SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Morderstwo w Orient Expressie

seria: Klasyka kryminału

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Dolnośląskie
z serii Agata Christie - Królowa Kryminału
Oprawa miękka
Liczba stron 264

Opis produktu:

Powieść ikona. Każdy przynajmniej zna ten tytuł. Jedna z powieści Agaty Christie, jednej z najbardziej znanych autorek powieści kryminalnych, posiadającej wierne rzesze fanów. W środku nocy Orient Express wpada w zaspy śnieżne. Na kilka dni odcięci od świata podróżni z przerażeniem stwierdzają, że opóźnienie pociągu nie jest najgorszym złem, jakie ich spotkało. W zamkniętym od wewnątrz przedziale znajdują zasztyletowanego mężczyznę. Dlaczego wszyscy pasażerowie kłamią podczas przesłuchania? Prawda jest tak dziwna, że nawet Poiroit trudno w nią uwierzyć.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 125x195
Liczba stron: 264
Wprowadzono: 22.01.2014

RECENZJE - książki - Morderstwo w Orient Expressie, seria: Klasyka kryminału - Agatha Christie

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 23 ocen )
  • 5
    19
  • 4
    3
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

szy**************

ilość recenzji:20

brak oceny 27-09-2014 11:12

Ostatnimi laty powieść kryminalna i detektywistyczna przeżywa na rynku książki bujny rozkwit. Obok wznowień starych pozycji, pojawiają dziesiątki nowych tytułów, nierzadko uporządkowanych w serie wydawnicze. Autorzy prześcigają się w pomysłach, a reklamy wielu powieści zapewniają, że takiej książki jeszcze nie było.
Będąc obserwatorem tego literacko ? marketingowego wyścigu i zagorzałym czytelnikiem tego rodzaju książek, postanowiłem sprawdzić czy klasyka kryminału jest jeszcze w stanie dać mi czytelniczą satysfakcję. Dlatego po raz pierwszy w życiu sięgnąłem po "Morderstwo w Orient Expressie" Agaty Christie wydane przez Wydawnictwo Dolnośląskie w ramach serii Klasyka Kryminału. Fabułę powieści można streścić następująco. W nocy międzykrajowy pociąg Simplon Orient Express wjeżdża w zaspy śnieżne co wstrzymuje podróż, być może, na kilka dni. Rankiem w jednym z przedziałów odnaleziono zwłoki zasztyletowanego mężczyzny. Wyjaśnienia zbrodni podejmuje się główny bohater podróżujący w tym pociągu czyli belgijski detektyw Herkules Poirot (jeden z najsłynniejszych detektywów w historii literatury). Moja spotkanie z tą prozą nie było łatwe. Początkowy niedosyt dopiero za drugim podejściem do tekstu zmienił się w uznanie i zrozumienie dlaczego jest on podany czytelnikowi właśnie tak a nie inaczej. Konstrukcję świata przedstawionego w powieści cechuje umiar w użyciu środków literackich i stylistycznych, pozwalający odbiorcy skoncentrować się na sednie tego rodzaju literatury czyli intrydze, zbrodni i ich wyjaśnieniu. W tekście nie ma zawiłości składniowych, gdyż autorka posłużyła się nieskomplikowanymi zdaniami złożonymi, a częstokroć pojedynczymi, ułatwiającymi koncentrację na zawiłościach towarzyszących śledztwu. Powieść podzielona jest na trzy części, a każda z nich na krótkie tytułowane rozdziały, co pozwala szybko uporządkować fakty czytelnikom, którym zdarzy się pogubić w poszlakach, zeznaniach pasażerów etc.
Koncentrację na meandrach intrygi ułatwiają dość pobieżne opisy przedmiotów i przestrzeni, w której rozgrywa się akcja (przykład ? nieistotny jest wystrój przedziałów w wagonie, a znaczenie ma ich ogólny rozkład i rozlokowanie pasażerów). Tylko od czasu do czasu uwaga czytelnika kierowana jest ku ich detalom mającym znaczenie dla wyjaśnienia zagadki. Skromne są również opisy bohaterów powieści. Narrator skupia się raczej na ich wyglądzie zewnętrznym i unika głębszego kreślenia ich portretów psychologicznych, pozwalając aby czytelnik sam wyrobił sobie opinię na temat ich charakteru dzięki stylowi wypowiedzi i fragmentom ich życiorysów, które prezentują w wypowiedziach oraz działaniom. Ten narratorski dystans od psychologii postaci wiąże się ze zdumiewającą niespodzianką jaką jest wyjaśnienie zagadki, którą Poirot rozwiązuje błyskotliwie posługując się swoim intelektem. Zdecydowanie warto sięgnąć po tę powieść. Szczególnie polecam ją tym, którzy w tego rodzaju literaturze przedkładają aspekt intelektualny nad aspektem estetycznym.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Marheri

