Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,49 zł

Na Wodach Północy

książka

Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Finalista Booker Prize 2016.

Okręt z mordercą na pokładzie wyrusza w rejs.
Rok 1859. Do załogi statku wielorybniczego wypływającego na Morze Arktyczne dołącza Patrick Sumner, który ze zszarganą reputacją odszedł z armii, a teraz obejmuje stanowisko lekarza okrętowego.
Gdy statek jest już daleko od portu, znalezione zostają zwłoki zamordowanego chłopca. Sumner, choć niechętnie, wchodzi w rolę detektywa. Wkrótce stanie twarzą w twarz z potwornościami większymi nawet od tych, z jakimi zetknął się podczas powstania sipajów. Uosobieniem zła okazuje się Drax. Harpunnik. Morderca. Bestia.
Kiedy stanie się jasne, jaki jest prawdziwy cel wyprawy, a załoga straci wszelką nadzieję, między Sumnerem a Draxem w przerażających ciemnościach arktycznej zimy dojdzie do nieuchronnej konfrontacji.

Zapierające dech w piersiach osiągnięcie - naprzemiennie jest kapitalną rozrywką, szokuje, przeraża i prowokuje. Nie przegapcie, to jedna z najważniejszych książek roku.
- James Kidd, "Independent"

McGuire oferuje jeden popis narracyjny za drugim. W "Na Wodach Północy" wyczuwa się miejscami Conrada i Melville`a, ale generalnie najbardziej zauważalny jest wpływ Dickensa. Oszałamiająca powieść. Należy do tych, które usidlają od samego początku i od których nie można się oderwać aż do gorzkiego finału.
- "Financial Times"

Bezlitośnie wciąga. Można odnieść wrażenie, że tak finezyjne pisarstwo zostało żywcem wyjęte z kart "Moby Dicka" Hermana Melville`a.
- "Independent"
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 19.04.2017

RECENZJE - książki - Na Wodach Północy

4.1/5 ( 14 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    3
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    2

Robert Woźniak

ilość recenzji:997

brak oceny 1-05-2017 09:48

Zimne wody Arktyki, polowania na olbrzymie ssaki, tajemnicze morderstwa. I to wszystko w jednej książce. Bardzo byłem ciekaw, po przeczytaniu zapowiedzi, jak autorowi udało się to wszystko połączyć w całość. Lektura takich nietypowych w sumie opowieści, także może sprawić niezłą frajdę. Ale zacznijmy może od początku.


Rok 1859. Patrick Sumner, dołącza do załogi statku wielorybniczego, który zmierza na lodowate obszary wokół Arktyki. Sumner, to wojskowy z nieciekawą przeszłością, który na wspomnianym statku zostaje lekarzem okrętowym. Podczas rejsu zostaje zamordowany chłopiec okrętowy, a Patrick postanawia przeprowadzić śledztwo, które jednak podejmuję z dużą niechęcią. Rozpoczyna się nietypowa rozgrywka między lekarzem a morderca, który może uderzyć ponownie. Sytuację komplikuje miejsce w którym znajduje się statek, oraz zabójcza pogoda. Przekonajcie się sami.

Świetna książka którą przeczytałem bardzo szybko. Być może spowodowane jest to porywającą fabułą, ciekawymi bohaterami oraz niezwykłym miejscem akcji. Przede wszystkim zimnym, aż dreszcze przechodzą... Podsumowując polecam każdemu.

Bookendorfina

ilość recenzji:1530

brak oceny 17-04-2017 07:44

Książka, która mimo przerażającego i makabrycznego tonu fabuły, magnetycznie przyciąga do siebie. Z zainteresowaniem zagłębiamy się w fascynująco snutą opowieść, poruszającą wrażliwe struny duszy czytelnika. Z jednej strony skłania do głębszych refleksji, a z drugiej strony pozostawia pewien niesmak w stosunku do natury człowieka. Realistyczne opisy wyniszczających gatunek wielorybów połowów, brutalnych polowań na foki, przejmujących zabójstw niedźwiedzi, wzmocniono wyjątkową przebiegłością i morderczymi instynktami jednego z członków załogi statku wielorybniczego "Ochotnik". Podróż na Grenlandię, przez skute lodem wody Morza Arktycznego, wypełnione bielą rozległe przestrzenie, niecierpliwie rozkołysane powierzchnie, przeszywane zacinającym śniegiem i szalejącymi wiatrami. Wszechogarniający i przenikliwy mróz, wynikający z zewnętrznych warunków pogodowych, również z zamienionego w górę lodową ludzkiego serca. Człowiek jako istota polująca nie tylko na zwierzęta, ale także na przedstawicieli własnego gatunku.

Ian McGuire w niezwykły sposób przybliża wyraziste portrety powołanych do życia na łamach powieści męskich postaci. Obserwując ich postawy, zachowania, przyjęte systemy wartości, zdajemy sobie sprawę, że z dużym prawdopodobieństwem natrafilibyśmy na tego typu osoby, gdybyśmy cofnęli się właśnie do lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych dziewiętnastego wieku. Henry Drax, harpunnik, podążający za ciemnymi instynktami, niepotrafiący, a nawet niepróbujący, okiełznać mrocznych cech osobowości, mimo zamknięcia w ciasnej przestrzeni i skazanej na siebie trzydziestoosobowej społeczności, nie wahający się przed podjęciem prób zaspokojenia psychopatycznych żądz i dzikich namiętności. Patrick Summer, młody irlandzki lekarz pokładowy, o niewyraźnej przeszłości wojskowej, próbujący udowodnić coś sobie i innym, z wielką niechęcią odsłaniający własne karty życia, odcinając się od popełnionych błędów. Niepokojące i mocno zatrważające zdarzenia, które mają miejsce na statku, niejako przymuszają go do podjęcia roli detektywa, rzetelnego obserwatora, czasem aktywnego działacza, a kiedy indziej biernego widza.

