Odrodzić się z popiołów

książka

Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Niewiarygodna historia młodego Japończyka, który cudem przeżył pierwszy atak jądrowy w dziejach ludzkości.

Oto autentyczna, choć wprost nieprawdopodobna historia młodego Japończyka nazwiskiem Shinji Mikamo, który cudem przeżył pierwszy atak jądrowy w dziejach ludzkości. Rankiem 6 sierpnia 1945 roku Shinji pracował na dachu swojego domu, znajdującego się w odległości zaledwie 1200 metrów od punktu zerowego eksplozji bomby atomowej zrzuconej na Hiroszimę. Co jednak odróżnia go od większości ocalałych ofiar Hiroszimy i Nagasaki? To mianowicie, że nigdy nie widział w amerykańskiej armii agresora. Jakimś sposobem potrafił spojrzeć na te sprawy znacznie szerzej, pomimo iż podczas wojny zmilitaryzowany rząd Japonii sprawował ścisłą kontrolę nad umysłami japońskiego społeczeństwa. Spuścizną po Shinjim Mikamo opiekują się trzy jego córki; jedna z nich, dr Akiko Mikamo, napisała niniejszą książkę, aby pokazać, jaką moc mają przebaczenie oraz miłość do drugiego człowieka i przypomnieć światu, że nawet zagorzali wrogowie mogą zostać serdecznymi przyjaciółmi.

Dr Akiko Mikamo urodziła się i wychowała w Hiroszimie. Zarówno jej matka, jak i ojciec przeżyli wybuch bomby atomowej. Jeszcze w dzieciństwie obiecała sobie, że będzie pracować na rzecz obrony człowieczeństwa oraz pokoju na świecie. Po ukończeniu wydziału pedagogiki na Uniwersytecie Hiroszimskim zamieszkała w Stanach Zjednoczonych, gdzie zdobyła - między innymi - tytuły doktora psychologii w zakresie psychologii klinicznej w California School of Professional Psychology w San Diego oraz Executive Master in Consulting and Coaching for Change w instytucie INSEAD, a także odbyła studia podoktoranckie w zakresie psychofarmakologii klinicznej w Alliant International University.

Tytuł oryginału: Rising form the Ashes
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 16.11.2016

RECENZJE - książki - Odrodzić się z popiołów

4.5/5 ( 6 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Bookendorfina

ilość recenzji:1526

brak oceny 11-02-2017 08:09

"Tej nocy na niebie nie świeciła ani jedna gwiazda. Zupełnie jakbyśmy znaleźli się w długim tunelu, ciemnym choć oko wykol. Na końcu tego tunelu nie widziałem światła, a tylko jeszcze głębszy mrok."

Dość długo zabierałam się za spisanie wrażeń po przeczytaniu tej poruszającej biografii, musiało upłynąć trochę czasu, aby emocje nieco uspokoiły się. Wyciszenie stało się konieczne, gdyż książka wywołuje mnóstwo wzruszenia, współczucia i empatii. Także buntu i wściekłości, że człowiek potrafi tak skrzywdzić drugiego człowieka, zabierając nie tylko życie, zdrowie, majątek, skrawek ziemi, wiarę, ale też odciskając piętno tragedii na wiele pokoleń. Biografia jest świadectwem niezwykle bolesnej lekcji historii, gorącym apelem o pokój i człowieczeństwo, podkreśleniem znaczenia pracy na rzecz ludzkości, odwołaniem do więzi spajających wspólnotę, najważniejszych wartości w życiu człowieka, silnie osadzonej moralności, pozostania wiernym sobie. Przebaczenie, będące jedyną drogą do prawdziwego uleczenia, uszanowanie przeszłości, niepodsycanie niechęci, okazywanie tolerancji nawet wobec wroga, skupianie się na przyszłości zamiast jątrzeniu bolesnych ran. Bardzo mądra i cenna publikacja, japońska mentalność, tak różna od europejskiej, ale jakże ciekawa i warta poznania.

