Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Milion odsłon Tash

książka

Wydawnictwo Otwarte
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Powieść dotyczy współczesnych problemów osób, które swoje życie poświęcają pracy w Internecie. Główną bohaterką jest Natasha - zwana przez przyjaciół Tash. Dziewczyna uwielbia czytać, a jej ulubionym pisarzem jest dzisiaj zapomniany Lew Tołstoj. Chcąc zarażać innych swoją pasją prowadzi vloga o nazwie "Anna Karenina", na którym wraz z przyjaciółmi realizuje serial internetowy "Nieszczęśliwe rodziny".

Tash ze zdziwieniem zauważa, że vlog cieszy się ogromną i wciąż rosnącą popularnością. Tu jednak zaczynają się problemy bohaterki. Czy można bowiem żyć normalnie, gdy tysiące osób śledzą każdy krok? Czy sława okaże się tym, czego dziewczyna poszukiwała w życiu? Jak Tash poradzi sobie z życiem w realu?
Powieść tylko pozornie mówi o fenomenie wirtualnego świata. Pokazuje ona również, że poza kamerką internetową, istnieje prawdziwy świat, w którym trzeba żyć. Choć jest to oczywiste wiele osób nie radzi sobie z rzeczywistością. Ormsbee wystawiła swoją bohaterkę na ciężką próbę - czy Tash sobie poradzi?

MILION ODSŁON TASH - PRAWDZIWY ŚWIAT MOŻE PRZYTŁACZAĆ
- Powieść mówi o internetowej sławie i problemach związanych z popularnością.
- Książka nawiązuje do współczesnej kultury i trendów na prowadzenie blogów i vlogów.
- Autorka przedstawia rozterki dziewczyny, która wkracza w dorosłość jako osoba sławna i rozpoznawalna.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Otwarte
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 17.08.2017

RECENZJE - książki - Milion odsłon Tash

4.5/5 ( 18 ocen )
  • 5
    13
  • 4
    3
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

Nietoperz

ilość recenzji:167

brak oceny 23-09-2018 17:57

Tash wraz z grupą przyjaciół kręci internetowy serial niskobudżetowy "Nieszczęśliwe rodziny", jest to współczesna adaptacja "Anny Kareniny" Lwa Tołstoja. Pewnego dnia serial staje się sławy za przyczyną Taylor Mears, legendy Youtubeowych produkcji, liczba subskrypcji rosnie, pojawiają się GIF-y, fanarty, i wszystko, co związane w popularnością w sieci. Znamy youtuber, Thom Causer prosi Tash o numer telefonu. Jak dalej potoczą się losy młodej dziewczyny i jej paczki? Czy zdołają udźwignąć ciężar sławy? Czy uda im się spełnić marzenia? Jakie jeszcze niespodzianki ma dla nich los? Przeczytajcie!:)

Cóż, nie powiem, by książka zachwyciła mnie od pierwszej strony. Seriale internetowe, fanfiction, fanart, to zupełnie nie moja bajka, a na tym opiera się pierwszych kilkadziesiąt stron. Nudziłam się strasznie. Do pewnego momentu. Do chwili w której Tash mówi nam, ponieważ książka pisana jest w narracji pierwszoosobowej, że prawdopodobnie jest osobą heteroromantyczną i aseksualną. Jej wewnętrzne dylematy dotyczące coming outu, rozważania, czy uda jej się wejść z kimś w związek, droga do samoakceptacji, reakcje innych... Nie do końca podoba mi się podchodzenie do tematów związanych z seksem jak przysłowiowy "kot do jeża", żeby przypadkiem nie urazić Tash i jej uczuć, a tak właśnie postepowała dwójka jej najlepszych przyjaciół, przed którymi Tash się wyoutowała. Rozumiem jednak, że jest to spowodowane brakiem jej własnej akceptacji dla samej siebie. W treści poznajemy kilka interesujących terminów jak grayseksualność, alloseksualność, różnicę pomiędzy seksualnością a romantycznością. Brakuje mi jedynie demiseksualności, która również jest ze spektrum aseksualności. Kolejnym elementem który zwrócił moją uwagę jest postać Jack, przyjaciółki Tash, jej fioletowe usta i włosy, uwielbienie dla filmów Toma Burtona i ciężkiej muzyki. Minusem są komentarze Tash w stosunku do Jack i jej byłego chłopaka noszącego irokeza w tonie "bo oni to tacy dziwni i tak odstają od reszty swoim wyglądem". Mamy tu również dwie poboczne, acz interesujące postaci, chłopców homo i biseksualnych. Ostatnim plusem rzucającym się w oczy jest zachętą do czytania klasyki literatury.

