SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Niechciany gość

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Zysk I S-Ka
Data wydania 2018
Oprawa miękka
Liczba stron 320

Opis produktu:

Pełen niespodziewanych zwrotów akcji thriller, napisany przez autorkę bestsellerów `Para zza ściany` i `Nieznajoma w domu`.

W Catskills panuje zima, a Mitchell`s Inn, hotel ukryty wśród górskich lasów, jest miejscem doskonałym na niczym niezmącony weekendowy wypoczynek albo na romantyczną schadzką. Gdy wokół pogarsza się pogoda, a burza śnieżna powoduje awarię elektryczności oraz uniemożliwia wszelką komunikację ze światem zewnętrznym, gościom nie pozostaje nic innego, jak tylko cierpliwie czekać na możliwość skontaktowania się ze światem za murami budynku.

Tymczasem jednak niespodziewanie ginie jeden z gości Mitchell`s Inn. Śmierć wygląda na efekt wypadku, ale gdy życie traci kolejna osoba, ludzie uwięzieni w hotelu na odludziu zaczynają wpadać w panikę.

W odciętym od świata luksusowym hotelu coś lub ktoś uśmierca jego mieszkańców, zabijając ich w kolejności, której reguł nikt nie jest w stanie odgadnąć. Przerażonym ludziom pozostaje czekać na śmierć lub na cudowne wybawienie, które wydaje się jednak bardzo odległe.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Zysk
Kategoria: kryminał,  książki na jesienne wieczory,  sensacja,  thriller
Wydawnictwo: Zysk I S-Ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 145x215
Liczba stron: 320
ISBN: 978-83-8116-494-8
Wprowadzono: 19.11.2018

Shari Lapena - przeczytaj też

Ktoś, kogo znamy Książka 31,45 zł
Dodaj do koszyka
Nieznajoma w domu Książka 31,40 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka Książka 37,28 zł
Dodaj do koszyka
Paderborn Langer Tom 2 Książka 32,93 zł
Dodaj do koszyka
Ostra Książka 37,50 zł
Dodaj do koszyka
Pakiet Antonia Scott (pakiet) Książka 111,50 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Niechciany gość - Shari Lapena

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 8 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Beata Igielska

ilość recenzji:1

brak oceny 25-11-2018 11:54

?Niechciany gość? trzyma w napięciu od pierwszych do ostatnich stron. Dynamiczna akcja, wyraziste postacie, fabularne niespodzianki i zakończenie będące wisienką na torcie ? to niewątpliwe atuty, które sprawiają, że od lektury trudno się oderwać.

Do eleganckiego hotelu, położonego w malowniczym zakątku Appalachów, przybywają weekendowi goście. Poznajemy ich już podczas podróży lub tuż po przybyciu na miejsce.
Wśród klientów są między innymi dwie przyjaciółki, para narzeczonych, doświadczony adwokat, małżeństwo ze sporym stażem, pisarka pracująca nad nową książką...

Niepokój budzą już niektóre wydarzenia i rozmowy poprzedzające przyjazd do hotelu. Weekend w pięknej, zabytkowej budowli początkowo wydawać się może sielanką. Szybko jednak okazuje się, że stosunki między bohaterami nie są takie, jakie wydawały się na początku.
Napięcie wzrasta nagle, gdy jedna z osób ginie. Wypadek czy morderstwo? To pytanie, które doprowadza do ostrych dyskusji i podziału grupy. W dodatku nie można wezwać policji, gdyż burza śnieżna odcięła hotel od świata ? nie ma prądu, zasięgu, a drogi są nieprzejezdne.

Gdy odnaleziona zostaje druga ofiara, bohaterowie nie mają wątpliwości, że doszło do zabójstwa. Robi się przerażająco, gdyż na miejscu zbrodni są tylko turyści i właściciele obiektu. A to oznacza, że morderca jest wśród nich.

