SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Niedobry pasterz

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czwarta Strona
Oprawa miękka
Liczba stron 485

Opis produktu:

W podolsztyńskim lesie zostaje brutalnie zamordowana piętnastolatka. Ślady na ciele oraz ubraniach wskazują, że morderca jest wyjątkowo bezwzględny.
Kiedy w kilka dni po odnalezieniu zwłok okoliczny pijak przyznaje się do winy, sprawa wydaje się zamknięta. Do momentu, gdy na komisariat przychodzi ksiądz miejscowej parafii i oznajmia, że to on zabił dziewczynę.
Presja mediów i społeczeństwa, by znaleźć mordercę, jest na tyle duża, że policja zwraca się do Zygmunta Rozłuckiego. Jednak psycholog podejmuje śledztwo dopiero wtedy, gdy do Olsztyna przybywa żądna władzy dziennikarka Janczewska.
Działając w duecie, przysporzą sobie wielu wrogów, a ich własne życia znajdą się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 136x208
Liczba stron: 485
ISBN: 978-83-7976-940-7
Wprowadzono: 08.05.2018

RECENZJE - książki - Niedobry pasterz - Przemysław Borkowski

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 10 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    1
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Czytanka na Dobranoc

ilość recenzji:1

brak oceny 13-08-2018 23:13

Ostatnio czytałam artykuł, którego autor na postawie kilku przykładów udowodnił, że część morderstw kwalifikowanych jest jako samobójstwo. Często są to tak zwane "zbrodnie doskonałe", kiedy nie ma motywu, nie ma świadków a jest ciało. Ofiara zazwyczaj jest osobą samotną, bez rodziny, która mogłaby się o nią upomnieć. W takich przypadkach prokurator, pomimo oczywistych dowodów wskazujących na zabójstwo, stwierdza zgon samobójczy. Statystyki idą w górę podobnie jak liczba rozwiązanych i zamkniętych spraw. A co jeśli do morderstwa przyznaje się więcej niż jedna osoba? Tak było w przypadku "Niedobrego pasterza". Dwóch winnych a Zygmunt Rozłucki nadal szuka kogoś pasującego do profilu mordercy. Zapowiada się nieźle prawda? Wszak od przybytku głowa nie boli.

W podolsztyńskim lesie w brutalny sposób zamordowana zostaje piętnastoletnia dziewczyna. Po kilku dniach policja aresztuje lokalnego pijaka, który przyznaje się do winy. Sprawa wydaje się być zamknięta dopóki na komisariat nie przychodzi ksiądz z okolicznej parafii. Informuje policjantów, że to nikt inny, tylko on zabił dziewczynę. Do śledztwa włącza się przybyły z Warszawy psycholog Zygmunt Rozłucki, który uważa że prawdziwy morderca nadal ukrywa się na wolności.

Przyzwyczajona do książek, w których pierwsze skrzypce pełnią komisarze czy detektywi, podczas czytania "Niedobrego pasterza" poczułam powiew świeżości. Co prawda wykorzystanie psychologa w roli głównego bohatera nie jest niczym nowym, jednak nadal jest dość rzadkie. A jeśli do duetu dokooptujemy mu ambitną dziennikarkę to zapowiada się ciekawie i oryginalnie. Takie polskie "Millenium" Stiega Larssona choć fabuła jest dużo mnie rozbuchana. Muszę przyznać, że troszkę żałuję, że nie przeczytałam tomu pierwszego cyklu o Zygmuncie Rozłuckim. Kolejny raz plułam sobie w brodę, choć już dawno sobie przyrzekłam, że serie będę zaczynać od początku. Teraz w mojej głowie jest sporo luk, które może załatać nadrobienie zaległości lub moja własna wyobraźnia. Co prawda nadal nie przeszkadza to w śledzeniu fabuły jednak wnikliwy czytelnik może poczuć pewien dyskomfort. Więc kochani, sięgnijcie po tom pierwszy, jeśli jest choć w połowie tak dobry jak ten, to warto przeczytać. Przemysław Borkowski zdecydowanie umie pisać i posiada coś o czym marzy wielu pisarzy, nawet tych bardziej doświadczonych. Potrafi połączyć wielowątkową fabułę z warstwą obyczajową w taki sposób, że zachowany zostaje odpowiedni balans. Część krytyków będzie narzekać, że w książce jest za mało akcji. Ja uważam, że sięgając po rasowy kryminał nie powinniśmy się nastawiać na mnogość zwrotów akcji i nagłe skoki adrenaliny. Jeśli właśnie tego poszukujemy to polecam włączyć telewizor i poszukać filmu akcji, których jest masa. Inni krytycy doszukają się braku krwistych zbrodni lub zbyt małej ilości momentów wywołujących dreszcze na karku. Ci powinni sięgnąć po typowe thrillery. "Niedobry pasterz" to kryminał i moim zdaniem jest idealnym przedstawicielem swojego gatunku. Mamy tutaj morderstwo, policyjne śledztwo, wątki psychologiczne oraz rozterki głównych bohaterów, związaneh z ich przeszłością. Znajdzie się również wątek romantyczny oraz poruszone zostaną kontrowersyjne w dzisiejszych czasach tematy, chociażby sex z nieletnimi.

