Na zawsze

Tom 1

książka

Wydawnictwo Amber
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Sandi Lynn to jedyne nowe nazwisko wśród uznanych mistrzów wszystkich gatunków na szczycie list `New York Timesa`.

Uniesienie i rozpacz. Radość i łzy. Życie i śmierć. To książka o tym, jak miłość może pokonać los.

Ellery, utalentowana malarka, wycierpiała więcej niż jakakolwiek dwudziestotrzylatka. Teraz kiedy wreszcie ma nadzieję, że zostawiła za sobą strach i chorobę, los wymierza jej nowy cios.
Connor Black to marzenie każdej kobiety. Młody, seksowny, bogaty.Ale przeżył tragedię i jest przekonany, że wszystko w nim umarło. Niespodziewanie Ellery budzi w nim uczucia, których wcześniej niedoświadczył. Niepokoi go, że nie zwraca uwagi na plotki o nim i o kobietach?
Bo Ellery wie, że nie mogą być razem. Jej tragedia ma ciąg dalszy i może zniszczyć Connora - na zawsze...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Amber
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 10.09.2014

RECENZJE - książki - Na zawsze, Tom 1

4.2/5 ( 6 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    1

Katarzyna Kat.

ilość recenzji:352

brak oceny 15-08-2016 10:20

Z Sandi Lynn swoją przygodę rozpoczęłam właśnie od powieści "Na zawsze". Powieść ta moim zdaniem jest bardzo interesująca, ciekawa, wzruszająca i pełna niespodziewanych zwrotów akcji. Pomimo tego, że momentami jest odrobinkę przewidywalna, na pewno będę ją dobrze wspominać.
Cieszę się, że miałam możliwość zapoznania się z tą pozycją, bo jest na prawdę warta poznania. Ellery to główna bohaterka powieści, poznajemy ją w trudnym dla niej czasie, po ciężkich doświadczeniach w młodości, kiedy wydaje się, że jej życie jest ustabilizowane jej jedyny chłopak Kyle postanawia zakończyć ich związek. Był dla niej całym światem, światem, który odszedł bezpowrotnie. Dziewczyna miała jednak szczęście, bo przez cały ten okres była przy niej przyjaciółka Peyton. Po kilku tygodniach smutku i litrach wylanych łez, obie kobiety wybrały się na imprezę, która miała na celu sprawić, że samopoczucie i samoocena Ellery wzrośnie do maksimum. Ta noc sprawiła, że życie Ellery już nigdy nie było takie samo. Connor Black to najbogatszy, najprzystojniejszy mężczyzna w mieście. Ma swoje twarde zasady, których przestrzega niezwykle rygorystycznie, a co się stanie kiedy na jego drodze pojawi się uśmiechnięta Ellery? Pierwszą rzeczą, która najbardziej mnie w tej powieści ujęła był sposób, w który poznali się nasi główni bohaterowie. A raczej to co działo się później. Oryginalna i przemyślana idea, a takie rzeczy czytelnik lubi najbardziej. Jak na porządną powieść obyczajową, z wątkiem typowo romansowym, przystało są chwile uniesienia, namiętności i ogromnej miłości. Czasem przesłodzone, ale cóż. Taki urok tego gatunku. Na pozytywną ocenę tej książki wpływa również to, że autorka wprowadza powoli różne wątki, tajemnice, sekrety, które z biegiem czasu wypływają na powierzchnię co bardzo wzbogaca akcję i nadaje jej tempa. To z kolei wpływa na to, że czytelnik nie ma prawa odczuwać znużenia. Historia Ellery i Connora pomimo schematyczności jest doprawiona nutą świeżości to dlatego pokochałam szaloną i działającą zbyt szybko Ellery i osobowość Pana Blacka. Podobało mi się również to, że autorka wprowadzała momenty niepewności co do losów głównych bohaterów. Wtedy, kiedy ich miłość była wręcz namacalna los płatał im figle. Dlatego pojawiało się pytanie: co się stanie z tak wielkim uczuciem gdy na drodze do szczęścia ponownie pojawi się... choroba? Do tego można dodać garść sekretów, które miał i Connor ale również i Ellery. To wszystko sprawia, że powieść ta jest idealna na ciepłe sierpniowe wieczory (ale i nie tylko)!
Jako zagorzała miłośniczka wszelkich romansów i powieści obyczajowych była to dla mnie bardzo dobra książka, której czytanie sprawiło mi wiele przyjemności. Mam nadzieję, że z Wami będzie podobnie bo z całą pewnością mogę Wam polecić tę część serii "Na zawsze". Czas spędzony z lekturą będzie chwilą bardzo dobrze wykorzystaną.