Nietrudno się domyślić, że jedni podejrzewają drugich, a wszyscy zastanawiają się, czy zdarzy się kolejna tragedia.
W obliczu dramatycznej sytuacji bohaterom puszczają nerwy, dochodzi do kłótni i konfrontacji, przy okazji których możemy poznać przeszłość postaci. I zabawić się w detektywa, bo trudno nie pokusić się o próbę rozwiązania zagadki.

W powieści Shari Lapeny widać wyraźne nawiązanie do twórczości Agathy Christie. ?Niechciany gość? nie jest jednak powielaniem pomysłu królowej kryminału. Mamy tu zupełnie nowe rozwiązanie, w zakończeniu zaskakujące i to niejednokrotnie.

Przyznam, że czytałam tę książkę z zapartym tchem, niecierpliwie czekając na finał. I co najdziwniejsze ? nie podejrzewałam nikogo! Zazwyczaj albo idę kilkoma tropami, albo niemal każdy wydaje mi się potencjalnym zbrodniarzem, a w przypadku ?Niechcianego gościa? byłam przez autorkę cały czas wodzona za nos. Z premedytacją i przyjemnością oddałam się temu ekscytującemu przeżyciu ? nie ma chyba nic gorszego dla czytelnika niż odkryć prawdę szybciej niż zrobi to pisarz.

Shari Lapena kolejny raz udowodniła, że jest mistrzynią suspensu i konstruowania spiętrzonych, misternych intryg oraz budowania narastającej atmosfery grozy.
Dla miłośników thrillerów oraz kryminałów jej nowa powieść na pewno jest wielką gratką. BEATA IGIELSKA

Czy recenzja była pomocna?

Blog Kto czyta książki - żyje podwójnie

ilość recenzji:1

brak oceny 23-11-2018 07:06

BOHATEROWIE, CZYLI SZEREG PODEJRZANYCH
Książka rozpoczyna się krótkim opisem dnia poszczególnych osób, które choć wiodą zupełnie różne życie, mają ze sobą coś wspólnego. Wszystkie zmierzają do oddalonego od cywilizacji hotelu Mitchell?s Inn. Dwie przyjaciółki mające zamiar odetchnąć od trosk dnia codziennego ? spośród których jedna jest przeżywającą trudne chwile dziennikarką wojenną. Przytłoczony nadmiarem pracy prawnik, zwyczajna para kochających się ludzi, pisarka, zakochani w sobie do szaleństwa narzeczeni czy małżeństwo, które właśnie przechodzi kryzys i raczej nie zapowiada się na poprawę. Każdy ze swoją własną historią, której rąbek tajemnicy od czasu do czasu uchyla się przy wspólnych spotkaniach. Jedni mniej, inni bardziej podejrzani. Ci wyraźnie coś skrywający i ci, którzy przez jakiś czas wydają się czyści niczym łza. Budzący sympatię, ale i lęk. Bierni i ci prężnie działający, wychodzący przed szereg. W końcu ci żywi, szczęśliwi i ci, którym nie udało się przetrwać. Jest z czego wybierać, jest kogo typować. Ale nie radzę zadzierać nosa i przedwcześnie chwalić się intuicją. Dlaczego?

NIEJEDEN MYLNY TROP
Shari Lapena to mistrzyni intrygi i mylnych tropów. Żadnego ze swoich bohaterów nie zostawia bez cienia podejrzeń i naprawdę nie ma co wybitnie silić się na własne śledztwo, bo sytuacja zdaje zmieniać się z minuty na minutę. Każdy kolejny rozdział pozostawia jakieś wątpliwości, rzuca na sprawę nowe, zupełnie inne światło. Na wierzch wychodzą ludzkie brudy, skrupulatnie zamiatane pod dywan. I to napięcie, to uczucie niepewności, niebezpieczeństwa. Do teraz mam ciarki na rękach. Naprawdę już nie pamiętam, kiedy ostatnio tak dobrze bawiłam się w towarzystwie thrillera. A wszystko dlatego, że autorka nie postawiła na banalny opis krwawych scen, zaś zastąpiła je zawiłymi portretami psychologicznymi, które fundują nie lada rozrywkę i stają się dla czytelnika prawdziwym wyzwaniem.

