Noc na ulicy Czereśniowej (twarda)

Ulicą Czereśniową najczęściej spacerujemy wieczorem z nogami pod kołdrą. Ja i moje dzieci. Po serii czterech pór roku na jej zaułkach chciało się kolejnej części. Można by na doczepkę wydać Przedwiośnie na ulicy Czereśniowej albo Babie Lato, jednak autorka, znaczy rysowniczka, wpadła na lepszy pomysł i pokazała ulicę Czereśniową nocą. Dzieci mają swoje ulubione trasy spacerowe, ścieżki wracania ze szkół i przedszkoli, dróżki do sklepu. Ulica Czereśniowa zalicza się to tych ulubionych. Poznaliśmy już jej zakątki za dnia o każdej porze roku. Mamy na niej swoje szczególne miejsca i starych znajomych. Myli się ten, kto myśli, że nocą nic się na niej nie dzieje. Dla dzieci to chyba najciekawsza z części, bo mogą się dowiedzieć, co się dzieje w czasie, gdy one smacznie śpią. Noc na ulicy Czereśniowej jest najlepsza na wieczorne oglądanie. Zapewni kolorowe, pełne niespodzianek sny.

Książka, którą możemy "czytać" na wiele sposobów. Nie ma tekstu więc kreatywność jest tutaj mile widziana :)
Można pójść na tzw. łatwiznę, podać dziecku i niech ogląda samo, ale...No właśnie nie o to przecież chodzi. My, dorośli jesteśmy po to, by dzieci mogły nas pytać i byśmy im tłumaczyli, wyjaśniali i opowiadali o świecie. A opowiadać można wiele na podstawie widzianych ilustracji.
Mamy latające w tle nietoperze i sowy, które można zobaczyć wyłącznie w nocy, a więc dla dzieci z pewnością zwierzęta tajemnicze. Są ludzie, pilnujący nocą porządku i bezpieczeństwa i mowa nie tylko o policji. Znajdziemy też wszędobylskie koty a nawet skradającego się złodzieja.
Widzimy, jak wygląda noc w sklepach, mieszkaniach, muzeum, na dworcu kolejowym albo stacji benzynowej, a nawet na pastwisku.

Proste, pomysłowe i wymagające koncentracji, kreatywności i spostrzegawczości. Jeśli spełnimy chociaż jedno z tych wymagań, zabawa jest gwarantowana. Przy okazji rozmowa z dzieckiem, nowe wiadomości i wspólne spędzenie czasu. Czegóż chcieć więcej?
...