Piąty tom serii Wehikuł czasu wydawnictwa Rebis, czyli "Non stop" Briana Aldissa to powieść science fiction wydana po raz pierwszy w 1958, niecały rok przed wylądowaniem Amerykanów na Księżycu. Centralnym wątkiem jest tu stan społeczeństwa nie do końca świadomie zamieszkującego ogromny statek kosmiczny.
Główny bohater Roy Complain jest myśliwym w plemieniu Greenea, które zajmuje tak zwane Kwatery, stopniowo eksploatując nowe obszary i przenosząc się do kolejnych pomieszczeń, nieopanowanych przez bujną roślinność zwaną ponikami. Legenda głosi, że znajdują się na statku, choć nikt nie wie, czym on tak naprawdę jest. Przeżycie nie jest łatwe, a do tego Roya martwią coraz bardziej spadające ceny zdobywanego przez niego mięsa. W związku z tym wypady w gąszcz poników stają się coraz bardziej ryzykowne, a gdy podczas jednego z nich zostaje porwana jego kobieta, Roy bez wahania przyłącza się do wyprawy organizowanej przez kapłana Marappera, by odkryć pozostałe obszary i przejąć kontrolę nad statkiem. I tak pięciu śmiałków rusza w niezwykłą wędrówkę, w trakcie której odkryją rozliczne, szokujące tajemnice miejsca, które zamieszkują.
Brian Aldis porusza tu wiele tematów ? przede wszystkim organizację próbującego przeżyć społeczeństwa i wartości, który, muszą w tym celu hołdować. Od wielu pokoleń w plemieniu Greenea wyznawana jest Nauka, czyli filozofia ogólnie rzecz biorąc polegająca na gloryfikowaniu bycia aktywnym, a jednym z tradycyjnych pozdrowień jest w niej: Ekspansji twojego ja, zaś odpowiedź brzmi: Twoim kosztem. Oczywiście bardziej świadomi Ludzie z Dziobu widzą już świat nieco inaczej, ale wszystkich mieszkańców statku-arki nurtują następujące pytania: Dlaczego tu jesteśmy? Jaki jest cel tego świata? (s. 39). Finalnie zaś najistotniejszą kwestią staje się to, kto ma prawo decydować o losach danej jednostki czy społeczności. Ponadto występuje kilka ciekawych pomysłów naukowych ? np. konsekwencje występowania dodatkowego aminokwasu oraz jego wpływ na ludzi i zwierzęta. Tak więc pod względem naukowym to z całą pewnością powieść z najwyższej półki, a miłośnicy chociażby filozofii i socjologii znajdą tu obszerny materiał do analizy.
Niestety, pod względem bohaterów czy wstępu fabularnego jest już nieco słabiej. Na początku książki niełatwo zorientować się, o co chodzi, a właściwa akcja rozkręca się od mniej więcej 1/3 powieści. Co do postaci, trudno mi było polubić kogokolwiek, bo wszyscy postępowali zgodnie z jakimś pojedynczym instynktem, choć było to dla mnie to oczywiste, że dziwaczne społeczeństwo będzie miało takich właśnie członków. (Z drugiej strony, gdy już odkryli prawdę, trzymałam kciuki, by udało im się zmienić status quo). Po wszystkich powyższych elementach, a także języku, jakim napisana jest powieść, wyraźnie widać, że jest to pierwsza książka autora i można zauważyć, że pisząc ją dopiero wyrabiał sobie warsztat. Mówię to oczywiście z punktu widzenia rozpieszczanego przez współczesnych autorów czytelnika, który próbuje być przez nich angażowany w tekst na wszelkie możliwe sposoby.
Summa summarum, "Non stop" to intrygująca powieść science fiction z elementami dystopii, poruszająca wiele filozoficznych i socjologicznych zagadnień. W trakcie wędrówki po ogromnym pojeździe kosmicznym bohaterowie zyskują coraz większą świadomość siebie i otaczającego ich świata, by ostatecznie decydować o jego kształcie. Ze względu na oryginalną, przemyślaną fabułę i zaskakujące rozwiązanie, mogę polecić ten tytuł miłośnikom starej, klasycznej sf, ale także wszystkim czytelnikom, którzy mają chęć na chwilę refleksji nad przyszłością naszego społeczeństwa.
Opinia bierze udział w konkursie