ilość recenzji:8

20-06-2022 00:28

Tym razem Agatha Christie zabrała mnie w podróż pewnym pociągiem. Simplon Orient Express w okresie zimowym najczęściej świeci pustkami, lecz tym razem w podróż wybrało się nadzwyczaj dużo pasażerów. Wśród nich nie mogło oczywiście zabraknąć pewnego eleganckiego detektywa.

Sięgnęłam po ten tytuł podekscytowana i z pewnymi oczekiwaniami. W końcu jakby nie patrzeć, ,,Morderstwo w Orient Expressie" to najpopularniejsza książka spod pióra A. Christie, z której twórczością bardzo się polubiłam. Czułam, że się nie zawiodę!
Pierwsze rozdziały upłynęły mi na zapoznawaniu się z bohaterami, którzy stanowią naprawdę oryginalne grono. Tego właśnie można się spodziewać po pasażerach pociągu - znajdziemy tam osoby o różnych narodowościach, klasach społecznych, historiach i charakterach. Zanim jeszcze doszło do rozwoju zdarzeń, już urzekł mnie klimat i styl tej powieści, łączący prostotę z inteligencją i humorem. Potem było tylko lepiej!
Bardziej skomplikowanej sprawy nie mogłam oczekiwać. Mogłam tylko siedzieć, czytać i łamać sobie głowę. Przyglądałam się śledztwu prowadzonemu przez Poirota oraz jego dwóch, nieco zabawnych pomocników z wielkim zainteresowaniem. Ciekawe jest to, że chociaż śledzimy metody naszego detektywa, ani razu ,,nie wchodzimy mu do głowy", nie znamy jego myśli i nie wiemy, co nim kierowało aż do rozstrzygającego finału. Zwróciłam na to uwagę już wcześniej, podczas czytania ,,Karty na stół".

Z każdym rozdziałem autorka odkrywała przed nami nowe fakty, lecz im bliżej końca tym większy zamęt był w mojej głowie! Przewracałam niecierpliwie kolejne strony i nie mogłam się doczekać odpowiedzi. Wyjaśnienie sprawy okazało się ze wszech miar satysfakcjonujące. W pewnym momencie musiałam dojść do wniosku, iż to jedyne możliwe rozwiązanie, lecz jakże zadziwiające i niezwykłe!

Chociaż nie ma to dużego znaczenia, bardzo podobały mi się... francuskie wstawki w wypowiedziach bohaterów. ???? Dodawało to tej książce jakiegoś uroku! Uczę się tego języka, przez co zawsze mnie cieszy jego obecność w książkach i serialach. ????

Fortement reccomandé! ?
(Nie będę udawać - sprawdziłam jak to się pisze w internecie)
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

StrefaTrelaksu

ilość recenzji:3

brak oceny 1-02-2016 20:30

Czy istnieją zbrodnie, tak wielkie i okrutne, że nigdy nie mogą zostać wybaczone? Czy istnieją ludzie którzy nie zasługują na życie? Czy człowiek dokonujący zbrodni sam na siebie zaciąga wyrok śmierci, czy wykonują go dopiero Ci którzy go schwytają, osądzą i wyrok ten wykonają? Wreszcie czy kara śmierci jest karą? Czy nie jest przypadkiem jedynie usunięciem zagrożenia, bez możliwości poprawy czy odpokutowania winy przez oskarżonego? Pewnie zastanawiacie się co te pytania mają wspólnego z wielokrotnie już recenzowaną, świetnie rozpoznawaną na świecie jak i w kraju, wybitną książką Agathy Christie (zaliczaną do 100 najlepszych powieści kryminalnych wszech czasów). Otóż mają bardzo wiele, ale po kolei?

