Pan Tomasz, czyli tytułowy Pan Samochodzik, jest pracownikiem Departamentu Muzeów i Ochrony Zabytków. Jego przezwisko wzięło się od dziwacznego pojazdu, którym podróżuje i wcielając się w detektywa rozwiązuje najróżniejsze zagadki. Tym razem jednak swój wehikuł zmienia na żaglówkę opływając Mazury w poszukiwaniu nieznanego ludowego poety. Otóż sprawa ta wciągnęła go zupełnie przypadkiem. Pewnego dnia trafiła mu się okazja kupienia starego jachtu z możliwością jego niedrogiego odrestaurowania. A, że już w czasach szkolnych upodobał sobie żeglarstwo z ekscytacją wyobrażał sobie najbliższe wakacje na wodzie. Na statku znalazł stary dziennik pokładowy a w nim zapisany przez ówcześnie pływającą nim załogę wiersz, który sam postanowił zatytułować "Złota rękawica":
"... I znowu polski rycerz dumnie
podejmie złotą rękawicę.
Widziałem ją w blaszanej trumnie,
gdzie wróg rozbitą miał przyłbicę..."
Okazało się, że ów wiersz napisany został przez nieznanego mazurskiego artystę. Gdy udaje mu się dotrzeć do osób, które właśnie wtedy płynęły żaglówką sprawa nabiera rumieńców. Wychodzi na to, że nie tylko on interesuje się wierszem. Po skompletowaniu załogi rozpoczyna urlop i śledztwo licząc na rozwikłanie zagadki sprzed kilkunastu lat...
Na całą publikację składa się 12 rozdziałów oraz zakończenie. Jej główny bohater jest jednocześnie narratorem książki i ten fakt sprawia, że cała ta sensacyjna historia, którą opowiada staje się jeszcze bardziej niezwykła i wciągająca. W końcu razem z Panem Samochodzikiem czytelnik może prowadzić śledztwo, może spekulować próbując rozwikłać zagadkę i przyjemnie spędzić czas przy lekturze. Interesująca jest fabuła książki, ciekawi są też jej różnorodni bohaterowie. Wśród nich jest aktor Roger Moor gdyż w okolicy ekipa filmowa kręci właśnie film, jest Batura, odwieczny rywal pana Tomasza, nie do końca grający uczciwie, jest też w końcu ciekawa załoga żaglówki, którą skompletował Pan Samochodzik trochę z przypadku. Oprócz zastanawiania się nad rozwiązaniem zagadki tajemniczego artysty można się więc odrobinę pośmiać a przy okazji poznać wiele ciekawostek związanych z Mazurami.
Książkę bardzo fajnie się czytało. Na początku akcja toczy się wolniej, czytelnik na przemian cofa się w czasie poznając okoliczności poprzez które doszło do całej ekspedycji jednocześnie śledząc na bieżąco perypetie bohaterów. W dalszej części akcja toczy się szybciej, śledztwo Pana Samochodzika nabiera rozpędu i momentami staje się bardzo niebezpieczne. Tekst jest zrozumiały a przy okazji bogaty w ciekawostki historyczne i geograficzne Mazur, które autor przemycił w naprawdę przystępny sposób. Lektura ma więc liczne walory edukacyjne. Jak się okazało nie zawiodłam się po latach na Panu Samochodziku i polecam tę wspaniałą powieść wszystkim lubiącym zagadki młodym czytelnikom.