Powitanie Afryki
Związki pomiędzy partnerami różnych narodowości nie należą do najłatwiejszych. Choć wypadkową jest tu miłość, to jednak różnice kulturowe, a nawet kolor skóry, są poważną barierą dla trwałości uczucia.
W ostatnich latach na rynku pojawiło się sporo pozycji traktujących o trudnych relacjach damsko-męskich i czasami nawet o międzykontynentalnym znaczeniu. Nawet jeśli czytelnik nie zagłębił się w lekturze „Białej Masajki” Coranne Hofmann to z pewnością o książce słyszał, a już sama okładka o egzotycznej wymowie przyciąga wzrok.
Nie inaczej jest z historią spisaną przez Cristinę Hochfeld – Tapukai „Miłość lwicy”. Pełna barw i kontrastów Afryka i wojownicy Tamburu – oto nierozłączna już część życia autorki. Nikt nawet nie przypu[...], że po śmierci męża Christina wyruszająca na wyprawę do tej do końca nie zgłębionej krainy jaką jest Kenia odda serce jednemu z jej rdzennych mieszkańców.
Tam, gdzie lasy pełne są bawołów i słoni, na skałach czają się lamparty i gepardy, a czas odmierzają wschody i zachody słońca, rodzi się trudna miłość pomiędzy Lepatatim a Cristiną. Dla niego autorka porzuca stabilizację i bezpieczne życie w Niemczech, naraża się na rozłąkę z synami i ojcem i podczas skomplikowanego obrzędu zaślubin związuje swoje życie z całą masajską rodziną.
Przed bohaterką trudna droga integracji z tak odmienną kulturowo społecznością, konieczność wyzbycia się wpojonych, europejskich zwyczajów i poglądów. Kraj, gdzie obrzezanie małych dziewczynek jest nierozłącznym etapem stawania się kobietą, a czary i magia są obecne w wierzeniach i praktyce ma dużo do zaoferowania, ale też i nie raz staje się przyczyną bólu.
Autorka dzieli się z czytelnikiem swoimi obawami i rozterkami, wypłakuje się na ramieniu i nie raz podejmuje trudne decyzje, takie, jak przykładowo czasowa rozłąka z mężem.
Książkę przepełnia też muzyka, która nierozerwalnie wiążę się z Afryką i wypełnia też duszę Cristiny. Jej współpraca z zespołem muzycznym, duet z genialnym kompozytorem Binkim rozpoczynają nowy etap jej integrowania się z Afryką.
Te rytmy bębnów, piękne pieśni sławiące wojowników, przyrodę i miłość towarzyszą nam w trakcie lektury, a Christinie brzmieć będą jeszcze przez długie lata. Autorka za sprawą „Miłości lwicy” zabiera czytelnika w fascynującą podróż sprawiając, że w sercach rodzi się pragnienie stania się elementem tych niezwykłych krajobrazów. Czy to dzika część mej duszy chce zobaczyć Afrykę?
Justyna Gul