SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Morderstwo w pociągu

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo HarperCollins Publishers
Oprawa miękka
Ilość stron 416
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Anglia 1919-1921. Louise klepie biedę, jak wielu w powojennym Londynie. Dzięki protekcji przyjaciółki dostaję pracę w Ashtall Manor, siedzibie arystokratycznej rodziny Mitfordów. Zostaje powiernicą ich najstarszej córki, bystrej i uwielbiającej sekrety Nancy. Obie bulwersuje sprawa zabójstwa powszechnie szanowanej Florence Nightingale Shore. Czy to był napad rabunkowy, czy zemsta, której korzeni należy szukać w wojennych wydarzeniach? Louise i Nancy gromadzą fakty, rozmawiają z rodziną i znajomymi zamordowanej. Im więcej informacji udaje im się zebrać, tym więcej wątków pojawia się w ich śledztwie, ale w takich sprawach prawda jest zawsze tylko jedna, a one są zdeterminowane, by do niej dotrzeć. Równie zdeterminowany jest morderca, który zrobi wszystko, by im przeszkodzić.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: HarperCollins Publishers
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 145x215
Ilość stron: 416
ISBN: 978-83-276-3495-5
Wprowadzono: 18.04.2018

RECENZJE - książki - Morderstwo w pociągu - Jessica Fellowes

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 7 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

czytatnik

ilość recenzji:1

brak oceny 4-07-2019 17:59

Florence Nightingale Shore zostaje znaleziona martwa w przedziale pociągu, który miał ją zawieźć z Londynu na angielskie wybrzeże. Jej śmierć przeszłaby może bez echa, gdyby nie fakt, że ta starsza już kobieta była jedną z najbardziej znanych pielęgniarek wojennych. Powszechnie znana i szanowana kobieta, której życie ktoś zakończył w w brutalnym napadzie rabunkowym. Znalezione na miejscu przestępstwa ślady nie dają odpowiedzi na pytanie, kto był zabójcą, a potencjalne tropy szybko się urywają. Po dość krótkim śledztwie, policja porzuca dalsze dochodzenie ze względu na brak wyników. Niemniej jednak jeden z zaangażowanych w śledztwo policjantów kolejowych postanawia zbadać sprawę na własną rękę. Pomaga mu w tym poznana w dość nietypowych okolicznościach opiekunka dzieci arystokratycznej rodziny Mitfordów. Kiedy wydaje się, że moredrca Florence Shore pozostanie tajemnicą, w sprawie pojawiają się nowe fakty i nowi podejrzani. Odkrycie zabójcy Florence Nightingale Shore nie będzie jednak łatwym zadaniem.

Czy recenzja była pomocna?

Czytanka na Dobranoc

ilość recenzji:234

brak oceny 24-06-2018 19:40

Nie zdawałam sobie sprawy,że "Morderstwo w pociągu" oparte jest na prawdziwych wydarzeniach. Dopiero gdy doszłam do końca książki, gdzie znajduje się notka edytorska (polecam przeczytać), dowiedziałam się z niej, że Florence Nightingale Shore była postacią prawdziwą i rzeczywiście padła ofiarą ataku w Brighton w 1920. Kilka dni później zmarła z powodu zadanych obrażeń. Morderca nigdy nie został wykryty. Postanowiłam podzielić się z wami tym faktem już na początku książki, gdyż wierzę, że ta informacja będzie miała znaczący wpływ na jej odbiór."Morderstwo w pociągu" to znakomite połączenie faktów z fikcją literacką. Śmiało mogę przyznać, że autorka wykonała kawał dobrej epoki. Ja osobiście poczułam się przeniesiona w czasie.

