Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Młody świat

książka

Wydawnictwo Insignis
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Witaj w Nowym Jorku - mieście rządzonym przez nastolatków

Tajemnicza epidemia zmiotła z powierzchni Ziemi dorosłych i dzieci, oszczędzając jedynie nastolatków. By przetrwać w chylącym się ku upadkowi świecie, młodzi łączą się w plemiona. Jefferson, mimowolny przywódca grupy zamieszkującej okolice Placu Waszyngtona, oraz Donna - obiekt jego skrywanej miłości - każdego dnia stawiają czoła niebezpieczeństwom postapokaliptycznego chaosu, świadomi, że ich dni są policzone.

Gdy jeden ze współplemieńców wpada na trop lekarstwa, które pozwoli im się wymknąć nieuchronnej śmierci, pięcioro nastolatków wyrusza na ryzykowną ekspedycję. W drodze do celu będą musieli pokonać terytoria opanowane przez gangi, fanatyków i bojówki; ich wędrówkę będą znaczyły wymiany ognia, ucieczki, cierpienie i śmierć. Czy młodym bohaterom uda się ocalić wymierającą populację? Jakie mroczne zakamarki ludzkiej psychiki odkryją podczas tej ryzykownej eskapady?

Wyjście za mury to zawsze ryzyko. Bywa, że wszystko idzie gładko. Wychodzisz, zgarniasz trochę jedzenia albo lekarstw i zarządzasz odwrót do domu. Ale czasem tam nie docierasz. Przez bandytów, dzikie psy, toksyczne opary albo nagły pożar. Przez niezrzeszonych, którym odbiło i już niczym się nie przejmują. Przez różnych narwańców, szaleńców. Słyszałem nawet o dzieciakach, które mordują dla zabawy. Dlaczego? A dlaczego nie?

Te dwa pytania w zasadzie podsumowują naszą obecną sytuację - najpierw wielkie DLACZEGO?, a zaraz potem ogromne: A DLACZEGO NIE?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Insignis
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 26.09.2017

RECENZJE - książki - Młody świat

4.4/5 ( 28 ocen )
  • 5
    21
  • 4
    1
  • 3
    3
  • 2
    1
  • 1
    2

Łędina

ilość recenzji:1

brak oceny 14-12-2017 03:10

Nie szukajcie książki w księgarni, ani nie czekajcie na nią w bibliotece, nawet nie kradnijcie z internetu. Naprawdę nie warto. To dzieło, to świetne udowodnienie tego, że nadal publikuje się naprawdę okropne i niepotrzebne powieści.

Zatraceni w kartkach

ilość recenzji:14

brak oceny 10-11-2017 18:55

Recenzja z bloga *zatraceniwkartkach.blogspot.com*

Wszystko się skończyło. Chris Weitz proponuje nam wizję świata, w której nie ma dorosłych ani dzieci. Po Tym Co Się Stało światem zaczęły rządzić nastolatki. Internet stał się ciągiem jedynek i zer. Prąd był rzadko spotykany a pożywieniem stanowiło to, co danej gildii udało się wyhodować, wysadzić. Zamiast wspierać się wzajemnie, gildie prowadzą wojnę.

