Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Nie wiem, jak ona to robi

książka

Wydawnictwo Albatros
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Powieść kultowa! Zabawny, choć miejscami żałosny dziennik Kate Reddy, czyli `inteligentnej Bridget Jones, której marzenia się spełniły` - młodej kobiety, która zamiast kalorii liczy minuty, rozpaczliwie usiłuje pogodzić pracę na eksponowanym stanowisku w dużym funduszu inwestycyjnym z rolą matki i żony. Uważając siebie za perfekcjonistkę, Kate nadrabia miną, wmawia sobie i innym, że panuje nad sytuacją, ale faktycznie ta swoista żonglerka przychodzi jej z coraz większym trudem. Mimo, że dwoi się i troi, coraz bardziej traci kontakt z dwójką dzieci i oddala się od męża. W końcu musi przyznać, że na dłuższą metę tak się nie da, że musi coś zmienić w swoim życiu. Ale co? - rola `kury domowej` jej przecież nie odpowiada...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Albatros
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 06.06.2018

RECENZJE - książki - Nie wiem, jak ona to robi

5/5 ( 8 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Madzialenka87

ilość recenzji:96

brak oceny 30-10-2011 15:56

Nie wiem jak ona to robi to książka, która budzi mieszane uczucia. Z jednej strony okładka zapowiadająca lekką powieść kobiecą, z drugiej – zawartość nakłaniająca czytelnika do przemyśleń. Z pewnością nie jest to pozycja z tych „lekkich”, przy których zatracimy się w czasie i połkniemy ją w jeden wieczór. O nie, to coś znacznie delikatniejszego i powinno być dawkowane w sposób rozsądny.
Kate – to główna bohaterka, matka, żona i bizneswoman. Trzy rzeczowniki opisujące kobietę stają się jej całym światem, w którym biega od jednej rzeczywistości – praca – do tej drugiej – dom. I wydawać by się mogło, że cóż w tym dziwnego – tak żyją setki kobiet. Jednak tu tkwi drugie dno... Amerykańskie korporacje, gdzie kobieta robiąca karierę to nadal obiekt zadziwiający, potrafią dać do myślenia. Bo jakie jest przeznaczenie kobiety? Być w domu i zajmować się dziećmi czy wręcz odwrotnie – wybrać karierę a dom traktować jako miejsce, w którym się mieszka- i to tylko wtedy kiedy nie ma akurat podróży służbowej? A może jest coś pośrodku?
Miłość macierzyńska to coś co kobiecie jest dane. I bohaterka tego nie neguje. Ale co wtedy kiedy ona chce czegoś więcej? Chce pracować, bo w głębi czuje, że lubi pracę? Że w domu by się udusiła? Musi zacząć kombinować, jak zorganizować 24 godziny w ciągu dnia, aby na wszystko znalazło się miejsce. A wokół każdy czyha na jej potknięcia. „Mamamafia”, która nie dopuszcza do myśli tego, aby kobieta pracowała na pełny etat i wychowywała dzieci, albowiem trzeba aktywnie włączać się w różnego rodzaju akcje organizowane przez szkoły i przedszkola- upiec ciasto, przynieść przetwory czy być opiekunem w czasie jakiejś innej atrakcji dla dzieci. To okazja do zabłyśnięcia dla każdej matki... A Kate nie mając na nic czasu musi kupić ciasto i podrobić je tak, aby wyglądało na jej własny wypiek – czyli nieco niezdarnie ozdobić. Odkleić etykietę z dżemu z supermarketu, nakleić czystą kartkę, opisać „Dżem truskawkowy” i ozdobić truskawką. Fałszowanie macierzyństwa, aby tylko nie podpaść mamamafii.
W pracy trzeba mówić, że idzie się do lekarza, bo powiedzenie, iż córka ma występ w teatrzyku nie wchodzi w grę. Co innego jak jest się ojcem... Ojciec, który idzie do szkoły na występ dziecka postrzegany jest jako czuły i kochający... Matka mająca fotografie pociech na biurku to niepotrafiąca oddzielić pracy od domu słaba istota. Kobieta ciągle musi udowadniać, że jest lepsza, że się nadaje, że praca to jej priorytet. A mężczyźni – jak pokazuje przykład Momo – wciąż będą traktować ją jak obiekt seksualny.
Mąż, dla którego w wirze codzienności nie ma czasu. I ten drugi – Jack. Postać, z którą flirt daje bohaterce wytchnienie na kilka minut dziennie. Są jeszcze przyjaciółki – matki, które też pracują i które jednym spojrzeniem przekazują sobie wszystko.
Książka nieco feministyczna i szowinistyczna, która pokazuje trud łączenia macierzyństwa z pracą, trud niedoceniany, a absorbujący każdą wolną chwilę. Być może jest gdzieś szansa na zachowanie właściwego balansu...