Anglia, lata 20 XX wieku. Podobnie jak tysiące innych ludzi w powojennym Londynie, Laura żyje na skraju nędzy. Pewnego dnia szczęście się do niej uśmiecha, i za sprawą przyjaciółki, dostaje pracę guwernantki w posiadłości małżeństwa Mitfordów. Szybko zostaje najbliższą przyjaciółką ich najstarszej córki - uwielbiającej tajemnice i sekrety Nancy. Kiedy młode kobiety dowiadują się o śmierci Florence Nightingale Shore na własną rękę starają się znaleźć odpowiedź na pytanie co było przyczyną napadu na dziewczynę. Czy był to napad rabunkowy? Czy może zemsta? Laura wraz z Nancy na własną rękę przesłuchują świadków. Lecz im więcej mają materiału dowodowego tym bardziej zdesperowany robi się czyhający w pobliżu morderca.

Uwielbiam książki, które inspirowane są prawdziwymi wydarzeniami. Choć w tym wypadku nasze
główne bohaterki są postaciami fikcyjnymi to ich wszystkie działania związane są ze zdarzeniem z przeszłości, zagadką która nigdy nie została rozwiązana. I choć autorka jedynie snuje domysły to czas i wysiłek, który włożyła w znalezienie potrzebnych informacji sprawił że książka nabrała pozorów realności. W tekst wplecione są wycinki z ówczesnych gazet i zeznań świadków, które autorka wykorzystała do odtworzenia tragicznego zdarzenia. Również wywiady z członkami rodziny i najbliższymi przyjaciółmi, które znajdziemy w książce miały swoje korzenie w rzeczywistości jednak większość z nich została przekształcona na potrzeby powieści.
Jessica Fellowes nie tylko zgłębiła sprawę śmierci Florence, zadała sobie również wiele trudu by w miarę bezbolesny i wiarygodny sposób przenieść czytelnika sto lat wstecz. Muszę przyznać, że opisy były wręcz fotograficzne. Przed oczami stawały mi powojenne fotografie zniszczonego wojną Londynu. Lata 20 XX wieku to czas kiedy brakowało wszystkiego. Pracy, jedzenia a nawet wiary. Wielu mężczyzn nie wróciło z frontu a część z tych, którym się udało cierpiała, na Zespół Szoku Pourazowego. Jedyne co jest nadal widoczne i znajome to brytyjski system klasowy. Ubóstwo jest sposobem na życie klas niższych gdzie czasem jedynym sposobem na przetrwanie jest przemoc czy zastraszanie. Co prawda niektóre części powieści cechuje zbytnie upodobanie do szczegółów i szczególików, jednak to właśnie w nich zawiera się jedyna prawda : autorce udało się poznać ducha epoki. Nad fabułą naszej książki wisi cień wojny i choć duża część akcji rozgrywa się w zamożnej posiadłości to nadal czujemy skryty za rogiem mrok. Więc zamiast narzekać na zdarzające się zbyt długie opisy czy zbyt rozciągniętą w czasie fabułę, doceńcie włożony w książkę trud by stała się jak najbardziej wiarygodna. Na mnie to podziałało.

Z pewnością "Morderstwo w pociągu" jest dobrym retro kryminałem, którego fabuła wciągnie niejednego czytelnika. Trzeba przyznać, że autorka słynie na świecie ze znakomitego stylu a jej, nie wydane dotąd w Polsce powieści, doczekały się nawet telewizyjnej ekranizacji. Co prawda książka ta nie jest wolna od powtórzeń i chwilowych dłużyzn, a po przeczytaniu stu stron czytelnik łatwo może się domyślić dokąd to wszystko zmierza jednak te mankamenty niweluje lekki styl i angielski humor, który nam towarzyszy podczas czytania. Ciężko jest nie porównywać tej książki do bestsellerów Agathy Christie, podobny jest klimat, podobne realia nawet fakt, że autorka bardziej skupia się na zagadnieniu "jak doszło do zbrodni" niż "kto jest mordercą"zbliża tę powieść do książek brytyjskiej autorki.

