Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Orphan X

Człowiek, którego nie ma

książka

Wydawnictwo Albatros
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Wciągająca seria sensacyjna, stojąca na równi z powieściami o Jacku Reacherze i Jasonie Bournie. Kim jest ORPHAN X?

Człowiek, którego nie ma to legendarna postać. Budzi respekt, więc zwykło się o nim mówić tylko szeptem. Istnieją pogłoski, że na prośbę osób potrzebujących pomocy zrobi wszystko. Jest tylko jeden warunek: ludzie ci muszą na tę pomoc rzeczywiście zasługiwać. Teraz się okazuje, że jest on kimś więcej niż tylko legendą.

Evan Smoak to człowiek posiadający niezwykłe umiejętności, ale nic dziwnego - od najmłodszych lat był przecież szkolony w ramach tajnego programu rządowego, zaprojektowanego po to, by powołać do życia profesjonalnych płatnych zabójców, którzy na zlecenie rządu amerykańskiego wyeliminują wszystkich jego wrogów. To on był tajemniczym osobnikiem o pseudonimie Orphan X. Po latach szkoleń i treningów Evan postanowił zerwać z programem, a nabytą wiedzę i umiejętności wykorzystać, by raz na zawsze zniknąć.

Teraz jednak ktoś tak samo dobrze wyszkolony jak on siedzi mu na ogonie, śledząc każdy jego ruch. Ten ktoś wie o programie Orphan i zadaniach Evana, a w dodatku jest coraz bliżej celu. Wiadomo też, że nie zawaha się wykorzystać słabości Smoaka i prowadzonej przez niego szlachetnej misji, by go znaleźć i unicestwić.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Albatros
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 03.07.2017

RECENZJE - książki - Orphan X, Człowiek, którego nie ma

4.3/5 ( 9 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

Isztar

ilość recenzji:1

brak oceny 23-08-2017 12:18

?Orphan X? to książka, po którą sięgnęłam zaintrygowana opisem. Nim na dobre rozpoczęłam lekturę oczekiwałam mocnej historii, która wbije mnie w fotel. Czy moje oczekiwania zostały zaspokojone? Czy książka okazała się klapą czy mocnym uderzeniem?


Pierwsze rozdziały były dla mnie małym wyzwaniem, jakoś nie do końca czułam klimat tej powieści, nie umiałam do końca się wczuć w historię. Przez to czytało mi się książkę nieco opornie, ale z każda kolejną stroną było coraz lepiej. Zaczęłam ogarniać o co tu chodzi a potem wszystko działo się już bardzo szybko.

Najmocniejsza strona powieści okazuje się bohater. Wyrazisty, nieszablonowy, z charakterem, a co najważniejsze jest przekonującą postacią. Evan to postać, która mnie zaskoczyła. Jego motywy i postępowanie jest godne podziwu, a sam Evan to człowiek z honorem, który staje w obronie tych, którzy tego potrzebują. Ujęła mnie jego postawa, w prawdziwym świecie taki człowiek byłby z pewnością niedoceniony, ale dla najbliższych byłby prawdziwym skarbem. To jak żyje również wiele mówi o nim. Jego mieszkanie to istna forteca, choć dla niego jest azylem spokoju i bezpieczeństwa.

Fabuła książki jest skonstruowana z wielką starannością. Akcja gdy już się rozkręci pędzi niesamowicie, przez co przez kolejne wydarzenia czytelnik przemyka bardzo szybko. Autor pokazał jak należy budować zdecydowanego i wyrazistego bohatera. Miejsce akcji również przedstawione jest w niezwykle szczegółowy sposób, czytelnik zatracając się w powieści może pogubić się co jest rzeczywistością a co fikcja literacką. Kolejnym z atutów jest nieprzewidywalność, nie da się do końca rozgryźć przyszłych wydarzeń. Autor spisał się pod tym względem naprawdę świetnie.


Polecam tę książkę każdemu kto szuka oryginalności na wielu polach, wyrazistego bohatera, nieprzewidywalnej akcji i doskonale skonstruowanej fabuły. ?Orphan X? to książka w której da się zatracić. Dla mnie to bardzo miłe zaskoczenie, ponieważ na początku lektury byłam trochę sceptycznie nastawiona, a okazało się, że książka dosłownie wbiła mnie w fotel. Wydaje mi się, że ta książka to jedna z lepszych powieści tego lata! Polecam każdemu, kto szuka niezapomnianych wrażeń.

recenzja na:
http://isztarbooks.blogspot.com/2017/08/orphan-x-czowiek-ktorego-nie-ma-gregg.html