Książkę polecam, szczególnie, że jest to pierwsza pozycja na jaką się natknęłam, a gdzie główną rolę gra osoba aseksualna. Dużo dla siebie znajdą tutaj osoby, którym bliski jest fanart, fanfiction i ich otoczka.

dobrerecenzje.pl

ilość recenzji:1

brak oceny 4-09-2017 18:37

W dzisiejszych czasach społeczność więcej czasu spędza ma oglądaniu kanałów na YouTube. Z najzwyklejszych powodów, takich jak poprawa humoru, czy oderwanie się od rzeczywistości, nie raz spędzamy okrągłe godziny na wpatrywaniu się w ekran telefonu, czy komputera zapominając o problemach.
Dla nas to rodzaj rozrywki, ale dla twórców kanałów jest już rywalizacją i czegoś na zasadzie ?Wytrwają najsilniejsi?.
Krwiożercza walka o subskrypcje i łapki w górę to codzienność dla najzwyklejszego youtubera.

Tash jest nie tylko twórczynią osobistego bloga, ale i także współtwórczynią kanału na YouTube. Wraz z grupką przyjaciół pracują w pocie czoła nagrywając amatorskie ekranizacje książek.
W sumie dla Natashy (pełne imię od Tash) kręcenie i pisanie scenariuszy jest treningiem przed wstąpieniem do prawdziwej szkoły filmowej.
Na początku kanał ?Nieszczęśliwe Rodziny? oczywiście nie przynosi wielu fanów, a szczególnie kiedy jest to ekranizacja ?Anny Kareniny?.
Lecz pewnego razu staje się cud, subskrypcje sięgają pięćdziesięciu tysięcy i nadal rosną w górę. Coś co było niemalże snem dla Tash stało się rzeczywistością. Komentarze, gorliwe prośby o następne odcinki i maile od fanów, to coś wspaniałego.
Jednak z czasem życie prywatne Tash jak i życie wirtualne przeżywa poważny kryzys. Problemy rodzinne, miłosne, ciągłe kłótnie i odzewy hejterów sięgają zenitu.
Co w takiej sytuacji zrobi sama Tash, która wie, że jeżeli nic na to nie poradzi, jej serialowy zespół rozpadnie się i zostanie z tym wszystkim sama?

Książka poruszająca temat dzisiejszej młodzieży spędzającej godziny przed telefonami. Autorka postanowiła ukazać w fabule, że praca nad jakimkolwiek blogiem czy kanałem jest pracochłonna i ciężka.
Od tak sobie nie można stać się popularnym, ta cecha jest osiągnięta godzinami ciężkiej pracy i nieprzespanymi nocami.
Dlatego tak bardzo spodobała mi się fabuła, bohaterzy wcale nie byli wkurzający jak się niekiedy w różnych książkach zdarza.
Ponad to czułam sympatię do głównej bohaterki, ponieważ w pewnym sensie jesteśmy podobne i zajmujemy się prawie tym samym.
Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl

