Wystarczył jeden telefon, by świat Weroniki runął...
Po zdanych egzaminach, Weronika Skarbierska dowiaduje się o tragedii, do której doszło w jej rodzinnej wsi. Niespodziewanie umiera mieszkający w Skarbieszu ukochany dziadek dziewczyny. Jej jedyna rodzina... Powiadają, że szanowany w okolicy właściciel przetwórni miał nieszczęśliwy wypadek. Weronika udaje się więc do Skarbiesza na pogrzeb. Jednak wokół niej, zaczynają dziać się dziwne rzeczy...
Czy dziadek na pewno uległ nieszczęśliwemu wypadkowi? A może, ktoś pragnął jego śmieci?
Jak się okazuje, Weronika zupełnie nie wiedziała o wielu sprawach związanych z dziadkiem i przetwórnią. Między innymi o tym, że przebywają tam syryjscy uchodźcy. Jednym z nich jest Jusuf. Mężczyzna oferuje jej pomóc. Czy powinna ją przyjąć?
Gdy okazuje się, że nawet najbliżsi skrywają przed nią tajemnice i dopuszczaj się zdrady, w głowie Weroniki niczym alarm rozbrzmiewa jedno pytanie - komu może ufać?
"Obca miłość" to pierwszy tom serii "Wszystkie nasze chwile" autorstwa Katarzyny Grabowskiej.
Na początku chciałabym powiedzieć Wam jedno - żałuję, że twórczość Pani Kasi poznałam tak późno!
"Obca miłość" pochłonęła mnie bez reszty! Nie wierzyłam, że książka dobiegła końca, wciąż było mi jej mało.
Autorka serwuje nam obraz wsi, w której wszyscy się znają, lubią. Tymczasem, gdzieś w tej sielance znalazło się miejsce na intrygi, kłamstwa, zdradę... Cóż takiego mogło się wydarzyć w niewielkiej społeczności? Czytałam o tym z dużym zainteresowaniem!
Główna bohaterka powieści - Weronika, od razu podbiła moje serce. A stało się to za sprawą wielkiej miłości do swojego dziadka. Rozczulające były wspomnienia z dzieciństwa Weroniki, do których wracała. A w nich jej bohater - ukochany dziadek. Ten sam, który kupił jej piękną lalkę i gdyby tylko mógł ofiarowałby swojej wnuczce gwiazdkę z nieba.
W tej historii nie brakowało momentów, które bardzo mnie wzruszyły. A muszę przyznać, że niezbyt często mi się to zdarza. Styl i język, jakim posłużył się autorka zdecydowanie przypadł mi do gustu. Katarzyna Grabowska ma lekkie pióro, co w połączeniu ze świetnym pomysłem sprawiło, że powieść niemal "czytała się sama"!
Jestem bardzo ciekawa kolejnych tomów tej serii i z pewnością je również przeczytam.
Droga Autorko, z całego serca dziękuję Ci za to, że swoją książką ofiarowałaś mi tak wiele przyjemności z jej czytania!
Zdecydowanie polecam! Jest to jedna z najlepszych książek, po jakie w tym roku udało mi się sięgnąć! Jestem nią oczarowana! ?
Opinia bierze udział w konkursie