Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Niziny

książka

Wydawnictwo Czarne
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Tytułowe opowiadanie opisuje niemiecką wieś w Banacie z perspektywy dziecka. Jego spojrzenia, gesty, lęki konfrontowane są ze światem dorosłych, posiadających władzę nad życiem i śmiercią.
Przejście między trzeżwą obserwacją a grożną fantazją jest prawie niewidoczne, granica nieustannie się zaciera, upiory stanowią realne niebezpieczeństwo, nie mniejsze jednak niż sama codzienność. Trudno pozbyć się uczucia zamknięcia w jakimś koszmarze, z którego nie ma wyjścia. Müller opisuje świat zdominowany przez nienawiść i okrucieństwo, przez bezduszne rytuały i normy. Mężczyżni piją i niszczą wszystko wokół siebie, kobiety przekazują swoje poniżenie i psychiczne okaleczenie córkom i czuwają, aby nie wyrwały się one z tego diabelskiego kręgu. Sympatia, życzliwość, czułość są tak kruche, że trwają mgnienie oka i niemal zawsze pociągają za sobą karę. Warunkiem i podstawą istnienia tej wspólnoty jest oparta na zakazach tradycja, niszcząca wszelką indywidualność. Zabronione są lustra i odkrywanie własnego ciała, jako że nawet odrobina samopoznania, niekontrolowanych uczuć, czy też zdolność do zdziwienia, prowadząca poza schematy, mogą zachwiać tożsamość grupy. Ucieczka ze wsi, od rodziny, wspólnoty, kościoła nie oznacza wolności. Miasto, w którym decyduje państwo i partia, jest dalszym ciągiem zniewolenia i kontroli.


Herta Müller przyszła na świat w 1953 roku w Nitzkydorf, w rodzinie rumuńskich Szwabów, w czasie, gdy mniejszość niemiecka w Rumunii czuła się podwójnie zagrożona: po pierwsze konsekwencjami przegranej u boku Hitlera wojny, po drugie szykanami komunistycznego państwa. Ciągły strach przed zniknięciem uczynił z członków tej małej społeczności więżniów martwej tradycji - liczyła się solidarność grupowa, izolacja od świata zewnętrznego, jednostka żądająca dla siebie jakichkolwiek praw była odmieńcem. Ojciec Müller opowiadał o wojnie jako o największej przygodzie swego życia. topiąc jednocześnie w alkoholu swoje esesmańskie wspomnienia. Dla Herty Müller wieś rodzinna stała się przykładem represyjnej zbiorowości, niszczącej wszelkie przejawy indywidualizmu, symbolem skostniałych patriarchalnych struktur, gloryfikacji faszystowskiej przeszłości: obiektem nienawiści, a jednocześnie motorem twórczości. To tę wieś właśnie, mentalność jej mieszkańców, niszczące jednostkę struktury portretuje pisarka w swojej pierwszej powieści Niederungen (Niziny) Kiedy ukazała się ona w roku 1984, Müller została opluta podczas wizyty w Nitzkydorf, zaś wioskowy fryzjer odmówił strzyżenia jej dziadka - do tej pory stałego klienta. Nizinami wpisuje się Müller w tradycję austriackiej Antiheimatliteratur. Odrzuca opiewanie stron rodzinnych, beztroskiego dzieciństwa, szczęśliwej wsi i ojczystej przyrody - skansenu swojskości. Zbyt dobrze wie, że rumuńska prowincja tchnie zaduchem i nietolerancją, a banacka wieś - jako enklawa niemieckiej mniejszości - stanowi rezerwat faszyzmu. Język tej książki jest surowy, krótkie zdania, oparte na zaskakujących zestawieniach, mają niezwykle plastyczną siłę oddziaływania.
Przekład: Katarzyna Leszczyńska
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Czarne
Oprawa: miękka
Wprowadzono: 28.04.2005

RECENZJE - książki - Niziny

5/5 ( 5 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0