Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,49 zł

Niezbity dowód

książka

Wydawnictwo Albatros
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Oni są gotowi zabić, by to dostać.

On jest gotowy zginąć, by to zatrzymać.

"Panie Hunter, nie jestem szaleńcem, proszę mnie wysłuchać. Powiedziano mi, że jest pan jedyną osobą, która może potraktować mnie poważnie. Mam niepodważalny dowód na..."

Niewiele brakowało, a reporter śledczy Ross Hunter zlekceważyłby telefon, który mógł odmienić jego życie... i cały świat. Dzwoniący mężczyzna przedstawia się jako doktor Harry F. Cook i twierdzi, że posiada dowód na istnienie Boga.

Co mogłoby być takim dowodem? A przede wszystkim, jakie byłyby konsekwencje, gdyby się okazało, że jest on niepodważalny? Ross Hunter bada sprawę, chociaż wie, że wielu - milionom! - ludziom bardzo by się nie podobało, gdyby słowa Cooka się potwierdziły. I że mogą się znaleźć tacy, którzy nie cofną się przed niczym, by pokazać światu dowód... lub go zniszczyć.

Zwykły człowiek. Nadzwyczajne zadanie.

Mrożące krew w żyłach poszukiwania odpowiedzi na pytania ostateczne.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Albatros
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 03.09.2019

RECENZJE - książki - Niezbity dowód

4.5/5 ( 4 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Bookendorfina

ilość recenzji:1530

8-02-2020 10:16

"Bóg stworzył ten świat, aby przekonać się, ile jeszcze pokładów człowieczeństwa może z siebie zedrzeć i odrzucić człowiek."

Przyznam, że na książki Petera Jamesa wyczekuję z dużym zainteresowaniem, autor potrafi przekonać do nietuzinkowych pomysłów i atrakcyjnych sposobów prezentacji. Weźmy dla przykładu "Ludzi doskonałych", thriller intensywnie oddziałujący na wyobraźnię, "W godzinie śmierci", powieść z zawiłym tropem zbrodni, "Poprosisz mnie o śmierć", kryminał zaskakujący odbiorcę zdarzeniami, czy "Twoją kolej na śmierć", z detektywistyczną zagadką wzbogaconą obyczajowymi nutami. Nie inaczej jest i w "Niezbitym dowodzie".

Fantastyczne wypełnienie sensacji kryminalnymi nutami, spiskowymi teoriami, spektakularnymi incydentami, delikatnym wątkiem romantycznym. Scenariusz bazuje na poszukiwaniu, odkrywaniu, wyścigu z czasem i walce ze złymi mocami. Umiejętnie wykreowano różnorodne charaktery, wplatając cechy godne pochwały i nagany, elementy, które sprawiają, że postaci opowiadają się po stronie bieli lub czerni. Widać też, że w niektórych aspektach kolory przenikają się wzajemnie, chociaż szkoda, że nie wyraźniej, gdyż wówczas osobowości mogłyby się ukazać w pełniejszej odsłonie. Nie jest to mocny zarzut, gdyż powieść mieści się w ramach określonych dla tego typu rozrywki, a ja opisuję osobiste odczucia odbiorcy, który już wiele podobnych książek pochłonął. Z jednej strony męczył mnie nieco główny trzon odmalowywanego tła, klimat religijności i poszukiwania odpowiedzi na fundamentalne pytania, które od wieków nurtują ludzkość, z drugiej świetnie ukazano niebezpieczne właściwości ślepego posłuszeństwa, zapatrzenia i fanatyzmu, a skoro tak, to natychmiast włączyła się chęć poddania psychologicznej analizie zdarzeń i zachowań, a to bardzo cenne czytelnicze doświadczenie.

