"Morderstwo to tajemnica rozłożona w czasie."
Chętnie wchodzę kolejny raz w świat ulubionych bohaterów, tam gdzie wiele się dzieje w sferze kryminalnej intrygi, ale również przyciąga obyczajowa otoczka powieści, a może to właśnie ona sprawia, że wyczekuję kolejnego spotkania. Autorka fantastycznie wykreowała pierwszo i drugoplanowe postaci, stawiając na różnorodność wieku, osobowości, wykształcenia, zainteresowań i motywów działania. Wkraczając do pozornie cichego kanadyjskiego miasteczka Three Pines natychmiast wrzuceni jesteśmy w wir zwykłej codzienności. Jednak drzemią w niej głęboko ukryte sekrety, z tajemnic sprzątany jest kurz czasu, zaś mniejsze i większe kłamstwa starają się wieść prym. Prozaiczność życia zaburzona zostaje zagadkowym morderstwem jednej z mieszkanek. Wszystko wskazywało na to, że ze względu na ograniczoną liczbę uczestników zdarzenia i zamkniętą przestrzeń miejsca zbrodni, łatwo będzie wytypować właściwego zabójcę, ale nic z tego. Inspektor Armand Gamache ma trudny orzech do zgryzienia, tym bardziej, że włączają się w to niejasne metafizyczne siły.
Książka prowadzi równolegle po kilku wątkach, każdy z nich nie jest specjalnie skomplikowany, ale z pewnością cechuje się oryginalnością, a przy tym wszystkie zgrabnie zazębiają się. Louise Penny stopniuje napięcie, nie stawia na dynamiczne rytmy, moc zaskakujących zwrotów akcji, lecz pozwala historii opowiedzieć się we własnym tempie. Sporo humorystycznych scenek, zabawnych sytuacji, pociesznych zachowań bohaterów, niewątpliwie ma to urok i odciąża fabułę z ciężkości zbrodni. Wiele dzieje się wokół pięćdziesięcioletniego szefa wydziału zabójstw, zarówno w sferze prywatnej, jak i zawodowej. Przyznam, że jeden z elementów zakończenia był dla mnie mocno zaskakujący, nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, co przyczyniło się do większej satysfakcji czytelniczej. Dla Louise Penny w centrum scenariusza stoi człowiek i jego pełna sprzeczności natura, zaś łamigłówka kryminalna kształtnie i harmonijnie zespala wszystkie elementy. Przyjemna przygoda czytelnicza, od strony klimatu i emocji, szarady i refleksji. Mam wrażenie, że z tomu na tom coraz lepiej się do niej dostrajam, bo i przekaz staje się bardziej wyrazisty i przekonujący.
Opinia bierze udział w konkursie