Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Pani mnie z kimś pomyliła

książka

Wydawnictwo Muza
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Życie nie rozpieszcza Joanny. Samotnie wychowuje nastoletnią córkę i co miesiąc sprawdzając stan konta, obawia się, że znowu zabraknie jej pieniędzy na opłacenie wszystkich rachunków. Nie chce zawieść Misi, której obiecała wyjazd na kurs językowy w Londynie, więc przyjmuje dobrze płatne zlecenie jako tłumaczka na planie nowego programu telewizyjnego. Wkrótce nieoczekiwanie, trochę wbrew sobie, zostaje gwiazdą.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Muza
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 16.05.2016

RECENZJE - książki - Pani mnie z kimś pomyliła

4.1/5 ( 8 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    1

Zwykła Matka

ilość recenzji:140

brak oceny 7-01-2017 10:32

Czy kiedykolwiek któraś z Was marzyła o tym by być sławnym? Aktorką, piosenkarką lub po prostu "znaną z bycia znaną"? Pokrętne trochę to ostatnie określenie, ale dobrze wiemy, że wielu celebrytów kojarzonych jest tylko dzięki swojemu nazwisku i temu, że umie się "sprzedać". Ale nieważne. Chciałyście kiedyś posmakować jak to jest być uwielbianą przez tłumy, zapraszaną na wielkie przyjęcia, rozpoznawalną na ulicy i obfotografowaną na każdym kroku? Ja nigdy nie miałam takich chęci, ale z przyjemnością przeczytałam o kobiecie, która całkiem przez przypadek właśnie taką osobą się stała.
"Pani mnie z kimś pomyliła" jest historią Joanny, która samotnie wychowuje nastoletnią córkę i boryka się z codziennymi problemami. Pracuje jako tłumaczka i robi co może, by wystarczyło funduszy od zlecenia do zlecenia... by móc opłacić kolejny rachunek. Były mąż nie kwapi się do regularnego płacenia alimentów, a dorastająca córka marzy o kursie językowym w Anglii. Skąd wziąć na wszystko finanse?
Któregoś dnia przyjaciel dzwoni do niej z propozycją świetnie płatnej posady tłumacza na planie pewnej produkcji telewizyjnej. Nie chcąc rozczarować Misi, liczącej na wyjazd do Londynu, Joanna przyjmuje ofertę, zwłaszcza, że zlecenie miało trwać zaledwie kilka dni, za to dzienne wynagrodzenie wynieść ma tysiąc złotych. Tak, to zdecydowanie pokryło by koszt kursu językowego...
Gdyby jednak Joanna wiedziała jakie niespodzianki życie szykuje dla niej, możliwe, że jeszcze raz przemyślała by ten "dar od losu". Nigdy nie interesowała się życiem gwiazd. Nie obchodziło jej kto z kim ma aktualnie romans, jaki duży dom ktoś sobie kupił lub gdzie wyjechać na wakacje. Nigdy w życiu nie pomyślałaby, że to właśnie ona stanie się jedną z takich celebrytek. Że to jej projektanci mody będą przysyłać sukienki ich autorstwa, tylko po to, by założyła je na jakąś galę.

Jest to książka o tym jak wygląda życie celebryty. O jego blaskach i cieniach. Momentami jest wesoło, po ty by za chwilę bohaterka zalała się łzami rozpaczy. Joanna przechodzi totalną metamorfozę. Zmienia swój wygląd, mieszkanie. Kupuje drogie ciuchy i wyjeżdża na egzotyczne wakacje. Jednocześnie poznaje gorzki smak bycia gwiazdą telewizji i przestaje jej się to podobać. Początkowo pozostawała sobą, ale jakże łatwo jest się zatracić w luksusie i sławie. Joanna sama sobie stworzyła piekło, straciła własną tożsamość i zdolność samodzielnego myślenia. Wpadła do świata, w którym nie miała pojęcia kto jest jej prawdziwym przyjacielem, a kto tylko żeruje na jej sławie i koncie w banku.
Autorka podarowała nam książkę, dzięki której dowiadujemy się jak wygląda prawdziwe życie znanych osobistości. Jest to szczera, pełna szczegółowych opisów powieść o tym, że bycie gwiazdą telewizyjną nie jest wcale spełnieniem marzeń. Ilona Łepkowska w swej publikacji odziera z lukru świat celebrytów, obnaża małostkowość dziennikarzy i pokazuje, jak łatwo jest wpaść w depresję, jak łatwo dać się porwać przez świat show biznesu. Jeśli chcesz poznać kulisy życia gwiazd i dowiedzieć się jaką przychodzi im płacić cenę za bycie celebrytą, sięgnij po książkę Ilony Łepkowskiej.