Autor od początku mocno trzyma w szachu naszą uwagę, umiejętnie rozbudza wyobraźnię, podtrzymuje zaciekawienie, nie daje zniknąć intrydze z pierwszego i drugiego planu. Szybko wciągamy się w dynamiczną akcję, równocześnie śledzimy kilka wątków, chętnie podejmujemy grę wysuwania przypuszczeń i spekulacji, a przy tym gorąco kibicujemy głównej postaci w realizacji niebezpiecznej misji. Dziennikarz Ross Hunter zmierza się z megalitycznym wyzwaniem, w którym poruszane zagadnienia wymykają się ludzkim zmysłom. Mężczyzna szybko przekonuje się, że zbieranie materiału do nośnego medialnie tematu na artykuł przeradza się w posłanie ratowania świata. Tylko, czy faktycznie jest on osobą, która powinna angażować się w ogromne ryzyko i podejmować cywilizacyjną odpowiedzialność? Jedyny egzemplarz tajemniczego manuskryptu, namacalne dowody na istnienie Boga, zakonne oświecenie, naukowe bluźnierstwa i kościelne spekulacje. Walka o dusze trwa w każdej sferze i przybiera intrygujące formy. Sumarycznie, dobrze się w fabule odnalazłam, odpowiadał mi sposób prowadzenia narracji z kilku perspektyw, dbałość o szczegóły i bogate słownictwo.

Qultura słowa

ilość recenzji:467

14-12-2019 09:02

Dowód na istnienie Boga
Przedstawiciele różnych nauk zastanawiają się od wielu lat, dlaczego ludzie wierzą. Okazuje się, że tak naprawdę powodów istnienia wiary może być tyle samo, ilu jest wierzących. Jedni zostali bowiem wychowani w wierze i dlatego uznają ją za coś naturalnego, nie zadają sobie pytań o istotę tej wiary, inni zaś w wierze szukają oparcia, a wyznawcy zapewniają im poczucie wspólnoty. Jeszcze inna grupa koncentruje się na tym, że świat realny jest zbyt przeciętny jak na ich preferencje, wolą zatem koncentrować się na tym, co niematerialne. Byli również tacy naukowcy, którzy źródeł wiary doszukiwali się w mózgu, który ? by móc stosować regułę moralnego postępowania ?zracjonalizował sobie ją by wyjaśnić, dlaczego należy się do tej reguły stosować. Wymyślił zatem Boga, nieśmiertelną duszę, a także wieczne zbawienie lub karę za niemoralne życie.
Niezależnie od tych prób interpretacyjnych, większość naukowców godzi się ze stwierdzeniem, że prawdziwości treści wierzeń religijnych nie da się zweryfikować za pomocą nauki. Na chwilę obecną nie da się bowiem naukowo rozstrzygnąć, czy istnieje Jezus Chrystus, Jahwe, czy też kosmici, czy oni wszyscy istnieją naraz czy też może nie istnieje żaden. Czy jednak naprawdę nie jest to możliwe? A gdyby znalazł się ktoś, kto byłby w stanie dostarczyć dowodów na istnienie Boga? Czy ktoś byłby zainteresowany prawdą? A może znaleźliby się tacy, którym ta prawda zniszczyłaby ich dotychczasowe wygodne życie i zagroziła ich status quo?
Na te wszystkie pytania możemy odpowiedzieć dzięki lekturze fascynującej powieści autorstwa Petera Jamesa, pt. ?Niezbity dowód?. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Albatros książka, to nie tylko kolejny dowód na wielki talent autora, który kreuje mrożące krew w żyłach sytuacje i jest mistrzem gwałtownych zwrotów akcji, ale także pozycja, która zmusza nas ? jeśli nie do kwestionowania, to przynajmniej do refleksji nad wiarą. Po książkę sięgnąć mogą zarówno wielbiciele powieści Petera Jamesa (niezależnie od tego czy są wierzący czy też nie) oraz wszyscy ceniący sobie dobrze opowiedziane historie.
Kiedy do reportera śledczego, Rossa Huntera, zwraca się mężczyzna twierdzący, że posiada dowód na istnienie Boga, dziennikarz ma dwa wyjścia ? może potraktować go jak szaleńca, albo przynajmniej wysłuchać, licząc na temat do kolejnego artykułu. Być może ten telefon Ross mógłby zlekceważyć, gdyby dzwoniący, Harry F.Cook, były oficer RAF-u i emerytowany wykładowca Uniwersytetu Birmingham, nie wspomniał o osobie brata reportera. Tyle tylko, że ów brat nie żyje, zaś Harry twierdzi, że poznał go w trakcie seansu spirytystycznego. Wzywając swoją zmarłą żonę, profesor przywołał w istocie nieznanego mężczyznę, który przekazał mu rzekomo informacje od samego Boga ? trzy współrzędne, które kryją dowody na jego istnienie i ? stanowią zapowiedź powtórnego przyjścia Jezusa Chrystusa na Ziemię. Pierwsza ze współrzędnych dotyczy ponoć lokalizacji Świętego Graala, druga miejsca, w którym znajduje się przedmiot związany z Jezusem, trzecia ? miejsca, w którym pojawi się coś, co wstrząśnie światem.
Ross, mimo sceptycznego nastawienia, szybko przekonuje się, że nie ma do czynienia z szaleńcem, a fakt, że ktoś najwyraźniej próbuje poznać te współrzędne oraz przechwycić manuskrypt spisany przez Cooka, czyni historię prawdopodobną. Tyle tyko, że dziennikarz zgłębiając ten temat ściąga na siebie i rodzinę wielkie niebezpieczeństwo. Komuś najwyraźniej zależy na tym, by utrzymać te dowody w tajemnicy przed światem. Rozpoczyna się zatem szaleńczy wyścig z czasem, w którym stawką jest przyszłość ludzkości. Jak potoczą się losy dziennikarskiego śledztwa i czy faktycznie możliwe jest istnienie wspomnianych dowodów przekonamy się dzięki powieści Petera Jamesa. Przywodząca na myśl książki Dana Browna historia, brawurowo spisana przez autora dostarcza nam nie tylko sporych emocji, ale również prowokuje do zadawania pytań na temat wiary i jej dogmatów. A to może prowadzić do wniosków, które zmienią rzeczywistość w której funkcjonujemy.