Krew ofiar woła o pomstę, nie dając wytchnienia tym, którzy znają prawdę.

Pomysł na intrygę kryminalną, czyli podróż koleją Orient Expressu, został precyzyjnie zaplanowany i składa się w logiczną całość, bez żadnego zgrzytu czy niedopatrzenia. W powieści nie ma mowy o przypadkowym zdaniu, a co dopiero wydarzeniu czy rozdziale. W skrócie bez spoilerowania dla tych którzy nie czytali, a być może po przeczytaniu tej recenzji chcieliby to zrobić, zarys fabuły przedstawia się następująco: Po rozwiązaniu pewnej sprawy na Wschodzie, detektyw Poirot wraca do Anglii pociągiem Orient Express. Gdy pewnej nocy podróż zostaje wstrzymana z powodu olbrzymiej śnieżnej zaspy, jeden z pasażerów zostaje zamordowany. Z powodu utknięcia w śniegu, morderca nie mógł opuścić pociągu, nie mógł się w nim również schować, wszystko wskazuje więc na to, że winnym jest jeden z pasażerów. Problem w tym, że każdy z nich ma niepodważalne alibi i brak motywu. To jednak pozory, bowiem kiedy mały Belg (detektyw) zaprzęga do pracy swoje szare komórki, nic nie można przed nim ukryć.

Szczerze powiedziawszy nie przepadam za kryminałami. W większości tych które czytałem, rozwój akcji był schematyczny, rozwiązania zagadek trywialne lub też odwrotnie - zupełnie z kosmosu, a głębia, ukryte dno, druga natura ? zwał jak zwał ? były płytkie, szablonowe i stereotypowe (chodź bywają wyjątki jak np. Dziewczyna z pociągu, którą uważam za książkę naprawdę dobrą). Po prostu lubię gdy z historii wynika morał, nauka życiowa, coś dzięki czemu staję się bogatszy. Zazwyczaj więc czytając kryminał nie oczekuje zbyt wiele.

Morderstwo w Orient Expressie jest jednak książką kanonem, wręcz legendą. Sięgając po nią, po powieść Królowej Kryminałów, moja poprzeczka zawieszona była niezwykle wysoko.

Zbrodnia lżejsza poprzedza zawżdy ostateczną.



Z technicznego punktu widzenia, styl powieści, dobrane, wyszukane nieraz słowa, szyk zdań, dobrze porozdzielana na rozdziały (nie chaotyczna) fabuła - wszystko jest napisane bezbłędnie. Można się było tego spodziewać po autorce która napisała wiele książek cieszących się ogromnym sukcesem na świecie. Ale czuje się w obowiązku podkreślić to wyraźnie. Książka jest naprawdę świetnie ułożona i napisana. Po prostu dobrze się ją czyta, kompletnie nic człowieka nie rozprasza.

Sama fabuła nie jest wymagająca. Wciągająca owszem, ale nie wymagająca. Śledzenie procesu dedukcji z pewnością dla miłośników powieści kryminalnych jest prawdziwą gratką. Dla mnie jednak, choć przyznaje że przyjemnie się czytało, akcja, choć rozwijana wartko, czyli tak jak lubię najbardziej, miała w sobie coś więcej, okazała się tylko przykrywką czegoś znacznie bardziej uniwersalnego. Może właśnie bardziej wymagającej fabuły oczekiwałem?

Nic nie jest takie jakie z pozoru się zdaje


Wisienką na torcie okazuje się zakończenie i nie chodzi jedynie o rozwiązanie zagadki tytułowego morderstwa. Decyzja, jaką ostatecznie podejmuje detektyw, to dowód na ludzkie oblicze tego detektywa i dżentelmena. Jest również w pewnej mierze ustosunkowaniem się autorki na przedstawione w początku artykułu pytania. Zakończenie skłania do refleksji, wyrobienia sobie własnego tematu na temat kary i zbrodni, tematów tak starych jak świat, lecz wiecznie żywych.

Podsumowując jednym zdaniem moją przygodę z zabójstwem w Orient Expressie radośnie ogłaszam: Śmiało czytajcie, książka jest piękna, wciągająca, ciekawa i w dodatku chodź jest kryminałem ma morał! Jak już wiecie, coś czego zawsze brakuje mi w kryminałach. Rozważania w niej podjęte, pomimo że są przykryte (dość skrzętnie) przyjemną, lekką wręcz fabułą, są uniwersalne, ponadczasowe i głębokie.