Sheti

ilość recenzji:463

brak oceny 10-08-2017 19:14

?-Twoja mama ma dużo pracy, co?
-Taa. Wsadza do więzienia morderców i różnych takich. Jeden facet kogoś zastrzelił. Jak można kogoś zastrzelić?
-Za pomocą dwóch kul w pierś i jednej w głowę, na wypadek gdyby nosił kamizelkę kuloodporną.
Peter przełknął ślinę.
-Chodziło mi o to, jak można kogoś tak po prostu zabić?
Och.
-Kwestia praktyki. Długoletniej, jak przypuszczam.?
Szanowni Państwo, przed Wami jedna z najlepszych książek tego roku! Nowa powieść autora komiksów Marvela i DC, prezentująca losy Evana Smoaka, człowieka, który nie istnieje. Człowieka, którego nie ma. Evan Smoak wychowywał się w sierocińcu. Do czasu. W trakcie bardzo starannej selekcji stał się członkiem tajemnego rządowego programu o nazwie Orphan. Małych chłopców chciano wychować na maszyny do zabijania, bezbłędnych agentów, którzy spełnią się w każdej, nawet najbardziej niemożliwej misji. Po wielu latach Evan wykorzystał to, czego go nauczono i zniknął. Porzucił program i zaczął działać na własną rękę pomagając tym, którzy najbardziej tego potrzebują. Wkrótce jednak zaczyna dojrzewać brutalną prawdę ? o ile do tej pory to on polował na innych, tak teraz ktoś poluje na niego.
Orphan X. Człowiek, którego nie ma to naprawdę znakomita książka. Już od pierwszych stron zaczęła mi przypominać znakomitego Ghostmana autorstwa Rogera Hobbsa, co totalnie mnie urzekło, bowiem twórczość Hobbsa uważam za doskonałą, idealną sensację. Nie należy jednak sądzić, że Gregg Hurwitz skopiował pomysł kolegi po fachu. Owszem, zarówno Evan jak i Ghostman są trudnymi do zlokalizowania ludźmi, znakomitymi w swoim fachu, ale są pomiędzy nimi zauważalne różnice. Wydaje mi się nawet, że Ghostmana jeszcze trudniej znaleźć, ale Evan Smoak spokojnie mógłby mu dorównać w swoich umiejętnościach. Starcie tej dwójki byłoby niesamowitym doświadczeniem. Próbuję sobie wyobrazić sytuację, w której obaj dostają zlecenie na zlikwidowanie siebie nawzajem. To byłby istny ogień i wierzcie mi, nie jestem w stanie przewidzieć, jak to by się skończyło. Ghostman likwiduje dla pieniędzy, Evan jest nieco bardziej ?ludzki?, chce pomagać tym, którzy popadli w tarapaty. Ma w sobie chyba więcej empatii, ale wie, kiedy należy postawić kropkę, a nie kolejny przecinek. Jeżeli ktoś zawiedzie jego zaufanie, nie zazna litości.
Ta książka jest naszpikowana akcją, co w przypadku sensacji jest rzeczą konieczną! Nie wyobrażam sobie, aby mogło być tutaj inaczej. Evan stale żyje w biegu, musi kombinować, wykazywać się sprytem i inteligencją. Doskonale wykorzystuje swoje umiejętności oraz to, czego nauczył go jego mentor z programu. Dzięki retrospekcjom z przeszłości dowiadujemy się, jak przebiegało jego szkolenie, co z pewnością nie jedna osoba uzna za brutalne ? w końcu Evan był wtedy dzieckiem, a żeby stać się tym, kim jest obecnie, musiał całkowicie zapomnieć o jakimkolwiek dzieciństwie, musiał się nauczyć ignorować ból, porzucić strach, stać się przebiegły, skierować umysł na zupełnie inną drogę. Jednak w niektórych momentach poczułam się rozczarowana? Evan stał się najlepszym Orphanem. Nie było lepszego agenta od niego. Dlaczego więc komuś udało się go nie raz wykiwać? Sprawić, że musiał szybko uciekać i na nowo poddawać daną sytuację analizie? Tak, w pierwszej chwili był to lekki zawód, ale dopiero potem zrozumiałam, skąd to wszystko wynikało. I wtedy właśnie rozczarowanie przestało być rozczarowaniem, a punkt kulminacyjny wywołał ogromny uśmiech na mojej twarzy.
Gregg Hurwitz zapewnia czytelnikom nie tylko ogromną dawkę akcji. Umiejętnie rozbudza ich ciekawość, sprawia, że jego historia trzyma w napięciu od początku do samego końca. To powieść nieprzewidywalna, zagadkowa, tajemnicza, świetnie napisana. Evan jest świetnie wykreowaną postacią, widoczny jest dystans, jaki utrzymuje względem każdego człowieka. Na każdym kroku poddaje wszystko analizie, jest na tyle sprytny, aby zawsze zapewnić sobie odpowiednią drogę ucieczki. W tym fachu to niezwykle istotne ? zawsze miej wyjście awaryjne! Co ciekawe, nie brakuje tutaj specyficznego, ale raczej czarnego humoru, który mimo wszystko wywołuje uśmiech na twarzy ? to coś w stylu cytatu, jaki znajduje się na początku tej opinii. To takie rozluźnienie napiętej atmosfery, które nie odbiega od swoistego klimatu Orphana X.
Orphan X to książka, której nie sposób odłożyć na półkę. To historia, której nie sposób zapomnieć, bo wciąga już od pierwszych stron. To naprawdę bardzo dobry kawał sensacji, który urzekł mnie w jednej chwili. Autor dba o każdy szczegół, a całość jest niezwykle przemyślana ? jest to widoczne w wielu scenach, chociażby w samym postępowaniu Evana. Stworzenie tak przenikliwego bohatera, który zdecydowanie jest lepszy niż James Bond, wymaga naprawdę sporo pracy. Tutaj wszystko musi ze sobą współgrać, nie może zabraknąć logiki, musi być sens. Dodajcie do tego jeszcze dobre tempo akcji i wciągającą fabułę, a otrzymacie powieść niemal idealną. Gregg Hurwitz miał przed sobą trudne zadanie, ale świetnie sobie z nim poradził. Ta książka jest genialnie napisana i zdecydowanie na długo pozostanie w mojej pamięci. Mam tylko nadzieję, że nie było to moje ostatnie spotkanie z Człowiekiem, Którego Nie Ma.

