Seria "Opowiem Ci, mamo" rozrasta się i zajmuje coraz więcej miejsca na naszej półce :) "Opowiem Ci, mamo, co robią koty", muszę przyznać, że podoba mi się najbardziej z dotychczas zgromadzonych książeczek. Dlaczego? Przeczytajcie dalej i się przekonajcie :)
Pierwsze stronice książki "Opowiem Ci, mamo, co robią koty" to przedstawienie bohaterów książki. Podążając za numerkami, kolejno poznajemy prawie dorosłego, ośmioletniego Maćka, jego rodzinę, znajomych oraz zwierzęta. To bardzo ważne, żeby wszystkich zapamiętać. Na kolejnych bowiem kartach pojawiają się historyjki z wcześniej przedstawionymi oraz zadania.
Kolejne strony książki są dokładnie zarysowane! Jest tak gęsto od ilustracji, że na prawdę wykonanie najprostszego zadania wcale do łatwych nie należy. A zadania polegają np. na odnalezieniu złoszczącego się Gbura, albo drogi do domu (ulice tworzą istny labirynt) czy też niebezpiecznych sytuacji. Jest też zadanie polegające na porównaniu rysunków i odnalezieniu różnic.
Największą uwagę czytelnika przyciąga natomiast duży rysunek kota. To już nie jest żadne zadanie. Rysunek w sposób żartobliwy przedstawia wnętrzności kota. Przykładowo: pod bródką naszego pupila, tam gdzie najczęściej go drapiemy znajduje się mechanizm mruczący, a poniżej syndrom drapania mebli ;) Żeby nie było, że tylko zabawy i żarty, jest też trochę faktów i ciekawostek. Wiecie jak się nazywają kulki sierści zatrzymane w żołądku kota? albo jaka jest fachowa nazwa kocich wąsów i do czego one służą? Tego i wielu innych ciekawych rzeczy dowiecie się z książki "Opowiem Ci, mamo, co robią koty".
Nie wiem, jak Wy, ale ja prawie zawsze i prawie wszędzie zabieram ze sobą książki. "Opowiem Ci, mamo, co robią koty" jak każda książka z tej serii, jest cała sztywna i ma dość spore wymiary (20x28 cm). Tak duży rozmiar nie zawsze sprzyja zabieraniu książki ze sobą np. na spacer, ale za to fakt, że jej strony są sztywne już tak. Wiatr nie zagina kartek podczas czytania, nie szarpie nimi i nie niszczy. Po szaleństwach na placu zabaw, czy też nad jeziorem, można sobie odpocząć, jednocześnie ćwicząc swój umysł :) Ja wrzucam tę, czy inną książkę z serii do siatki wózka i w razie potrzeby mam idealną rozrywkę dla mojej 4-latki. Latem jest mniej czasu na czytanie, więc warto wykorzystać każdą sprzyjającą chwilę :)
"Opowiem Ci, mamo, co robią koty" to książka, która gwarantuje dużą dawkę humoru i dobrej zabawy dla całej rodziny, a przy okazji porcję wiedzy o kotach. Spodoba się i maluszkom i sześciolatkom. Świetnie nadaje się na prezent. Polecam.
Zdjęcia możecie zobaczyć na moim blogu, zapraszam