Ciekawą, choć nieco żałosną i kontrowersyjną postacią, jest nasz główny bohater Zygmunt Rozłucki. Jest to człowiek z "przeszłością", który ciągle walczy z zamieszkującymi jego głowę demonami. Krąży opinia, że właśnie psychologowie najczęściej zapadają na różnego rodzaju choroby umysłowe. Nasz bohater jest doskonałym przykładem na poparcie tej tezy. Jest alkoholikiem. Nie pijakiem, nie degustatorem, nie kimś kto lubi okazyjnie się napić. Jest to typowy przykład choroby alkoholowej, która nieleczona w gwałtowny sposób się rozwija, mając wpływ na każdy aspekt życia dotkniętej nią osoby. Alkoholikowi jest obojętne co pije i gdzie pije. Ważne by szło w głowę a w rezultacie i w nogi. Najczęściej zaczyna się niewinnie od "jednego" piwka do obiadu. Potem przychodzi czas na inne, mocniejsze trunki. Ci wybrani, których na to stać mogą raczyć się alkoholami z górnej półki jednak prawda jest jedna : nie ważne czy pijesz denaturat czy cognac, choroba jest ta sama i zazwyczaj ma tragiczny finał. Nasz bohater jest na równi pochyłej i choć jego umysł jeszcze w miarę dobrze funkcjonuje to widać po nim zgubne skutki alkoholu. Lubi pić, lubi o tym opowiadać. "Niedobry pasterz" to poniekąd wariacja na temat picia i następującego po nim kaca. Sporo można się nauczyć. Skojarzyło mi się to z rewelacyjną książką Krzysztofa Vargi "Masakra", w której opisany jest jeden dzień z życia artysty, który stacza się na dno.

Kiedy ofiarą zbrodni pada dziecko lub nastolatek reagujemy zupełnie inaczej niż w przypadku osoby dorosłej. Pojawiają się pytania : dlaczego Bóg na to pozwala? Co komu zawiniło dziecko? Czemu świat jest taki niesprawiedliwy? Nasz umysł wchodzi na wyższe obroty i czytamy z zainteresowaniem chcąc jak najszybciej rozwiązać zagadkę. A jeszcze jeśli zbrodnia jest wyjątkowo brutalna, to do naszej wzmożonej ciekawości dochodzi gniew i złość. Książka Borkowskiego ma prawie 500 stron więc możemy się domyślać, że śledztwo będzie długie, żmudne i skomplikowane. Szczególnie jeśli mamy do czynienia z dużą liczbą podejrzanych. Przyznam szczerze, że aż do samego końca nie udało mi się samodzielnie rozwiązać zagadki, choć cały czas byłam skupiona a szare komórki analizowały na bieżąco fabułę, tak zakończenie pozostało dla mnie niemałym zaskoczeniem.

