- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Rozkrzyżowała szeroko ramiona, odwróciła dłonie do nieba i stała nieruchomo, kontemplując księżyc. ,,W co ja się wpakowałam? - mówiłam sobie w duchu. - Przyjechałam na odczyt, a znalazłam się w alei Kastylijskiej w towarzystwie tej obłąkanej kobiety. Na dodatek jutro wyjeżdżam z nim do Bilbao". - Zwierciadło Bogini Ziemi! - wyszeptała z zamkniętymi oczami dziewczyna. - Wskaż nam naszą moc i spraw, aby mężczyźni nas rozumieli. Ty, który w niebiosach rodzisz się, świecisz, umierasz i zmartwychwstajesz, to ty objawiłeś nam cykl nasienia i owocu. Wyciągnęła ramiona ku niebu i przez dłuższy czas stała nieruchomo. Mijający nas przechodnie patrzyli spod oka i śmiali się ukradkiem, ale ona nie zwracała na to najmniejszej uwagi. Za to ja, stojąc u jej boku, umierałam ze wstydu. - Musiałam to uczynić, aby Bogini wzięła nas pod swoje opiekuńcze skrzydła - rzekła, kiedy złożyła już hołd księżycowi. - Przepraszam, o czym ty właściwie mówisz? - O tym samym, co twój przyjaciel, tyle że w prawdziwych słowach. Poczułam żal do siebie, że nie słuchałam uważniej wykładu, bo tak naprawdę nie miałam bladego pojęcia, o czym on mówił. - My dobrze znamy kobiece oblicze Boga - powiedziała dziewczyna, kiedy ruszyłyśmy dalej. - My, kobiety, rozumiemy i kochamy Wielką Matkę. Za naszą wiedzę zapłaciłyśmy prześladowaniami i płonącymi stosami, jednak udało nam się przetrwać i dotrzeć do jej tajemnic. Stosy. Czarownice. Spojrzałam baczniej na tę dziewczynę. Była ładna, miała długie, rude włosy sięgające do pasa. - Kiedy mężczyźni wyruszali na polowanie, my pozostawałyśmy w jaskiniach, w brzuchu Matki, opiekując się dziećmi. Tam właśnie Wielka Matka nauczyła nas żyć. Mężczyzna żył w ciągłym ruchu, a my, pozostając niezmiennie w łonie Matki, spostrzegłyśmy, że z nasion wyrastają rośliny - i podzieliłyśmy się naszym odkryciem z mężczyznami. Upiekłyśmy pierwszy chleb, aby ich nakarmić. Ulepiłyśmy pierwszy dzban, aby mogli ugasić pragnienie. I pojęłyśmy cykl tworzenia, gdyż nasze ciało powielało rytm faz księżyca. Nagle zatrzymała się. - Oto Ona. Spojrzałam. W centralnym punkcie placu, rojącym się od samochodów, tryskała fontanna, a pośrodku stał posąg kobiety w rydwanie zaprzęgniętym w lwy. - To plac Cybeli - powiedziałam, chcąc pochwalić się, że znam Madryt. Dziesiątki razy widziałam tę rzeźbę na kartach pocztowych. Lecz dziewczyna wcale mnie nie słuchała. Stała na środku ulicy, próbując przedrzeć się przez potok samochodów. - Pójdźmy tam! - krzyczała, wymachując ramionami. Postanowiłam ją dogonić tylko po to, aby podała mi nazwę jakiegoś hotelu. Całe to szaleństwo zaczynało mnie nużyć i chciałam już być sama. Do fontanny dotarłyśmy niemal równocześnie - ja z mocno bijącym sercem, ona z promiennym uśmiechem na ustach. - Woda! - krzyknęła. - To właśnie woda jest jej ucieleśnieniem. - Podaj mi, proszę, nazwę jakiegoś taniego hoteliku. W tej samej chwili Brida zanurzyła obie dłonie w fontannie. - Zrób to samo - powiedziała zachęcająco. - Dotknij tafli wody. - Ani mi się śni. Ale nie przeszkadzaj sobie. Ja idę na poszukiwanie noclegu. - Proszę, zaczekaj jeszcze chwilę. Wyjęła z torebki mały flet i zaczęła grać. Muzyka płynąca z instrumentu zdawała się mieć wręcz hipnotyczne działanie. Hałas ulicy stawał się coraz bardziej daleki, a moje serce nagle się uspokoiło. Usiadłam na brzegu fontanny i oglądając na niebie księżyc w pełni, wsłuchiwałam się w dźwięki fletu i szmer wody. Coś mi mówiło - choć dokładnie tego nie rozumiałam - że tu właśnie znajdowała się cząstka mej kobiecej natury. Nie wiem, jak długo grała, ale kiedy skończyła, odwróciła się w stronę fontanny. - Cybela jest jednym z wcieleń Wielkiej Matki - rzekła dziewczyna. - To ona sprawuje pieczę nad plonami, ochrania miasta i przywraca kobiecie rolę kapłanki. - Kim ty właściwie jesteś? - zapytałam. - I dlaczego tak ci zależało na mojej obecności? Spojrzała mi w oczy i rzekła: - Jestem tym, kim sądzisz, że jestem. Wyznaję kult Ziemi. - Ale czego chcesz ode mnie? - nalegałam. - Potrafię czytać z twoich oczu. Potrafię czytać w twoim sercu. Zakochasz się i będziesz cierpieć. - Ja? - Dobrze wiesz, o czym mówię. Widziałam, w jaki sposób patrzył na ciebie. On cię kocha. Miałam coraz głębsze przeświadczenie, że ta kobieta jest szalona. - I właśnie dlatego poprosiłam, żebyś poszła ze mną - ciągnęła dalej. - To ważna osoba. I ma prawo mówić te wszystkie bzdury, bo wierzy w Wielką Matkę. Nie pozwól, aby zabłądził. Pomóż mu. - Nie wiesz nawet, co mówisz. Zagubiłaś się już w swych urojeniach - rzuciłam, przedzierając się ponownie przez strumień samochodów. I przyrzekłam sobie wymazać z pamięci słowa, które wyszły z jej ust.
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Promocje: | lista bestsellerów wszech czasów |
Kategoria: | Literatura piękna, Dla kobiet, książki dla babci |
Wydawnictwo: | Drzewo Babel |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 130x205 |
Liczba stron: | 220 |
ISBN: | 9788364488184 |
Wprowadzono: | 16.04.2019 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.