Narratorami są Jefferson i Donna. Chłopak zakochał się w dziewczynie, ale ich relacje idealnie określa słowo friendzone. To przykre, ale autor bardzo fajnie opisuje relacje między bohaterami.
Jak to się stało, że dorośli i dzieci poumierali? W świecie zaczął panować wirus, który zabija tych po 18 roku życia i tych młodych. Jedynie nastolatki mają w sobie hormon, który blokuje rozprzestrzenianie się wirusa po organizmie. Niestety im bliżej wieku dorosłości, tym bliżej do nieuchronnej śmierci.
Wyobraźcie sobie, że nie ma prądu, wody, żywności. Jak byście funkcjonowali? Ta młodzież wrzucona w wir apokaliptycznych zdarzeń dzieli się a jedna z tych grup, chce przejąć władzę. Ja bym to nazwał po apokaliptyczną wojną domową.
Grupa przyjaciół- Jefferson, Donna, Mózgowiec, Szyfon i Peter postanowili podjąć się misji samobójczej, czyli przedostać się przez terytoria innych grup, poza granice Nowego Jorku w celu znalezienia leku na wirus.
Autor użył języka młodzieżowego, co oddaje realizm postaci. Książka jest pełna humoru i przemyśleń młodych ludzi o życiu, miłości, przyjaźni.. Główni bohaterowie różnią się jednak stylem. Chłopak jest poważniejszy a Donna żywiołowa. Ich sposób wysławiania się odnajduje się też w ich czynach i myślach. Bardzo dobrze przemyślane!
Kiedy przeczytałem opis książki miałem jedną myśl: ?Połączenie ?GONE?, ?Więzień labiryntu?. Będę miał znowu deja vu.? Ale nie było tak, ponieważ Chris Weitz mając doświadczenie w tworzeniu wcześniej scenariuszy do filmów, stworzył świat idealnie realny. Bardziej prawdopodobny scenariusz apokalipsy podał nam autor ?Młodego świata? niż autorzy GONE i Więźnia labiryntu.
Podobało mi się, że Weitz wprowadził brak mody. To znaczy, że dziewczyny chodziły w sukienkach od Prady, jedwabnych ciuchach i z pasem naboi przy pasie. Bardzo fajnie się to czytało. Dała taki delikatny smaczek opowieści.
Wspomnę jeszcze o okładce, ale tylko słowo. Jest bardzo piękna. Litery tytułu są wypukłe, co bardzo mi się podoba.
Fajnie byłoby obejrzeć film na podstawie tej książki. Serio. Zwłaszcza, że autor jest pisarzem wielu scenariuszy. Książka pełna jest akcji i jej zwrotów, przygody i humoru.
Podsumowując.
?Młody świat? Chrisa Weitza to pierwszy tom cyklu przygód Jeffa i Donny w po apokaliptycznym świecie. Jestem ciekaw co niosą ze sobą kolejne tomy. W swojej powieści autor poruszył też kwestie ważne we współczesnym świecie- rasizm, homofonia, ksenofobia itp. Mimo że nie ma tu jakoś bardzo oryginalnej fabuły, to nadrobił to autor świetnymi opisami myśli bohaterów- nastolatków i relacji między nimi.

Ewelina Marciniak

ilość recenzji:1

brak oceny 21-10-2017 14:28

Chris Weitz jest znanym reżyserem oraz scenarzystą takich filmów jak np. "Łotr 1. Gwiezdne wojny", "Kopciuszek", "Złoty kompas", czy też "Był sobie chłopiec". Dopóki nie przeczytałam tego na okładce "Młodego świata", nie wiedziałam o tym. Jednak oprócz pisania scenariuszy, zapragnął dodatkowo stać się autorem książek. "Młody świat" to pierwszy tom trylogii o tej samej nazwie z gatunku sci-fi dla młodzieży.

"Młody świat" ukazuje wizję po Apokalipsie oczami nastolatków, których organizmy jako jedyne potrafiły przeciwstawić się nieznanemu wirusowi atakującemu ludzkość. Niestety blisko 18-ego roku życia nawet oni nie uchronią się od choroby - ma to związek z jakimś hormonem, który w tym wieku się stabilizuje i tym samym organizm staje się podatny na wirusa. Świat jest ogarnięty chaosem, brakuje prądu, żywności, wody, społeczeństwo podzieliło się na grupy, w których łatwiej jest żyć. Niestety jedna z nich, zwana Uptownersami, której członkowie charakteryzują się wielkim okrucieństwem i brakiem litości zaczyna sprawować kontrolę i władzę autorytarną, co jest niebezpieczne dla pozostałych osób. Głównymi bohaterami są Jefferson oraz Donna, dwie rożne od siebie osoby. Jefferson skrycie kocha się w Donnie, ona niestety traktuje go jak przyjaciela. Wraz z kilkoma innymi nastolatkami m.in. Mózgowcem, Szyfon oraz Peterem podejmują się wręcz samobójczej misji przedostania się poza Nowy Jork w poszukiwaniu leku na wirusa...

