SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O hultajach, wiedźmach i wszetecznicach (twarda)

Szkice z obyczajów XVII i XVIII wieku

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Replika
Data wydania 2020
Oprawa twarda
Liczba stron 336

Opis produktu:

PASJONUJĄCY OBRAZ POLSKI Z OKRESU PROCESÓW CZAROWNIC i WSZECHOBECNEGO NIERZĄDU
`Dobrze, że nie żyjemy w tamtym ponurym okresie ciemnoty i zacofania` - te słowa profesora Bohdana Baranowskiego odpowiednio określają opisywane w książce wydarzenia i przedstawianych ludzi. Wiek XVII i XVIII w Polsce to czas, gdy za niegroźne z pozoru pomówienie kat wymierzał krwawą i bolesną karę. Nierząd mógł zakończyć się mrożącymi krew w żyłach torturami, zaś zgwałconej kobiecie lepiej było popełnić samobójstwo niż żyć w mroku przekleństwa.
Baranowski ukazuje świat, który dziś jest dla nas trudny do wyobrażenia. Istniały w nim czary i ludzie o nie oskarżani. Obok `ludzi gościńca`, funkcjonujących na granicy prawa lub poza nim, zgodnie żyły kurtyzany, których działalność prężnie kwitła mimo procesów, jakie im wytaczano. Autor barwnie opisuje przebieg takiego procesu, dbając o najdrobniejsze szczegóły.
Oparta w dużej mierze na księgach miejskich i aktach sądowych opowieść `O hultajach, wiedźmach i wszetecznicach` to wyjątkowa lektura o bardzo ciekawym, pod względem obyczajów i kanonów moralnych, okresie w dziejach naszego kraju, o którym na co dzień niewiele się mówi.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Replika
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 150x210
Liczba stron: 336
ISBN: 9788366481442
Wprowadzono: 17.08.2020

RECENZJE - książki - O hultajach, wiedźmach i wszetecznicach, Szkice z obyczajów XVII i XVIII wieku - Bohdan Baranowski

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 1 ocena )
  • 5
    0
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

amenarhi

ilość recenzji:1

5-10-2020 22:53

To moje trzecie spotkanie z profesorem Baranowskim. Tym razem historyk wziął na tapet obyczaje i prawa XVII i XVIII wieku. W szczegółowy sposób omówił działanie sądownictwa tego okresu, cytując pisma sądowe. Co przykre, wyłania się z nich banda zakłamanych, przekupnych urzędników, często kierujących się jedynie złotem przy poszukiwaniu win i ogłaszaniu wyroków.

Książka dzieli się na trzy duże części, zgodnie z tytułem.

I) Hultaje

Całość otwiera opis ?ludzi luźnych?, niezwiązanych z ziemią czy miastem. Ci wędrujący pielgrzymi, włóczędzy oraz ex-żołnierze nie byli w społeczeństwie poważani, postrzegano ich jako wichrzycieli. Karano ich przykładnie, dla zasady, korzystając z faktu, że żaden pan feudalny nie upomni się o oskarżonego, a powieszenie włóczęgi zapewni wielkie widowisko - i efekt moralizatorski.

Przy okazji profesor mówi o smutnym losie żołnierzy. Bywało, że nie wypłacano im żołdu nawet przez kilka lat! Niektórzy porzucali wojsko, by całkowicie skupić się na dochodzeniu swoich praw. Zwykle gwałtem wydzierając należność ? niestety, odbierając dobytek okolicznym chłopom. Gorzkim cytatem kończy się ten fragment:
?Krew przelewałem, zdrowie postradałem, a teraz mi mówią: żryj kamienie?.

II) Wiedźmy

Nagonka na czarownice dotarła do nas dopiero w połowie XVII wieku i szybko okazaliśmy się pełni werwy w tropieniu kochanic diabła.

Omawiane w książce przypadki ?czarnoksięstwa?, ukazują przerażający proceder. Wcześniej stosowane zasady zaczęto użytkować w stosunku do potencjalnych wiedźm, tym razem jednak rzadko kiedy "przesłuchanie" kończyło się inaczej niż stosem, niezależnie od zeznań.

Elementem powtarzającym się i pociągającym za sobą rzesze ofiar było ?powoływanie? czarownic, tzn. wypytywanie ofiar o ich wspólniczki. Męczone na torturach oskarżone wymieniały imiona ? przypadkowych kobiet, nielubianych sąsiadek itp. Niekiedy powoływały "czarownice", by odegrać się na nich za dawne zatargi. W przypadku gorliwych oskarżycieli zdarzało się nawet wyludnianie całych wiosek; tylko zdrowy rozsądek sędziów przerywał w końcu krwawą spiralę.

III) Wszetecznice

Trzecia część omawia m.in. zbrodnie cudzołóstwa. Dowiadujemy się stąd, jak klarowało się podejście Polaków do stosunków pozamałżeńskich i ogólnie pojętej moralności. I tu widoczna jest dramatyczna przepaść pomiędzy karami orzekanymi szlachcie (praktycznie bezkarnej; często nawet nie dochodziło do procesu), a chłopstwu (zwykle wyroki ?gardłowe?).

Dalej poruszono temat zawierania małżeństw, problematycznych w przypadku związków między poddanymi różnych panów. Przejście chłopa z jednej wioski do drugiej oznaczało przecież, że pierwszy pan tracił, a drugi zyskiwał poddanego. Aby takie małżeństwo doszło do skutku, prowadzono długotrwałe negocjacje, zwykle zakończone przepływem złota. Ich kosztem najczęściej obciążano małżonków. Nic dziwnego, że zdarzały się "porwania" panien lub ucieczki młodych, stanowiące czasem dla zakochanych jedyne wyjście.

***

Profesor ma tendencje do leniwego i chaotycznego prowadzenia narracji, przypominającego wykład. Jak poprzednio, tak i tu brakowało mi lepszego uporządkowania informacji.

Za to nieprzyjemnie zaskoczyła mnie tabela z analizą danych procentowych (ilość czarownic pośród wszystkich straconych). Opracowanie polega na zsumowaniu wartości procentowych...
Taki błąd mógłby bawić w kajecie uczniaka, ale przeraża w książce szanowanej osobistości.

Mimo tego ?O hultajach?? jest kopalnią wiedzy, niezwykle bogatym świadectwem kultury i obyczaju wieków XVII-XVIII oraz barwną i pouczającą lekturą.

...
~amenarhi

Czy recenzja była pomocna?