Nie zawiodłem się. Chyle czoła. I choć to powieść nie zmieni mojego podejścia do kryminałów, to uznać muszę geniusz autorki, lekkość jej pióra, bystrość umysłu.

Jestem zadowolony i szczęśliwy, że zostałem zmuszony do refleksji na tematy życia i śmierci raz jeszcze. Szczerze polecam wszystkim, którzy nie czytali do nadrobienia zaległości, a sam z pewnością sięgnę jeszcze nie raz po działa Królowej.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Sylwia Węgielewska http://magicznyswiatksiazki.pl

ilość recenzji:490

brak oceny 18-08-2013 11:40

Lubicie kryminały? Ja bardzo. Zawsze chętnie sięgałam po książki z tego gatunku literackiego. Ostatnimi czasy mój wybór padał na nowości wydawnicze, jednakże tym razem postanowiłam sięgnąć po coś z prawdziwej klasyki kryminału. A któż jest niekwestionowaną mistrzynią tego gatunku? Oczywiście Agatha Christie. Napisała ona ponad 80 kryminałów. Stworzyła dwie najbardziej fascynujące sylwetki detektywów w literaturze, Belga Herkulesa Poirota oraz starszą panią, detektyw - amator pannę Marple. Oprócz kryminałów ma na swoim koncie kilka powieści obyczajowych, które wydane zostały pod jej pseudonimem Mary Westmacott. Pisarka znalazła się w Księdze Guinnessa, jako najlepiej sprzedająca się autorka wszech czasów. Na całym świecie sprzedano ponad 2 mld egzemplarzy jej książek, zatem nie powinno dziwić, że trafiła ona do księgi rekordów. Wiele z jej powieści zostało zekranizowanych.

Do tej pory miałam okazję przeczytać jedynie "I nie było już nikogo" (inny tytuł tej książki to "Dziesięciu małych Murzynków"), która bardzo mi się spodobała. Dużo czasu minęło zanim w me ręce trafiła kolejna jej książka. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Dolnośląskiego dane mi było zasiąść przy lekturze powieści "Morderstwo w Orient Expressie". Zanim dzieło to po raz pierwszy zostało wydane w formie książki (1934 rok), ukazywało się w odcinkach w czasopiśmie "Saturday Evening Post". Książka została uznana za jedno z największych osiągnięć literackich na koncie pisarki ze względu na zastosowane zakończenie, które w porównaniu do jej innych dzieł jest doprawdy niezwykłe.

"Dom wariatów, oto, czym jest ta cała sprawa. Dom wariatów!." (s. 247)

Historia rozgrywa się w pociągu Orient Express. Wśród pasażerów znajduje się belgijski detektyw Herkules Poirot, który zamierza wrócić do Europy po rozwiązaniu ostatniej zagadki kryminalnej. Tak się niefortunnie składa, że gdzieś na terenie Jugosławii pomiędzy Vincovci a Brodem zaskakuje ich śnieżyca. Pociąg z powodu zasp zmuszony jest do postoju, może nawet kilkudniowego. Tymczasem okazuje się, że w nocy popełniono morderstwo. Odebrano życie jedenemu z pasażerów, mężczyznie o nazwisku Ratchett. Dotychczas spokojna podróż przeradza się w najprawdziwsze śledztwo kryminalne, na którego czele staje Poirot. Kolejno odkrywane fakty skłaniają go ku przypuszczeniu, że zabójca nadal znajduje się wśród pasażerów. Na domiar złego każdy z nich mógł mieć motyw, aby dokonać tego czynu. Jak się okazuje zabójstwo mężczyzny może mieć coś wspólnego z głośną amerykańską sprawą sprzed kilku lat, która dotyczyła tragedii w rodzinie Armstrongów. Czy Poirotowi uda się wskazać winnego śmierci Ratchetta? Jakie jeszcze zaskakujące fakty wyjdą na jaw podczas prowadzonego przez niego śledztwa?