Nancy i jej siostra były znanymi ze swojego skandalicznego zachowania kobietami (fikcja literacka) a czytanie o ich życiu i wybrykach ciągle podtrzymywało moje zainteresowanie. Jestem ciekawa co Jessica Fellowes nam zaproponuje w kolejnym tomie. Już się nie mogę doczekać i ciekawa jestem czy wydawnictwo podejmie się przetłumaczenia poprzednich powieści autorki. Chętnie bym się dowiedziała jaki los spotkał rodzeństwo Mitford z Downton Abbey.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

#MALINOWSKAK

ilość recenzji:97

brak oceny 24-05-2018 18:42

Ciekawym zabiegiem, który ostatnio stosują autorzy, to fabularyzowanie różnych historii bądź dopisywanie do nich alternatywnych zakończeń. Jessica Fellowes, która większości kojarzy się z Downtown Abbey, napisała książkę, która była materiałem na dobrą historię.

Londyn w okresie tuż po pierwszej wojnie światowej żyje historią niezwykle brutalnego morderstwa, które miało miejsce w pociągu. Tym bardziej, że ofiarą jest niezwykle szanowana Florence Nightingale Shore. Louise, biedna pomoc domowa, pracuje w Asthall Manor, gdzie zaprzyjaźnia się z najstarszą córką - Nancy. Czy obu kobietom uda się rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci?

Cała historia zapowiadała się całkiem nieźle i zainteresowała mnie. Jednak z wykonaniem było kiepsko. Książka wieje nudą i naprawdę znalezienie jakiś mocnych stron historii jest niezwykle trudne. Choć powieść czyta się bardzo szybko, to jednak nie zapada ona w pamięć na długo. Po autorce spodziewałam się jednak czegoś lepszego.

Jeśli szukacie książki do podróży to ta nada się idealnie, ale nie oczekujcie od niej czegoś naprawdę WOW, bo nie znajdziecie, a szkoda.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kasia

ilość recenzji:146

brak oceny 20-05-2018 18:26

Od czasu do czasu lubię sięgnąć po jakiś kryminał. Ostatnio zatraciłam się w serialu "Zagadki kryminalne Panny Fisher", który serdecznie polecam. Akcja serialu toczy się w latach 20. XX wieku więc pozostając w tamtych czasach, postanowiłam sięgnąć po "Morderstwo w pociągu". Okładka bardzo mi się podoba, ale co z treścią?

Morderstwo w pociągu

Louisa to uboga dziewiętnastoletnia dziewczyna , która mieszka w skromnym mieszkaniu z matką i nikczemnym wujkiem, który popadł w długi. Dziewczyna pomaga swojej mamie, która zarabia jako praczka, lecz marzy jej się lepsze życie. W Wigilię Bożego Narodzenia Lousia włucząz się ulicami miasta spotyka spotyka swoją dawną przyjaciółkę ze szkoły - Jannie. Od niej dowiaduje się, że Mitfordowie poszukują niańki dla swoich dzieci. Długi Stepena rosną i czas je spłacić. Ale za co? Mężczyzna uprowadza Louisę i zmusza ją do prostytucji, aby spłacić jeden z długów. Dziewczynie udaje się uciec a jednocześnie zdobywa list, dzięki któremu może rozpocząć nowe życie. Mimo trudów udaje jej się dostać pracę oraz uciec od biedy i bezwzględnego wuja. W tym samym czasie w dochodzi do morderstwa w pociągu, a do miejsca zbrodni zostaje wezwany Guy i jego partner Harry. Ofiarą jest pielęgniarka służąca na wojnie - Florence Nightingle Shore. Brak świadków i narzędzia zbrodni świadczy tylko o jednym ? sprawa zostaje zamknięta, a morderca nie ujęty. Jednak Guy na własną rękę próbuje rozwiązać zagadkową sprawę morderstwa, a pomgać będzie mu Louisa i córka Mitfordów.

Autentyczna zbrodnia

Historia opisana w książce bazuje na prawdziwych wydarzeniach. Florence Nightingle Shore napadnięto w styczniu 1920 roku w pociągu linii Londyn-Brighton. Niestety kobieta parę dni później zmarła. Przesłuchania świadków autorka zaczerpnęła z gazet wydawanych w dni rozpraw u koronera. Nie tylko Florence to autentyczna postać, także Mabel Rogers oraz rodzina Mitfordów. Autorka napisała powieść zgrabnie łącząc ze sobą fikcję literacką z faktami. Autorce udało się wprowadzić mnie w klimat tamtych lat oraz dobrze opisała rozwarstwienie społeczne, pokazując kontrast pomiędzy radosnym, pełnym przepychu i wystawnych balów życiu bogaczy a ubogich ludzi, których ledwie stać na chleb.