Justyna Gul (Qultura słowa)

ilość recenzji:467

brak oceny 11-07-2018 19:18

Pracująca mamuśka
Z danych statystycznych wynika, że coraz więcej rodzących kobiet może poszczycić się wyższym wykształceniem, coraz więcej dzieci przychodzi też na świat w rodzinach aktywnych zawodowo. W Polsce prawie siedemdziesiąt procent matek to kobiety pracujące, zatrudnione w różnych firmach lub prowadzące własny biznes, które łączą wielogodzinną pracę i wspinaczkę po szczeblach kariery z wychowywaniem dzieci, a sytuacja ta w wielu krajach wygląda podobnie. Konsekwencje? Coraz krótszy czas spędzany z dziećmi, rozwój sieci przedszkoli i żłobków, ale i coraz większe zmęczenie kobiet i frustracja. Doba ma bowiem określoną liczbę godzin, a kobieta ? często bez pomocy partnera ? musi zadbać zarówno o dzieci, jak i o dom, będąc jednocześnie dyspozycyjną w pracy. O czasie dla siebie nie ma już mowy, na dodatek presja otoczenia, by być matką idealną i zapewnić dziecku jak najlepszy życiowy strat powoduje, że matka ? nawet jeśli chce ? zwolnić już w tym biegu nie może.
Całą prawdę o cieniach i blaskach macierzyństwa, o próbach robienia kariery w szowinistycznym środowisku świata finansów, wyjawia nam Allison Pearson w porywającej, brawurowo napisanej książce ?Nie wiem, jak ona to robi?. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Albatros powieść została nawet zekranizowana, zaś w rolach głównych zagrała sama Sarah Jessica Parker. I był to wybór doskonały, bowiem uosabia ona w pełni Katharine Reddy, doradcę inwestycyjnego, zatrudnioną w jednej z najstarszych i najbardziej prestiżowych instytucji w City, czyli firmie Edwin Morgan Forester. Jeśli kochacie Bridget Jones i chaos, jaki wprowadza, tęsknicie za klimatem rodem z książki Candace Bushnell pt. ?Seks w wielkim mieście? czy z serialu pod tym samym tytułem, to pokochacie też powieść Pearson. To książka nie tylko dla pracujących matek, czy tych kobiet, które dzieci nie posiadają (a po lekturze z pewnością nie zechcą). To idealna powieść dla wszystkich przedstawicielek płci pięknej, poruszająca temat zgubnej perfekcji, rosnących oczekiwań otoczenia, presji, by zapewnić dziecku przysłowiową ?gwiazdkę z nieba?, a także dotykająca tematu tzw. szklanego sufitu i dyskryminacji ze względu na płeć.
Poznajemy wspomnianą Kate, matkę Emily i Benjamina, która z wielkim trudem stara się pogodzić pracę na odpowiedzialnym stanowisku i wychowywanie dzieci oraz prowadzenie domu. Próba ta skutkuje nieustannym stresem, egzemą będącą jego konsekwencją i ciągłym poczuciem bycia w nieodpowiednim miejscu. Na dodatek na poczucie własnej wartości Kate czyhają koledzy z pracy (a nawet niektóre koleżanki), którzy jawnie wykazują pogardę dla roli matki i wszelkich aspektów macierzyństwa, głośno deprecjonując jednocześnie kobietę i jej rolę jako pracownika. Z drugiej strony, o tym, jak złą matką okazała się Kate porzucając dzieci na rzecz pracy, przypominają bohaterce nieustannie członkinie tzw. Mamafii, czyli grupy niepracujących mamusiek oraz rodzina męża, z teściową na czele. Do tego wszystkiego mąż Richard zaczyna tracić cierpliwość do wciąż nieobecnej żony, z którą łączy go już tak naprawdę wyłącznie fakt posiadania dzieci i wspólne rachunki (w tym te za nianię oraz sprzątaczkę). Mężczyzna wybiera więc jedyną słuszną ? w jego mniemaniu ? drogę, czyli ? odchodzi.
Jak potoczą się losy Kate? Czy zrezygnuje ze swojego prestiżowego stanowiska i perspektyw, jakie daje, na rzecz zasilenia szeregów Mamafii? A może zdecyduje się na gorący romans z przystojnym klientem, która wysyła sygnały świadczące o zainteresowaniu? Czy będzie walczyła o męża? Jak da sobie radę, jako samotna pracująca matka i czy wobec sytuacji, w jakiej się znalazła, odpuści nieco? Na te pytania poszukiwać będziemy odpowiedzi w rewelacyjnej (i rewolucyjnej, bowiem jawnie mówiącej, że dzieci potrafią niekiedy doprowadzić do szaleństwa) powieści ?Nie wiem, jak ona to robi?. Poza doskonale nakreślonymi bohaterami i ważkimi problemami współczesnego świata, znajdziemy tu sporą dozę humoru, choć często jest to czarny humor. Wspaniale prowadzone dialogi, ironiczne treści maili wymienianych z koleżankami, listy w stylu ?to do? uświadamiające nam, o ilu rzeczach kobieta musi (i chce) pamiętać, to dodatkowe atuty książki, która, choć jest stylizowana na lekką, to zostaje w naszej świadomości i skłania do przemyśleń na temat roli kobiety w społeczeństwie i naszego postępowania.