HOTEL NA ODLUDZIU
Rewelacyjne jest również samo tło. Hotel położony na odludziu, w którym goście nie uraczą ani sieci komórkowej, ani WiFi. Miejsce, które ma pozwolić na całkowity odpoczynek, na wyzbycie się trosk. Tymczasem staje się wielkim grobowcem, z którego nie w sposób uciec. Wokół mroźna zima, sparaliżowana komunikacja, brak możliwości skontaktowania się z innymi. To wszystko zdecydowanie działa na wyobraźnię. Gęsta atmosfera, mroczny klimat i ten ktoś, kto najwyraźniej nie cofnie się przed niczym.

PODSUMOWANIE
Trudno mówić tutaj o jednym punkcie kulminacyjnym czy jednym zwrocie akcji, ponieważ cała fabuła została takowymi wypełniona. Po brzegi. Finał i rozwiązanie zagadki jak zawsze w przypadku powieści Shari Lapena pozostawia z opadniętą szczęką, tymczasem radzę doczytać książkę do samego końca, do ostatniego zdania, bo u tej autorki w każdym momencie może zdarzyć się naprawdę wszystko. ?Niechciany gość? to książka, którą nie w sposób odłożyć na bok nie przeczytawszy kolejnej i kolejnej strony. Dużo bym dała, by móc zobaczyć jej ekranizację. Tymczasem szczerze polecam wszystkim fanom gatunku i u schyłku roku powiem, że to absolutnie najlepszy przeczytany przeze mnie thriller 2018.

Czy recenzja była pomocna?

Czytanka_Na_Dobranoc

ilość recenzji:234

brak oceny 21-11-2018 23:52

Słyszeliście powiedzenie, że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu? W tym wypadku losy naszych bohaterów krzyżują się w niezwykle malowniczym i zapomnianym przez Boga i ludzi miejscu, jakim jest Mitchells Inn. To idealne miejsce dla kochanków, poszukujących weny i spokoju pisarzy, czy pragnących zacieśnienia więzi przyjaciół. To tutaj przechodzące kryzys małżeństwo, może spojrzeć na swój związek z dystansu i podjąć decyzje na przyszłość. Padający śnieg, ogień w kominkach, oszronione lodem szyby, nadają miejscu tajemniczego uroku. Aż ciężko uwierzyć, że tak malownicza sceneria stanie się miejscem okrutnej zbrodni. Uwielbiam książki, w których autorzy, angażują czytelnika i zmuszają do samodzielnego rozwiązania zagadki."Niechciany gość" to niesamowity kryminał, dla miłośników suspensu, klaustrofobicznego klimatu zamkniętych przestrzeni oraz typowego "whodunnit".



W odciętym od świata luksusowym hotelu coś lub ktoś uśmierca jego mieszkańców, zabijając ich w kolejności, której reguł nikt nie jest w stanie odgadnąć. Przerażonym ludziom pozostaje czekać na śmierć lub na cudowne wybawienie, które wydaje się jednak bardzo odległe.( Źródło :notka od wydawnictwa)



