Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Nie odchodź

książka

Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

  Mike Scanlon, trzydziestosześcioletni lekarz, odbywa służbę w Afganistanie, tęskniąc do pozostawionej w kraju żony Chloe i niedawno urodzonej córeczki. Wiadomość o nagłej śmierci Chloe jest dla niego wstrząsem. Równie wielkim okazują się szczegóły, które odkrywa wkrótce po powrocie, a które zmuszają go do zadania sobie pytania, na ile i czy w ogóle znał swoją żonę... i siebie. Musi też zdecydować, czy jest w stanie sam zająć się córką, dla której stał się zupełnie obcym człowiekiem. Mike uświadamia sobie, że najważniejszą bitwę swojego życia będzie musiał dopiero stoczyć, ryzykując wszystko, by ocalić to, co dla niego najdroższe.
  Na ile jesteśmy w stanie poznać swoich bliskich i zrozumieć motywy ich działań? Jak bardzo samotność może mieć wpływ na autodestrukcyjne zachowania? Czy nieobecny dotąd w życiu dziecka ojciec może być równie dobrym rodzicem jak matka? Co to znaczy być bohaterem?

 `Lisa Scottoline to jedna z najlepszych publikujących współcześnie autorek. "Nie odchodź" dowodzi tego po raz kolejny. To poruszająca, pełna emocji i ważna historia.`
  Michael Connelly

 `Scottoline to prawdziwy gejzer pomysłów!`
  David Baldacci

 Wciągająca, przykuwająca uwagę powieść.`
  Kristin Hannah


Lisa Scottoline - autorka licznych bestsellerów z listy New York Timesa, laureatka Nagrody Edgara, przewodnicząca organizacji Mystery Writers of America oraz pomysłodawczyni kursów Justice & Fiction na University of Pennsylvania Law School, dzięki którym zdobyła nagrodę dla najlepszego wykładowcy. Książki Scottoline zostały do tej pory wydane w nakładzie trzydziestu milionów egzemplarzy w trzydziestu dwóch krajach. Mieszka w Pensylwanii. Zapraszamy na jej stronę www.scottoline.com.

Tłumaczenie: Hanna Pasierska
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 04.02.2014

RECENZJE - książki - Nie odchodź

4.5/5 ( 6 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

kolmanka

ilość recenzji:1

brak oceny 17-03-2014 08:43

Mam już za sobą kilka książek Lisy Scottoline i mogę powiedzieć jedno ? jest to autorka, która w sposób bardzo subtelny, a zarazem wnikliwy potrafi dotknąć nawet najbardziej skomplikowanych tematów. Jest wiele książek o kobietach samotnie wychowujących swoje pociechy. Wśród tych książek znajduje się przynajmniej cały stos historii żon żołnierzy wysłanych na wojnę, którzy oddają życie za ojczyznę.

W przypadku książki "Nie odchodź" jest zupełnie inaczej. 36-letni Mike jest doświadczonym i cenionym lekarzem, który wyjeżdża na misję do Afganistanu, aby pomagać najbardziej poszkodowanym rannym. W Ameryce zostaje jego piękna żona wraz z małą córeczką. Mike odlicza dni do spotkania z dwiema miłościami swego życia. Nie da się ukryć, że to uczucie go uskrzydla i dodaje otuchy. Jednak tragiczne wieści spadają na niego jak grom z jasnego nieba. Ukochana Chloe umiera w ich domu na skutek nieszczęśliwego wypadku. Szybki powrót do kraju, ogromny ból po stracie żony i niepokój o przyszłość córki ? to już realia kolejnych dni wdowca.

Zdruzgotany Mike może jednak liczyć na siostrę swojej zmarłej żony i jej męża. Małżeństwo z oddaniem i miłością opiekuje się malutką Emily. Lekarz nie ukrywa swej wdzięczności, tym bardziej, że jego sytuacja życiowa nie wygląda jak bajka. Czytając policyjny raport z miejsca tragicznego wypadku, dowiaduje się, że jego żona w momencie śmierci była w 4 tygodniu ciąży. Nie byłoby w tym nic zdumiewającego, gdyby nie fakt, że Mike od dawna przebywał na wojnie. Nie ulegało zatem wątpliwości, że Chloe dopuściła się zdrady. Okazało się, że to dopiero początek kłopotów i przykrych niespodzianek w życiu samotnego ojca.

