Ile razy rezygnowałeś z marzeń tylko dlatego, że w danym momencie wydawały Ci się nie osiągalne? Ile okazji przeszło Ci koło nosa, bo bałeś się zrobić ten pierwszy krok?
Dziś, chciałabym przedstawić Ci Florentina Arizę, bohatera książki Gabriela García Márqueza "Miłość w czasach zarazy", człowieka, który na realizację swoich marzeń czekał 51 lat, 9 miesięcy i 4 dni! Czy zdążył?
Książka opowiada o szaleńczym uczuciu jakim Florentino Ariza darzył Ferminę Dazę. Autor na miejsce swojej historii wybrał urokliwe Karaiby, tonące w morzu śmieci i podgryzane przez szczury, a bohaterów ubrał w długie suknie, surduty i cylindry. Książka ma mnóstwo niespodziewanych zwrotów akcji i chwilami przydługawe opisy, które wytrącają z głównego wątku. Już w pierwszym rozdziale, ginie dwóch zakochanych bohaterów, a Śmierć przychodzi po nich tego samego dnia!
Florentina Arizę poznajemy kiedy ma 17 lat. Jest jedynym synem swojej matki, bękartem, dzieckiem bez ojca, bez nazwiska, bez pieniędzy i bez perspektyw na społeczny awans. Pracuje na poczcie i kocha czytać. Mimo iż nie miał łatwego startu w życie jest człowiekiem mądrym - pisze wiersze, gra na skrzypcach i zapatruje się na zawód przyszłości.
Jego życie diametralnie się zmienia, kiedy poznaje Ferminę Dazę!
Po poznaniu 13 letniej dziewczyny razem z Florentinem przeżywany różne etapy miłości - zauroczenie, miłość młodzieńczą, szaloną, chorą, obłąkaną, cielesną i dojrzałą. Bohater jest idealnym przykładem, że z miłości można się rozchorować! Już po pierwszym spotkaniu Dazy, całkowicie podporządkowuje jej swoje istnienie, a ona niszczy mu życie. Ariza od tej pory staje się martwy! Z miłości potrafi nie jeść i nie pić. Użala się jedynie nad swoją niedolą, upija zranionym uczuciem i wegetuje czekając na śmierć, która nie chce nadejść!
Bohaterom towarzyszymy przez ponad 50 lat. Jesteśmy świadkami dorastania i dojrzewania Florentina Arizy do bardziej lub mniej, kontrowersyjnych decyzji jakie podejmuje w swoim życiu. Powoli, z powagą pogrzebowego surdutu i z charakterystyczną dla siebie flegmą, poszukuje skarbu zatopionego na dnie morza; pnie się po szczeblach kariery; kilka razy omal nie przyprawia matki o zawał serca i odwiedza niemal wszystkie domy w mieście - włącznie ze słynnym domem publicznym, w którym ma pokój na własność. A wszystko to dla, i przez Nią! W imię miłości do Ferminy Dazy!
Książka bardzo mi się spodobała! Porusza temat miłości w starszym wieku. Czy dziadkowie mają prawo do miłości? Czy w "tym" wieku wypada mówić o potrzebach cielesnych? - Márquezto to świetnie zobrazował! Dzięki temu, że towarzyszymy bohaterom przez tak długi okres czasu, dowiadujemy się do czego może prowadzić odrzucone uczucie, ślub z rozsądku i nagła śmierć. Dużym atutem Bestsellera jest czas, w którym została umieszczona historia i język, którym posługują się bohaterowie - jest po "pańsku", ale z nutą zgorszenia. Nieco kontrowersyjne dialogi dodają książce pikanterii, ale nie czynią jej wulgarną.
Piękna ta książka... Polecam gorąco!
Opinia bierze udział w konkursie