OSTRY ODJAZD

Opis produktu:

V12 - Nowy narkotyk polskiej armii. Po zażyciu V12 żołnierze stają się Batmanami: niestraszne im ból, zmęczenie, brak snu. Narkotyk ten nie tylko zwiększa zdolności bojowe - pozbawieni go ludzie szaleją, rozmawiają ze zmarłymi i widza przyszłość. Pewien genialny, choć roztargniony naukowiec pracuje nad przerywaczem, który zniweluje skutki uboczne niebieskiej tabletki. Ale gdy narkotykiem zainteresuje się mafia, życie Chemika zamienia się w absurdalny koszmar.
 
NIE IGRAJ Z NIEBIESKĄ TABLETKĄ!
TO OSTRY ODJAZD I PRZERAŻAJĄCY CIĄG DALSZY!


WIESŁAW WASZKIEWICZ urodził się w 1959 roku w Temirtau, czyli gdzieś na krańcach cywilizowanego świata. Po ukończeniu we Wrocławiu stosownych studiów może już oficjalnie pędzić barwne życie artysty rzeźbiarza. Ma na swym koncie około trzydziestu wystaw i sporo dobrych recenzji. Zamieniwszy dłuto na pióro popełnił sensacyjno-narkotyczno-groteskową powieść. Totalny odlot. Trzy gatunki w jednej pigułce.


Wiesław Waszkiewicz o sobie:

Urodziłem się 31 marca 1959 roku w Temir-tau (cokolwiek to jest) w Kazachstanie (ZSRR), genezę pominę. Dzieciństwo i pierwsze nauki (w kolejności chronologicznej): Kowary, Jelenia Góra, Świdnica i Wrocław (do dziś). Mały Wiesio od zawsze chciał być artystą i był uparty, a więc:
1980 - 86 studia w Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu. Kierunek: rzeźba. Bezboleśnie. Potem życie artysty rzeźbiarza: całkiem nieźle, ok. 30 wystaw, dobre recenzje, ale gdzieś na dnie czaił się niedosyt.
W międzyczasie: luty 1990, radosna nowina - syn Wadim. Wracamy do niedosytu: nigdy nie tworzyłem rzeźb immanentnych w formie, lecz anegdotyczno-antropologicznych w treści. Proces postępował i środki wyrazu dostępne w formie rzeźbiarskiej przestały mi wystarczać. Moje myśli zaczęły kierować się ku literaturze. Ale bałem się. Rozumiecie: facet po 40-tce i tu nagle taka wolta. Jednak pomyślałem: pieprzyć to - życie jest jedno i zaryzykowałem (no bo, dlaczego nie?) Poczułem się lepiej.
I tak to leci do dziś!