Monika

ilość recenzji:597

brak oceny 20-11-2014 10:46

Ellery myślała, że najgorsze ma już za sobą, lecz kiedy życie wymierza jej kolejny cios, rzuca ją chłopak. Kiedy nie czuje już przyjemności z życia spotyka apodyktycznego bogacza Connora. Czy dzięki tej znajomości Elli zapragnie żyć?

Z opisu niewiele wywnioskowałam, jednak po kilkudziesięciu stronach przeczytałam go jeszcze raz. Arogancki, bogaty mężczyzna lubiący dominacje. Z czym wam się to kojarzy? Pierwsze, co pomyślałam to to, że jest to kolejna powieść erotyczna, i uwierzcie mi, pomyliłam się całkowicie.

Ellery jest niezwykle dynamiczną osobą. Pomimo trudnego a przede wszystkim samotnego dzieciństwa potrafi być radosna. Jest młodą dwudziestotrzyletnią malarką. Często mówi i robi zanim pomyśli, czym mnie do siebie przekonała. Nie brak jej ciętych uwag i błyskotliwych pomysłów. Dusi w sobie wielkie pokłady złości i nie ma, co się dziwić biorąc pod uwagę, co zgotował jej los. Connor tak jak wspomniałam, jest z pozoru szablonowym bohaterem romansowym, lecz niejednokrotnie mnie zaskoczył.

Bardzo podoba mi się przebieg akcji. Nie jest rozwleczona i wymuszona. Wydarzenia bardzo szybko brną do przodu. Elli musi zmierzyć się z chorobą a my śledzimy jej walę przez kilka miesięcy. Wątek miłosny szybko się rozwija. Bohaterowie często ranią się słowami, lecz potrafią dostrzec swoje błędy. Największą zaletą tego związku jest skupienie się na innych sprawach niż wieczne dramaty związane z ich przeszłością. Oczywiście temat byłych partnerek Connora się pojawia, ale nie koncentrujemy się ślepo na tym temacie. W książce jest dużo poważniejszy wątek, który pochłonął mnie całkowicie i trochę szkoda, że wiele spraw zostało ujętych dość pobieżnie. Nie można mieć wszystkiego a szybka akcja oraz dług okres, w którym rozgrywają się wydarzenia jednocześnie wykluczają zagłębienie się w detale.

Z początku myślałam, że jest to powieść erotyczna, ale w żadnym calu nią nie jest. Namiętność się pojawia i często robi się naprawdę gorąco, lecz wszystko jest ujęte tak, że nie zbulwersuję nikogo. Autorka piszę prosto i lekko. ?Na Zawsze? przeczytałam w kilka godzin, głównie, dlatego, że jest to krótka książka. Pozostały mi jeszcze dwa tomy i jestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów.