Prawdziwa historia to za mało

Bazowanie na prawdziwej historii morderstwa, oraz zaangażowanie w nie dwóch młodych dam z różnych sfer społecznych, brzmi świetnie. Jednak co z resztą? Niestety książka z kryminałem ma niewiele wspólnego. Większość rozdziałów opisuje codzienne życie dziewcząt, które raz na jakiś czas odkryją pewien szczegół w sprawie. Niestety nie odczułam, aby główne bohaterki były ?zdeterminowane by dotrzeć do prawdy?. Jedyną osobą, która cały czas próbuje rozwikłać sprawę jest Guy. To dzięki niemu czytelnik otrzymuje informacje na temat postępów w śledztwie. Niestety śledztwo stoi w miejscu, gdyż nie ma świadków ani narzędzia zbrodni. Młody policjant stawia na szali swoją reputację i służbę, aby tylko odnaleźć mordercę. Czy mu się to uda?

Niedociągnięcia

W książce nie brakuje niedociągnięć. Najbardziej w oczy rzucał mi się niedopracowany wątek z Louisą i jej matką. Po tym jak dziewczyna ucieka od wujka od razu trafia do Mitfordów. W historii nie było żadnej wzmianki, aby dziewczyna po tym wydarzeniu kontaktowała się z matką. Dla mnie, jako czytelnika wygląda to jak ucieczka, gdzie matka powinna zamartwiać się ze strachu o córkę. Jednak w późniejszych rozdziałach matka i córka spotykają się, jakby nic się nie wydarzyło.

Podsumowanie

"Morderstwo w pociągu" to lekka historia, której bliżej do obyczajówki niż kryminału z górnej półki. Mimo niedociągnięć i trochę przewidywalnego przebiegu śledztwa, spędziłam z książką miło czas. Wątek kryminalny nie jest mocną stroną tej historii, więc wielbiciele akcji trzymającej w napięciu, zawiłych zagadek i wielu niewiadomych mogą poczuć się zawiedzeni. "Morderstwo w pociągu" to książka dla miłośników lat 20. XX wieku, którzy chcą umilić sobie sobotnie wieczory.

Czy recenzja była pomocna?

Bookendorfina

ilość recenzji:1526

brak oceny 16-05-2018 21:26

"Doprowadzeni na skraj rozpaczy jesteśmy zdolni do czynów, o jakie nigdy byśmy się nie podejrzewali."

Lekka, prosta, przystępna, prowadzona w spokojnych rytmach lektura, na wypełnienie wolnego wieczoru, nie wprowadza w ekscytujący dreszczyk, ale też nie naprzykrza się nudną fabułą. Przyjemne zaczytanie w kryminalnych i obyczajowych rytmach. Ciekawie zaplecione wątki, choć wkrada się sporo przewidywalności. Atutem książki jest osadzenie akcji w klimacie retro, rok dziewiętnasty, dwudziesty i dwudziesty pierwszy ubiegłego wieku. Anglia dochodzi do siebie po wojennych zmaganiach, społeczeństwo stara się z nadzieją patrzeć w przyszłość, jednak wciąż pozostaje w klasowych podziałach. Mimo, że książka nie należy do mocno ambitnych, sympatycznie spędza się z nią czas. Dobrze sprawdzi się podczas odciągania myśli od problemów codzienności, tak aby na chwilę przenieść się w fikcyjną przeszłość bazującą na kilku prawdziwych wydarzeniach.

