Niektóre książki dużo lepiej się czyta i rozumie, łącząc je z muzyką.
"Ostatnie fado" jest jedną z takich książek, żeby ją zrozumieć i wyczuć jej klimat trzeba koniecznie posłuchać fado. Ja zasugerowałam się umieszczoną na okładce książki informacją o płycie Marizy z utworami fado.
Było to dla mnie coś nowego, nie znałam tej muzyki i myślę, że nie poznałabym dobrze książki bez przepięknej portugalskiej muzyki, która leciała w tle podczas jej lektury.
Fado to melancholijna pieśń wykonywana przez wokalistę/kę przy akompaniamencie gitar, zwana jest też portugalskim bluesem.
Słynną fadistką była Amalia Rodrigues, którą możemy bliżej poznać wędrując z Alicją, na kartach książki, jej śladami.
Fado to muzyka duszy, urzekająca i trafiająca w serce.
Dzięki fado lepiej można poznać i zrozumieć portugalską kulturę. Dla mnie to było porywające doświadczenie - zwykle skupiałam się na klimatach włoskich czy greckich, ale Portugalia również mnie zauroczyła.
"Ostatnie fado" to niezwykle klimatyczna opowieść o młodej Polce, Alicji, która mieszka i pracuje w Dublinie. Zaintrygowana liścikiem, który znajduje w kufrze u swojego kuzyna Dominika, wyrusza do Portugalii, aby dostarczyć list i osobiście poznać tajemniczą Rosę. Kuzyn nie bardzo chce rozmawiać na jej temat, lecz widać, że ta znajomość mocno w nim tkwi. Alicja jest bardzo ciekawa, kim jest Rosa i jaka jest.
Wyrusza do Lizbony, zatrzymuje się w hostelu i "chłonie" to piękne miasto. Niestety, nie zastaje Rosy pod wskazanym na kopercie adresem, a jej sąsiadka, Teresa, jest opryskliwa i mało komunikatywna.
Rosa śpiewała fado, więc Alicja rusza tym śladem. Odwiedza słynny dom Amalii Rodrigues, gdzie dowiaduje się, że Teresa i Rosa śpiewały fado w duecie. Alicja jest zaskoczona, tymczasem zwiedza miasto korzystając ze starego przewodnika z lat 20-tych i dostrzega zmiany, które zaszły przez ten czas w Lizbonie. A my w drugim wątku poznajemy jego autora, Fernando, który niestety nie doczekał wydania książki za życia.
Czy Alicji uda się odnaleźć Rosę i przekazać jej list od Dominika? Jak ta wyprawa wpłynie na życie Alicji?
"Ostatnie fado" to książka, która oddziałuje na wszystkie zmysły czytelnika - słuch, zapach, smak, wzrok. Lizbona otacza nas swoimi walorami, zachwyca i czaruje, a w tle słyszymy wszechobecne fado.
Doskonale napisana, z nutką tajemnicy i niedopowiedzenia.
To świetna lektura dla wszystkich wielbicieli klimatycznych książek, która zaprasza na wędrówkę po niezwykłych zakątkach stolicy Portugalii. Polecam!
markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2012/04/ostatnie-fado-iwona-sabuszewska-krauze. html
Opinia bierze udział w konkursie