Przemysław Borkowski, dziennikarz i polonista, ma na swoim koncie już kilka udanych powieści. "Niedobry pasterz" z pewnością znajdzie się w czołówce. Poprawnie napisana, obszerna, z ciekawą i zaskakującą fabułą powieść zadowoli nawet wybrednych czytelników. Plusem są nieszablonowe, choć momentami irytujące (stosunek Rozłuckiego do kobiet) postaci, które warto poznać. Pod koniec książki autor zostawił nam widoczne przesłanki do tego by czekać na kolejny tom. I tak właśnie zrobię, a póki co to pora rozejrzeć się za poprzednim. Polecam. I pamiętajcie : zacznijcie od samego początku.

Czy recenzja była pomocna?

Qultura słowa

ilość recenzji:467

brak oceny 31-05-2018 09:37

Prawda nas wyzwoli?
?Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli? ? te pochodzące z Biblii słowa wydają się być prawdziwe w każdej sytuacji, niezależnie od sfery życia czy człowieka, którego one dotyczą. Nawet pozbawione religijnego kontekstu nie tracą swojej mocy, bowiem tylko prawda jest solidnym fundamentem, na którym możemy budować dalsze życie. Tylko prawda, nawet bolesna, pozwala podjąć właściwą decyzję, pozwala ruszyć dalej.
Jaka jest jednak prawda o zabójstwie piętnastoletniej dziewczyny? Znaleziona w podolsztyńskim lesie Ewa Krupińska, której zwłoki po zgonie zostały zbeszczeszczone, zaryzykowała samotny powrót przez las. Robiła to setki razy, bowiem pod jej dom nie podjeżdżał żaden środek lokomocji, często więc wracała samodzielnie. Tym razem jednak było inaczej? Czy mordercą jest jej kolega z klasy, z którym wracała w tę feralną noc, a z którym rzekomo rozstała się po wyjściu z taksówki? A może Robercik, miejscowy pijaczek, u którego znaleziono jej bieliznę? Kiedy sprawa wydaje się już rozwiązana, na komisariacie zjawia się proboszcz miejscowej parafii, ksiądz Andrzej Stolarek. Uporczywie powtarza, że jest mordercą nie chce zdradzić jednak motywu zbrodni ani przebiegu wydarzeń. Gdzie zatem leży prawda?
Tę skomplikowaną zagadkę kryminalną może rozwiązać tylko duet Rozłucki & Janczewska. Po fenomenalnym, pierwszy tomie kryminalnej serii o psychologu, Zygmuncie Rozłuckim, znów wkraczamy do świata zbrodni i motywów ludzkich działań. Tom drugi, pt. ?Niedobry pasterz?, opublikowany nakładem Wydawnictwa Czwarta Strona, to nie tylko wciągający kryminał, ale również doskonale napisana powieść psychologiczna, którą docenią nawet najbardziej wymagający wielbiciele gatunku. Zagadka, którą przedstawia Przemysław Borkowski, to w istocie skomplikowana łamigłówka tym trudniejsza, że jej tłem jest mała miejscowość w której każdy ma cos na sumieniu, w której każdy skrzętnie skrywa swoje tajemnice.
Udział w śledztwie jest dla Rozłuckiego pretekstem, by znów zobaczyć Karolinę. Ten złamany życiem psycholog, rozwodnik, introwertyk z symptomem wypalenia zawodowego postanawia zamieszkać w podolsztynskiej wsi, w domu, w którym rozgrywały się wydarzenia opisywane w pierwszym tomie. Dla niego ma to być nowy początek, rzuca zatem intratną posadę w Warszawie, wynajmuje swoje mieszkanie i podejmuje pracę na pół etatu w przychodni Szpitala Psychiatrycznego w Olsztynie. Kiedy komisarz Sądecki, znający doskonałą intuicję Rozłuckiego prosi go o pomoc w dochodzeniu, psycholog wie, że na pewno nie odmówi, To bowiem okazja, by wyjaśnić niejasną sytuację pomiędzy nim a Karoliną, która wydaje się nie pamiętać, co ich połączyło i która nie wykracza poza pełen niedomówień flirt.
I znów wspólnie z piękną dziennikarką Rozłucki głowi się nad problemem znalezienia sprawcy zbrodni, jest bowiem przekonany, że ? pomimo przyznania się do winy ? mordercą Ewy nie jest ksiądz. Tropy prowadzą niestety w różnych kierunkach, a co gorsze, zdobyte informacje wzajemnie się wykluczają. W kręgu podejrzanych jednak, poza kolegą z klasy, lokalnym pijaczkiem i wspomnianym księdzem, znajduje się ktoś jeszcze. Gorbała, miejscowy biznesmen, nie cieszy się dobrą opinią, wszyscy jednak milczą na jego temat bojąc się zemsty. Czy to możliwe, żeby ten czarujący, doskonale ubrany erudyta zamordował w lesie piętnastolatkę?
Przed Zygmuntem i Karoliną stoi prawdziwe wyzwanie. Jak bowiem dotrzeć do prawdy? Psycholog podejmuje ryzykowną grę, sięgając po alkohol, jako sposób asymilacji z miejscową społecznością. Czy jednak, mając sam problem alkoholowy, wybrał dobry sposób? Czy próbując przeniknąć umysł mordercy i zastanawiając się nad mechanizmem przekraczania granic, sam zdoła powstrzymać się przed ich przekroczeniem? Przekonamy się o tym dzięki porywającej powieści ?Niedobry pasterz?, która budzi w nas niepokój, która zmusza do analizy również własnego sposobu myślenia, która pokazuje, jak łatwo można zboczyć z obranej drogi. Doskonale poprowadzona akcja, sprawnie nakreśleni bohaterowie, głęboki wgląd czytelnika w ich psychikę, a także intrygujące zakończenie, to wszystko składa się na książkę, której nie sposób jest zapomnieć. Książkę, która porusza czytelnika, która wstrząsa swoim realizmem, a jednocześnie stanowi najlepszy dowód na to, że prawda rzeczywiście wyzwala?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zatraceni w kartkch