Podczas podróży pociągiem zamordowana zostaje Florence Shore, dyplomowana pielęgniarka, która niedawno skończyła służbę wojskową, a teraz postanowiła odwiedzić przyjaciółkę. Brakuje narzędzia zbrodni, świadków, motywu, śledztwo utyka w martwym punkcie, nikt nie zostaje aresztowany. Skradziono trochę pieniędzy i biżuterii, ale to nie usprawiedliwia tak brutalnego ataku, którego celem była śmierć ofiary. Przyglądamy się dociekaniu prawdy z dwóch perspektyw, jedną reprezentuje Guy Sullivan, funkcjonariusz policji kolejowej, a drugą Louisa Cannon, osiemnastolatka pracująca jako niania w bogatej arystokratycznej rodzinie. Poznajemy też młodziutką Nancy Mitford, rezolutną, dociekliwą i pełną temperamentu osóbkę. W miarę nasilania dociekań, przeprowadzania rozmów, poznawania zawartości listów, pojawia się coraz więcej zagadkowych wątków zapewniających zajmujące układanie detektywistycznych puzzli.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

montgomerry

ilość recenzji:81

brak oceny 15-05-2018 20:34

Historia morderstwa, zawikłana intryga, prowadzone śledztwo policyjne, poszlaki, podejrzenia stały się inspiracją do napisania przez Jessicę Fellowes powieści będącej wynikiem pomieszania faktów i fikcji. Autorka wykorzystała bowiem ówczesne raporty, wywiady ze świadkami i doniesienia prasowe z prowadzonego śledztwa, aby odtworzyć wydarzenia. Nota bene rodzina Mitfordów również jest rzeczywista. David Mitford (1878-1958) był drugim baronem Redesdale, ojcem sześciu córek (Nancy, Pameli, Diany, Unity, Jessica, Deborah) i jednego syna (Thomasa), który po wybuchu I wojny światowej natychmiast dołączył do Northumberland Fusiliers (Fizylierów). Mianowany porucznikiem, służył jako oficer logistyki we Flandrii, gdzie wsławił się odwagą w drugiej bitwie pod Ypres, w której zginął jego starszy brat Klemens. Mając tylko jedno płuco, jako kapitan został zwolniony z czynnej służby w 1916 r. Po śmierci ojca w tymże roku został lordem Redesdale. Posiadłość Asthall Manor została przez niego kupiona i rozbudowana. Niektóre fakty autorka zmieniła na korzyść powieści. Lubię powieści, w których prawda historyczna odgrywa doniosłą rolę w budowaniu fabuły. W dodatku autorka stworzyła wyraziste postacie. Fellowes doskonale uchwyciła atmosferę wczesnych lat 20., kiedy skończyła się wojna, ale właściwie nic nie wróciło do normy. Brakowało mężczyzn, a wielu żołnierzy, którzy wrócili do domów odniosło rany fizyczne i psychiczne. Nadal widoczny jest brytyjski podział klasowy, w którym głównym sposobem na życie i przetrwanie są metody odnoszące się do przemocy i zastraszania. Książka godna polecenia, która plasuje się w gatunku książek Golden Age Mystery.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ver.reads

ilość recenzji:302

brak oceny 15-05-2018 14:41

Wykreowane przez Fellowes postaci są niezwykle charakterystyczne, a liczne wady czynią ich jeszcze bardziej autentycznymi. Louise to młoda, silna kobieta, która niedawno straciła ojca, a problemy z bezwzględnym stryjem sprawiły, że nie czuła się już bezpiecznie we własnym domu. Dlatego też, gdy dzięki poleceniu dawnej przyjaciółki dostaje pracę opiekunki w Asthall Manor, siedzibie rodziny Mitfordów, po raz pierwszy odzyskuje nadzieję na lepsze życie. Tam też poznaje niewiele młodszą Nancy, nieugiętą i lekko rozpuszczoną arystokratkę, z którą wkrótce nawiązuje bliższą więź. W historii pojawia się również Guy Sullivan, członek policji kolejowej, dla którego sprawa zamordowanej Florence staje się priorytetem. To nieśmiały, ale za to niesamowicie moralny i odważny człowiek, którego stać na o wiele więcej, niż wszyscy myślą. Postaci drugoplanowe również budzą sporo emocji, wśród nich znajduje się Roland, były żołnierz, na którym wojna odcisnęła swoje piętno oraz przyjaciółka ofiary Mabel, która wciąż nie może pogodzić się z jej przedwczesną śmiercią.