Słownictwo zawarte w tej książce jest typowe dla nastolatków, którzy zresztą są tutaj narratorami pierwszoosobowymi. Nic więc dziwnego, że ich myśli, odczucia i dialogi z innymi nastolatkami (bo przecież tylko ta grupa wiekowa przeżyła) są napisane w typowo młodzieżowym stylu. Jednak można wyczuć znaczną różnicę pomiędzy narracją głównego bohatera, a głównej bohaterki. Jeff ma więcej kultury, jest poważniejszy, jego słownictwo jest bardziej wyszukane i to znajduje odzwierciedlenie w jego opisach sytuacji, natomiast Donna jest bardziej szalona, żywiołowa i "młodzieżowa". Koncepcja apokalipsy dla nastolatków jest podobna do tej w serii "Gone", gdzie również tylko młodzież została przy życiu. Tak i tutaj, gdy zabrakło dorosłych zabrakło również znanych i obowiązujących wszystkim reguł. Pozostali przy życiu nie mają niczego do stracenia, przez co są brutalni i niczego się nie boją. Światem zaczęła rządzić przemoc - kto silniejszy, ten dłużej wytrwa. Pozbawieni kontroli i opieki młodzi ludzie muszą poradzić sobie z głodem, ciągłą walką o przetrwanie oraz zwykłymi, nastoletnimi problemami, które przecież nie zniknęły wraz z pojawieniem się Apokalipsy, ewentualnie trochę straciły na ważności. Nadal chcą być kochani, ładnie wyglądać, podobać się innym. Historia jest pełna akcji i przygody. Duży plus za dynamiczność, fabuła ciągle biegnie do przodu i nie zwalnia. Jednak najciekawszym momentem okazała się końcówka, która mnie mocno zaintrygowała... Ciekawe, czy historia doczeka się ekranizacji?

"Młody Świat" stanowi dobry początek dla dłuższej post-apokaliptycznej historii z nastolatkami w rolach głównych, to ekscytująca opowieść o świecie bez dorosłych, a rozmowy i ogólny nastoletni sposób wyrażania się są wiarygodne i realne. Ta książka porusza również wiele wciąż aktualnych kwestii, takich jak homofobia, czy rasizm. Może nie jest wyjątkowo oryginalna, czy nie pokazuje niczego nowego, jednak dla fanów dystopii, czy antyutopii jest to pozycja obowiązkowa.

Michał Lipka

ilość recenzji:1979

brak oceny 16-10-2017 15:27

ŻYJ SZYBKO, UMRZYJ MŁODO?

Gdybym miał się sugerować poleceniami na okładce tej powieści, chyba nigdy po nią bym nie sięgnął. James Patterson porównuje bowiem ?Młody świat? do marnej i bezsensownej ?Niezgodnej?, a to nie jest najlepsza reklama dla książki, a jakby tego było mało, z całkiem sporego dorobku kinowego jej autora wytłuszczono koszmarny ?Księżyc w nowiu?. Pojawił się też hit w postaci ?Łotra 1?, ale czemu pominięto ?Był sobie chłopiec??. Na szczęście ?Młody świat? to niezła książka, którą naprawdę dobrze się czyta.

To był rekordowo dobry rok dla padlinożerców, jak mówią ci, którym pozostało jeszcze nieco humoru ? choćby i czarnego. Większość ludzkości zginęła. W wyniku dziwnej epidemii umarli wszyscy dorośli i wszystkie dzieci, pozostali jedynie nastolatkowie, a wśród nich dowodzący jedną z grup ocalałych zamieszkujących okolice Placu Waszyngtona Jefferson, i Donna, w której jest zakochany. Muszą żyć w świecie, gdzie jedzenie stało się największym dobrem, konsole do gier i odtwarzacze muzyki służą tylko nielicznym, potrafiącym wytworzyć prąd, a na każdym kroku czyha niebezpieczeństwo, bo dostęp do broni ma każdy, kto splądrował sklep czy odpowiednie miejsce, a młodzi ludzie albo utworzyli nie zawsze przyjaźnie nastawione grupy, albo popadli w szaleństwo. Nadziei na poprawę sytuacji nie ma. Seks przestał grozić ciążą, więc gatunek nie zdoła przetrwać, a jakby tego było mało wszyscy żyją ze świadomością, że po osiągnięciu pełnoletności zaczną chorować i umrą. A co gdyby pojawiła się szansa na ocalenie? Jeden z członków grupy Jeffersona wpada na trop lekarstwa, ale by osiągnąć cel, nastolatkowie muszą odbyć niebezpieczną podróż, czy jednak ich wyprawa ma szansę powodzenia? I co czeka na nich w drodze?