www.bookeaterreality.blogspot.com

Kasia P.

ilość recenzji:399

brak oceny 1-08-2017 19:02

Jego nie ma, nie istnieje, ale jest i pomaga. Każdy kto do niego zadzwoni może liczyć na pomoc, bez względu na problem z jakim się donie zwróci. Nie liczy się czas i koszty, ważny jest człowiek. Kim jest ten mężczyzna? To stanowi tajemnicę i nikt nie może jej odkryć, przeszłość kryje w sobie zagrożenie, śmiertelne niebezpieczeństwo. Od ponad dwudziestu lat egzystuje na granicy prawa, bo nie pozostawiono mu wyboru.

Wystarczy zadzwonić i ktoś wyciągnie do Ciebie pomocną rękę, w zamian nie będzie chciał dużo. Tylko jedną rzecz. To bardzo mało za to co otrzymasz. Nigdy więcej już o nim nie usłyszysz, ale twoje życie odmieni się. Bajka? Nie, misja Evana Smoake`a jaką kontynuuje od lat, ryzykuje wiele, zdaje sobie z tego sprawę, lecz nie zamierza zaprzestać swej działalności. Miał być zabójcą, został człowiekiem legendą, nie ucieka od swej przeszłości, ona go stworzyła, dzięki niej lub z jej powodu stał się tym kim jest. To co było minęło, zostawiając w nim głęboki ślad, teraz jednak korzysta z dawnych nauk, dzięki nim może pomagać innym. Ale nie wszystko jest takie proste jak mogłoby się wydawać, ciągłe oglądanie się za siebie i patrzenie o wiele dalej niż większość jest ceną płaconą przez Evana za egzystencję na własnych warunkach. Kolejna sprawa nie została potraktowana rutynowo, w ogóle coś takiego nigdy nie wchodzi w grę, Smoake zabrał się do niej poważnie i starannie się przygotował, ale tego co później wydarzyło się nie było w żadnym z jego scenariuszy. Pewien był, iż zostawił za sobą lata gdy szkolono go na maszynę do zabijania, zamknięty rozdział, do którego czasem powraca się, lecz już nie mający na nas wpływu, aż do dnia gdy wszystko powróciło. Niebezpieczeństwo przyszło z niespodziewanej strony, defensywa zamiast ofensywy nie jest w stylu Evana, ale nawet gdy nie jest do końca przygotowany jest śmiertelnie niebezpieczny dla każdego kto naruszy jego przestrzeń życiową. Kiedyś odciął się od przeszłości, teraz jest zmuszony stawić czoła nie tylko wspomnieniom, lecz przede wszystkim bezwzględnemu przeciwnikowi, który ma jeden cel. Smoake nie zamierza przegrać tej rozgrywki, wie na co go stać i do czego jest zdolny wróg, pozostaje jedynie poczekać na następny ruch i nie zapominać o swojej misji, ona stanowi sens czyjegoś poświęcenia ...

