Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Muzykofilia (twarda)

Opowieści o muzyce i mózgu

książka

Wydawnictwo Zysk I S-Ka
Oprawa twarda w obwolucie
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

W Muzykofilii Oliver Sacks bada potęgę muzyki, analizując doświadczenia pacjentów, muzyków i zwykłych ludzi, a znajdą się między nimi: chirurg, który po porażeniu piorunem dostaje obsesji na punkcie muzyki Chopina, osoby z amuzją, dla których symfonia brzmi jak brzęk rondli i pokrywek, oraz człowiek, którego pamięć nie obejmuje więcej niż siedem sekund - chyba że chodzi o muzykę. Doktor Sacks opisuje, jak muzyka potrafi ożywić zastygłych w bezruchu parkinsonistów, pozwala przemówić niemym ludziom po zawale, a także uspokaja i organizuje życie chorych na Alzheimera czy schizofreników. Muzyka potrafi inspirować, porywać na szczyty emocji i rzucać w ich głębie, bywa też czasami najlepszym lekarstwem. Gatunek ludzki jest pod tym względem absolutnie unikalny. W Muzykofilii Oliver Sacks tłumaczy, dlaczego.

Oliver Sacks jest praktykującym lekarzem i autorem dziesięciu książek, między innymi bestsellera Mężczyzna, który pomylił żonę z kapeluszem oraz Przebudzeń (które stały się podstawą scenariusza filmu nominowanego do Oscara). Aktualnie mieszka w Nowym Jorku; jest profesorem neurologii i psychiatrii w Columbia University Medical Centre, jest też pierwszym Columbia University Artist.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Zysk I S-Ka
Oprawa: twarda w obwolucie
Okładka: twarda
Wprowadzono: 26.03.2018

RECENZJE - książki - Muzykofilia, Opowieści o muzyce i mózgu

4.6/5 ( 21 ocen )
  • 5
    17
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    2
  • 1
    0

Miss_Jacobs

ilość recenzji:63

brak oceny 26-07-2010 19:12

Książka o tym jak muzyka może pomagać w leczeniu, ale również jak może być najgorszym wrogiem człowieka. W głównej mierze jest to zbiór udokumentowanych przez autora przypadków w tym często dotyczących jego samego. Oliver Sacks jest przy tym przezabawny, nie próbuje nas przekonać o swojej wielkości. Każde zjawisko zostaje niezmiernie prosto wyjaśnione, rozkłada je na czynniki pierwsze do tego momentu, gdy będzie to dla jasna jasne jak przysłowiowa konstrukcja cepa.
Czytając tą lekturę sami poczujecie się jak króliki doświadczalne i nie będziecie mogli wyjść z podziwu dla możliwości swojego mózgu. Czasami wystarczyło mi przeczytać tytuł piosenki, (której nie słyszałam od dobrych 5 lat i na dodatek nie należała do specjalnie ulubionych czy też wartych zapamiętania) by w głowie wiernie odtworzyć nie tylko linie melodyczna, ale również cały tekst. Zobaczyłam jak niektóre wyrazy potrafią być bardzo sugestywnie np., gdy czytałam o tym jak jedna z pacjentek oblizywała wargi sama to robiła. Zorientowanie się wymagało ode mnie chwili, ale gdy to już nastąpiło przyznaje, że miałam ubaw.
Pan Sacks pozwala spojrzeć na muzykę z neurologicznego punktu, który myślę, że dla większości ( w tym i dla mnie) będzie bardzo zaskakujący i odkrywczy. Okazuje się, że można polepszać swoją umiejętność gry na instrumencie, również podczas myślenia o tym. Gdy w swojej głowie odgrywamy dane partie czy też całe koncerty, nasz mózg wysyła dokładnie takie same impulsy jak podczas rzeczywistego grania.
Muzyka potrafi przywoływać wspomnienia, przywracać chęć do życia, ale też potrafi być niezwykle uciążliwa, czego przykładem są pacjenci z halucynacjami muzycznymi. Wyobrażacie sobie kłaść się do łóżka, gdy dokładnie w tym momencie rozbrzmiewa Wam w głowie najgłośniejszy rockowy kawałek? Na dodatek ten scenariusz powtarza się każdej nocy, 365 razy w roku. To jest możliwe i wcale nie oznacza chorób psychicznych. Szczęście w nieszczęściu, że większości z Nas zostało do tego, ( jeśli w ogóle będzie miało to miejsce) całkiem sporo czasu. Wiele przypadków powiązanych jest z późnym wiekiem pacjentów oraz postępującą głuchotą.
Wydanie zawierało tylko jeden minus. Mianowicie w książce bardzo dużo jest przypisów od autora, często dość długich. Jestem osobą, która lubi ciągłość treści. Przerywanie w połowie opisu danego przypadku, wywoływało u mnie chwilowe dekoncentracje. Przypisy były na prawie każdej stronie, zdarzało się, że zajmowały całą stronę, przez co myślę, że można było się postarać o umieszczenie ich w tekście, a nie pod nim. Żartobliwie można by rzecz, że spokojnie powstałą by z nich druga książka i to w cale nie małych rozmiarów.
Ze swojej strony opisałam, to, co mnie osobiście najbardziej zaciekawiło. Myślę, że nie zależy Wam na streszczeniu książki w momencie, gdy sami możecie po nią sięgnąć. Warto to zrobić by dowiedzieć się czegoś więcej. Staniecie się bardziej świadomi swojego umysłu. Im więcej wiemy, tym lepiej potrafimy wykorzystać swoje możliwości.
Podsumowując: książka popularnonaukowa napisana niezwykle lekko, z ogromnym poczuciem humoru. Bawi i uczy. Czy można chcieć więcej?
Polecam.