Agnieszka Sz

ilość recenzji:14

brak oceny 26-08-2017 09:41

Książka Milion odsłon Tash to propozycja dla młodzieży, idealnie wpisująca się w obecne trendy. Ja chociaż już do młodzieży nie należę przeczytałam ją z czystej ciekawości. Jest to lekka i przyjemna lektura która porusza jednak temat dla młodzieży bardzo obecnie priorytetowy. Już dzieci w 3 klasie szkoły podstawowej zakładają swoje kanały na YouTube i oczekują że zostaną sławnymi blogerami a ich filmy będą miały wiele lajków, a takie pragnienia mają też twórcy kanału Studio Filmowe Nowalijki. Tash z przyjaciółmi miała ciekawy pomysł na swój kanał który zrodził się z jej miłości do pisarza Lwa Tołstoja. Jednak popularność którą zdobyli dzięki rosnącej ilości subskrybentów skomplikowała ich życie. Tash mimo młodego wieku musiała zrozumieć jak wiele wyrzeczeń musi dokonać, i że sława to nie tylko to co widać w wirtualnym świecie.

Sheti

ilość recenzji:463

brak oceny 25-08-2017 12:07

Zastanawialiście się kiedyś, jakby to było zasłynąć w Internecie? Mieć milion odsłon, stać się rozpoznawalnym, robić coś, co ludzie docenią. Na pewno tak! Może i zdobywanie sławy w Internecie nie jest obecnie czymś ciężkim i właściwie w dzisiejszych czasach prawie każdy zyskuje miano celebryty, choć zazwyczaj są to tylko ?gwiazdki? mające swoje pięć minut, to jednak fajnie by było choć na chwilę poczuć błysk reflektorów, prawda? Sama świadomość, że ludzie doceniliby Twoją osobę, twoje pasje, twoje pomysły? To jest bardzo miłe, jednak należy pamiętać, że chorobą cywilizacyjną XXI wieku jest także coś, co powszechnie nazywamy ?hejtem?. Niestety? Główna bohaterka powieści Milion odsłon Tash też się o tym przekonała.
Natasha, w skrócie Tash, jest prawdziwą fangirl zakochaną w Lwie Tołstoju i jego powieści Anna Karenina. W jej pokoju ciężko byłoby znaleźć ścianę wolną od jego plakatów i cytatów, ale to zaledwie początek! Miłość dziewczyny sięga tak daleko, że wraz z grupą przyjaciół postanowiła nakręcić serial internetowy Nieszczęśliwe rodziny, będący współczesną adaptacją Anny Kareniny. Robią to tylko dla rozrywki, choć oczywiście marzy im się, aby dostrzegł ich ktoś znany, aby rozrosło się to na większą skalę. I tak się dzieje! Z dnia na dzień liczba subskrypcji ich kanału wzrasta do prawie 50 000, a potem biegnie dalej! Wszystko wskazuje na to, że ktoś sławny wspomniał o ich działaniach i to zapoczątkowało falę szału na ich serial. Jednak czy grupa nastolatków będzie w stanie temu podołać?
Choć książka Kathryn Ormsbee porównywana jest do Fangirl Rainbow Rowell, to jednak nie ma między nimi aż tak wielu podobieństw, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka ? to dwie zupełnie różne historie. Owszem, obie pozycje są utrzymane w podobnym klimacie, a główne bohaterki są typowymi fangirl, ale Tash to zupełnie inna dziewczyna, a w jej historii znajdziemy wiele innych elementów, na których powinniśmy się skupić. Dziewczyna prowadzi oczywiście dwa kanały na YouTube ? pierwszy z nich to kanał osobisty, Herbatka z Tash. To tam mówi o swoich pasjach, dzieli się swoimi odczuciami na temat książek czy seriali. Drugi z nich to kanał serialu, który zyskuje ogromną popularność. Bardzo spodobał mi się pomysł autorki, w którym pokazała ona, że młodzi ludzie potrafią tworzyć coś fajnego i konkretnego, potrafią się mocno zaangażować w jakiś projekt, nie zapominając przy tym również o własnym życiu. Wiecie, tyle się słyszy na temat tego, że młodzież interesuje się tylko imprezami i ma głupoty w głowie? A tu proszę! Tash i jej przyjaciółka Jack naprawdę poważnie podchodzą do tematu! Pracują nad scenariuszami, dbają o logikę fabuły, potrafią przygotować odpowiednią scenerię, zapewnić swoim aktorom odpowiedni wygląd! Tworzenie amatorskiego serialu wbrew pozorom nie jest takie łatwe! A do tego wszystkiego dochodzą sprawy związane z ostatnim rokiem liceum czy wyborem studiów.