Nie jest świętym, ale pomaga każdemu kto go poprosi o pomoc, w zamian ma zawsze tę samą prośbę. Oficjalnie nie istnieje, ale nie przeszkadza mu to w codziennej egzystencji, przywykł do bycia w ciągłej gotowości. Nie jest mordercą, chociaż przez lata był przygotowywany do bycia nim. Evan Smoake i Orphan X to jeden mężczyzna, lecz dwie różne osoby, kim jest ten człowiek? Odpowiedź ukryta jest między wierszami i strzałami br Gregg Hurwitz połączył atmosferę spisku z thrillerem tworząc historię o bohaterze, który jest chodzącą zagadką, po części nawet dla siebie samego. Jego postać pierwszoplanowa to nie istota o nadnaturalnych cechach, wprost przeciwnie jest z krwi i kości, tak sam jak inni ludzie i jednocześnie kimś zupełnie odmiennym. Tytułowy Orphan X to efekt eksperymentu rządowego, legenda miejska, ktoś kto żyje według wyuczonych zasad, ale na własnych warunkach, pełen sprzeczności, lecz nie są one jego słabością, wprost przeciwnie stanowią źródło siły. Nieszablonowi osobnicy zawsze intrygują, przynajmniej na początku, nie wszystkim ich pomysłodawcom starcza inwencji na całą historię, twórca Evana Smoake`a ma koncepcję na więcej niż jedną część jego przygód. Dokładnie przemyślana konstrukcja bohatera odsłania dokładnie tyle ile trzeba by zaintrygować czytelnika i jednocześnie pozostawia ogromne pole dla wyobraźni. "Orphan X. Człowiek, którego nie ma" zawiera w sobie lekkość komiksu, ale pod tą warstwą kryje się mroczniejsza warstwa thrillera, w której nie ma prostego podziału na dobrych i złych, czerń i biel.

Bookendorfina

ilość recenzji:1532

brak oceny 25-07-2017 02:50

"Najtrudniejszą częścią szkolenia nie jest przemiana w zabójcę. Najtrudniej jest zachować w sobie człowieka."

Książka dostarcza sporej satysfakcji czytelniczej, pierwszorzędnie napisana, trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Trudno się od niej oderwać, bo jak tylko pojawia się koniec rozdziału, natychmiast pragnie się poznać, jak dalej potoczy się scenariusz zdarzeń. Przyznam, że przez nią zarwałam noc, ale dla takiej przygody czytelniczej warto to zrobić. Wciągający styl pisania, z dbałością o szczegóły rozplanowana złożona fabuła, odpowiednie wyważenie wątków, fascynująca intryga, zaskakujące obroty spraw. Znakomita umiejętność dozowania odpowiedniej dawki thrillera, sensacji i ciemnych tajemnic. Właśnie czegoś takiego od niej oczekiwałam.

Ciekawy, wyrazisty, przekonujący głównym bohater, chętnie śledzimy jego poczynania. Evan Smoak, jako dwunastolatek zwerbowany został do tajnego programu rządowego, przeszedł intensywne i wymagające szkolenie na zawodowego zabójcę. Jednakże, pomimo wielkiego szacunku i bliskich relacji z mentorem, targany etycznymi wątpliwościami, w dorosłym życiu decyduje się na wycofanie z powierzanych mu ekstremalnych misji. Teraz także przeprowadza niebezpieczne i ryzykowne operacje, ale już pro bono, w obronie słabszych, tych którzy nie potrafią poradzić sobie z osobliwymi problemami. Wrażenie robi jego mieszkanie, wyjątkowo bezpieczny azyl, silnie strzeżona forteca, magazyn najnowszej broni, technologiczne centrum informacyjne. Wydaje się, że perfekcyjność i skuteczność Evana są nie do podważenia, a moralny kompas został już właściwie wyważony, tak aby nie wywoływać wewnętrznych rozterek.

Do czasu, bo przeszłość upomina się o Evana z wielką stanowczością, wystawiając jego wiedzę, umiejętności i doświadczenia na wielką próbę. Pękają filary stabilnych i niekwestionowanych przykazań profesjonalnych działań. Ale nie tylko w zawodowej działalności dokonują się brawurowe zmiany. Zamieszanie intensyfikuje się również w prywatnym życiu tego dotąd izolującego się od społecznych relacji samotnika. Czy człowiek, którego nie ma, człowiek znikąd, o tajemniczej przeszłości, faktycznie może stać się niewidzialnym dla świata, działać cicho i niepostrzeżenie, nie wzbudzać niczyjego zainteresowania? A może to własna osobowość okazuje się największym wyzwaniem? Dlaczego coraz trudniej jest mu odróżnić, co jest autentyczne, a co stanowi tylko strategiczną symulację rzeczywistości? Zapowiada się porywająca i ekscytująca seria, rewelacyjna dawka wciągającej sensacji, pobudzających wyobraźnię efektownych zdarzeń i mocnego dreszczyku emocji. Niecierpliwie czekam na drugą odsłonę tej przygody czytelniczej.

...