Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,99 zł

Oczy uroczne

książka

Wydawnictwo Uroboros
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Gdzie anioł nie może, tam czorta pośle.

Laureatka Nagrody im. Janusza A. Zajdla powraca z nowymi dożywotnikami w kolejnej odsłonie bestsellerowego cyklu!

Wraz z nieoczekiwanym atakiem zimy nadciągają równie niespodziewane kłopoty. Ktoś lub coś grasuje po okolicy, atakując przypadkowe osoby. Tymczasem Bazyl wyraźnie coś knuje i w tej intrydze niespodziewanie zyskuje sprzymierzeńca, zaś przyjaźń Ody z Rochem zostaje wystawiona na poważną próbę. Lecz wszystko to blednie w obliczu tajemnic sprzed wielu lat, jakie skrywa pobliski cmentarz - i niewielki staw w samym sercu ciemnego lasu.

Nadciąga czas nieprzejednanej nocy. Czas śmierci.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Uroboros
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 06.03.2019

RECENZJE - książki - Oczy uroczne

4.6/5 ( 7 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Kate

ilość recenzji:146

brak oceny 8-05-2019 21:50

?Oczy uroczne? to dobra książka, jednak w moim odczuciu nie najlepsza z uniwersum Dożywocia. Potrzebowałam trochę czasu, aby wkręcić się w fabułę, by dopiero od połowy historii czerpać przyjemność z czytania. Mimo tego, mroczny i nieprzewidywalny finał zrekompensował mi słabszy początek. Dostarcza emocji, splata wszystkie wątki i przede wszystkim wciąga. Choć książkę czytało mi się niezwykle szybko, a bohaterowie z łatwością zaskarbili sobie moją sympatię, to niestety nie poczułam magii płynącej z gatunku jakim jest fantastyka.

Semi

ilość recenzji:1

brak oceny 4-04-2019 19:15

Jestem tą książką zachwycona! Jakiś czas temu jako dodatek do serii ?Dożywocie? w celach promocyjnych zostało wydane opowiadanie ?Szaławiła?. Okazało się wielkim sukcesem, co potwierdziło wyróżnienie nagrodą Zajdla dla Marty Kisiel za najlepsze opowiadanie. Kwestią czasu było aż autorka pokusi się o kontynuację. I tak właśnie parę tygodni temu na rynek weszły ?Oczy uroczne?. A co to za książka! Bohaterowie są niesamowici ? żywi, ciekawi, pełnowymiarowi, a do tego jeszcze zabawni. Bazyl wymiata, Olga swoim charakterem wygrywa wszystko, do tego mrukliwy Roch, roztrzepany Michałko, niepokojąca Ossa i nerwowy Krzysiu. Do tej boskiej ekipy bohaterów dochodzi też porywająca akcja, od której trudno się oderwać. Nie można zapomnieć o poczuciu humoru, którego jest tu pod dostatkiem, co jest gwarancją poprawy nastroju (u mnie zadziałało perfekcyjnie, świetnie się bawiłam!). Dodatkowo autorka z wyczuciem dorzuca do powieści też bardziej poważne tony, które ciekawie równoważą i urozmaicają powieść, sprawiając, że wywołuje ona różnorodne emocje. W dodatku pisarka z pomysłem porusza dość aktualny temat, genialnie wplatając go w fabułę. Ta książka wciąga od pierwszej strony, rewelacyjnie wykorzystując nasz folklor i tworząc dzięki temu niesamowite połączenie naszego świata ze słowiańskimi wierzeniami. Ogromnie polecam! Żadna książka Marty Kisiel mnie jeszcze nie zawiodła, a ?Oczy uroczne? są chyba najlepszą jej powieścią. Bomba. :)