Pełna narastającego napięcia, mocnych akcentów, nieunikniona konfrontacja dwóch mentalności, jej wiążące i znaczące konsekwencje. A do tego odwołania do woli przetrwania, unikalnych cech stanowiących o mocnym charakterze, pokładów sił pozwalających na przyjęcie bólu i cierpienia. Zmieniające się relacje między członkami załogi statku, kumulujące przewinienia i występki, zagęszczająca posępna i lodowata atmosfera. Przesuwanie środka ciężkości wiary, zaufania, wierności i oddania, przywracanie do łask wyrachowania, perfidii, zdrady i zemsty. Zaskakująco, zdumiewająco, bezpośrednio, dosadnie, szorstko, może nieco bulwersująco i prowokująco. Wyśmienita mieszanka różnych odczuć towarzyszy podczas czytania książki, pragniemy jej coraz więcej, nie chcemy się od niej oderwać. Z satysfakcją śledzimy intrygujący scenariusz zdarzeń, ale równolegle zastanawiamy się nad zakończeniem, które zaoferuje nam autor. A ono choć gorzkie i cierpkie w smaku, to jednak doskonale spinające opowieść.

...

Ruda Recenzuje

ilość recenzji:121

brak oceny 14-04-2017 20:14

Statek wielorybniczy wyrusza w rejs. Żaden z pasażerów nie spodziewa się jednak tego, co z góry zostało dla nich zaplanowane. Poleje się krew, nie tylko zwierzęca.

McGiure opowiada swoją historię szczerze i po męsku. Jego język jest ostry, szorstki, miejscami wulgarny, a nawet chamski. Ciężko jednak się dziwić, skoro opowieść dotyczy mężczyzn zajmujących się połowem wielorybów w celu pozyskania cennego tłuszczu czy skórowaniem fok i niedźwiedzi. Poprzez język ujawnia się ich nieokrzesanie, grubiaństwo, trudne charaktery. Ten właśnie język to jedna z najmocniejszych cech tej książki- przybliża nam realia życia wielorybników, niełatwą XIX-wieczną rzeczywistość, a także sprawia, że w powieści tej łatwo się zagłębić i zagubić.

Za sprawą języka czyta się lekko, ale trudna tematyka trochę nas hamuje i sprawia, że lektura okazuje się sporym wyzwaniem. Streszczenie książki przygotowuje nas na spotkanie z mordercą, ale postać Draxa zdecydowanie przerasta nasze wyobrażenia, bo ten harpunnik to prawdziwa bestia. Nieludzki, nieczuły, kierujący się dzikimi popędami. Dawno już nie spotkałam bohatera tak bardzo pozbawionego serca, takiego zwierzęcia w ludzkiej skórze. Drax nieustannie zaskakuje, przeraża, zmienia bieg powieści. Zdecydowanie nie jest to bohater, którego można by polubić, jednak nie sposób tej postaci zapomnieć. Uosabia ona całe zło i całą potworność i doskonale wpisuje się w ponury i mroźny charakter tej książki, wspaniale go dopełniając.

Ta lektura boli, zastanawia, oszołamia na każdym etapie. Uderza w czytelnika, sprawdza jego granice, próbuje go złamać. Im głębiej angażujemy się w tę historię, tym więcej mamy pytań, refleksji, tym bardziej zakorzenia się w nas gniew i niemoc. Co ciekawe, jestem przekonana, że na każdego czytelnika ta powieść podziała w inny sposób, czym innym go zaskoczy i przerazi. Mnie poraziło ludzkie okrucieństwo, niepotrzebna przemoc, a przede wszystkim obchodzenie się książkowych bohaterów ze zwierzętami. Polowanie na wieloryby, pozyskiwanie foczych skór czy niedźwiedziego futra było dla nich źródłem zarobków, a jednak niełatwo było mi zmierzyć się z tymi fragmentami, zwłaszcza, że McGuire o wszystkim opowiada dokładnie i szczegółowo.

Opowieść ta osnuta jest głębokim chłodem, który z jednej strony towarzyszy bohaterom podczas ich długiej podróży przez Morze Arktyczne, a z drugiej mieszka w ich sercach. To zimno czuć na każdej stronie książki. Autor stworzył intrygujący klimat, w którym mróz podkreśla zło i najgorsze ludzkie instynkty. To zimno to także walka o przetrwanie, egzystencja w nieludzkich warunkach, zdrada, zemsta, krew. Te elementy robią na czytelniku piorunujące wrażenie, a także mocno zapisują się w jego pamięci.

?Na wodach Północy? zdaje się łączyć cechy charakterystyczne różnych gatunków. Powieść bywa przerażająca i makabryczna niczym horror, zaskakuje zwrotami akcji przypominającymi dobry film sensacyjny, a morderstwa i krwawe sceny zbrodni zbliżają nas do kryminału. Nieistotne tak naprawdę jest, do którego z gatunków chcielibyśmy ją zaliczyć. Liczy się bowiem jest całościowy charakter.

Dopracowanie sylwetek postaci, oddanie klimatu epoki, przybliżenie czytelnikowi życia na statku wielorybniczym, a także zakończenie, którego nie spodziewałam się w takiej formie. Ta książka niepokoi, obrzydza, pokazuje niewygodną prawdę i istnienie ogromu zła, ale to takie historie uczą, przestrzegają i zapadają w pamięć czytelników.