KLARA W OBLICZU OSKARŻEŃ DOTYCZĄCYCH MĘŻA
W książkach Magdaleny Majcher nie ma miejsca na sztuczność. To, co cechuje jej prozę to bardzo naturalna kreacja zarówno postaci, jak i całego przebiegu akcji. Życiowa, do bólu prawdziwa, często skropiona sporą dawką goryczy. W tym przypadku czytelnik spotyka się z Klarą, kobietą sukcesu, szczęśliwą żoną i matką dźwigającą stanowisko dyrektora muzeum, prężnie organizującego ciekawe i przyciągające ludzi eventy. Kiedy jednak bohaterka zderza się z dramatem dotykającym jej rodzinę, jej maska pewności kruszeje wraz z każdym dniem. Bo w końcu czy może zaufać komuś, kto kiedyś to zaufanie mocno nadszarpnął? Tuż u boku Klary kroczy jej mąż, szanowany kardiolog, który pada ofiarą oskarżeń ze strony pewnej atrakcyjnej stażystki. Choć zarzeka się, że jest niewinny i nie ma przed żoną nic do ukrycia, nie tak łatwo będzie mu przedstawić dowody na swoje czyste sumienie. Kim tak naprawdę jest Jacek? Czy będzie mógł spać spokojnie? Bardzo cenię fakt, że to jego postać została naznaczona enigmą do końca budzącą pytania i skłaniającą do refleksji.
DRUGI PLAN I LUDZKIE ZŁE NAWYKI
Na drugim planie zdolna córka, która idzie w ślady ojca, motyw siostry głównej bohaterki, której życie poszło w zupełne nieplanowanym i raczej niegodnym pozazdroszczenia kierunku. Przyjaciele, publikująca szokujące posty stażystka i społeczeństwo. Przy tym ostatnim chciałam się na moment zatrzymać. Autorka w doskonały sposób pokazuje, jak ludzie potrafią na bazie mdłych poszlak stawiać piętnujące i wyniszczające życie wyroki. Jak łatwo przychodzi nam przyklejać komuś łatki, bazując wyłącznie na zasłyszanych plotkach. Czy na bazie zeznań jednej osoby warto czynić z kogoś przestępcę? A może warto nieraz warto ugryźć się w język i poczekać na to, by winę wytypowały uprawnione i przeznaczone do tego organy?
MAŁŻEŃSTWO ZE STAŻEM I NADSZARPNIĘTE ZAUFANIE
Nowa powieść Magdaleny Majcher to historia małżeństwa ze stażem, które stanęło właśnie nad wielką przepaścią mogącą pochłonąć nie tylko życie zawodowe, ale również zniszczyć to rodzinne. Powieść o dojrzałych uczuciach skontrastowanych z przykrymi wspomnieniami przeszłości, która teraz zdaje się powracać. Czy słusznie? Historia o tym, że uleganie chwili nie zawsze bywa opłacalne, że czasami jednym zdarzeniem można zniszczyć swoje szczęście, może nie tak atrakcyjne, ale stabilne. O zaufaniu, na której długo się pracuje i które szybko traci i o tym, że raz zadeklarowana miłość nie jest gwarantem. Trzeba o nią dbać i pielęgnować ją przez cały czas.
PODSUMOWANIE
Historia, która jest jak gorzka pigułka. Trzeba ją przełknąć, rani gardło, ale na dłuższą metę przynosi wiele dobrego. ?Nie czas na tajemnice? to powieść, na kartach której możemy odnaleźć bohaterów wyjętych jakby rodem z realności, bardzo namacalnych, z bagażem słabości, planów, potrafiących walczyć, ale mających swój kres wytrzymałości. Pouczająca, dająca do myślenia lektura, w której przewija się szereg wartościowych myśli i podjętych wątków. O zaufaniu, miłości, ludzkich pokusach, zakłamaniu, o tytułowych tajemnicach i przerażającym zjawisku, jakim jest publiczny lincz bazujący wyłącznie na niesprawdzonych jeszcze oskarżeniach. Wciągająca książka, której nie w sposób odłożyć na bok nie poznawszy finału. Polecam wszystkim wielbicielom polskich powieści obyczajowych.