Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,99 zł

Morderca bez twarzy

książka

Wydawnictwo W.A.B.
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

W niewielkiej mieścinie na południu Szwecji z rąk sadystycznych morderców ginie para staruszków. Prowadzący śledztwo komisarz Wallander nie znajduje motywów okrutnej zbrodni; małżonkowie nie mieli wrogów, z domu nic nie zginęło, a jedynym śladem jest powtarzane przez umierającą kobietę słowo cudzoziemcy. Informacja przedostaje się do prasy, wywołując tragiczne w skutkach, rasistowskie akty odwetu, za którymi stoi organizacja neonazistowska. Wallander podejmuje ten trop; dowiaduje się również, że zamordowany staruszek dorobił się w czasie wojny majątku, współpracując z Niemcami. Niestety, i te ślady prowadzą donikąd. Mankell znakomicie łączy pasjonującą, pełną napięcia historię kryminalną z przenikliwą diagnozą polityki władz szwedzkich wobec imigrantów. Obnaża niekompetencje instytucji powołanych do nadzoru nad azylantami, nieprecyzyjne kryteria selekcji i wrogość części szwedzkiego społeczeństwa do obcych.

Więcej książek z serii Mroczna seria
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: W.A.B.
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 24.04.2014

RECENZJE - książki - Morderca bez twarzy

4.3/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Agata

ilość recenzji:227

brak oceny 28-02-2016 11:00

Od paru miesięcy niemal w całej Europie trwa dyskusja na temat imigrantów. Czy są zagrożeniem? Czy trzeba im pomagać i na jakich zasadach?
Zagadnienia te budzą w ludziach skrajne nastroje. Niestety, problem imigracji, choć w obecnych czasach bardzo duży, nie jest niczym nowym.

Powieść Henninga Mankella napisana ok. 25 lat temu, porusza właśnie tę tematykę. Pod przykrywką doskonale skrojonej powieści kryminalnej, autor podaje nam dużo problematyki społecznej.

Ponadto główny bohater, pomimo, iż miejscami wpisywał się doskonale w ponury krajobraz, budzi sympatię.
Miło było również przypomnieć sobie realia lat 90-tych.

To moje pierwsze spotkanie z Kurtem Wallanderem, lecz na pewno nie ostatnie.