Dziwny świat Johnny'ego Maxwella
Co może powiedzieć o życiu przeciętny trzynastoletni chłopiec? Jest ciężko bo trzeba chodzić do szkoły, jest nudno bo trzeba odrabiać lekcje, rodzice stoją nad głową kontrolując wszystko, a nauczyciele się „czepiają”. Gdzieś we wszechświecie (a konkretnie w Anglii) żyje jednak chłopiec, który marzy o takiej rutynie i przeciętności, no i o zdrowym śnie z którego nie wyskakują kosmici.
Domyślacie się o kim mowa? Jest pewien Johnny, którego z pewnością nie można określić mianem typowego nastolatka. Ów chłopiec, podejrzewany przez przyjaciół o…łagodne świrowanie, ma niezwykle burzliwe życie. Poczynając od faktu, iż jest on bohaterem książki Terrỳego Pratchetta „Opowieści o Johnnym Maxwellu” (co nieczęsto przytrafia się chłopcom w jego wieku), to na dodatek komunikują się z nim kosmici z gier komputerowych, umarli odbywają z nim niezwykłe pogawędki, a przy udziale sklepowego wózka musi uratować ludzi podczas II wojny światowej.
Przyjaciele naszego bohatera także do przeciętnych nie należą. On sam na co dzień sprawiający wrażenie bezbarwnego i cichego, prawie niewidzialnego dla otoczenia, jak magnes gromadzi wokół siebie odmieńców. Jest zatem Wobbler zwany Trzęsawką z racji swojej tuszy (przy okazji jest on specjalistą od łamania wszelkich kodów i zabezpieczeń w grach komputerowych, które później bezwstydnie rozprowadza za darmo), jest Yo-less pretendujący do miana najlepszego afroamerykańskiego prawnika który został lekarzem (albo odwrotnie). Bigmac nieustannie marzący o wojsku oraz jedyna dziewczyna – genialna i apodyktyczna Kirsty/Kasandra/Kimberly/Klymensytra (albo inne imię na „K” w zależności od nastroju). Ową zbieraninę indywidualistów charakteryzuje niezwykła otwartość na dziwne zjawiska oraz solidarność, niezależnie od tego, czy dostarczają pożywienie dla wirtualnego statku kosmicznego jaszczurów, ratują stary cmentarz przed likwidacją czy też dziadka Webera przed śmiercią w 1941r.
Terry Pratchett tworzy niezwykły świat w codzienności, zadziwia, zaskakuje i porywa. Podnosząc głowę znad książki sami nie jesteśmy pewni gdzie się znajdujemy, w jakim wymiarze, w jakim miejscu i czasie. A może wcale nie jesteśmy na Ziemi? Może to wszystko projekcja naszej wyobraźni albo podróżujący poprzez wieku wózek z Tesco? Nic nie jest już pewne oprócz niepewności i przyjaciół. Wie o tym Johnny Maxwell, wiedzcie i Wy.