- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
w lustrze po wewnętrznej stronie drzwiczek szafy. Lustro wykonane było z metalu i miało wystarczającą długość, żeby mógł zobaczyć całą swoją sylwetkę. Na górnej półce odkrył białą furażerkę ozdobioną czerwonym znaczkiem przedstawiającym leżącą ósemkę. Założył ją na głowę i przejrzał się jeszcze raz. Dobre dwa lata nie miał na sobie munduru. Zdążył zapomnieć, jakie to uczucie. - Szykownie. - Uśmiechnął się do swojego odbicia. Gdzieś widział już taki Ach tak, na lekcjach matematyki. Leżąca ósemka, jasne, znak oznaczający nieskończoność. Gdy wyszedł na korytarz, przekonał się, że Magda też założyła kombinezon. W białej furażerce wyglądała tajemniczo i uroczo zarazem. Ostatni z pokoju wyszedł Sławek. Nakrycie głowy założył na bakier, a w jego oczach płonęły iskierki śmiechu. - Niezła z nas banda cudaków - powiedział, lustrując całą grupę wzrokiem. - Jeszcze tylko doszyć czarne pompony udające guziki i wypisz, wymaluj trupa cyrkowych klaunów. Ale mimowolnie pogładził swój strój, co zadawało kłam jego słowom. - To może chodźmy do stołówki - zaproponowała Magda. - Czuję tajemniczą pustkę w żołądku. A tam prawdopodobnie nas nakarmią. Ruszyli korytarzem. Większość drzwi nie miała żadnych oznaczeń, ale potem pojawiły się skromne tabliczki z nazwiskami. - To pewnie gabinety, o których wspominał profesor - mruknął Filip. - Sporo ich. Przedmiotów będziemy mieli, zdaje się, więcej niż na studiach. - Niewykluczone - odparł Sławek. - Ale zauważ, że przeszliśmy przez te straszliwe testy, więc widocznie jesteśmy intelektualną elitą naszego narodu, najlepsi z najlepszych, pierwsi wśród ró - Hm, nie wiem, jak wy, ale ja w szkole przeważnie jechałam na samych trójach - powiedziała Magda. - Ja miałem czasem czwórki - pochwalił się Sławek. - Ale zwykle oceny z tej dolnej części Przenieśli wzrok na Pawła. - Ja miałem siódemki - powiedział. Patrzyli na niego zaskoczeni. - Przecież szóstka to najwyższa ocena. - Taki geniusz, że rozszerzyli dla niego skalę. - Sławek zrobił minę pełną sztucznego szacunku. - Nie - uśmiechnął się Paweł. - Po prostu w Kazachstanie mamy inną skalę. - O, to ty jesteś z Kazachstanu? - zdziwiła się Magda. Kiwnął głową. - Byłem średniakiem - wyjaśnił. - Dobrze, ja, gdy jeszcze chodziłem do liceum, miałem przeważnie czwórki - Filip wrócił do tematu rozmowy. - Na studiach w sumie nie szło mi lepiej. Czyli żadna z nas elita - Oczywiście, że jesteśmy intelektualną elitą ludzkości. - Sławek z chytrym uśmiechem zatarł ręce. - Tylko że ci wredni nauczyciele się skapowali i gnębili nas kiepskimi ocenami z zawiści, że jesteśmy od nich mądrzejsi. Roześmieli się. - Zapewne te testy pozwoliły wyłapać inne cechy naszego charakteru - powiedziała Magda. - Albo może nawet nie charakteru, tylko, bo ja wiem, predyspozycje psychiczne? - A co to znaczy po polsku? - Sławek, jak już się przekonali, z powodzeniem umiał zagrać kompletnego przygłupa. - Chodzi o to, że może dla nich ważniejsze jest, żebyśmy dobrze dobierali kolory drewnianych kulek, niż to, jakie oceny zdobywaliśmy - wyjaśniła cierpliwie dziewczyna. Doszli prawie do końca korytarza. Po lewej stronie na ciężkich drzwiach widniał napis ,,Biblioteka", po prawej była stołówka. Na wprost uchylone drzwi prowadziły do kaplicy. Rzucili tylko okiem do wnętrza. Pomieszczenie zalewało tajemnicze światło, widocznie kolorowe szybki witraży wywoływały ten efekt. Weszli do stołówki. Sala była spora, ale praktycznie pusta. Ciężkie stoły stały w dwu rzędach po cztery. Przy każdym sześć krzeseł. Przy jednym ze stolików siedział jakiś chłopak i powoli skubał frytki z talerza. - Hej, nowi - ucieszył się na ich widok. - Weźcie sobie obiad i siadajcie. - Zapraszającym gestem wskazał swój stolik. COPYRIGHT (C) BY Andrzej Pilipiuk COPYRIGHT (C) BY Fabryka Słów sp. z , LUBLIN 2006 WYDANIE III ISBN 978-83-7574-352-4 Wszelkie prawa zastrzeżone All rights reserved Książka ani żadna jej część nie może być przedrukowywana ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody wydawcy. PROJEKT I ADIUSTACJA AUTORSKA WYDANIA Eryk Górski, Robert Łakuta GRAFIKA NA OKŁADCE Dominik Broniek, Piotr Cieśliński ILUSTRACJE Grzegorz i Krzysztof Domaradzcy PROJEKT OKŁADKI Paweł Zaręba REDAKCJA Katarzyna Pilipiuk, Karolina Wiśniewska KOREKTA Magdalena Putek, Krzysztof Wójcikiewicz SPRZEDAŻ INTERNETOWA ZAMÓWIENIA HURTOWE Firma Księgarska Olesiejuk sp. z 05-850 Ożarów Mazowiecki, ul. Poznańska 91 : 22 721 30 00 , e-mail: WYDAWNICTWO Fabryka Słów sp. z 20-834 Lublin, ul. Irysowa 25a tel.: 81 524 08 88, faks: 81 524 08 91 e-mail:
książka
Wydawnictwo Fabryka Słów |
z serii Bestsellery polskiej fantastyki |
Oprawa miękka |
Ilość stron 496 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | fantastyka, Science-fiction, podróże w czasie, książki na jesienne wieczory, Książki o podróżach |
Wydawnictwo: | Fabryka Słów |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 125x195 |
Ilość stron: | 496 |
ISBN: | 978-83-7964-196-3 |
Wprowadzono: | 14.06.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.