Najmocniejszą stroną tej powieści są jej bohaterowie i to pomimo faktu, że są postaciami raczej stereotypowymi. Cała zabawa w zgaduj zgadula, polega właśnie na tym, by odgadnąć kto pierwszy złamie schemat. To właśnie ta osoba może okazać się mordercą. Muszę przyznać, że na początku obawiałam się, że autorka nie poradzi sobie z narracją. W końcu użyczyć głosu około 10 pierwszoplanowym postaciom, to nie lada wyzwanie. Okazało się, że moje wątpliwości były bezpodstawne. Każdy z naszych bohaterów to postać wiarygodna i szczera. Nikt nie był tutaj faworyzowany. Ani razu nie miałam wrażenia chaotyczności, zawsze widziałam o kim mowa. Już na samym wstępie autorka zadbała o to, by dostarczyć czytelnikom jak najwięcej informacji o hotelowych gościach i pracownikach, choć tych drugich jest zaledwie dwóch. Poznajemy tutaj poszukującą weny pisarkę-lesbijkę, znanego prawnika, bogatego spadkobiercę fortuny i jego narzeczoną, cierpiącą na ZSP dziennikarkę, młodą parę, która wybrała się na romantyczny weekend oraz starsze małżeństwo z problemami. Każda z tych osób jest dokładnie taka jakiej się spodziewamy. Pisarka musi być wredna i zgorzkniała, adwokat przemądrzały i ambitny, narzeczona to zwykła lalka barbie a dziennikarkę dręczą traumy, które topi w morzu alkoholu. Zresztą nikt tutaj za kołnierz nie wylewa. Choć w co drugim kryminale spotykamy takie profile psychologiczne, to muszę przyznać, że zebrane do kupy tworzą interesującą mozaikę. Każdy tutaj coś ukrywał, każdy miał "przeszłość" i ciężki bagaż doświadczeń. Każdy był podejrzany, a jednocześnie wszystkim ufaliśmy. A może nikomu? Wraz z rozwojem fabuły poznawaliśmy coraz więcej szczegółów z życia naszych bohaterów. Jeden z nich został oskarżony o zabicie żony, inny widział śmierć własnego brata jeszcze ktoś zdradzał żonę czy pozwolił na gwałt. Kiedy fakty te powoli wychodziły na jaw, atmosfera robił się coraz bardziej gęsta, newralgiczna i naelektryzowana. Oglądaliście kiedyś dość ciekawy film pod tytułem "Nine dead" z 2010 roku? Opowiada on o grupie ludzi, porwanych przez szaleńca. Zakładnicy dowiadują się, że co dziesięć minut będzie ginąć jedna osoba, dopóki nie dowiedzą się, w jaki sposób są ze sobą połączeni. Tylko wzajemna współpraca pozwoli im przetrwać. "Niechciany gość" oparty jest na podobnym schemacie. Miejsce akcji to odizolowany od świata przez zamieć śnieżną hotel, a bohaterami są obcy sobie ludzie, dla których wyznanie sekretów i obnażenie własnego "ja" będzie jedyną deską ratunku.


Choć trup ściele się tutaj gęsto, książka jest zupełną przeciwnością literatury typu gore. Przeważająca część fabuły rozgrywa się w głowach naszych bohaterów. Nie dość, że poznajemy ich historie, jedne mniej a drugie bardziej tragiczne, to mamy wgląd również w ich myśli. Choć zebranie tak specyficznych i oryginalnych w swoim tragizmie postaci, w jednym miejscu i czasie, zapewne nie zdarza się w rzeczywistości, tak fikcja literacka jest w stanie to udźwignąć i nadać pozory realności.

Autorka jest mistrzynią w tym co robi. Każdy możliwy trop, który podejmowałam, kończył się ślepą uliczką. Jak już, już wiedziałam kto jest mordercą, okazywało się, że to kolejny fałszywy trop. Ci typowani przeze mnie byli bardzo szybko eliminowani przez Lapenę. Uwielbiam takie gry w kotka i myszkę, kiedy do samego końca nie wiem,kto jest tym złym. Kojarzyło mi się to z najlepszymi książkami Agathy Christie czy Anthonego Horowitza. Nawet hotelowy klimat był niczym z wiktoriańskich powieści. Nie ma prądu, komórki dawno zużyły resztki baterii, pozostał jedynie blask kominka i długopis do pisania historii. Właśnie w takich okolicznościach, pod wpływem stresu i złych emocji, z ludzi wychodzą potwory. Osaczeni i zaszczuci, działając pod wpływem wyzwolonej adrenaliny, kierujemy się nagim, zwierzęcym instynktem. Nawet z pozoru niewinna osoba, może stać się mordercą.