Czytaczyk

ilość recenzji:221

brak oceny 25-06-2018 20:36

Czy kobietę rzeczywiście można traktować jako wielofunkcyjnego i niezawodnego robota? W sumie niektóre ambitnego kobiety mogą być za takie uważane. Bo kto jednocześnie pnie się po szczeblach kariery i zmienia pieluchy? Niestety, gdy kobieta zakłada rodzinę często musi wiele poświęcić. Dlatego większość skupia się tylko na wychowywaniu dzieci, a pracę i spełnianie ambicji pozostawiają swoim partnerom. Kate Reddy zdecydowanie należy do tej mniejszości i radzi sobie jak może.

Alisson Pearson stworzyła życiową historię opowiadającą o prawdziwej kobiecie, z którą mogłaby się utożsamić niejedna kobieta. Jej perypetie są ciekawe i absorbujące, dylematy życiowe, a ona sama często bywa niekiedy zabawna. Na jej przykładnie autorka pokazuje, ile spoczywa na barkach kobiety, jak wiele się od nich wymaga. Kate jest taką pełnokrwistą postacią, nie jest idealna i to nadaje jej tej wiarygodności. Jej losy są bliskie losom wielu kobiet, łatwością wzbudza sympatię i sprawia, że z chęcią się jej dopinguje. Pearson posługuje się lekkim oraz przystępnym piórem, więc lektura idzie gładko i sprawnie, a wciąga już od niemalże pierwszych kilkunastu stron. Nawet nie zauważyłam, kiedy dobrnęłam do końcowych stron.

Zarówno ?Nie wiem, jak ona to robi? i ?Gorzej być nie może? dostarczyły mi kilku przyjemnie relaksujących godzin.

Teru

ilość recenzji:39

brak oceny 7-01-2008 03:21

Kolejna książka z serii rozpraw nad naturą współczesnej kobiety- istoty rozdartej pomiędzy nowoczesnością a tradycjonalizmem. Bohaterka chce zapanować nad kilkoma rzeczami, spośród tych, co to zazwyczaj stadami nie chodzą: praca, dom, życie towarzyskie i dobry wygląd. W końcu uświadamia sobie, że nie można grać tylu ról naraz i to każdej doskonale. Allison Pearson należy do grona współczesnych pisarek, które oprócz wmawiania paniom ich wielkości i wszechmocy, uświadamiają, że bycie na szczycie może oznaczać również udoskonalanie siebie w roli matki i żony. Lekka, łatwa i przyjemna dla matek, żon i kochanek...