Postać Herkulesa Poirota jest niezwykła. Z pozoru zwyczajny mały człowieczek o poczciwej twarzy, na której gości olbrzymi wąsik. Patrząc na niego nikt nie podejrzewałby, że ma do czynienia z osobnikiem o niezwykłym zmyśle dedukcji oraz obserwacji. Prowadząc śledztwo nie skupia się na śladach typu odciski palców, czy inne, ale zwraca szczególną uwagę na kwestię psychologiczną popełnionego czynu. I pod tym kątem poszukuje winnego. Jak sam bardzo często mawia, "aby rozwiązać jakąś zagadkę, należy tylko wygodnie rozsiąść się w fotelu i pomyśleć." Pomyślałby kto, że łatwo powiedzieć, gorzej zrobić. Jednak Poirot dzięki swoim umiejętnościom, trzeźwo myśląc, składając kolejne elementy układanki w całość, potrafi rozwiązać praktycznie każdą zagadkę, choćby było to z pozoru niemożliwe do wykonania. Przyznaję szczerze, że podziwiam tego człowieka. Jego intuicja i zdolność dostrzegania nieistotnych na pierwszy rzut oka szczegółów jest godna pozazdroszczenia. Jestem pewna, że gdyby w obecnych czasach pomiędzy funkcjonariuszami prawa było więcej tego typu ludzi, przestępczość stanowczo by zmalała. Każdy wpierw dwa razy zastanowiłby się, zamiast złamał prawo, z obawy, że jego tropem podąży osoba podobna do Herkulesa Poirota.

Lektura książki "Morderstwo w Orient Expressie" była dla mnie czystą przyjemnością. Do samego końca nie byłam w stanie wskazać winnego zabójstwa Ratchetta, a samo zakończenie zupełnie mnie zaskoczyło. Przyznaję, że takiego obrotu spraw zupełnie się nie spodziewałam. Autorka w niesamowity sposób gmatwa fabułę, podsuwa kolejne fakty tak, że z czasem czytelnik gubi się w domysłach. Jeśli lubicie zabawiać się w detektywów i rozwiązywać wraz z bohaterami zagmatwane zagadki, to lektura "Morderstwa w Orient Expressie" z pewnością Was zadowoli. Ze swojej strony polecam!

Moja ocena: 5/6

Czy recenzja była pomocna?

Sylwia Węgielewska http://magicznyswiatksiazki.pl

ilość recenzji:490

brak oceny 18-08-2013 11:40

Lubicie kryminały? Ja bardzo. Zawsze chętnie sięgałam po książki z tego gatunku literackiego. Ostatnimi czasy mój wybór padał na nowości wydawnicze, jednakże tym razem postanowiłam sięgnąć po coś z prawdziwej klasyki kryminału. A któż jest niekwestionowaną mistrzynią tego gatunku? Oczywiście Agatha Christie. Napisała ona ponad 80 kryminałów. Stworzyła dwie najbardziej fascynujące sylwetki detektywów w literaturze, Belga Herkulesa Poirota oraz starszą panią, detektyw - amator pannę Marple. Oprócz kryminałów ma na swoim koncie kilka powieści obyczajowych, które wydane zostały pod jej pseudonimem Mary Westmacott. Pisarka znalazła się w Księdze Guinnessa, jako najlepiej sprzedająca się autorka wszech czasów. Na całym świecie sprzedano ponad 2 mld egzemplarzy jej książek, zatem nie powinno dziwić, że trafiła ona do księgi rekordów. Wiele z jej powieści zostało zekranizowanych.

Do tej pory miałam okazję przeczytać jedynie "I nie było już nikogo" (inny tytuł tej książki to "Dziesięciu małych Murzynków"), która bardzo mi się spodobała. Dużo czasu minęło zanim w me ręce trafiła kolejna jej książka. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Dolnośląskiego dane mi było zasiąść przy lekturze powieści "Morderstwo w Orient Expressie". Zanim dzieło to po raz pierwszy zostało wydane w formie książki (1934 rok), ukazywało się w odcinkach w czasopiśmie "Saturday Evening Post". Książka została uznana za jedno z największych osiągnięć literackich na koncie pisarki ze względu na zastosowane zakończenie, które w porównaniu do jej innych dzieł jest doprawdy niezwykłe.