"Niechciany gość" jest zdecydowanie jednym z lepszych thrillerów psychologicznych ostatnich lat. Podziwiam autorkę za kreację postaci, znakomity warsztat i zgrabne poprowadzenie fabuły. Pomimo paru powtórzeń i braku typowej "akcji" udało mi się wczuć w klimat powieści. Siła tej książki tkwi nie tylko w przemyślanej intrydze, ale i w samych postaciach, ich rozmowach, przemyśleniach i interakcjach. Czytając tę powieść ani nie mamy gęsiej skórki, ani drżących z podniecenia rąk, jedyne co odczuwamy to chęć włożenia kapelusza Sherlocka Holmesa i rozwiązanie zagadki. To jedno z tych dzieł, które przyklejają nas do fotela.


Najnowsza książka Shari Lapena to trzymający w napięciu thriller, który zachwycił mnie swoim mroźnym klimatem. Prawie udało mi się zapomnieć, że akcja powieści toczyła się w Stanie Nowy Jork. Sceneria była iście skandynawska. Uwielbiam samodzielnie rozwiązywać kryminalne zagadki, więc tym bardziej dziękuje autorce, za możliwość wypróbowania się w roli detektywa. Okazało się to niełatwym zadaniem. Koniec był dla mnie zaskoczeniem, a ostatni akapit przywołał na moje usta szyderczy uśmieszek. To było moje pierwsze spotkanie z autorką i wiem, że muszę nadrobić zaległości. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Czytanka_Na_Dobranoc

ilość recenzji:234

brak oceny 21-11-2018 23:51

Słyszeliście powiedzenie, że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu? W tym wypadku losy naszych bohaterów krzyżują się w niezwykle malowniczym i zapomnianym przez Boga i ludzi miejscu, jakim jest Mitchells Inn. To idealne miejsce dla kochanków, poszukujących weny i spokoju pisarzy, czy pragnących zacieśnienia więzi przyjaciół. To tutaj przechodzące kryzys małżeństwo, może spojrzeć na swój związek z dystansu i podjąć decyzje na przyszłość. Padający śnieg, ogień w kominkach, oszronione lodem szyby, nadają miejscu tajemniczego uroku. Aż ciężko uwierzyć, że tak malownicza sceneria stanie się miejscem okrutnej zbrodni. Uwielbiam książki, w których autorzy, angażują czytelnika i zmuszają do samodzielnego rozwiązania zagadki."Niechciany gość" to niesamowity kryminał, dla miłośników suspensu, klaustrofobicznego klimatu zamkniętych przestrzeni oraz typowego "whodunnit".



W odciętym od świata luksusowym hotelu coś lub ktoś uśmierca jego mieszkańców, zabijając ich w kolejności, której reguł nikt nie jest w stanie odgadnąć. Przerażonym ludziom pozostaje czekać na śmierć lub na cudowne wybawienie, które wydaje się jednak bardzo odległe.( Źródło :notka od wydawnictwa)