Prace nad serialem to oczywiście wątek przewodni w tej powieści, ale nie mogło tutaj zabraknąć elementów typowych dla powieści młodzieżowej. Pierwsze miłości, przyjaźnie, problemy rodzinne, wkraczanie w dorosłość. Pojawia się tutaj nawet problem aseksualności. Jednakże jedna rzecz nie daje mi spokoju? Główna bohaterka powinna być najlepiej wykreowaną postacią, a niestety chyba tak nie jest. Dużo lepiej wypadają postacie drugoplanowe, jej przyjaciółka Jack, nieco narwana, ale bardzo lojalna; brat Jack, Paul, który jest niezwykle troskliwy i uroczy, ale potrafi wybuchnąć; czy nawet siostra Tash, przechodząca obecnie okres buntu przed wyjazdem na studia. A sama Tash? Właściwie ciężko jest mi ją określić. Czy zyskała moją sympatię? Chyba nie. Nie była irytująca, ale raczej stała mi się obojętna. Jednak to jest chyba jeden z niewielu zarzutów, jakie mam względem tej pozycji. Natomiast wszystkie wymienionej wyżej elementy są bardzo ładnie wplecione w fabułę, co razem tworzy naprawdę przemyślaną i w sumie taką bardzo życiową całość.
Nie raz wspominałam już o tym, że kiepsko odnajduję się w powieściach typowo młodzieżowych, ale tutaj nie było tak źle! Historia Tash i jej przyjaciół na swój sposób mnie wciągnęła, może nawet lekko urzekła i z pewnością zaciekawiła. Kathryn Ormsbee porządnie zaprezentowała swoją wizję, dobrze wykorzystała pomysł i napisała dobrą powieść, w której zapewne nie jedna fangirl się odnajdzie. Świetne są nawet takie drobne szczegóły, które świadczą o tym, że bohaterowie mierzą się z dorosłością, podejmują decyzje, które wymagają od nich nie raz porzucenia czegoś, co do tej pory stanowiło istotny element jej życia. Mieliście kiedyś pokój wyklejony plakatami? Ja tak. Począwszy od zespołów, kończąc na filmach i innych tego typu pierdołach. Pamiętam ten moment, w którym stwierdziłam, że trzeba się ich pozbyć, bo chyba już nie wypada mieć ich aż tyle w pokoju. Nie w tym wieku. I zapewne każdy, kto był w podobnej sytuacji, wie, jakie to jest uczucie. Na pozór nie zdajemy sobie z niego sprawy, a jednak to taki mały, wielki krok ku nowemu etapowi w życiu. Brzmi to może śmiesznie i komicznie, ale dla nastolatki to ma naprawdę znaczenie! I właśnie podobne sytuacje mam tutaj na myśli.
Milion odsłon Tash to książka, która świetnie ukazuje pasję młodych ludzi i siłę przyjaźni. Choć główna bohaterka jest tutaj raczej nie najlepiej wykreowaną postacią, to mimo wszystko przyjemnie śledzi się jej losy i poczynania. Wbrew pozorom chwilami widać kilka jej cech osobowości, choćby samo to, jak broni swojego zdania i trzyma się swoich zasad, ale na tle pozostałych postaci wypada raczej blado. Jeżeli jednak szukacie fangirlowskiej powieści idealnej na dwa czy trzy wieczory, to z pewnością powinniście się bliżej przyjrzeć tej książce. Jest dobrze napisana, czyta się ją lekko i przyjemnie, ma fajną, bardzo pozytywną atmosferę, a przy tym wszystkim porusza typowe problemy dla okresu dojrzewania, czy właściwie wchodzenia w dorosłość. To taka kompleksowa młodzieżówka, w której zawarte są wszystkie, najważniejsze dla tego gatunku elementy, dodatkowo bardzo dobrze ze sobą współgrające. I chociaż okres wchodzenia w dorosłość mam już za sobą, to jestem przekonana, że wiele osób odnajdzie w tej książce siebie.