Ania -Książeczki synka i córeczki

ilość recenzji:1

brak oceny 18-08-2016 17:12

Książka ta z całą pewnością napisana jest ciekawie. Autorka powieści przedstawia nam życie Joanny od momentu, kiedy nawet jej się nie śniła kariera w telewizji poprzez zachłyśnięcie się sławą i chwałą, pracę na pełnych obrotach, chwile załamania aż do momentu, w którym wszystko się kończy. Z czyjego powodu? Nie zdradzę. Ale na szczęście nasza bohatera uwalnia się od tego toksycznego świata i stara się znów normalnie żyć. Opowiadanie Ilony Łapkowskiej zostało bardzo gruntownie przemyślane i dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. Historia czterdziestoletniej tłumaczki, która z dnia na dzień stałą się kimś ważnym ważnym daje nam sporo do myślenia. Po pierwsze - skoro jej się udało - każdemu może! Trzeba tylko trafić w odpowiednie miejsce w odpowiednim czasie. Ale z drugiej strony - czy naprawdę tego chcemy? Czy pieniądze i sława dają szczęście? Czy warto przechodzić to wszystko, niszczyć swoje zdrowie dla pełnego konta w banku i kilku spełnionych marzeniach? Ja z całą pewnością odpowiadam - nie. Ale Wy? Przeczytajcie tę powieść. Poznajcie pracę w telewizji od tej strony, która jak dotąd nie była Wam znana. Zobaczcie jak to jest naprawdę. I wtedy odpowiedzcie sobie na to pytanie.

monweg

ilość recenzji:331

brak oceny 3-07-2016 21:24

"Życie nie rozpieszcza Joanny. Samotnie wychowuje nastoletnią córkę i co miesiąc sprawdza stan konta, obawia się, że znowu zabraknie jej pieniędzy na opłacenie wszystkich rachunków. Nie chce zawieść Misi, której obiecała wyjazd na kurs językowy w Londynie, więc przyjmuje dobrze płatne zlecenie jako tłumaczka na planie nowego programu telewizyjnego. Wkrótce, nieoczekiwanie, trochę wbrew sobie, zostaje gwiazdą.
Paradoksalnie, świat show-biznesu kompletnie Joanny nie interesuje. Nie śledzi portali plotkarskich, nie jest dla niej ważne, kto wywołał jaki skandal. Jest ostatnią osobą, która mogłaby marzyć, by znaleźć się na pierwszych stronach tabloidów. I przewrotnie to właśnie Joanna sięga szczytu sławy, staje się celebrytką i może sama przekonać się, jak wygląda życie w luksusie. Czy zdoła nie zatracić siebie wśród kolejnych sukcesów? Czy będzie szczęśliwa?"

Joanna Malicka, lat czterdzieści dwa, rozwiedziona. Matka nastoletniej Misi. Tłumaczka. Ledwo wiążąca koniec z końcem. Alimenty od byłego męża przychodzą bez żadnej regularności, a wydatki nie maleją. Utrzymanie dorastającej córki też nie jest najtańsze. A teraz trzeba, po prostu trzeba wysłać Misię na obóz językowy, a ta kreatura eks nie zamierza, jak zwykle, się dołożyć. Dobrze, że Joanna może liczyć na przyjaciół. Później pomyśli, w jaki sposób spłacić zaciągnięty dług. Jak z manna z nieba ?spada? bardzo dobrze płatna praca. Wyśle Misię do Londynu i jeszcze sobie coś tam odłoży.

Podczas prób do nowego programu telewizyjnego, niechcący wychodzi na to, że to właśnie Joanna świetnie nada się na jego prowadzącą. Kobieta wpada jak śliwka w kompot, w tryby show-biznesu. Wypada teraz zadać pytanie: jak początkująca w tej dziedzinie czterdziestolatka poradzi sobie w świecie, którego nie zna, a w którym, żeby przeżyć, trzeba mieć naprawdę grubą i twardą skórę.