Najmocniejszą stroną tej powieści są jej bohaterowie i to pomimo faktu, że są postaciami raczej stereotypowymi. Cała zabawa w zgaduj zgadula, polega właśnie na tym, by odgadnąć kto pierwszy złamie schemat. To właśnie ta osoba może okazać się mordercą. Muszę przyznać, że na początku obawiałam się, że autorka nie poradzi sobie z narracją. W końcu użyczyć głosu około 10 pierwszoplanowym postaciom, to nie lada wyzwanie. Okazało się, że moje wątpliwości były bezpodstawne. Każdy z naszych bohaterów to postać wiarygodna i szczera. Nikt nie był tutaj faworyzowany. Ani razu nie miałam wrażenia chaotyczności, zawsze widziałam o kim mowa. Już na samym wstępie autorka zadbała o to, by dostarczyć czytelnikom jak najwięcej informacji o hotelowych gościach i pracownikach, choć tych drugich jest zaledwie dwóch. Poznajemy tutaj poszukującą weny pisarkę-lesbijkę, znanego prawnika, bogatego spadkobiercę fortuny i jego narzeczoną, cierpiącą na ZSP dziennikarkę, młodą parę, która wybrała się na romantyczny weekend oraz starsze małżeństwo z problemami. Każda z tych osób jest dokładnie taka jakiej się spodziewamy. Pisarka musi być wredna i zgorzkniała, adwokat przemądrzały i ambitny, narzeczona to zwykła lalka barbie a dziennikarkę dręczą traumy, które topi w morzu alkoholu. Zresztą nikt tutaj za kołnierz nie wylewa. Choć w co drugim kryminale spotykamy takie profile psychologiczne, to muszę przyznać, że zebrane do kupy tworzą interesującą mozaikę. Każdy tutaj coś ukrywał, każdy miał "przeszłość" i ciężki bagaż doświadczeń. Każdy był podejrzany, a jednocześnie wszystkim ufaliśmy. A może nikomu? Wraz z rozwojem fabuły poznawaliśmy coraz więcej szczegółów z życia naszych bohaterów. Jeden z nich został oskarżony o zabicie żony, inny widział śmierć własnego brata jeszcze ktoś zdradzał żonę czy pozwolił na gwałt. Kiedy fakty te powoli wychodziły na jaw, atmosfera robił się coraz bardziej gęsta, newralgiczna i naelektryzowana. Oglądaliście kiedyś dość ciekawy film pod tytułem "Nine dead" z 2010 roku? Opowiada on o grupie ludzi, porwanych przez szaleńca. Zakładnicy dowiadują się, że co dziesięć minut będzie ginąć jedna osoba, dopóki nie dowiedzą się, w jaki sposób są ze sobą połączeni. Tylko wzajemna współpraca pozwoli im przetrwać. "Niechciany gość" oparty jest na podobnym schemacie. Miejsce akcji to odizolowany od świata przez zamieć śnieżną hotel, a bohaterami są obcy sobie ludzie, dla których wyznanie sekretów i obnażenie własnego "ja" będzie jedyną deską ratunku.


Choć trup ściele się tutaj gęsto, książka jest zupełną przeciwnością literatury typu gore. Przeważająca część fabuły rozgrywa się w głowach naszych bohaterów. Nie dość, że poznajemy ich historie, jedne mniej a drugie bardziej tragiczne, to mamy wgląd również w ich myśli. Choć zebranie tak specyficznych i oryginalnych w swoim tragizmie postaci, w jednym miejscu i czasie, zapewne nie zdarza się w rzeczywistości, tak fikcja literacka jest w stanie to udźwignąć i nadać pozory realności.

Autorka jest mistrzynią w tym co robi. Każdy możliwy trop, który podejmowałam, kończył się ślepą uliczką. Jak już, już wiedziałam kto jest mordercą, okazywało się, że to kolejny fałszywy trop. Ci typowani przeze mnie byli bardzo szybko eliminowani przez Lapenę. Uwielbiam takie gry w kotka i myszkę, kiedy do samego końca nie wiem,kto jest tym złym. Kojarzyło mi się to z najlepszymi książkami Agathy Christie czy Anthonego Horowitza. Nawet hotelowy klimat był niczym z wiktoriańskich powieści. Nie ma prądu, komórki dawno zużyły resztki baterii, pozostał jedynie blask kominka i długopis do pisania historii. Właśnie w takich okolicznościach, pod wpływem stresu i złych emocji, z ludzi wychodzą potwory. Osaczeni i zaszczuci, działając pod wpływem wyzwolonej adrenaliny, kierujemy się nagim, zwierzęcym instynktem. Nawet z pozoru niewinna osoba, może stać się mordercą.


"Niechciany gość" jest zdecydowanie jednym z lepszych thrillerów psychologicznych ostatnich lat. Podziwiam autorkę za kreację postaci, znakomity warsztat i zgrabne poprowadzenie fabuły. Pomimo paru powtórzeń i braku typowej "akcji" udało mi się wczuć w klimat powieści. Siła tej książki tkwi nie tylko w przemyślanej intrydze, ale i w samych postaciach, ich rozmowach, przemyśleniach i interakcjach. Czytając tę powieść ani nie mamy gęsiej skórki, ani drżących z podniecenia rąk, jedyne co odczuwamy to chęć włożenia kapelusza Sherlocka Holmesa i rozwiązanie zagadki. To jedno z tych dzieł, które przyklejają nas do fotela.