Hiroszima, szósty sierpnia tysiąc dziewięćset czterdziestego piątego roku, godzina ósma piętnaście, wybuch amerykańskiej bomby atomowej, i przerażająco zmienia się cała otaczająca rzeczywistość, a wraz z nią obowiązujące dotąd zasady. Błysk, grzmot, huk, ruiny, gruzy, palący ból, strach, rozpacz, krzyki. Ginie sto czterdzieści tysięcy osób, zaś w następstwie chorób popromiennych jeszcze dwieście dziesięć tysięcy. Szokujący rozmiar spustoszeń. Przeludnione miasto, ośrodek akademicki, garnizon wojskowy, w jednej chwili przestaje w zasadzie istnieć. Zniszczenie, dym, ogień, popiół, pył, masakra, od której nie da się uciec. Trąba powietrzna porywająca wszystko i wszystkich z ziemi. A znikąd pomocy, choćby śladów schronienia i namiastki bezpieczeństwa. Istne piekło, wymalowane dwoma kolorami, czerwieni i czerni.

Shinji Mikamo, dziewiętnastolatek, straszliwie poparzony, ale czepiający się skrawka nadziei na ocalenie życia. Ale jak tego dokonać, kiedy cierpienie wypełnia każdą komórkę ciała, a nie ma już szpitali i służ medycznych, które mogłyby choćby załagodzić ból. Niewyobrażalna męka, udręka, tortura, koszmar, który trudno ogarnąć rozumem, a co dopiero go przeżywać. Z czasem dołącza przenikliwa samotność, tęsknota za rodziną, napawające lękiem i niepokojem myśli o bliskich. Jestem pod ogromnym wrażeniem hartu ducha, niezłomności, determinacji do życia głównego bohatera, mobilizacji do walki o przetrwanie. Obserwujemy, jak upór wygrywa z cierpieniem, dzielność ze zgrozą, spokój z furią, odwaga ze strachem, opanowanie z konsternacją, mimo opętańczego zamętu, chaosu, popłochu, histerii i śmiertelnych ofiar wokół. Przymusowa izolacja od świata, pobyt w szpitalu, frustrująca rekonwalescencja, troska o przyszłość, brak domu, zagubienie, obrażenia uniemożliwiające wykonywanie nawet najprostszego zawodu.

Złość i żal wobec japońskich rządzących odnośnie ich wyparcia nieuchronnej klęski w wojnie, nieposkromionej pychy, skazania ludzi na pewną śmierć, wykorzystywania wpojonej dyscypliny opartej na honorze. I jeszcze opis umęczonego miasta, mieszkańców próbujących otrząsnąć się po tragedii, odbudowujących swoje życie od zera, składających je z mnóstwa drobnych kawałków. Miasta stojącego w obliczu przeobrażenia, gwałtownej inflacji, bezrobocia, biedy, zorganizowanej przestępczości, syndykatów zbrodni. Ale to również nadchodzący postęp, rodzący się ośrodek wytwórczo-przemysłowy. Kopuła Bomby Atomowej, wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO, jedyny tak blisko eksplozji położony budynek, który nie uległ całkowitemu zniszczeniu, upamiętnia zrzucenie bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki, obecnie to Pomnik Pokoju.

....

Iwona

ilość recenzji:1

brak oceny 16-12-2016 10:43

Autorka spisując wspomnienia swojego ojca próbowała oddać emocje, jakie towarzyszyły mu w tamtej chwili i według mnie udało jej się to. Tak, jak to wspomniałam wyżej. Książka jest napisana prostym językiem, ale potrafi zagrać na emocjach. Miejscami opisy obrażeń czy zniszczeń są zbyt dosadne, jednak pozwala to lepiej zrozumieć to co się wtedy działo. Dodatkowym atutem dla czytelnika z Europy jest to, że w książce dobrze przedstawiona jest mentalność Japończyków, która w wielu aspektach różni się do naszej.

...