"Stoję przy panoramicznym oknie penthouse?u z widokiem na Warszawę. Apartament na osiemnastym piętrze nowego budynku zaprojektowanego przez światowej sławy architekta jest urządzony tak luksusowo, że to aż nieprzyzwoite. Mam na sobie długą suknię z jedwabnej tafty w kolorze burgunda, efektowny, designerski naszyjnik, który nieomal urywa mi szyję, niebotycznie wysokie szpilki, których obcasy wbijają mi się w mózg, a stylistka zapina mi właśnie na przegubie bajerancki zegarek. Żadnej z tych rzeczy bym sobie nie kupiła, bo mi się nie podobają, nie są w moim stylu, a do tego kosztują majątek, każda z osobna."

Ilona Łepkowska, autorka scenariuszy do filmów i seriali telewizyjnych m.in. Och, Karol, Kogel-mogel, Nigdy w życiu, czy bijący od lat rekordy oglądalności M jak miłość. Pani mnie z kimś pomyliła to jej debiut literacki. Przyznaję, że ta powieść jest jak jeden z wielu filmów, do których scenariusze napisała. Nawet tematyka podobna do Komedii małżeńskiej, gdzie główna bohaterka zostaje tłumaczką włoskiego i zaczyna robić karierę.

Główna bohaterka niespecjalnie przypadła mi do gustu. Na początku książki można nawet było ją polubić, ale później, niestety, było tylko gorzej. Gdy Joanna wkracza w rodzimy przemysł rozrywkowy, wciąga ją to, nęci, a chwilami dojrzała w końcu kobieta zachowuje się jak dziecko w sklepie z zabawkami, nie potrafiące się na nic zdecydować. Mimo, że jej przyjaciel prosił ją, aby uważała i słuchała siebie, Joanna niepomna na ostrzeżenia zaczyna się dusić w tym ?cudownym?, pełnym udawanego blichtru świecie.

"Okazało się, że ma początki depresji. może nawet nie początki. Dostała proszki. Zaczęła je brać i poczuła się lepiej. A do tego poszła na terapię. I od pani terapeutki dowiedziała się, że znieść sukces jest dużo trudniej niż porażkę. I że to właśnie jest jej przypadek. To jej trochę pomogło, bo ostatnio coraz częściej myślała, że ma coś z głową, a nie tylko z duszą. A skoro to normalne, to nie ma się czym tak bardzo przejmować?"

Powieść Ilony Łepkowskiej nie jest niczym twórczym, powiem więcej: jest schematyczna i nie wnosi nic nowego. Ot, taka komedia romantyczna, trochę słodko-gorzka. Jednak przyznaję, że czytało mi się ją bardzo dobrze. Kartki same się przewracały i czytanie nie zajęło mi zbyt dużo czasu.

Autorka świetnie opisuje ten cały szum medialny, który towarzyszy osobom znajdującym się na świeczniku. Pokazuje dwie, jakże różne strony popularności. Z jednej strony zdjęcia, wywiady, autografy, kwiaty i listy od fanów; z drugiej zaś wstrętne plotki, wszechobecni paparazzi, ohydne intrygi i konszachty, a nawet seks za zrobienie kariery. No i, oczywiście, absolutny brak prywatności.

Czy ten debiut może się podobać? Owszem. Zwłaszcza tym, którzy lubią komedie romantyczne i oglądają mniej lub bardziej namiętnie seriale telewizyjne. Ale również tym, którzy lubią zatopić się w niezbyt skomplikowanej historii czy powieści obyczajowej. Jest to taka książka do przeczytania raz, więcej z pewnością do niej nie wrócę. Wielbicielom talentu Ilony Łepkowskiej jak najbardziej polecam.

"Dziennikarka przysłała do autoryzacji tekst wywiadu. Wynikało z niego, że jestem szczęśliwa, spełniona i pełna wspaniałych marzeń i nadziei na przyszłość. Byłam nieszczęśliwa, przegrana, nie miałam cienia nadziei i nie wiedziałam, jak przetrwam najbliższe tygodnie, nie mówiąc o roku. Ale nie zmieniłam w wywiadzie ani słowa. Nikogo nie interesowała nieszczęśliwa Joanna Malicka. Nikt nie chciał czytać o tym, że czuje się przegrana, że ma na własne życzenie totalnie spieprzone życie i codziennie myśli o tym, żeby ze sobą skończyć?"