Mike musi wrócić na misję, gdzie godzinami rozmyśla o zdradzie żony, nienarodzonym dziecku i małej Emily, która nie dość, że nie rozpoznaje w nim ojca, to jeszcze źle reaguje na jego towarzystwo. Córeczka zostaje pod prawną opieką swojego wujostwa, na co Mike bezmyślnie zgadza się podpisując dokument o tymczasowym oddaniu jej pod ich opiekę. W Afganistanie dochodzi do serii tragicznych wypadków. Najpierw w ataku giną jego najbliżsi przyjaciele, a potem on sam doznaje poważnego urazu, w wyniku którego traci rękę.

Po ponownym powrocie do Stanów Mike napotyka na same przeszkody. Emily traktuje swoje wujostwo jak rodziców i nawet nazywa je "mamą" i "tatą". Mężczyzna pozbawiony jest pracy, ze względu na brak ręki, zaczyna mieć problemy ze środkami przeciwbólowymi, sam uruchamia niebezpieczne śledztwo w sprawie własnej żony oraz publicznie demonstruje swoją agresję. Nic już nie jest jak dawniej, a Mike czuje, że traci grunt pod nogami. Wszystko wali się w momencie, kiedy Bob i Danielle oznajmiają mu, że nie oddadzą mu dziecka. Boją się bowiem o zdrowie i szczęście małej dziewczynki, która miałaby się wychować u uzależnionego od leków, agresywnego i bezrobotnego ojca.

Czy samotny ojciec ma szansę na wygranie sprawy w sądzie? Czy dowie się kto ponosi współodpowiedzialność za śmierć i ciążę swojej żony? Scottoline porusza dość skomplikowany i trudny temat, w dodatku z kilkoma równie niejednoznacznymi wątkami pobocznymi. Książkę czyta się w pełnym skupieniu i z ogromną przyjemnością. Jest to beletrystyka doskonała na popołudnia, napisana lekko, ale zgrabnie. Cieszę się, że miałam okazję przeczytać coś świeżego i ukazującego tragedię rodzin żołnierzy wysyłanych na misję wojenne z zupełnie innej strony. Świat widziany oczami byłego żołnierza wydaje się być jeszcze bardziej tragiczny i brutalny, niż tęsknota żon w bezpiecznym kraju.


Pani Scottoline, dobra robota.

Amanda Górniak (Cassiel)

ilość recenzji:1

brak oceny 16-03-2014 16:55

Nie odchodź to opowieść, która skupia się na ojcowskiej miłości do dziecka i pytaniach które musi postawić sobie Mike, aby wiedzieć, co jest dla niego priorytetem. Sięgając po tę pozycję nie miałam konkretnych oczekiwań, nawet nie sądziłam, że aż tak bardzo mi się spodoba. Bo nie jest to lektura łatwa, nie da się o niej zapomnieć od razu po przeczytaniu i przejść płynnie do swojej codziennej rzeczywistości. Nadal w myślach gdzieś przypominamy sobie fragmenty z książki i nie możemy przestać rozmyślać o niesprawiedliwości na świecie. Uważam, że warto zwrócić na nią uwagę, bo czyta się ją naprawdę szybko, wzbudza wiele emocji no i niezwykle trudno się od niej oderwać.

http://shczooreczek.blogspot.com/2014/03/nie-odcho

ilość recenzji:50

brak oceny 10-03-2014 11:41

(...) Lisa Scottoline oferuje powieść tak niejednoznaczną i niepewną co do rozwiązań, że nie sposób osiągnąć przy jej lekturze etap spokoju i wyciszenia ? jako czytelniczy trwamy w chronicznym napięciu. Bohaterowie nie są czarno-biali, żyją, zmieniają się w trakcie powieści, reagują impulsywnie, pokazują ukryte twarze, z dobrych stają się źli, ze złych dobrzy, co wpływa na trudność w ich jednoznacznej ocenie: nasze uczucia do nich będą zmieniać się właściwie z każdym kolejnym rozdziałem, powodując nieraz dezorientację, a jednak doskonale oddając prawdziwe życie: pokazując ludzi takich jak my ? nerwowych, gniewnych, z nieprzepracowanymi traumami, które wpływają na kolejne porywcze i nieprzemyślane reakcje. (...)