Najnowsza książka Shari Lapena to trzymający w napięciu thriller, który zachwycił mnie swoim mroźnym klimatem. Prawie udało mi się zapomnieć, że akcja powieści toczyła się w Stanie Nowy Jork. Sceneria była iście skandynawska. Uwielbiam samodzielnie rozwiązywać kryminalne zagadki, więc tym bardziej dziękuje autorce, za możliwość wypróbowania się w roli detektywa. Okazało się to niełatwym zadaniem. Koniec był dla mnie zaskoczeniem, a ostatni akapit przywołał na moje usta szyderczy uśmieszek. To było moje pierwsze spotkanie z autorką i wiem, że muszę nadrobić zaległości. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

brak oceny 15-11-2018 11:45

Thrillery to zdecydowanie książki dla mnie. Wiadomo, że jedne są bardziej wciągające i więcej się w nich dzieje, a drugie są bardziej "spokojnie". O tej autorce słyszałam już kiedyś, ale dopiero teraz miałam okazję sięgnąć po jedną z jej książek. Dziś opowiem Wam o tym, do jakiej grupy thrillerów zaliczę Niechcianego gościa.

Kiedy zaczęłam czytać tę książkę, nie mogłam się połapać jaki bohater jest kim i z kim przyjechał. Na początku autorka wrzuciła mnie na głęboką wodę, ale po czasie zaczęłam mniej więcej ogarniać te wszystkie postaci.

Bardzo spodobało mi się to, jak Shari Lapena wykreowała tych wszystkich bohaterów. Każdemu z nich przypisała jakąś cechę, która ich wyróżniała. Na przykład pisarka Candice White była taką cichą myszką. Nie rozmawiała za bardzo z innymi mieszkańcami, zdarzyło jej się zamienić z kimś słowo tylko raz czy dwa. Nie rozmawiała, ale obserwowała i wyciągała swoje wnioski, o których wiedziała tylko ona sama.

Dana i Matthew stworzyli obraz uroczej pary, która nie potrafi rąk od siebie oderwać. Ona-piękna, elegancka młoda kobieta, a on całkowicie w niej zakochany. Tam, gdzie jedno, tam i drugie. Mogę się nawet pokusić na nazwanie ich papużkami-nierozłączkami, bo tak to dla mnie wyglądało.

Riley sprawiała wrażenie zlęknionej, wycofanej, a w niektórych nawet wzbudzała strach. Przyznam się, że była to jedyna bohaterka, która zwróciła moją uwagę. Nie chodzi tu o to, że faktycznie była dziwna czy straszna, ale wzbudziła we mnie ogrom współczucia. Riley jest dziennikarką i przez pewien czas przebywała w Afganistanie, gdzie widziała takie rzeczy, których nikt nigdy widzieć nie powinien.

Autorka ma ciekawy styl pisania, a tą powieść napisała w trzeciej osobie, ale z użyciem czasu teraźniejszego. No mistrzostwo. Pierwszy raz miałam styczność z tak poprowadzoną narracją, więc na początku było to dla mnie ogromne zaskoczenie i trochę mnie to zdezorientowało. Jednak teraz, po skończeniu tej książki wiem, że ta narracja to chyba największa zaleta tej książki. Na drugim miejscu są bardzo dobrze wykreowani bohaterowie, a na trzecim również bardzo dobrze wykreowany świat przedstawiony.

Fabuła powieści może odrobinę przypominać książkę One of Us is lying, czyli Jedno z nas kłamie. Kilka osób w zamkniętym hotelu, dwoje z nich umiera... Zagadka prawie nie do rozwiązania. Nawet nie wiecie, jak bardzo myślałam, kto mógł popełnić te morderstwa. Wyliczałam wszystkich, którzy zostali. Analizowałam ich zachowania, wszystko. A jednak końcówka odrobinę mnie rozczarowała, ponieważ gdzieś tam już wiedziałam, kto to zrobił.

