SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Nasze wszystkie światła

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Young
Data wydania 2020
Oprawa miękka
Liczba stron 488
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Wzruszająca i pełna zwrotów akcji opowieść o przyjaźni i stracie z tajemniczą zbrodnią w tle.
Elliott i Catherine poznali się, gdy byli dziećmi. Między nimi szybko nawiązała się przyjaźń, jednak pewnego dnia chłopak musiał opuścić miasto. Akurat w dniu, w którym mała Catherine potrzebowała go najbardziej.
Gdy ponownie się spotykają, są już innymi ludźmi. On jest szkolną gwiazdą futbolu, ona pomaga matce w prowadzeniu pensjonatu. Elliott robi wszystko, aby przyjaciółka wybaczyła mu to, że ją zostawił. Kiedy udaje mu się odbudować jej zaufanie, w mieście dochodzi do tragedii i to właśnie Elliott jest głównym podejrzanym.
Mimo oceniających spojrzeń wokół, Catherine wspiera przyjaciela. Skrywa jednak wielki sekret, który może na zawsze pogrzebać ich szansę na szczęście. O ile jeszcze jakakolwiek im pozostała.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Young
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 488
ISBN: 9788366436909
Wprowadzono: 11.03.2020

RECENZJE - książki - Nasze wszystkie światła - Jamie McGuire

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

molikowo

ilość recenzji:80

14-08-2020 21:03

Elliott i Catherine są przyjaciółmi od dziecka. Niestety w rodzinie obojga dzieci nie dzieje się najlepiej. U Elliotta rodzice nie dosyć ,że urządzają notoryczne kłótnie ,to ojciec jest alkoholikiem i nie dosyć ,że bije jego matkę ,to i on również zostaje wciągnięty pod ciężką rękę ojca. Jego dzieciństwo nie jest usłane różami. Lecz kiedy przyjeżdża do ciotki jest szczęśliwy i spokojny ,w szczególności przy Catherine. Lecz i ona nie ma łatwo. Piętno ,które ciągnie się za nią z pokolenia na pokolenie nie jest łatwe. Matka nie jest łatwą osobą i kiedy zaczyna się kolejna awantura ucieka , by cieszyć się spokojem. Kiedy umiera jej tata ,a w nim zawsze miała oparcie , jej życie się zmienia. W szkole uważana jest za dziwadło ,a dom w którym mieszka ma pewną tajemnicę. Catherine potrzebowała w tym czasie swojego przyjaciela ,lecz ją w tym momencie zawiódł i wyjechał.
Kiedy Elliott wraca zupełnie odmieniony i staje się gwiazdą footballu. Postanawia odzyskać jej zaufanie. Catherine zaś pomaga mamie w prowadzeniu pensjonatu.
Lecz kiedy dochodzi do tragedii i wszystko wskazuje na Elliotta , Catherine stara się pomóc mu jak może. Lecz co tak naprawdę ukrywa Catherine? Czy dziewczyna wybaczy te lata rozłąki? Co wydarzy się dalej?
Tyle pytań, ciśnie się na usta. Dużo emocji ,co skrywa w sobie książka jest niebywała. I tajemnica skrywana przez rodzinę dziewczyny ,a w szczególności przez nią bardzo mnie zaintrygowała. Pięknie napisana historia przyjaźni i miłości ,a w tle tajemnicza zbrodnia,która wstrząśnie wszystkimi,kiedy tylko dojdą do końca książki. Z zapartym tchem śledziłam przygodę dwojga młodych ludzi. Niby nic takiego ,ale jednak coś w tej książce jest. Czyta się ją lekko i przyjemnie ,a zarazem szybko. Widać lekki styl autorki ,który jest naprawdę przyjemny dla oka.
Jeżeli chcecie przeżyć niesamowitą historię przyjaźni ,miłości ,która jest pełna wzlotów i upadków ,oraz tajemniczej zbrodni , którą musimy rozgryźć. To ta książka jest idealną pozycją. Polecam

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Amanda Says

ilość recenzji:265

26-04-2020 21:54

Tekst pochodzi z bloga...

