Ewa Białołęcka to jedna z najpopularniejszych polskich pisarek fantasy. Debiutowała w 1993 roku opowiadaniem "Wariatka". Ośmiokrotnie nominowana do Nagrody Zajdla. W 1997 opublikowała zbiór opowiadań "Tkacz Iluzji", za który zdobyła statuetkę oraz na podstawie którego powstała dwutomowa powieść "Naznaczeni błękitem" wydana nakładem Wydawnictwa Runa. Tom I doczekał się wznowienia i w 2012 jego ponownej publikacji podjęło się Wydawnictwo Fabryka Słów, któremu zawdzięczam moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Białołęckiej ;)
W pierwszej części, zatytułowanej "Twierdza na Kozim Wzgórzu" poznajemy chłopca o imieniu Biały Róg, który mimo swej ułomności, wpisał się w legendę jako najpotężniejszy "Tkacz Iluzji". Mało kto pamięta, iż za tak wielki talent musiał przypłacić kalectwem. Sto lat później, na świat przychodzą kolejni magowie, którzy również zmuszeni są borykać się z ograniczeniami, jakimi los niefortunnie ich obdarzył.
"Gwiazdy i róża" poświęcona jest Nocnemu Śpiewakowi, porośniętego sierścią, pozbawionego miłości, troski oraz matczynej opieki. Doznawszy wielu krzywd ośmiolatek, zostaje znaleziony przez maga, który dostrzega w nim "Stworzyciela" i przygarnia go pod swój dach. Dalszą część powieści - czyli aż połowę - zajmuje historia głuchoniemego Kamyka, który podobnie, jak Biały Róg, otrzymał dar tkania iluzji. Po śmierci rodziców, trafił pod skrzydła "Obserwatora", który starał się mu przekazać jak najwięcej wiedzy. Kamyk, nie potrafiąc pogodzić się ze swoją ułomnością, wyrusza w podróż - na poszukiwanie Stworzyciela, który jako jedyny mógłby go wyleczyć. Niedługo po tym, jego nieodłącznym kompanem, jak i najlepszym przyjacielem staje się psotliwy smok "Pożeracz Chmur". Ich przygody dostarczyły mi sporo uciechy i według mnie to najlepsza część "Naznaczonych błękitem"! Jest to wielowymiarowa, zmuszająca do refleksji opowieść o młodych adeptach magii, która traktuje o przyjaźni, dorastaniu, dotykając jednocześnie wiele innych aspektów. To książka niezwykle przyjemna w odbiorze, ze świetnie wykreowanymi postaciami. Wszyscy bohaterowie wzbudzili moją sympatię, a ich historie wciągnęły mnie bezpowrotnie! "Naznaczeni błękitem" wyraźnie odznacza się na tle innych powieści fantasy nietuzinkowością i niezwykłym przesłaniem, jaki ze sobą niesie , dlatego zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję, która powinna przypaść do gustu nie tylko młodzieży ;) Naprawdę warto się z nią zapoznać! Serdecznie polecam :)