?Na Zawsze? to z pozoru sztampowa powieść i ma kilka wad, lecz temat, który porusza przyćmił większość z nich. Zaskakująca i wciągająca książka o miłości, bólu i zwyczajnych trudach życia. Polecam!
4+/6

Essentia

ilość recenzji:8

brak oceny 2-11-2014 15:49

Miłość jest elementem każdej historii. Czasami stanowi jej główny wątek, innym razem bywa tylko tłem. Niezależnie od tego, jak duży obszar zajmuje, bez niej powieść byłaby dziwnie pusta i nienaturalna. My, jako ludzie, stale łakniemy pewnej dawki romantyczności i wzruszeń, chociaż wielu z nas temu zaprzecza i skrywa swoje emocje pod maską obojętności. Dla tych czytelników, którzy jednak z otwartością poszukują takich odczuć, powstają romanse. Pisarka Sandi Lynn dobrze rozumiała to pragnienie i postanowiła wydać swoją debiutancką powieść pod tytułem Na zawsze. Już w ciągu kilku tygodni historia sprzedała się w nakładzie 150 000 e-booków. Z czasem zarówno tom pierwszy, jak i dwa kolejne doczekały się tradycyjnej wersji i zawładnęły rubryką bestsellerów New York Timesa. Co pokochali czytelnicy? Ja już wiem, a przynajmniej mam prawo przypuszczać.


Ellery jest utalentowaną malarką o trudnej przeszłości. Jako sześciolatka straciła matkę, a w wieku osiemnastu lat osierocił ją ojciec. Z czasem godzi się ze swoją stratą i rozpoczyna nowe życie. Mając dwadzieścia trzy lata, wierzy, że jej los zmierza w odpowiednim kierunku, ale wtedy porzuca ją chłopak ? Kyle. Załamana, po raz kolejny próbuje się pozbierać i wtedy na jej drodze staje Connor Black. Mężczyzna jest odzwierciedleniem marzeń niemal każdej kobiety ? młody, seksowny i obrzydliwie bogaty. Ma jednak własne sekrety, które wiążą się z jego przeszłością. Z czasem pomiędzy tą dwójką zaczyna rodzić się nić sympatii, ale życie to nie bajka, przeszłość nigdy nie znika, a na świecie są rzeczy, które potrafią zniszczyć nawet najbardziej namiętne uczucie.

W tej chwili nie przejmowałam się, że widzi mnie w takim stanie. Potrzebowałam kogoś obok siebie, a on chciał być tym kimś.

Fabuła tej książki spodobała mi się od pierwszych stron. Wzięłam ją w dłonie, żeby zapoznać się z początkiem, a odłożyłam po piętnastu rozdziałach. Myślę, że autorka użyła sprawdzonego przepisu na urzekającą historię. Jest piękna, mądra i doświadczona przez los kobieta oraz bogaty, przystojny mężczyzna. Ich drogi splatają się, a przez to ci przeżywają wiele romantycznych chwil. Przyjemna, niemal bajkowa opowieść o miłości. Nie przypomina wam trochę współczesnej wersji Kopciuszka? W dodatku Sandi Lynn zaznacza, że życie potrafi być naprawdę okropne. Cóż powiedzieć, aby nie zdradzić treści? Na zawsze wciąga, intryguje i sprawia, że czytelnik sam chce się przekonać, czy zakończenie i żyli długo i szczęśliwie w tym przypadku się sprawdzi.

Język jest prosty i przyjemny w odbiorze. Duży plus tej historii stanowią ograniczenia opisów. Nie lubię czytać dziesięciostronicowego wywodu o kolorze firanek. Dialogi, które tworzą znaczną część fabuły, są niekiedy bardzo zabawne, można się trochę pośmiać, a to za sprawą bohaterki, która jest bardzo uparta, uszczypliwa i czasami bezprecedensowa. Styl autorki nie przypadnie do gustu tym, którzy oczekują literatury wysokich lotów, więc też nie należy oczekiwać estetycznych i stylistycznych uniesień. Jednak podczas czytania historia nie nuży i nie męczy. Ot, taka opowieść dla relaksu.

Spojrzałam mu w twarz. Oczy miałam pełne łez. Miał rację. Nigdy nie przyszło mi przez myśl, że to, co robię, jest pewną formą samobójstwa. Wziął mnie za rękę, poklepał po niej jeszcze raz, uśmiechnął się i odszedł.

