- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ałożyła nogę na nogę. Rozejrzała się, po kobiecemu lustrując wzrokiem wszystkie kąty. - Skromnie mieszkasz. Wiesz jakie pokoje i apartamenty widziałam ostatnio? - Dla mnie wystarczy, nie potrzebuję apartamentów. - Wiesz, że ja też? Nie to jest w życiu najważniejsze. (pokiwała głową) O to, czy nadal mieszkasz sam, nie muszę nawet pytać. To widać. - Po czym to można poznać? - To już moja tajemnica - uśmiechnęła się, pijąc wodę. Przyjrzałem się jej z uznaniem. - No, Nie wiedziałem że jesteś taka pię - Jak to? Przecież ty mnie wymyśliłeś. - No tak, ale tworząc twoją postać nie myślałem o szczegółach anatomicznych, nie zaplanowałem ile masz mieć centymetrów wzrostu, jaki obwód w A tymczasem wszystko jest na swoim miejscu i wygląda - Dziękuję... Szarmancki jesteś. - Nie jestem. Chwaląc swoje dzieło, chwalę samego siebie. Ale ty mi się podobasz. I to bardzo - odpowiedziałem z uśmiechem. - Cieszy mnie to, bo mam ci coś bardzo ważnego do powiedzenia. Najważniejszego. - Słucham. Coś się wydarzyło? - Tak. Zerwałam z Robertem - oświadczyła z powagą, która zupełnie do niej nie pasowała. Po czym wzięła głęboki oddech i wypaliła: - Odtąd chcę być z tobą, tylko z tobą. - Co ty mówisz? Dlaczego z nim zerwałaś? - Przestaliśmy nadawać na tej samej częstotliwości. Zrobił się z niego bawidamek, lowelas. Pustak. Szuka rozrywek, nic innego go nie interesuje. Teraz pewnie gra w ruletkę w jakimś kasynie. Wypiła łyk wody, a potem dodała z filuternym uśmiechem: - Akurat jego źle zaprojektowałeś, tylko ze mną ci wyszło. - Nie jestem inżynierem, nie projektuję ludzi. Dałem mu odpowiedni wygląd i kilka cech charakteru, które uważałem za najważniejsze. Całą resztę jego psychiki zostawiłem w niedopowiedzeniu. - Tak czy owak z nim już koniec. Ty to co innego, tobie mogę zaufać. Komu jak nie tobie? - Czy on wie że z nim zerwałaś? - Oczywiście! Wcale się tym nie przejął. - To straszne. Wymyśliłem was przecież jako romantyczną parę, mieliście zawsze być razem. - Po naszym przejściu do realu wszystko wyglądało inaczej, on z dnia na dzień coraz bardziej się ode mnie oddalał. Dlatego wybrałam ciebie. - Wybrałaś? A czy mnie przedtem zapytałaś o zdanie? - Właśnie po to dziś przyjechałam. Zgadzasz się? - spytała, mrużąc oczy jak kotka. - Dla ciebie to łatwe, pochodzisz z wirtualnego świata, tam jesteś u siebie. A ja jestem stąd. - Co cię tu trzyma? Szare, codzienne życie? Sterta rachunków do zapłacenia? Poznałam trochę świat realny i wierz mi, w wirtualnym świecie żyje się znacznie łatwiej, a problemów jest mniej. - No nie Co nas tam czeka? - Jak to? Przecież jesteś autorem tej opowieści, wszystko zależy od ciebie. Jeśli ty będziesz pisał dla nas życiowy scenariusz, to nic nam nie grozi. - I bardzo dobrze, tak powinno być! - powiedziałem sam do siebie. Pogwizdując wesoło, pisałem dalej. Chwilami zdawało mi się, że to, co piszę, jest rzeczywistością, a Klaudia naprawdę siedzi obok mnie. - A różnica wieku? Ty wyglądasz na jakieś dwadzieścia lat, podczas gdy - Tam będziesz mógł mieć tyle lat, ile zechcesz. Znów będziesz młody. To przekonało mnie ostatecznie. - Zgoda. Idę z tobą. Rzuciła mi się na szyję. - Zobaczysz, będziemy szczęśliwi! W milczeniu skinąłem głową, pocałowałem ją. - Na pewno. Uśmiechnęła się, ale po chwili zapytała z niepokojem: - Nie zdradzisz mnie? Nie wymyślisz sobie jakiejś innej? Pogładziłem ją palcem po zadartym nosku. - Nie ma obawy. I tak nie umiałbym wymyślić nikogo piękniejszego. Żadnej kobiety, którą mógłbym bardziej pokochać. Pociągnęła mnie za rękę i powiedziała cicho: - Chodźmy! Gdy wychodziliśmy z mieszkania, trzymając się za ręce, nawet nie spojrzałem za siebie. Wiedziałem, że to, co robię, jest słuszne. Po chwili pomyślałem jednak, że w tekście lepiej wygląda, kiedy bohater przeżywa rozterki, a jego duszę zżera niepewność. Dlatego idąc z Klaudią przez podwórko, szybko napisałem i wysłałem z komórki kolejny fragment tekstu - ostatni przed naszym odejściem do wirtualnego świata: Gdzieś, w głębi jego serca, tliła się obawa: czy dokonał właściwego wyboru, porzucając dotychczasowe życie? Jak to oszacować? Chyba najlepsze byłoby audiotele: ci, którzy zgadzają się z decyzją Lecha, niech wyślą SMS o treści,,TAK", a ci, którzy są przeciwnego zdania, o treści,,NIE", na dowolnie wybrany przez siebie numer. Wyniki tego głosowania nie zostaną nigdy i nigdzie ogłoszone, ale ponoć sam udział - jak na olimpiadzie - jest najważniejszy. Tak przynajmniej twierdził niejaki baron de Coubertin. Koniec Wersji Demonstracyjnej Dziękujemy za skorzystanie z oferty naszego wydawnictwa i życzymy miło spędzonych chwil przy kolejnych naszych publikacjach. Wydawnictwo Psychoskok
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura piękna, Opowiadania, książki na jesień, książki na lato |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 148x210 |
Liczba stron: | 200 |
ISBN: | 9788381193252 |
Wprowadzono: | 16.01.2019 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.