Styl autorki kupił mnie już od pierwszych stron. Fellowes posługuje się niezwykle przyjemnym w odbiorze, lekkim piórem, który w połączeniu z krótkimi rozdziałami sprawia, że pozycja niemal czyta się sama. Nie można odmówić jej również zdolności do tworzenia niezwykle plastycznych, drobiazgowych opisów, które przenoszą nas wprost do powojennego Londynu, zachwycając tym samym czytelnika niepowtarzalnym klimatem. Akcja niemal od pierwszych stron nabiera sporego tempa, które utrzymuje się aż do samego końca, a wielowątkowa, przeplatająca się fabuła skutecznie buduje narastające napięcie. Jeżeli natomiast chodzi o samego mordercę, mniej więcej w połowie książki obrałam swój typ, i gdy pozycja chyliła się ku końcowi byłam nawet lekko rozczarowana, że udało mi się go rozgryźć. Jednak ostatnie rozdziały sprawiły, że z lekkim niedowierzaniem przewracałam pozostałe kartki, które ostatecznie ułożyły historię w zaskakującą, spójną całość. Dodatkowo autorka w ciekawy sposób zobrazowała rażące różnice pomiędzy poszczególnymi warstwami społecznymi oraz miażdżące skutki przebywania na wojnie, która zakorzenia się głęboko w człowieku, nieodwracalnie go zmieniając.

Podsumowując, "Morderstwo w pociągu" to świetnie skonstruowany, wielowątkowy kryminał, który powala niespodziewanym zakończeniem. Jeżeli macie ochotę przenieść się na chwilę do klimatycznego, powojennego Londynu i spróbować samemu odkryć tożsamość mordercy, to pozycja idealna dla Was!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

MargoRoth

ilość recenzji:132

brak oceny 11-05-2018 16:40

Anglia 1919 - 1921. Louisa Cannon od śmierci ojca mieszka wraz z matką oraz stryjem, który ma wobec niej coraz podlejsze zamiary. Dziewczyna, aby wyrwać się z jego szponów, przyjmuje pracę w Asthall Manor, siedzibie arystokratycznej rodziny Mitfordów, którą dostaje dzięki protekcji przyjaciółki. Louisa ma zajmować się opieką nad szóstką dzieci Lady Redesdale, jednak jej praca koncentruje się głównie na doglądaniu najstarszej córki, uwielbiającej tajemnice Nancy. Obie dziewczyny są zaintrygowane zagadkowym morderstwem znanej i szanowanej pielęgniarki wojennej Florence Nightingale Shore ? czy był to napad rabunkowy, czy też zemsta mająca powiązanie z wydarzeniami na froncie? Louisa i Nancy coraz bardziej angażują się w śledztwo, gromadząc fakty i rozmawiając z osobami, które mogły mieć coś wspólnego z zabójstwem. Są zdeterminowane, aby dotrzeć do prawdy, jednak morderca z taką samą determinacją będzie próbował im przeszkodzić.

W czytaniu książek zawsze zachwycało mnie jedno uczucie, powiedziałabym, że lepsze nawet od tego, towarzyszącego nam, gdy skończymy fantastyczną książkę: jest to pełne podziwu zaskoczenie, gdy niepozorna powieść, po której nie spodziewaliście się niczego konkretnego, okazuje się prawdziwie zachwycającą historią. Można powiedzieć, że u mnie to uczucie pojawia się najczęściej przy książkach wydawnictwa Harper Collins, które rzadko wydaje pozycje popularne i powszechnie znane, a raczej koncentruje się na tych, o których mało kto słyszał. Oczywiście nie zdarza się to zawsze, ale kilkukrotnie, sięgając po książki Harper Collins, spotkało mnie już cudowne zaskoczenie, które sprawia, że daną historię zapamiętuję na zawsze. Tak też było z Morderstwem w pociągu.

