Pan ciemności. Godzina łowów

Pierwsze dwie książki były fajne, ale ta mi się najbardziej podobała. Nie wiem jak to się stało, ale przeczytałam ją w jeden dzień - tak mnie wciągnęła. W recenzji poprzedniej książki ("Nocna aleja. Maskarada szaleńców") napisałam, że wampiryczne sagi książek stały się nudne. Po części jest to prawda, ale od każdej reguły są wyjątki. Ta książka jest inna; wciąga bardziej niż myślałam. Równie fajna jak "Dom Nocy" matki i córki Cast. Przepraszam za to porównanie, ale obydwie te książki lubię i są dla mnie od teraz nierozłącznymi przyjaciółkami. Polecam!

Pierwsze dwie książki były fajne, ale ta mi się najbardziej podobała. Nie wiem jak to się stało, ale przeczytałam ją w jeden dzień - tak mnie wciągnęła. W recenzji poprzedniej książki ("Nocna aleja. Maskarada szaleńców") napisałam, że wampiryczne sagi książek stały się nudne. Po części jest to prawda, ale od każdej reguły są wyjątki. Ta książka jest inna; wciąga bardziej niż myślałam. Równie fajna jak "Dom Nocy" matki i córki Cast. Przepraszam za to porównanie, ale obydwie te książki lubię i są dla mnie od teraz nierozłącznymi przyjaciółkami. Polecam!