Tę książkę zdecydowanie zaliczam do grupy thrillerów spokojniejszych, choć w pewnym momencie napięcie naprawdę sięgało zenitu. Niechciany gość spodoba się wszystkim miłośnikom thrillerów, ale może i miłośnikom powieści obyczajowych? Mikołajki już blisko, więc może sprawicie taki prezent jakiemuś zapalonemu czytelnikowi?

Czy recenzja była pomocna?

Martyna Myszke (ryszawa.blogspot.com)

ilość recenzji:1

brak oceny 9-11-2018 16:12

Mały hotel na odludziu, wielka nawałnica za oknem, brak zasięgu i Internetu oraz problemy z elektrycznością. Mogłoby się wydawać, że te niesprzyjające warunki nadają pobytowi gości klimatycznego uroku. Spędzanie wieczorów przy kominku ze smacznym drinkiem, rozmowy do białego rana, lampy naftowe ? brzmi miło, ale niestety tak nie jest. Pierwszy z gości ginie i wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek, ale gdy ginie druga osoba, każdy już wie, że gdzieś w hotelu jest morderca.

Ta książka ma niesamowity nastrój, do samego końca trzyma czytelnika w napięciu. Nie pamiętam, kiedy ostatnio przeczytałam jakąś powieść w tak szybkim tempie. Z jednej strony chciałam jak najszybciej poznać prawdę, a z drugiej nie chciałam rozstawać się z tą historią. Miałam swoje tropy i podejrzenia, ale autorka skutecznie zwodziła mnie na manowce. Drogą dedukcji, można zawęzić grono podejrzanych, ale tak naprawdę do samego końca czytelnik nie ma stuprocentowej pewności, kim jest morderca i jakie ma motywy. Uwielbiam, kiedy książka potrafi mnie pochłonąć w całości, a jej zakończenie zaskoczyć, tak jak było tym razem.

Bohaterami jest mieszanka różnych osobowości, wśród nich jest adwokat, małżeństwo w średnim wieku przeżywające kryzys, dwie przyjaciółki, z których jedna ma za sobą traumatyczną przeszłość, dwie młode pary, pisarka, oraz dwóch pracowników hotelu. Każdy z nich jest inny i każdy skrywa jakiś sekret. Czy wśród nich jest morderca? A może nie są oni sami w hotelu? Pewne jest tylko to, że nikt nie jest bezpieczny i że są oni odcięci od świata, w budynku ze zbrodniarzem.

?Niechciany gość? przypomina mi teleturniej pod tytułem ?Kłamczuch?, który był nadawany parę lat temu w telewizji. Zarówno w programie, jak i w książce, uczestnicy próbują wytypować osobę, która łże jak z nut. Wszyscy są podejrzani, typują siebie nawzajem oraz czekają na najmniejsze potknięcie winnego. Trzeba mieć dobrego oko, by zauważyć jego błędy. Jestem ciekawa, czy Wam się to uda.

Zapewne nie będzie dla Was zaskoczeniem, że będę Wam tę pozycję polecać. Jako wielka miłośniczka dreszczowców, rzadko mam okazję tak bardzo zachwycać się jakąś książką z tego gatunku, gdyż czytam ich bardzo dużo. Moim ulubionym zarysem fabuły jest właśnie grupa ludzi, która zostaje odcięta od cywilizacji, wtedy wkładam kapelusz i przemieniam się w detektywa. Niesamowitą rolę odgrywa tu śnieżyca, spadające gałęzie, sople lodu, odcięta elektryczność, aż dreszcz przechodzi po plecach, kiedy zbytnio wczytamy się w tę pozycję. Jeśli lubicie thrillery, to ten na pewno się Wam spodoba.

Czy recenzja była pomocna?