Historię poznajemy z dwóch punktów widzenia, które występują naprzemiennie w kolejnych rozdziałach: pierwszym jest perspektywa Louisy przebywającej w domu rodziny Mitfordów, powiązanej swoją drogą w pewien sposób z zaistniałą zbrodnią, a drugim perspektywa Guya, policjanta, który ? jak można się domyślić ? wkrótce zaczyna na własną rękę podejmować próby rozwiązania zagadki morderstwa. Losy Louisy i Guya splatają się ze sobą i po pewnym czasie bohaterowie działają wspólnie, a są oni parą, która współgra razem doskonale.

Powieść Jessiki Fellowes na pierwszy rzut oka może nie różni się od innych kryminałów ? przecież istnieje ograniczona ilość motywów morderstwa, możliwości usytuowania akcji, kreacji bohaterów i tak dalej. Jeśli przeczytało się już całkiem sporą ilość książek tego gatunku coraz trudniej jest zostać zaskoczonym czymś nowym. Tymczasem Morderstwo w pociągu odznacza się na tle swoich kryminalnych konkurentów pod wieloma aspektami. Po pierwsze, za każdym razem, gdy otwieramy książkę, przenosimy się do czasów, które opisuje. Nie zawsze tak bywa, prawda? Czasem wprawdzie błądzimy podczas czytania myślami gdzieś w okolicach fabuły, wyobrażając sobie, jak by to było żyć w czasach średniowiecznych, wiktoriańskich czy też wojennych. Jednak niewiele książek sprawia, że momentalnie stajecie się częścią danej epoki, żywo czując panujący w niej klimat. Powojenna Anglia miała bardzo specyficzny charakter i autorka doskonale zdołała go oddać.
Jessica Fellowes specjalizuje się w opisach: czy to miejsc, czy też wydarzeń lub postaci. Są one barwne, zdecydowanie nienudne i pełne życia oraz klimatu, który pojawia się nawet w tych nie-dialogowych partiach. Dodatkowo w książce ukazany jest podział społeczeństwa ? zarówno życie ledwie wiążących koniec z końcem mieszczan, jak i bogatych arystokratów mieszkających na przedmieściach. Jestem pewna, że każdy, kto choć w minimalnym stopniu jest zainteresowany historią Anglii, będzie zadowolony, mogąc porównać oba style życia i zachowanie.

Morderstwo w pociągu nieustannie przywodzi mi na myśl powieści Agaty Christie. Książka Jessiki Fellowes nie jest bowiem podobna do tych ?nowoczesnych? kryminałów, w stylu chociażby Jo Nesbo lub Roberta Galbraitha, lecz przypomina kryminały z ubiegłego wieku. Można powiedzieć, że jest połączeniem staromodnego gatunku Agaty Christie z nieco bardziej aktualną formą przekazu. Jeśli zastanawiacie się, jak autorce wyszło wykonanie takiej mieszanki, nie musicie się obawiać ? zrobiła to ona znakomicie.

Może kryjąca się w książce zbrodnia sama w sobie nie mrozi krwi w żyłach, nie przeraża i nie szokuje, ale dochodzenie do niej jest wystarczająco wciągające i ciekawe. Pewne z moich przypuszczeń co do tożsamości mordercy, które wysnułam na samym początku powieści, okazały się słuszne, więc widać, że nie jest to najbardziej skomplikowana zagadka na świecie. Ale właściwie to nie o nią tu chodzi ? znacznie ważniejsza jest atmosfera, jaką roztacza książka i moc, z jaką pochłania czytelnika, wciągając go do swojego świata.

Morderstwo w pociągu to książka, której świetności absolutnie się nie spodziewałam, była więc tym lepsza dzięki elementowi zaskoczenia. Jest to kryminał, który przenosi czytelnika wprost do XX-wiecznej Anglii, oczarowując go klimatycznością przestrzeni. Dodatkowo towarzyszy nam intrygująca zagadka z wojennym motywem w tle. Czegóż chcieć więcej? Gorąco polecam Wam powieść Jessiki Fellowes!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?