Opowieści minionego lata

książka

Wydawnictwo Psychoskok
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

`Opowieści minionego lata` jest to swobodna kontynuacja pierwszej powieści autorki pod tytułem `Ukryte znaczenia`. Grażyna Krynicka w `Opowieściach minionego lata`, zainspirowana Mazurami, ich naturalnym urokiem, zagadką i tajemnicą, wykreowała niezwykły, wręcz baśniowy świat, ze wszystkimi jego cudownościami. Jednym z jego elementów są bohaterowie. Czytelnik poznaje zawsze rozczochranego skrzata Frumosa, który przychodzi na ratunek dzieciom właśnie wtedy, kiedy znalazły się w sytuacji bez wyjścia. Kacper i Marta muszą bowiem dotrzeć do tajemniczej skrzynki, zawierającej magiczne przedmioty. Będziemy świadkami rozwijającej się groźnej walki Dobra ze Złem, z której bohaterowie nie tylko wyjdą zwycięsko, ale też zrozumieją, że nawet gdy nie szukamy przygód, to one i tak zawsze nas znajdą. Zawsze, gdy tylko to potrzebne jest światu.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Psychoskok
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 06.09.2017

RECENZJE - książki - Opowieści minionego lata

4.6/5 ( 12 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

Katarzyna Bieńkowska z Poligon Domowy

ilość recenzji:148

brak oceny 9-11-2017 13:35

Spodziewałam się czegoś zupełnie innego po tej książce, bo jak zwykle zacznę od tego, że nie sprawdziłam, co mnie czeka. Myślałam, że będą to krótkie opowiadania, które połączy wspomnienie lata. Okazało się jednak, że jest zupełnie inaczej. Może i dobrze...
Przede wszystkim nie są to osobne opowiadania, a powiązane ze sobą historie, albo może po prostu jedna historia podzielna na rozdziały. W dodatku występują w niej elementy fantastyki, co mnie totalnie zaskoczyło! Ale w sumie polubiłam takie niespodzianki, więc nawet się ucieszyłam.

"Opowieści minionego lata" to już druga książka autorki i dopiero kiedy dostałam książkę do ręki okazało się że jest to kontynuacja Co prawda jest w niej zawarta informacja, że to swobodna kontynuacja pierwszej książki, ale brakuje mi chyba tego, co było wcześniej.
Mazury... dla mnie Mazury są taką bajeczną krainą, gdzie spędzałam wszystkie wakacje, są takie przepełnione przyrodą, bliskością i rodziną. I to właśnie baśniowość jest opisana w książce ! Mamy tutaj taką mieszaninę, bo z jednej strony prawdziwe problemy, dylematy, a z drugiej strony totalnie fantastyczny, bajkowy, nierealny świat osadzonych w naszych realiach.
Wszystko dzieje się nad Jeziorem Granatowym, tam dzieci spędzają wakacje ze swoją ciotką. I, niestety, pojawia się problem - stają się świadkami, a właściwie uczestnikami walki Dobra ze Złem.
Autorce udało się na zaledwie 100 stronach stworzyć wspaniałą historię, w której można się zatracić! Myślę, że nie tylko dorosły czytelnik, ale też trochę starsze dziecko, tym bardziej, że bohaterami są dzieci Marta i Kacper.

A co jest najpiękniejsze w książce? Zdradzę Wam odrobinę tajemnicy, ale dopiero, kiedy sięgniecie po książkę to zrozumiecie! A zrozumiecie, dlaczego najcudowniejszy, przezabawny, genialny i taki wyjątkowy jest rozdział 13!!!

W książce pojawiają się wiewiórki, Orzechowe Domki, Pani Zima Król Wiatrów, Cieniasy, Krasnoludki, Śnieżynki, Czarny Kruk, Siwa Topola (która jest zaklętą dziewczynką)... nie chcę Wam zdradzić zbyt wiele, bo jest to książka wyjątkowa, dlatego właśnie, że taka bajkowa.
Na początku nie do końca rozumiałam, o co chodzi, nie rozumiałam nazw, jakimi się posługiwali i co nazywali w ten sposób. Być może gdybym znała poprzednią część, byłoby mi łatwiej wniknąć w ten klimat szybciej. Ale zaczęłam czytanie od drugiej części nieświadoma tego, że istnieje pierwsza, i prawdę mówiąc szybko nadrobiłam zaległości.
Doceńcie piękną grafikę na okładce, jej projekt stworzył Jakub Kleczkowski i jestem zachwycona! Mroczny troszeczkę, chociaż bardziej tajemniczy, dwuznaczny i taki piękny!
Z jednej strony woda, pomost, w tle widać góry, na to naniesione są plamy, pismo, jakieś ornamenty... Okładka rzeczywiście zwraca na siebie uwagę!
Myślę, że z ciekawości po nią sięgniecie... Spodziewałam się czegoś innego, ale jestem pozytywnie zaskoczona, jeżeli będę miała okazję sięgnąć po pierwszy tom, to do niego wrócę. Tym bardziej, że jest to krótka książka, więc nie trzeba na nią zbyt wiele czasu, a miło jest powrócić jesienią i zimą do lata...