Kasiek

ilość recenzji:1

brak oceny 6-02-2014 08:27

Oczekiwałam powieści o ciężkiej tematyce, niejednoznacznej z punktu widzenia czytelnika, takiej, która przyprawi mnie o maraton myślowy o walkę ?co jest właściwe?. Nie do końca to dostałam, ale nie znaczy to, że książka jest słaba. Przeciwnie, nie mogłam się od niej oderwać, gdyby nie potworna senność po dwóch dniach pracy non stop, pisałabym recenzję w środku nocy. Wydaję mi się, że problem z wczuciem się w sytuację wynika z Polskich realiów. Problematyka stresu pourazowego, trauma żołnierzy powracających z frontu w Polsce nie jest zjawiskiem szeroko znanym, tymczasem w Stanach często pojawia się w książkach, czy w serialach. U Nas służba wojskowa nie jest tak ceniona jak w Stanach. Przed wojskiem się uciekało, a kilka moich koleżanek, których mężowie, czy synowie zaciągali się do wojska i wyjeżdżali na misję, byli pomstowani, nie chwaleni. Dlatego czytelnik polski nie do końca dobrze odbierze tę książkę. Sama mam znikome pojęcie o mentalności Amerykanów, wydaje mi się, że my te wszystkie podziękowania za walkę w obronie ojczyzny odbierzemy jako przesadny patos itp. Inna sprawa, że dla nas inwazja na Afganistan nie jest obroną Ojczyzny, a atakiem na inne państwo.
W dosyć fundamentalnej kwestii natrafiamy na problemy i mogłoby się wydawać, że cała książka dla mnie, pacyfisty i polskiego czytelnika będzie po prostu niestrawialna, że do mnie nie trafi, zabije mnie patosem. Ale paradoksalnie, tak nie jest. Odsunęłam od siebie uprzedzenia ideologiczne i geograficzne i zanurzyłam się w powieść. Powieść trudną. Z mojego punktu widzenia, nie wzbudzającą konfliktu etycznego, bowiem całym sercem byłam po stronie Mike`a i już w trakcie jego przepustki przejrzałam Boga i Danielle i tylko czekałam kiedy wyjdzie z nich chęć osiągnięcia własnego celu. Owszem spodziewałam się intrygi sięgającej głębiej, ale chyba Mike miał już dosyć. Na tego człowieka spada niewyobrażalny ciężar, co podnosi się po jednym ciosie, znowu zwala się na niego tonowy ciężar. Nie ma czasu odetchnąć, przystosować się, dlatego to co robi Bob z Danielle dla mnie jest nieludzkie. Egoistyczne i podłe. To, że Danielle kompensuje sobie brak własnego potomstwa jest oczywiste, to jak zazdrośnie strzeże Emily przed ojcem sprawia, że krew we mnie krzepnie. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie co czuje Mike, który stracił żonę i czuje że jego córeczka traktuje go jak obcego, czy wręcz wroga. Nie chcę uprzedzać faktów, ale gwarantuję Wam, że ruszy Was to. Tematyka jest naprawdę intrygująca. Może akurat ktoś będzie miał inne zdanie, może dla Was sytuacja nie będzie tak jednoznaczna. Ciekawa jestem Waszych opinii.

Podsumowując, uważam że książka jest bardzo dobra. Chociaż spodziewałam się czegoś innego, nie czuję się niemile rozczarowana. Dałam się wciągnąć, razem z bohaterem przeżywałam jego rozterki. Ubolewałam nad niesprawiedliwością i nieprzewidywalnością ludzkiego żywota. Bardzo warto sięgnąć po tę książkę. Ona dla Polskiego czytelnika nie będzie prosta, nic nie będzie oczywiste, ale to dobry, ciekawy sposób na poszerzenie horyzontów. Polecam. Kolejna klubowa pozycja ?Kobiety to czytają?, która wciąga i angażuje!