Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Osobliwa materia

książka

Wydawnictwo Czarne
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Osobliwa materia to wyjątkowy zbiór opowieści grozy. Groza czai się między słowami, w niewypowiedzianym napięciu miedzy bohaterami. Każde z opowiadań w jakiś sposób mówi o życiu na granicy. Niekiedy jest to granica polityczna, terytorialna, czasem granica między dzieciństwem i dorosłością, życiem i śmiercią, normalnością i szaleństwem. Życie na granicy to życie w strefie szczególnego zagrożenia. Dlatego bohaterowie Mory to ludzie widma, niejednoznaczni, amorficzni i niedookreśleni. Opowiadania składające się na debiutancki zbiorek Terézii Mory to maistersztyki, miniaturowe soczewki, przez które widać nieucukrzony, trudny, wręcz brutalny świat. Taki jest też jezyk Mory. Szorstki, rwany, niepozostawiający złudzeń.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Czarne
Oprawa: miękka
Wprowadzono: 22.09.2007

RECENZJE - książki - Osobliwa materia

4.5/5 ( 4 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Noemi

ilość recenzji:43

brak oceny 25-07-2008 16:24

Dużo juz o niej napisano, mimo to, ksiązka zasługuje na dodatkową pochwałę. Wydawnictwo Czarne wychodzi coraz bardziej na swiatło dzienne promując już nie tylko swego czołowego działacz- zdobywcę nagrody Nike, ale i dośc niszowe postaci literatury wschodnioeuropejskiej, które powinny wchodzić pod strzechy naszych domów. Klimat naszych regionów jest podobny, zaszłości historyczne, jak i realia życiowe- również. To sprawia, że w pewien niesamowity sposób, właściwy tylko dla naszych umysłów- ludzi mieszkających właśnie tu i teraz- Polaków- możemy odczytywać znaczenia utworów, jakie sewuje nam wydawnictwo Czarne.
Doskonałym tego przykładem jest chociażby proza :Osobliwej materii". Osobliwa- znaczy unikatowa, żadna inna, tylko ta- nie tyczy sie jednak punktu na świecie, ale regionu. Ofiarując nam krótkie przejrzyste zdania, nie mówi jednak niczego wprost. Każde myśleć, zastanawiać się- pisze zagadkami. Wspaniała lektura wymagająca od czytelnika szczypy fantazji, zroumienia, ale i wiedzy, którą dają te wieczorne historie, jakich chyba każdy z nas słuchał kiedyś od swoich dziadków.
Historie o ludziach szarych, których monotonne życie nie zmienia się, a mimo to tętni. Tętni jednak wspomnianym, mglistym zapatrzeniem w przemijanie i stratę czasu. Fasadowa jasność kryje przepastne ciemności ludzi, którzy choć teoretycznie mogą, nie spełnią się.
Fantastyczna literatura światowa, którą odgadnąć mogą najlepiej tacy, jak Ty i ja, bo chyba żadna inna ziemia poza naszą Ojczyzną nie daje takiego ostrego spojrzenia na cierpienie, wrażliwości na pustkę i zrozumienia szarości dnia.

Jarosław Czechowicz

ilość recenzji:15

brak oceny 30-09-2007 00:34

Wydawnictwo Czarne obdarowało nas drugą książką Terezii Mory. Tym razem jest to zbiór opowiadań, niemniej jednak tematyka i przesłanie krótkich form prozatorskich są w pewnym stopniu zbliżone do jej powieści „Każdego dnia”. Chociaż Mora zdecydowanie lepiej panuje nad światem przedstawionym w dłuższym tekście, dość przekonująco powraca do eksploatowanych już motywów. Jej opowiadania także przepełnione są smutkiem, goryczą i rozczarowaniem, wynikającymi z niemożności porozumienia się bohaterów zarówno z otaczającym ich światem, jak i samymi sobą. I to wszystko przedstawione jest bardzo sugestywnie, chociaż brakuje krótkim tekstom Mory siły wyrazu wydanej przed rokiem powieści.

Wszystkie teksty osadzone są mocno w rzeczywistości, ale zarazem ustawicznie od niej odbiegają, gdyż opowiadane historie nabierają prawdziwego znaczenia dopiero w świadomości narratorów, która narzuca im specyficzną logikę ich wyobraźni. Wieloznaczność tytułu nakazuje spojrzeć na wszystkie teksty Mory jak na specyficzną i pozostającą w nieustannym ruchu materię wydarzeń, emocji i wrażeń. Otwierające zbiór opowiadanie dzieli tytuł z całą książką. W nim osobliwą materią jest okolica przedstawiana przez dziewczynkę. Można stać się tam niewidzialnym, a opisać można tę okolicę jedynie dzięki melodyjnej wyliczance symboli pierwiastków z układu Mendelejewa. Kodem do rozpoznania materii kolejnych opowiadań będzie słowo i jego wieloznaczność. Ich osobliwość stanie się źródłem estetycznej przyjemności, jaką daje lektura.

Dominującym motywem jest dom rodzinny i traumatyczne przeżycia wynikające z niezrozumienia przez bliskich, z wyalienowania odczuwanego pośród tych, którzy winni być najbliżsi. „Luki” to przejmujący, stenograficzny wręcz zapis opowieści o neurotycznej matce i emocjonalnie rozchwianym synu, którego siła fizyczna kontrastuje z uległością wobec dominującej rodzicielki. Przepaść mentalna między nimi wydaje się nie do pokonania. Podobnie wiele dzieli młodą bufetową i jej liczną rodzinę, która staje się źródłem lęków i frustracji, a nie wsparcia. W opowiadaniu „Bufet” matka powie córce, że jest "za głupia na ten świat", a marząca o karierze nauczycielki zagubiona dziewczyna porządku szukać będzie w sprawnym organizowaniu sobie pracy przy barze. Skomplikowane relacje między dwiema siostrami i ich matką z barwnym kolorytem węgierskiej codzienności lat siedemdziesiątych będą dominantą kompozycyjną w tekście „Klepsydra”.

Każdy następny opowiadający i konstruktor kolejnej materii słów i wrażeń czuje się zagubiony w swym własnym wnętrzu. Bo nie tylko niemożność porozumienia z najbliższymi staje się źródłem psychicznego cierpienia. Bohaterowie sami dla siebie stają się zagadką, a odkrywanie ich przeżyć jest bolesnym doświadczeniem przede wszystkim dla czytającego. W opowiadaniu „Ucisz.Mnie.Nocy” znający pięć języków obcych pogranicznik nie jest w stanie porozumieć się ani z przyjacielem, ani z kochanką, ani z przesłuchiwanym uciekinierem. Wyraźna analogia do postaci Abla z „Każdego dnia” daje nam do zrozumienia, iż autorka obsesyjnie wręcz powraca do tematu obcości i zagubienia. Zagubieni często balansują na granicy - rzeczywistej i wyobrażeniowej. Bohater wspomnianego już tekstu strzeże granicy, graniczny akwen będzie kluczem do zrozumienia przeżyć bohaterki opowiadania „Jezioro”, granice basenu dzielącego świat na rzeczywisty i podwodny staną znaczące dla zrozumienia przeżyć bohaterki tekstu „Przypadek Ofelia”.

Osobliwa jest książka Terezii Mory. Osobliwie frapująca i wyjątkowo smutna. Tyle tylko, że tego smutku nie zdefiniuje ani ta recenzja, ani słowa budujące kolejne teksty. Ten smutek można jedynie przeżyć. I aby przeżyć, należy sięgnąć po ten osobliwy zbiór opowiadań.