Claudia Sobańska

ilość recenzji:148

brak oceny 2-10-2017 12:38

? Opowieści minionego lata? to w dużej mierze fascynacja Mazurami, ich naturalnym urokiem, zagadką i tajemnicą. Bowiem tam właśnie, wśród mazurskich lasów i jezior, autorka spędza cały swój wolny czas. A gdy przyroda odkrywa nami swoje zakryte oblicze, można uczestniczyć w magicznym misterium, w którym króluje fantazja, ale też odwieczne ludzkie problemy.

Bohaterowie książki, spędzający nad Jeziorem Granatowym swoje wakacje, uwikłają się w groźną walkę Dobra ze Złem, z której nie tylko wyjdą zwycięsko, ale też zrozumieją, że nawet gdy nie bardzo kochamy przygody, to one i tak zawsze nas znajdą. Zawsze, gdy tylko to potrzebne jest światu.

Opowieść Minionego Lata jest opowieścią intrygującą, ciekawą, tajemniczą, pojawia się w niej także dreszczyk emocji, tych pozytywnych, jak i tych złych.

Przyznam się, że długo zwlekałam, by sięgnąć po powieść, lecz pochłonęłam ją w jeden dzień, jednym tchem.

Powieść intryguje i zaciekawia swojego czytelnika, ale także pojawiają się w niej wątki tajemnicze, gdzie czytelnik wiruje między dobrymi a złymi myślami.

Jest to moja pierwsza przygoda z autorką oraz jej twórczością, przygoda nawet pozytywna, były momenty gdzie mogłabym się przyczepić, lecz postanowiłam, że recenzja będzie pozytywna. Małe mankamenty, mają znaczenie, lecz nie tak duże, gdy powieść jest napisana dobrze, spójnie i przyjemnie się ją czyta, a przede wszystkim, gdy wciąga czytelnika.

Cieszę się, że miałam okazję przeczytać Opowieść minionego lata i mam nadzieję, że jeszcze będę miała okazję sięgnąć po twórczość autorki.

Dlatego z przyjemnością polecam wam twórczość autorki, jak i książkę Opowieść minionego lata.

Wivel

ilość recenzji:148

brak oceny 22-09-2017 10:40

Wiele osób zadaje sobie pytanie: ?Czy moje życie jest ważne? A może jestem tylko nic nieznaczącą cząstką wszechświata??. Przed takim dylematem staje również Marta, bohaterka książki Grażyny Krynickiej ?Opowieści minionego lata?.
Choć początkowo nie zdaje sobie sprawy ze swoich egzystencjalnych wątpliwości, splot niezwykłych wydarzeń skłania ją do wielu przemyśleń. Ona, Kacper i ciotka Agata, po siejącej spustoszenie ulewie, znaleźli bezpieczne schronienia w Orzechowych Domkach, ale... na jak długo i czy w ogóle to może wystarczyć?
W dodatku dno znajdującego się nieopodal Jeziora Granatowego jest siedzibą złowrogich Cieniasów. Bohaterowie muszą znaleźć w sobie pokłady uporu, determinacji, a co najważniejsze odwagi, by przegnać Złe Siły z niezwykłej Leśnej Doliny. Tylko czy uda im się pokonać wszystkie trudności? Czy liczne doświadczenia pozwolą Marcie na znalezienie swojego miejsca na ziemi i docenienie własnego istnienia?
Książka Grażyny Krynickiej jest niezwykle intrygującą historią, przeniesioną niemal ze świata baśni. I z pewnością każdemu, zarówno młodemu, jak i nieco starszemu czytelnikowi, dostarczy radości, emocjonującego napięcia i wzruszeń.