Co ciekawe, książka działa na wyobraźnię, porywa do stworzonego świata, sprawia, że czytelnik szuka w nim miejsca dla siebie. Mam wrażenie, że to kwestia klimatu, który jest czarujący.

Konstrukcja i podział także przyczynia się do łatwego i przejrzystego odbioru książki. Rozdziały są krótkie, więc strona za stroną przemijają bardzo szybko. Któż z nas nie zna standardowego jeszcze jeden i idę spać?
Zaznaczę, że książka należy do nurtu New Adult, czyli Młodych Dorosłych. Jest to w pewnym sensie kolejny etap po Young Adult. Co za tym idzie? w historii pojawiają się sceny erotyczne, więc warto, aby rodzice wiedzieli, że pozycja ta nie nadaje się dla nastolatek. Zdarzają się także sformułowania i wypowiedzi uznawane za wulgarne. Występują w ilości bardzo ograniczonej, jednak można się na nie natknąć. Czytelnik powinien mieć to na względzie przed podjęciem decyzji o zapoznaniu się z treścią. Nie mówię o tym w kontekście plusów ani minusów, tylko ściśle informacyjnie.

A teraz kilka rzeczy, które mnie denerwowały lub mi przeszkadzały. Zdaję sobie sprawę, że czytałam romans, ale wydaję mi się, że relacja pomiędzy dwójką bohaterów nieco zbyt szybko się rozwinęła. Osobiście jestem zwolenniczką powolnego docierania się charakterów, a w przypadku tej pozycji z początkowego cześć bardzo szybko autorka przeszła do jestem w tobie zakochana i nie mogę myśleć o nikim innym. Sprawia to, że w moim odczuciu książka jest trochę zbyt przesłodzona. Mam tutaj na myśli wyłącznie relacje pomiędzy postaciami, bo każdy czytelnik przekona się, że w innych aspektach życie ich nie oszczędzało. Czasami skompresowanie książki do maksimum akcji nie jest dobrym zabiegiem. Wolałabym przeczytać jeszcze jakieś 20-30 stron zapełniających wydarzenia kluczowe. Muszę jednak zaznaczyć, że tyczy się to przede wszystkim pierwszej połowy książki, bo druga ma znacznie lepszy wygląd. Jeśli chodzi o dialogi, są one w dużej mierze zabawne i rozczulające, a historie opowiadane przez Ellery niezmiernie barwne, ale? niektóre po prostu nie pasują do klimatu, przez co wypadają nienaturalnie. To samo dotyczy wybiórczych reakcji bohaterów. Jeśli dziewczyna jest skrytą osobą, w takim razie dlaczego opowiada o swoim życiu niemal każdej napotkanej osobie? Myślę, że Sandi Lynn nie dopracowała tych części powieści. Są to takie elementy, które przeszkadzają, ale nie odbierają przyjemności z czytania.

? I co, stała ci się jakaś krzywda?
? Nie ? zmarszczył brwi. ? Objęłaś mnie, zaczęłaś głaskać mnie po piersiach i mówić do mnie: Peyton. Lekko mnie to podnieciło.

Podsumowując, Na zawsze jest książką, przy której można się odprężyć i miło spędzić czas. Pozycję kierowałabym przede wszystkim do kobiet, chyba że są mężczyźni lubujący się w romansach z uwzględnieniem każdego elementu, który jest składową tego gatunku. Polubiłam głównych bohaterów i postacie poboczne. Trudno, aby nie spodobała mi się historia o seksownym, bogatym mężczyźnie, okazującym się człowiekiem o pięknym wnętrzu. Jeśli ktoś lubi połączenie bajki ze światem realnym ? będzie zadowolony. To nie jest literatura wysokich lotów, nikt nie napisze o niej pracy dyplomowej, ale na jesienne, ponure wieczory z kubkiem gorącej czekolady jest naprawdę kuszącą ofertą.