MIESZANE ODCZUCIA
Przyznam szczerze, że po opisie miałam nadzieję na jakiś młodzieżowy thriller, a jednak książka okazała się czymś zupełnie innym. Czy to źle? Może nie aż tak, jednak lekturę skończyłam z mieszanymi odczuciami.
Co mi się podobało?
Jamie McGuire poruszyła kilka ważnych tematów i całkiem nieźle je rozwinęła. Pierwszy z nich - rasizm, brak tolerancji oraz to, jak szybko zmienia się opinia społeczeństwa, w zależności od tego, czy okazujesz się w czymś najlepszy, czy może oskarżają cię o zrobienie komuś krzywdy. Drugi temat to toksyczne rodziny i to, jak bardzo cierpią w nich dzieci. A także do jakich tragedii może prowadzić lekceważenie problemów tego typu. W Naszych wszystkich światłach podobał mi się również zwrot akcji i cała historia, jaka się za nim kryła. Domyślałam się czegoś takiego i cieszę się, że autorka zdecydowała się na ten ruch, mimo że był bardzo śmiały.
A teraz czas na kilka słów o wadach.
Wątek miłosny - to była w pewnym sensie kula u nogi tej lektury. Trochę za słodko i cukierkowo. Nie potrafiłam jakoś uwierzyć w tę relację i jej realizm. Przykro mi, ale zupełnie nie było tam chemii, ani niczego, co pomogłoby mi kibicować bohaterom. Dodatkowo, momentami miałam zgrzyty przy stylu pisania autorki - był trochę zbyt prosty, momentami dziecinny. Jak gdybym czytała fanfiction. Przez to czułam, jakbym była na tę książkę za stara. A szkoda, bo miała trochę zalet, o których zresztą wspomniałam wyżej.

STRUKTURA
Książka podzielona jest na numerowane rozdziały, w których mamy dwóch pierwszoosobowych narratorów - Catherine i Elliotta. Poznajemy świat ich oczami, jednak niektóre tajemnice muszą poczekać, nim ujrzą światło dzienne i sądzę, że to dobre rozwiązanie, bo budowało trochę napięcia. Niestety, miałam trochę zgrzytów przy stylu pisania autorki, bo momentami było zwyczajnie zbyt prosto i jak wcześniej wspomniałam - zbyt dziecinnie. A szkoda, bo przyćmiewało to chwilami poważne tematy, jakie poruszyła w swojej książce autorka.

PODSUMOWUJĄC
Nasze wszystkie światła to książka, która z jednej strony odznacza się ciekawym pomysłem na historię, zaś z drugiej - nieco słabszym wykonaniem. Doceniam poruszenie tematów poważnych, szczególnie dla młodych osób, jednak żałuję, że czułam się chwilami za stara na tego typu książkę. Jak widzicie, lektura dostarczyła mi mieszanych odczuć, zdecydujcie więc sami - czy bardziej przemawiają do Was zalety powieści, czy może bardziej przeszkadzają Wam wymienione wady.
Ja lektury nie żałuję, ale pewnie szybko o niej zapomnę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Patrycja

ilość recenzji:168

6-04-2020 21:31

Są takie książki, które przeżywa się całym sercem i dosłownie oddycha się nimi w trakcie lektury. Ja tak miałam z ?Naszymi wszystkimi światłami?. Momentalnie wsiąkłam w duszny klimat małego miasteczka, okryłam się jak kocem jego tajemnicami i chłonęłam historię, która się w nim rozgrywała. Autorka od pierwszych stron kupiła mnie motywem przyjaciół z dzieciństwa i relacji hate-love, ale okazało się, że to tylko dodatkowe smaczki, do głębokiej, pięknej i bolesnej opowieści o wielkiej miłości, zbrodni i mrocznych tajemnicach. W trakcie lektury miałam co prawda chwilę zwątpienia, kiedy sekrety i problemy spiętrzyły za bardzo, bym mogła dostrzec, co autorka próbuje mi przekazać, ale szybko wróciła na właściwe tory i udowodniła jak wyjątkową historię ma do opowiedzenia. Jamie McGuire opowiada o domu, który stał się więzieniem, o rodzinie, która może pociągnąć na dno i o przeszłości, która naznacza na całe życie. Skupia się na nietolerancji, stereotypach i szufladkowaniu ludzi przez wzgląd na pochodzenie. Udowadnia jak wielkie piętno może odcisnąć na człowieku jego przeszłość i brak pomocy. Ale opowiada również o miłości silniejszej niż wszystko inne, poświęceniu, przyjaźni i wsparciu. Udowadnia też, że nawet w najciemniejszym mroku zawsze można odnaleźć światło, które wskaże właściwą drogę. Jestem ZAKOCHANA w tej historii. Coś absolutnie pięknego!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?