Mam tę książkę pożyczoną od siostry, przeglądałem je, przepisy wydają się całkiem sensowne i smaczne, bo przecież nie o to chodzi, żeby od ust odejmować sobie niezwykły smak. Jednak... jednak jest jedno małe ale. Tym ale jest po prostu moja mała wewnętrzna wątpliwość, czy tego typu diety rzeczywiście w ogóle działają. Jakoś średnio w to wierzę. Nie wiem, może to wina mojego podejścia do życia. Przyznam jednak, że książka wydała mi się sensowna, a z tego co twierdzi moja siostra (a sądzę, że mogę jej wierzyć) to daje całkiem niezłe efekty, jeśli chodzi o zrzucanie tłuszczowych centymetrów z brzuszka. Ale może jej schudnięcie wynikło bardziej z wiary w owe chudnięcie i zmiany trybu życia na bardziej ruchowy? Siostra twierdzi, że to książka Pierre Dukana jej pomogła.