"Dom wariatów, oto, czym jest ta cała sprawa. Dom wariatów!." (s. 247)

Historia rozgrywa się w pociągu Orient Express. Wśród pasażerów znajduje się belgijski detektyw Herkules Poirot, który zamierza wrócić do Europy po rozwiązaniu ostatniej zagadki kryminalnej. Tak się niefortunnie składa, że gdzieś na terenie Jugosławii pomiędzy Vincovci a Brodem zaskakuje ich śnieżyca. Pociąg z powodu zasp zmuszony jest do postoju, może nawet kilkudniowego. Tymczasem okazuje się, że w nocy popełniono morderstwo. Odebrano życie jedenemu z pasażerów, mężczyznie o nazwisku Ratchett. Dotychczas spokojna podróż przeradza się w najprawdziwsze śledztwo kryminalne, na którego czele staje Poirot. Kolejno odkrywane fakty skłaniają go ku przypuszczeniu, że zabójca nadal znajduje się wśród pasażerów. Na domiar złego każdy z nich mógł mieć motyw, aby dokonać tego czynu. Jak się okazuje zabójstwo mężczyzny może mieć coś wspólnego z głośną amerykańską sprawą sprzed kilku lat, która dotyczyła tragedii w rodzinie Armstrongów. Czy Poirotowi uda się wskazać winnego śmierci Ratchetta? Jakie jeszcze zaskakujące fakty wyjdą na jaw podczas prowadzonego przez niego śledztwa?

Postać Herkulesa Poirota jest niezwykła. Z pozoru zwyczajny mały człowieczek o poczciwej twarzy, na której gości olbrzymi wąsik. Patrząc na niego nikt nie podejrzewałby, że ma do czynienia z osobnikiem o niezwykłym zmyśle dedukcji oraz obserwacji. Prowadząc śledztwo nie skupia się na śladach typu odciski palców, czy inne, ale zwraca szczególną uwagę na kwestię psychologiczną popełnionego czynu. I pod tym kątem poszukuje winnego. Jak sam bardzo często mawia, "aby rozwiązać jakąś zagadkę, należy tylko wygodnie rozsiąść się w fotelu i pomyśleć." Pomyślałby kto, że łatwo powiedzieć, gorzej zrobić. Jednak Poirot dzięki swoim umiejętnościom, trzeźwo myśląc, składając kolejne elementy układanki w całość, potrafi rozwiązać praktycznie każdą zagadkę, choćby było to z pozoru niemożliwe do wykonania. Przyznaję szczerze, że podziwiam tego człowieka. Jego intuicja i zdolność dostrzegania nieistotnych na pierwszy rzut oka szczegółów jest godna pozazdroszczenia. Jestem pewna, że gdyby w obecnych czasach pomiędzy funkcjonariuszami prawa było więcej tego typu ludzi, przestępczość stanowczo by zmalała. Każdy wpierw dwa razy zastanowiłby się, zamiast złamał prawo, z obawy, że jego tropem podąży osoba podobna do Herkulesa Poirota.

Lektura książki "Morderstwo w Orient Expressie" była dla mnie czystą przyjemnością. Do samego końca nie byłam w stanie wskazać winnego zabójstwa Ratchetta, a samo zakończenie zupełnie mnie zaskoczyło. Przyznaję, że takiego obrotu spraw zupełnie się nie spodziewałam. Autorka w niesamowity sposób gmatwa fabułę, podsuwa kolejne fakty tak, że z czasem czytelnik gubi się w domysłach. Jeśli lubicie zabawiać się w detektywów i rozwiązywać wraz z bohaterami zagmatwane zagadki, to lektura "Morderstwa w Orient Expressie" z pewnością Was zadowoli. Ze swojej strony polecam!

Moja ocena: 5/6

Czy recenzja była pomocna?

Wanda

ilość recenzji:230

brak oceny 19-09-2008 20:41

W środku nocy pociąg Orient Express relacji Stambuł-Calais wpada w zaspy śnieżne. W jednym z przedziałów detektyw Periot nie może spokojnie spać budzony co chwila rozmowami, niezidentyfikowanym hukiem, przemieszczaniem się kontrolera. Następnego dnia machina nie poruszyła się nawet o cal, a pasażerowie znaleźli w jednym w wagonów sypialnych trupa mężczyzny. Tak zaczyna sie jeden z najlepszych kryminałów w dorobku Christie. Warto przeczytać w końcu to klasyka gatunku.

Czy recenzja była pomocna?