Polecam

Marta Korycka

ilość recenzji:148

brak oceny 22-09-2017 10:40

Sięgnęłam po książkę dla młodszych dzieci zainspirowaną naturalnym pięknem, urokiem, tajemniczością Mazur, będącą swobodną kontynuacją książki Ukryte znaczenia. To Opowieści minionego lata Grażyny Krynickiej, którą można czytać oddzielnie.
Odkąd zło zalęgło się w jeziorze, nic już nie było takie jak przedtem. (s. 45)
Chata w Leśnej Dolinie tętni tego lata życiem. Na wakacje przyjechała ciotka Agata oraz Marta i Kacper. Pewnego dnia sielskość przerywa gwałtowna burza. Ich domek został porwany przez nurt rzeki i zmierzał do Jeziora Granatowego. Wyskakując z domku, uratowali się. Burza szalała, lecz jeziora było czarne i gładkie. Z dna wyłoniła się czarna góra i wznosiła się na środku. Po niej uwijały się długaśne postacie z fioletowym, świecącym warkoczykiem na czubku wydłużonej głowy. To Cieniasy z Krainy Ciemności ? Siły Zła, które posiadają magiczne przedmioty i niezliczone bogactwa. Ich marzenia to opanowanie świata, zamienienie go w mroźną i ponurą krainę, podporządkowanie sobie ludzi i zwierząt.
Niemożliwe jest jednak możliwe. Nie tylko w bajkach, ale czasem i w życiu. (s. 16)
Na ratunek dzieciom i ciotce Agacie pospieszył nieco roztargniony krasnoludek Frumos, który wybrał życie wśród ludzi. Zamienił ich w maleńkie jak kciuk stworzenia, aby wszyscy mogli zamieszkać w Orzechowych Domkach na Orzechowym Polu w Środku Lasu.
[Frumos] rozumiał też, że dzieci mogą naprawdę sporo zrobić, w przeciwieństwie bowiem do dorosłych była w nich świeżość i bezinteresowność, a tylko istoty o takich cechach mogły pokonać Siły Zła. (s. 64)

Trwa wojna między Siłami Zła i Siłami Dobra. Marta i Kacper mają do wykonania ważne zadania, choć jeszcze o tym nie wiedzą, nie zdają sobie sprawy, co ich czeka. Tylko one mogły pokonać zło, mogły udać się na wędrówkę, by odnaleźć tajemniczą skrzynkę z magicznymi przedmiotami. W tym czasie Czarnoksiężnik z Lacus stał się najbardziej na świecie poszukiwanym magiem, gdyż to on posiadał wielką wiedzę do pokonania wroga?
Co za frajda, gdy działają czary! (s. 41)
A dzieją się, dzieją! Orzechowe Domki to samo dobrodziejstwo dla mieszkańca. Potrafią chyba wszystko, na pewno same się poruszają. Nie brakuje fantastycznych postaci ? strzygi, Granatnice, Król Wiatru, Siwa Topola, Stara Czarownica, czy rzeczy jak Magiczne Słowa, Tajemnicza Skrzynka, czy miejsc ? Umarły Las, Kraina Snu, Lodowy Zamek. W całej książce jest dużo magicznej mocy, która potrafi dosłownie wszystko pozmieniać z ludzkiego na inne, zaczarować świat rzeczywisty. Ale żeby pokonać Siły Zła, same czary nie wystarczą. Trzeba się wykazać odwagą, uporem, determinacją, wytrwałością, a przy tym mieć czyste serce. Dzieci mają wiele do pokonania, także własnych słabości, ale nie są same ? pomagają im inni.
Nie zważając na poprzednie rozterki i obawy, ruszyła przed siebie. (s. 46)
Ta książeczka gwarantuje przygody i emocje, lecz bardzo stonowane. Historia jest opowiadana, a właściwie snuta z pewnej perspektywy czasu. Niby się dużo dzieje, jednak nie do końca to czuć, bo to opowieść, ?która jest tylko wspomnieniem?. Brak dynamizmu akcji, takiego napięcia i grozy, szczątkowe dialogi, bo całość to po prostu statyczny opis z rozbudowanymi, plastycznymi obrazami. I tu właśnie jeden wielki zarzut ? brak ilustracji! Aż się prosi by pokazać małym czytelnikom podwodny pałac Cieniasów, wnętrze Orzechowego Domku, tańczące Granatnice?
Znowu okazało się, jak ważne jest, aby przyglądając się trochę światu, umieć mu czasem pomóc. (s. 103)
Jak się zakończy ta historia, łatwo się domyślić, bo od dawien dawna dobro wygrywa ze złem, a to z kolei jest gwarantem przeżywania wielu przygód. I tu ważne jest zrozumienie, że przygody zawsze nas znajdą, gdy tylko będzie to potrzebne światu, nie nam. A przygody bywają różne. Oprócz tych wesołych, ciekawych, pełnych pozytywnych wrażeń, są też te groźne i niebezpieczne, w których trzeba się wykazać charakterem, wiedzą, umiejętnościami, a o tym najlepiej wiedzą bohaterowie Opowieści minionego lata.