Choć postapo nie jest młodym gatunkiem, jego popularność nie przemija. Wręcz przeciwnie, w ostatnich latach zdaje się przeżywać swoją drugą młodość, może nawet intensywniejszą niż ta pierwsza. Literatura postapokaliptyczna narodziła się praktycznie wraz z Science Fiction, bo za powieść rozpoczynającą ten odłam fantastyki uważa się wydanego w 1826 roku ?Ostatniego człowieka? Mary Shelley, potem dzieła reprezentujące ów nurt tworzyli choćby H.G. Wells, Arthur C. Clarke, Stephen King czy jego syn Joe Hill. Sporą popularność zyskał także Dmitry Glukhovsky ze swoim przereklamowanym ?Metrem 2033?. Ja na tym bogatym i różnorodnym tle wypada Chris Waitz, reżyser takich hitów, jak ?American Pie? czy znakomity ?Był sobie chłopiec? oraz scenarzysta m.in. ?Mrówki Z? i ?Złotego kompasu?, który ?Młodym światem? debiutuje jako powieściopisarz?

Jak wspominałem na początku, całkiem nieźle. To lekka, prosta, niezobowiązująca lektura dla młodych czytelników, którzy lubią fantastykę. Powieść ma swoje dobre strony (czyta się ją szybko i bez znudzenia, czasem autor miewa trafne komentarzem, jak choćby wtedy gdy portretuje współczesną młodzież, która wygląda niczym transwestyci, czasem potrafi urzec swoją wizją), ma też minusy (zbyt wiele akcji, zbyt mało psychologii bohaterów oraz ukazania ich świata, czasem także szwankuje logika), ale w ostatecznym rozrachunku to niezła lektura. Sympatyczna, ciekawa, niepowalająca na kolana, ale i nierozczarowującą. Ot rozrywkowa literatura środka dla nastoletnich odbiorców. Grupie docelowej się spodoba, szczególnie, że bohaterowie nie są grzecznymi dzieciakami, więc im mogę polecić ją z czystym sumieniem.

www.ohnoitsmegan.wordpress.com

ilość recenzji:1

brak oceny 9-10-2017 22:19

Gdyby mi ktoś kiedyś powiedział, że będę czytała książki z gatunku post-apo lub dystopii to bym go wyśmiała gromkim śmiechem. Jakoś nigdy nie przepadałam tego typu historii ale gdy pewnego razu na studiach miałam okazję przeczytać i przeanalizować dokładnie ?Władcę Much? Williama Goldinga, zmieniłam zdanie. Dzięki tej książce otworzyłam się bardziej na fantastykę i historie rodem z najgorszych koszmarów. W sumie to studia zaszczepiły we mnie zainteresowanie wszelkiego rodzaju zagadnieniami, związanymi z post-apo i dystopią. Stąd też czytanie ?Młodego Świata? nie wywołało u mnie konwulsji.

Wspomniana książka jest natomiast jedną z tych, do których na pewno jeszcze kiedyś wrócę. Historia opowiedziana jest z perspektywy dwójki głównych bohaterów: Jeffersona i Donny. To oni wprowadzają nas w swój świat ? bez dorosłych i dzieci. Pełen młodych ludzi, w których buzują hormony i są nie do końca stabilni emocjonalnie. W Czasie Przed nie obchodziło ich, co będą jedli kolejnego dnia i czy uda im się go w ogóle dożyć. W tych realiach, priorytetami było przeżycie i zdobycie pożywienia. Niemal jak ludzie pierwotni. W głowach tych młodych ludzi pojawia się też inne istotne pytanie ? skąd wziął się wirus, który zgładził dzieci i dorosłych a także jak to się stało, że tak szybko się rozprzestrzenił?

Autor inspirował się wieloma książkami i filmami. Można to wyczuć niemal na każdej stronie. Jego świat jest bardzo plastyczny, choć gdy jest opisywany z dwóch perspektyw wydaje się być niepełny i zagmatwany. Fabuła, jako taka, toczy się sprawnie i bohaterowie, pojawiający się w poszczególnych momentach, nadają jej nowy ton, nie wytrącając czytelnika z rytmu.

