?Nowa tożsamość? to wybuchowo godny mdłości romans o wyrafinowanej i nieprzewidywalnej fabule z bardzo dobrym wątkiem kryminalnym w tle. ?Nowa tożsamość? jest dość udanym debiutem Eweliny Dobosz, który bardzo przypadł mi do gustu. Debiutująca autorka stworzyła historię, od której trudno było się oderwać. Przez całą książkę można było czuć ciągłe napięcie, które rosło z każdą kolejną stroną. Momentami mrożąca krew w żyłach historia intrygowała i utrzymywała mnie na krawędzi.
Powieść Eweliny chwyta już od samego początku. Uwielbiam to jeszcze bardziej, jeśli wciąga mnie w sam środek, a następnie znowu pod koniec. Ta książka to zrobiła. Napisana w szybkim tempie pozostawia ochotę na więcej, co zdecydowanie utrudniało jej odłożenie. Za każdym razem, gdy wydawało mi się, że fabuła jest całkowicie dopracowana, zakradał się nieoczekiwany zwrot akcji, który trochę zbaczał z obranego kursu. Z odrobiną romantyzmu, dreszczykiem emocji i niezwykłym przyciąganiem była to bardzo dobra lektura.
Jedno spotkanie, które całkowicie zmienia życie dwójki osób. Emily, młoda prawniczka z renomowanej nowojorskiej kancelarii nie czuje się doceniania w pracy. Wie, że stanowisko zawdzięcza niezobowiązującymi spotkaniami z szefem o wiadomym celu. Igor to młody mężczyzna uciekający przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Skazany za morderstwo postanawia zaszyć się w Nowym Jorku. Pierwsze spotkanie tej dwójki wywołuje niezwykłe pożądanie. Emily chce poznać mężczyznę bliżej, ale nie wie jakie kryje on demony. Czy znajomość z Igorem będzie dla dziewczyny niebezpieczna?
Romans pomiędzy Igorem i Emily jest bardzo palący, a namiętność zaczyna się jako iskra między nimi, a każda kolejna strona służy jako katalizator, który zachęca płomień do szybszego spalania. Pani Dobosz umiejętnie wprowadzała napięcie między bohaterami, które rozwijało się w bardzo szybkim tempie, cały czas podnosząc temperaturę. Ich związek był momentami słodki, seksowny i bardzo zabawny, ponieważ wciąż walczyli i kłócili się i zawsze dawali czytelnikom niezłe show. Przyciąganie seksualne i chemia między Igorem i Emily dosłownie wyskakiwały ze stron i były absolutnie elektryzujące. Po prostu wiedziałam, że ta para pożąda od siebie czegoś więcej. Były tak gorące i intensywne, że wszystko w nich po prostu działało.
?Nowa tożsamość? była dla mnie miłą niespodzianką. Spodziewałam się niepokoju i zagadki. Spodziewałam się gorącej chemii i wybuchowego związku. I to właśnie dostałam. Fajną mieszankę pasji, przywiązania, emocjonalnego bólu serca i zabawnego humoru, który dodawał smaczku całej historii. Polecam.