Małgorzata

ilość recenzji:2

brak oceny 28-03-2019 11:11

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Czytałam "Oczy uroczne", a gdziesik na boku mi taka myśl pchała się pomiędzy akapity: przecież ty to znasz, wiesz, rodzina opowiadała czasem. Jak się rodzinie chciało. Płanetnik, wiła, no właśnie, znajomo jakoś, oj i to bardzo znajomo...
Ciekawa jestem, czy autorka "Oczu urocznych", wie, że tacy Rochowie, Ody istnieją naprawdę. Sama znałam co najmniej dwie takie osoby. Możliwe, że te wspaniałe książki Pani Marta pisze wyłącznie na podstawie własnej wyobraźni i fantazji. Ale może nie tylko...?
"Oczy uroczne" powodują, że zaczyna się strasznie tęsknić (a najbardziej ża tym małym Czortem Baszylem). Czegoś zaczyna brakować, jakiś niedosyt zostaje. Miałam to uczucie także po przeczytaniu wcześniejszych powieści Pani Marty, ale teraz było silniejsze. Wnioskuję zatem, że książki Pani Marty Kisiel bardzo silnie uzależniają. I - na szczęście! - nie ma na to żadnych desmoksanów.
W dodatku Pani Marta pisze tak pięknie po polsku, że czyta się jakby balsam na duszę spływał. Jeśli autorem książki jest Marta Kisiel, to taką książkę kupuję w ciemno. I polecam je wszystkim, nie tylko moim znajomym. Pokochacie całym sercem Czorta Bazyla i psiaka Kuleczkę, i małe usmarkane Licho z wcześniejszych powieści, i całą czeredę innych wspaniałych postaci. Polubiłam nawet Ossę, choć początkowo powodowała raczej uczucie grozy, pomimo swoich bardzo pozytywnych cech.
Recenzja powinna zawierać jakieś choćby "połebkowe" streszczenie powieści, ale figa! nie będę streszczać. Inni streszczają. A kto jeszcze nie czytał, ten... trąba :)
Czekam bardzo na kolejną powieść Pani Marty.

Ogród Książek

ilość recenzji:187

brak oceny 9-03-2019 17:49

Kontynuacja opowiadania "Szaławiła" nadciąga! Kiedy samotna kobieta po czterdziestce pod wpływem impulsu kupuje działkę gdzieś w lesie, na kompletnym odludziu, wiele może się wydarzyć. Zwłaszcza że wymarzony dom znajduje sobie na Allegro i chce go postawić w tym samym miejscu, gdzie stał poprzedni (z wieżyczką!), doszczętnie strawiony przez pożar. Wkrótce dowiaduje się też, że gratis dostała w piwnicy przejście dla istot z innego świata. Niekoniecznie przyjaźnie nastawionych.

Oda Kręciszewska zatrudnia się w przychodni w pobliskim miasteczku. Szef jest nią zachwycony, bo choć to niezwykle ciepły i sympatyczny człowiek, zupełnie nie radzi sobie ze stresem. Szczególnie dają mu się we znaki szczepienia najmłodszych pacjentów, które przeżywa jeszcze bardziej od nich. Na szczęście pani Gienia pilnuje, aby zawsze miał pod ręką mnóstwo słodyczy. Tymczasem powoli zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a wraz z nimi czas przesilenia zimowego. Roch instruuje Odę, jakich obrzędów powinna dopełnić, by uchronić się przed nadciągającym złem. Kobieta jednak wcale się tym nie przejmuje, w końcu ona wszystko wie lepiej...

Ach, jak strasznie ta główna bohaterka działała mi na nerwy! Na początku jeszcze było dobrze - sympatyczna, cierpliwa, niosąca pomoc wszystkim wokół, ciepła i serdeczna, a cięty język wręcz dodawał jej uroku. Ale to, co się z nią działo później... Masakra. Wybujałe ego, głębokie przekonanie o własnej nieomylności i złość na cały świat. Nie dość, że stała się złośliwa i momentami nawet agresywna, to zachowywała się, jakby pozjadała wszystkie rozumy, brakowało jej pokory i szacunku do innych. Zamiast jej kibicować, współczułam wszystkim, którzy mieli tego pecha, by stanąć na jej drodze. O wiele bardziej spodobała mi się postać Rocha. Nawet mimo tego, że prawie nic nie mówił i szybko od Ody uciekał (akurat tutaj mu się nie dziwię). Za to Bazyl całkowicie skradł moje serce. Szybko przyzwyczaiłam się do jego seplenienia i rozszyfrowywanie wypowiedzi małego czorta przychodziło mi z coraz większą łatwością. A trzeba mu przyznać, że pomysły miał naprawdę ciekawe. Rozbawił mnie niejeden raz.