Podobał mi się sposób prowadzenia narracji przez autora. Pomimo, że w pierwszej osobie, to jednak miało to wiele ze scenariusza filmowego. Co też nadawało całemu tekstowi pewnego rodzaju oryginalności.

Jedyną wadą tej książki była jej przewidywalność. Mniej więcej w połowie, wiedziałam już jakie będzie zakończenie. Lecz to nie zepsuło mi przyjemności czytania. Jest to książka skierowana do młodzieży. I jestem przekonana, że spora większość będzie nią zachwycona. Bo jest w niej wszystko to, co powinna mieć tego typu historia. Wartką akcję, bohaterów, z którymi można się utożsamić i rozterki, jakie targają młodymi ludźmi. Polecam, jeśli macie ochotę na jakąś lżejszą lekturę. Historia jest opowiedziana w taki sposób, że nawet dorośli znajdą tutaj coś dla siebie.

Mam nadzieję, że tom drugi, będzie jeszcze lepszy. Czekam na niego niecierpliwie.

Katarzyna Kat

ilość recenzji:352

brak oceny 6-10-2017 21:26

Fantastyka postapokaliptyczna to jeden z gatunków, który często porywa moje serce. "Młody świat" to intrygująca wizja świata po epidemii specyficznej i tajemniczej choroby, w wyniku której przy życiu zostali tylko nastolatkowie. Czy dałam się porwać w wir wydarzeń? Czytajcie dalej!
Akcja rozpoczyna się w Nowym Jorku, a dokładnie nasi bohaterowie zamieszkują Washington Square Park, Jefferson i Donna, to dwoje młodych ludzi, którzy opowiadają nam to co się dzieje w ich okolicy. W tym świecie nie ma pieniędzy, bieżącej wody, elektryczności. Nowy Jork jest podzielony pomiędzy ludzi, w podziemiach żyją Ludzie Krety, ludziom z Klanu z Washington Square zagrażają Uppertownersi, czyli mieszkańcy z Konfederacji Uptown. Każdy dla każdego jest wrogiem i nie należy ufać nikomu. Kiedy Donna, Jeff, Mózgowiec, Peter i Szyfon postanawiają wyruszyć w niebezpieczną wyprawę do Biblioteki, w której Mózgowiec oczekuje znaleźć artykuł naukowy dotyczący tajemniczej choroby zabijającej osoby, które kończą osiemnaście lat i wszystkie dzieci. Żyją tylko nastolatkowie, którzy są w stanie zrobić wszystko aby przeżyć, zdobyć coś do jedzenia, ukraść narkotyki, alkohol lub inne dobra, które ostały się po pogromie. Historia ukazuje brutalny świat, który nie ma litości dla słabszych. Ich wyprawa niestety nie potoczy się zgodnie z planem. Wpadną w wiele zaskakujących i niespodziewanych pułapek zastawionych przez terytorialnych wrogów. Znalezienie artykułu będzie również niemałym wyczynem a to co odkryją wewnątrz pozornie opuszczonej Biblioteki jest szczerze szokujące. Dotrą tam, jednak wszystkie przeszkody, które będą musieli pokonać będą tylko kroplą w morzu tego, co przejdą w dalszych wydarzeniach. Książkę zaliczam to dobrze napisanych, z ciekawą fabułą i niespodziewanymi zwrotami akcji. Nie brakuje tu smutku, radości, miłości, młodzieńczych zauroczeń w brutalnym świecie, ale całość bardzo dobrze oddaje postapokaliptyczny klimat. Jednym co przeszkadzało mi był styl opowiadania akcji przez Donnę, bo o ile Jefferson jak na swój wiek był poważny, tak w przypadku dziewczyny miałam wrażenie, że czytam pamiętnik nastolatki, jednak to nie rzutuje w bardzo negatywny sposób na całokształt powieści. Zakończenie sprawi, że nie będziecie mogli się doczekać kolejnej części, na którą ja również z niecierpliwością czekam!
Jeśli szukacie interesującej i dość oryginalnej powieści, w której wizja świata będzie przerażać, szokować i zaciekawiać to ta książka jest dla Was. Polecam!