Coś Na Półce

ilość recenzji:1

20-10-2019 20:35

Powtórka z Dana Browna?

Wydawać by się mogło, że etap literackiej mody na książki o tajemnicach, sekretach ludzkości, czy o sensie oraz sednie wiary w świetle różnorakich teorii spiskowych minął już ładnych kilka lat temu (wraz z końcem pewnego boomu na książki Dana Browna). Tymczasem temat odkurza właśnie Peter James - "Niezbity dowód" to lektura poświęcona Bogu, dowodom na jego istnienie, a także związanym z tym tajemnicom i... niebezpieczeństwom.

Znany dziennikarz śledczy Ross Hunter otrzymuje od emerytowanego profesora Harryego F. Cooka informację o tym, jakoby uczony posiadał niepodważalny dowód na istnienie Stwórcy. Przekonać Huntera o prawdziwości tych twierdzeń ma pewien manuskrypt, a w dalszej kolejności trzy informacje: współrzędne z dokładną lokalizacją Świętego Graala (!), informacje dotyczące miejsca ukrycia ważnego przedmiotu związanego z Jezusem i wreszcie trzecia, najbardziej wstrząsająca, która dotyczyć ma ponownego przyjścia Chrystusa na świat... Razem to wszystko ma przekonać ludzi do istnienia Boga oraz ma pomóc ich nawrócić. Tylko czy aby wszystkim się taka koncepcja spodoba?...

Peter James ugryzł poruszany temat w bardzo inteligentny sposób. Autor lawiruje trochę między prawdą, fikcją, prawdopodobną intrygą, a realiami współczesnego świata i muszę przyznać, że owo lawirowanie całkiem dobrze Jamesowi wychodzi. Na pewno jest ono dużo bardziej finezyjne i mniej karkołomne niż co poniektóre zabiegi fabularne Dana Browna ;) (na których czytelnicy już chyba trochę się poznali...). Dobrze prezentuje się w książce zwłaszcza sprawa uprawdopodobnienia całej historii i jej wiarygodność. Kolejną rzeczą która przekonuje są realia: wpływowi pastorzy, wojujący ateiści, katoliccy duchowni, a wszyscy połączeni mimo różnic celem, którym jest ochrona własnych interesów, a interesy te mogą być zagrożone przez rewelacje Huntera i Cooka, a zatem... bójcie się Panowie Hunter i Cook ;) Choć to - przynajmniej w książce - nic śmiesznego, albowiem wraz z rozwojem wydarzeń i stopniowym zbliżaniem się do sedna tajemnicy głównym bohaterom (zwłaszcza Hunterowi) grozi coraz bardziej realne, śmiertelne niebezpieczeństwo. Wiele jest bowiem sił na tym świecie, którym potencjalna prawda o Bogu jest co najmniej nie w smak...

