zabawy.
Ja tymczasem zabieram się, z uśmiechem na ustach, za trzecią część cyklu.
Jestem szalenie ciekawa dalszych losów Alicji :)
Opinia bierze udział w konkursie