Poza charakterystycznym dla twórczości tej autorki humorem, było też sporo tajemnic i niebezpieczeństw czających się w mroku. Zaintrygowały mnie nie tylko losy samej Ody, ale także wszelkie informacje dotyczące mitycznych stworzeń przewijających się przez karty powieści. Las otaczający samotną chatkę niezmiernie mnie intrygował. Gdy tylko akcja przenosiła się właśnie tam, czytałam z zapartym tchem, czekając na ujawnienie się tej budzącej grozę istoty atakującej bezbronnych ludzi. Nie mogłam się doczekać, aż w końcu zobaczę, z czym tak naprawdę przyjdzie się zmierzyć naszym bohaterom. Takiego rozwoju sytuacji oczywiście wcale się nie spodziewałam, a w kulminacyjnym momencie nie mogłam oderwać się od książki, musiałam koniecznie poznać wszystkie odpowiedzi.

Sięgając najpierw po opowiadanie "Szaławiła", byłam ogromnie ciekawa, w jakim kierunku rozwinie się historia Ody, Rocha i małego drewnianego domku z dala od cywilizacji. Na takim odludziu, w miejscu, gdzie nie ma prądu ani bieżącej wody, a komórki gubią zasięg, można się spodziewać scen niczym z horroru. Odzie zdawało się to jednak nie przeszkadzać. O ile na to, co zdarzyło się w opowiadaniu, nie mogła być przygotowana, o tyle później powinna już była pójść po rozum do głowy i odpowiednio się dokształcić. Szczególnie że pewne informacje mogły ocalić życie nie tylko jej, ale także okolicznych mieszkańców. Ale oczywiście grzmiąc i oburzając się na braki w wiedzy innych ludzi, nie potrafiła dostrzec, że ona również takowe ma. Choć wraz z rozwojem akcji irytowała mnie coraz bardziej, postać Bazyla i jego dziwaczne pomysły skutecznie rozluźniały atmosferę. "Oczy uroczne" przeczytałam z przyjemnością, napawając się aurą mrocznej tajemnicy i śmiertelnego niebezpieczeństwa kryjącego się w cieniu drzew. Jeśli ciemne lasy i demony bardziej Was przyciągają niż odpychają, a do tego - tak jak ja - uwielbiacie poczucie humoru Marty Kisiel, będziecie zadowoleni. Polecam!

Bibliotecznie

ilość recenzji:85

brak oceny 3-03-2019 20:39

Na cykl Dożywocie składają się obecnie cztery publikacje. Po pierwszym i drugim tomie następuje tom o nietypowej numeracji 2.5 - "Szaławiła". Kolejne są "Oczy uroczne", czyli dalszy ciąg wspomnianego szaławiłowego opowiadania.

O fabule tego tomu pisać nie będę, ponieważ jeśli ktoś nie czytał poprzednich tomów, to nie chciałabym psuć mu tej przyjemności.

Główną bohaterką powieści jest Oda Kręciszewska, lekarka kochająca swój nowy dom, zbudowany na odludziu, dokładnie w miejscu Lichotki, która poszła z dymem. Jest również Roch, często chmurny i milczący mężczyzna, który z oddaniem wypełnia powierzone mu zadania.
Moje serce skradł Bazyl, ewidentnie. Czort nad czorty, najlepszy z możliwych! Jego wada wymowy sprawiła, że musiałam się wyjątkowo skupić na lekturze, ale to była ogromna przyjemność. Myślę, że mogę go spokojnie postawić na jednym szczebelku wraz z pewnym przesłodkim Lichem ;-)
Jest jeszcze kilka innych interesujących postaci, które nadają tej historii niepowtarzalnego klimatu. I żeby była jasność... Nie znacie dnia, ani godziny, w której okazać się może, że nie każdy jest tym, za kogo się podaje.

Styl autorki bardzo przypadł mi do gustu. Gładkie zdania sprawiają, że powieść czyta się naprawdę szybko (wyłączając wypowiedzi Bazyla :D) i z dużą przyjemnością. Każdy kolejny rozdział przynosi nowe wydarzenia, nie ma czasu na nudę.
Wprawdzie w wypowiedziach Ałtorki (pisownia zamierzona) pojawia się trochę straszne słowo "domknięcie", jednak tak sobie myślę, że wprawdzie odczuwam smutek z powodu zakończenia tej serii, ale z drugiej strony Marta Kisiel, ze swoją wyobraźnią bez granic, nie wytrzymałaby bez tworzenia dla nas, czytelników, kolejnych niezwykłych historii i równie niecodziennych bohaterów, więc wystarczy tylko cierpliwie poczekać... ;-)