Końcowy twist fabularny jest do pewnego stopnia przewidywalny, jednak wykonanie go w praktyce przez Jamesa wynagradza w dużej mierze ową przewidywalność. Lekturę, jako całość, bardzo dobrze (i szybko) się przy tym czyta. Mogę też śmiało powiedzieć, że zostawia ona po sobie przyjemne wrażenie :)

Moda na tego rodzaju książki chyba już powoli przemija (o ile już nie przeminęła), jednak w wydaniu Jamesa czyta się taką historię co najmniej dobrze. Polecam :)

Ambros

ilość recenzji:661

28-09-2019 20:10

Niezbity dowód to wstrząsający i momentami przerażający, trzymający w napięciu przez każdy wers thriller. Udana kompilacja wielości wątków, ich wzajemne przenikanie się i uzupełnianie świadczą o wielkim kunszcie twórcy. Każdy element tej powieści, nawet smakowite i momentami niewiarygodne kąski, są nieodzowne i potrzebne, aby właściwie zrozumieć niesione przesłanie. Ale czy to jest lektura dla wszystkich? Nie jestem co do tego przekonana. Dla ludzi o wątłej wierze i niepewnych przekonaniach może stanowić pewien balast i ciężar. Ale może warto skonfrontować swoje przekonania i odpowiedzieć na pytanie, w co naprawdę wierzę?
Niezbity dowód Petera Jamesa to przewrotna i bezkompromisowa powieść o próbie wiary, walce z własnymi przekonaniami, ale też przykład niesamowitej odwagi bohatera, którego nawet ogromne pieniądze nie są w stanie odwieść od realizacji zamierzonych zadań. Z jednej strony przykład postawy godnej do naśladowania, ale z drugiej powstaje pytanie, czy warto aż tak się poświęcać i stracić najbliższych? Kwestia do oceny, ale sam fakt nieprzekupności godny uwagi. Ta lektura to obraz, być może trochę w krzywym zwierciadle, jak zwierzchnik jednego z kościołów oszukuje ludzi, wmawia im rzeczy nieprawdziwe, a wszystko w celu pomnażania majątku. Obłuda, fałsz i zakłamanie są na porządku dziennym. A te wierne i bierne owieczki na ślepo wykonują jego polecenia i wpłacają pieniądze za każdą modlitwę czy wygłoszone przez niego kazanie. Więc takie rewelacje należy przesiać przez sito własnych przekonań i wierzeń.
Mnie ta powieść również szokowała, właśnie z racji przedstawionego obrazu kościoła zarządzanego przez wielebnego Wesleya. Ale również napawała smutkiem, jak ludzie mają małą wiarę, gdyż są w stanie uwierzyć charyzmatycznej jednostce potrafiącej tak zniewolić i oszukiwać ludzi.
Ta elektryzująca powieść wywołuje dreszcz emocji, który na długo targa naszym ciałem. Autor wprowadza nas w swój tajemniczy świat, pełen ekspresyjnych zdarzeń, czasami mało wiarygodnych, gdzie dynamiczne zwroty akcji nawet na moment nie pozwalają złapać oddechu. Chciałoby się tą powieścią delikatnie delektować, ale nie ma szans, najwyższy stopień dynamizmu akcji stoi na przeszkodzie. Pędzimy do przodu, niczym po wielopasmowej autostradzie, na której nie ma żadnego zjazdu w bok, a na jej końcu jest mroczna podświetlana tablica z napisem ??.?.
Nie marnujcie czasu, te mgliste jesienne wieczory sprzyjają sięgnięciu po tę książkę. Bo nie tylko dobra książka poprawia nastrój, ale istotne jest, aby była przeżywana w odpowiedniej do tematyki atmosferze, sprzyjającej poczuciu pełnego spełnienia. Godna polecenia, czas przy niej spędzony może obfitować tylko w nadmiar różnorodnych emocji.