- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.że powinnam? - Nie - odparł bez namysłu. Przystanęli na rogu Drugiej Radzieckiej i Prospektu Greckiego. Kilkaset metrów dalej błyszczała w słońcu kopuła cerkwi. Tania nie mogła znieść myśli, że Aleksander zaraz odejdzie. Przyszedł do niej, poprosił o rzecz niemożliwą, ona mu odmówiła i bała się teraz, że już nigdy go nie zobaczy. Samego, tak jak teraz. Nie, nie mogła pozwolić mu odejść. Jeszcze nie. - Aleksandrze - spytała cicho, patrząc mu prosto w twarz. - Czy rodzice wciąż mieszkają w Krasnodarze? - Nie - odrzekł. - Już nie. Nie odwróciła głowy. Spojrzał jej w oczy. - Taniu, jest tyle rzeczy, których nie mogę ci wyjaśnić, choć bardzo chcę. - To wyjaśnij - odrzekła cicho, wstrzymując oddech. - Pamiętaj jedno: to, co dzieje się w tej chwili w Armii Czerwonej, brak przygotowania i kompletna dezorganizacja, można zrozumieć tylko z perspektywy wydarzeń ostatnich czterech lat. Czy to dla ciebie jasne? Tatiana znieruchomiała. - Nie, wcale. Co to ma wspólnego z twoimi rodzicami? Aleksander podszedł pół kroku bliżej, osłaniając ją przed promieniami zachodzącego słońca. - Moi rodzice nie żyją. Matka zginęła w trzydziestym szóstym, ojciec w trzydziestym siódmym. Zostali zastrzeleni - szepnął. - Przez NKWD, przez funkcjonariuszy naszej pseudo-tajnej policji. Muszę już iść. Musiała mieć zaszokowaną minę, bo z posępnym uśmiechem poklepał ją po ramieniu i powiedział: - Nie martw się. Czasami bywa tak, że nadzieje się nie spełniają. Bez względu na to, co planujemy i jak bardzo sobie tego życzymy. Prawda? - Tak - odrzekła, spuszczając oczy. Nie wiedzieć czemu, czuła, że Aleksander mówi nie tylko o swoich rodzicach. - - Muszę iść. Do zobaczenia. Chciała spytać, kiedy, lecz powiedziała tylko: - Do zobaczenia. Nie miała ochoty wracać do domu, do kuchni, do pokoju, do mieszkania. Chciała znowu jechać tramwajem, znowu być na przystanku, nawet w sklepie, na ulicy, gdziekolwiek, byle tylko nie siedzieć w domu bez niego. Weszła do kamienicy, otępiała stanęła za drzwiami i bezwiednie kreśląc palcami ósemkę, zebrała siły na dalszą drogę. Na szczyt schodów i dalej. Znacznie dalej. Z ciężkim sercem weszła na pierwszy stopień. 2 Rodzice i dziadkowie rozmawiali o wojnie. Nie było urodzinowej kolacji, było za to dużo wódki. I głośnych kłótni. Co z Leningradem? Gdy weszła do pokoju, ojciec i dziadek sprzeczali się na temat zamiarów Hitlera - jakby osobiście go znali. Mama chciała wiedzieć tylko jedno: dlaczego towarzysz Stalin nie przemówił do narodu. Natomiast Dasza zastanawiała się, czy warto dalej pracować. - A niby co miałabyś robić? - warknął tata. - Spójrz na Tanię. Ma zaledwie siedemnaście lat i nie pyta, czy warto dalej pracować. Wszyscy, łącznie z Daszą, spojrzeli posępnie na Tatianę. Tania postawiła torebkę. - Już skończyłam siedemnaście, tato. Dzisiaj. - No właśnie! - wykrzyknął ojciec. - Co za zwariowany dzień. Wypijmy za zdrowie Paszy. I Tani - dodał po chwili. Paszy wśród nich nie było i pokój jakby się skurczył. Tatiana stała przy drzwiach, zastanawiając się, czy to odpowiednia chwila, żeby porozmawiać o bracie i o Tołmaczewie. Nikt nie zauważył, że podpiera ścianę, z wyjątkiem Daszy, która zerknęła na nią z sofy i spytała: - Zjesz krupniku? Jest na płycie. Tania uznała, że to dobry pomysł. Poszła do kuchni, nalała sobie dwie warząchwie zupy z kawałkami kurczaka i marchewką, przysiadła na parapecie i wyjrzała na podwórze. Krupnik stygł. Nie miała ochoty na nic gorącego. W środku płonęła. Gdy wróciła do pokoju, matka pocieszała ojca. - Wojna się szybko skończy. Do zimy będzie po wszystkim. Tata w milczeniu pocierał mankiety koszuli. - Napoleon też napadł na Związek Radziecki w czerwcu. - Napoleon? - zapiszczała mama. - Gieorgiju Wasiljewiczu, a co ma z tym wspólnego Napoleon? Proszę. Błagam. Tania otworzyła usta, żeby powiedzieć coś o Tołmaczewie, lecz w tym samym momencie zdała sobie sprawę, że nie tylko nie jest pewna wiadomości, którą zamierzała przekazać swojej dojrzałej, wszechwiedzącej i nieznośnej rodzinie, ale że z pewnością będzie musiała im wyjaśnić, skąd zna plany Niemców. Z pewnością? Z pewnością. Szybko zamknęła usta. Tata siedział obok mamy, spoglądając na pusty kieliszek. - Wypijmy jeszcze po jednym - wymruczał posępnie. - Za Paszę. - Jedźmy do Ługi! - wykrzyknęła mama. - Na daczę, aby dalej od miasta! Tania wzięła głęboki oddech. Czyż mogła przepuścić taką okazję? - Może - wybełkotała nieśmiało, podziwiając własną bezczelność - może zaprosimy i Paszę? Tata, mama, Dasza, dziadek i babcia popatrzyli na nią skonsternowani, jakby, po pierwsze, zdumiało ich to, że Tania umie mówić, i, po drugie, jakby mieli wyrzuty sumienia, że rozmawiają o dorosłych sprawach w obecn
książka
Wydawnictwo Świat Książki |
Data wydania 2022 |
Oprawa twarda |
Ilość stron 816 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Świat Książki |
Oprawa: | twarda |
Okładka: | twarda |
Rok publikacji: | 2022 |
Wymiary: | 150x210 |
Ilość stron: | 816 |
ISBN: | 9788382895773 |
Wprowadzono: | 26.11.2018 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.