ilość recenzji:1

brak oceny 12-05-2018 20:43

Autor zna Olsztyn tak dobrze, że umieścił tak akcję drugiej swojej powieści. Czy mieszkańcy tego miasta powinni się bać? W końcu tyle nieszczęść dzieje się w ich okolicy?
W podolsztyńskim lesie zostaje znaleziona piętnastoletnia dziewczynka, w zasadzie nie ona, ale jej ciało. Ślady wskazują na to, że morderca był nad wyraz brutalny. Wszystko wskazuje na to, że sprawdzą jest pijany mężczyzna, który znany jest z ciągłego stanu nietrzeźwości. Sprawa się jednak komplikuje, kiedy do zbrodni przyznaje się ksiądz. Policja w swojej bezradności kontaktuje się z znanym już nam Zygmuntem Rozłuckim, który podejmuje się zadania dopiero wtedy, kiedy do miasta przybywa jego dawna miłość i kompanka- Karolina Janczewska. Bohaterowie nie są w łatwej sytuacji, bo z jednej strony jest brak dowodów, brak świadków i motywu a z drugiej strony upierający się ksiądz pragnący, żeby dosięgnęła go ręka sprawiedliwości.

Przemysław Borkowski drugi raz daje nam kryminał bardzo dobry. Jednak czy sprostał moim oczekiwaniom?
JESZCZE JEDNA RZECZ. Nie czytaliście pierwszego tomu? Okej, nic się nie stało. Niektóre sprawy będą dla was nowością, dla innych przypomnieniem ?Zakładnika?. Oczywiście polecam w kolejności ?Zakładnik, Niedobry pasterz? ;)

Rozłucki rzuca pracę w Warszawie i wyprowadza się do domku na odludziu. Domku, który możemy znać z pierwszego tomu. Silne wspomnienia ciągle buzują w głowie psychologa, który chce pomagać innym a nie może pomóc sam sobie. Podejmuje się pracy w zakładzie psychiatrycznym. Zaczyna wszystko od początku w miejscu, w którym wszystko się skończyło.

[?]

Żaden z bohaterów nie jest idealny, daje to realizm tym postaciom i dzięki temu jesteśmy w stanie uwierzyć, że sytuacje opisane w książce Borkowskiego miały prawo zdarzyć się naprawdę.
[?]

Czy recenzja była pomocna?