www.bookeaterreality.blogspot.com

subiektywnik literacki

ilość recenzji:29

brak oceny 23-08-2017 00:58

Tash Zelenka to 17 -letnia youtuberka, która razem ze znajomymi ze szkoły kręci internetowy serial "Nieszcześliwe rodziny". Scenariusz został zaadoptowany na podstawie powieści Lwa Tołstoja "Anna Karenina". Wszystko wydawało się iść swoim torem, aż pewnego dnia kanał na YouTubie, zatytułowany Nowalijki zyskuje ogromne rzesze fanów. Dziewczyna zaczyna być wciągana w świat internetowych statystyk, lajków, subskrypcji, pada ofiarą hejterów, nieuczciwych użytkowników sieci, ogólnie poznaje drugą stronę szklanego ekranu. Znana youtuberka, recenzentka popularnych seriali internetowych przychylnie wypowiada się na temat działalności Nowalijek, a sam serial zostaje nominowany do Złotych Tub, nagród przyznawanych vlogerom i youtuberom na miarę filmowych Oscarów. Czy Tash pojedzie na galę? Czy jej serial "Nieszczęsliwe rodziny" zdobędzie główną nagrodę? Jak dziewczyna poradzi sobie z rosnącą sławą? Co na to wszystko rodzina i przyjaciele? Tego dowiecie się czytając "Milion odsłon Tash".
Oto kolejny cenny okruch mądrości geniusza nazwiskiem Tołstoj: "Prawdziwe życie polega na drobnych zmianach". Brzmi banalnie, wiem - jak cytat wyszyty na poduszce w sieciowej restauracji. Ale nabiera głębi, kiedy się go odwróci: "Jeśli nic się nie zmienia, nie żyjesz na prawdę". A więc nie należy bać się zmian, ponieważ zmiany przypominają ci, że żyjesz, że w twoim życiu coś się dzieje. s. 145

Kathryn Ormsbee napisała rewelacyjną książkę dla młodzieży, ale także dla starszych czytelników. Przekazała prawdy uniwersalne w pozornej, ale dziejącej się tuż obok, bo w dzisiejszej rzeczywistości youtube i działania internetowe są aktywnością i rozrywką taką samą jak gra w karty, skakanie na skakance, czy rywalizacja sportowa. "Milion odsłon Tash" to tak naprawdę opowieść o poznawaniu siebie, świata, dążeniu i pogoni za marzeniami i docenianiu tego, co naprawdę w życiu ważne, czyli rodzina i przyjaźń. Pod pozorem mrzonki bycia gwiazdą i zdobycia tytułowego miliona odsłon, kryje się głębsze przesłanie. I właśnie dlatego mogę z czystym sercem polecić tę książkę.
- Jak myślisz, co jest ważniejsze: być uczciwym, czy szczęśliwym?
- Uczciwym - odpowiada bez wahania. Jakby przez całe życie przygotowywał się na tę egzystencjalną rozmowę.
Dlaczego?
Taka jest moja filozofia jako artysty: przede wszystkim uczciwość. Nawet jeśli inni cię za to nienawidzą, musisz pozostać uczciwym aktorem. Poważnym, oddanym i autentycznym. Szczęście do tej mieszanki nie pasuje. s. 298

Muszę przyznać, że na początku podchodziłam sceptycznie i z pewną dozą niedowierzania, że to może się udać. Internet, youtube, blogowanie, serial internetowy, Lew Tołstoj - serio? Ale w miarę czytania, wszystko okazało się być uzasadnione, a finał opowieści podnosi na duchu. Oczywiście wszyscy fani lekkich młodzieżówek również znajdą tutaj coś dla siebie. Jest miłość, przyjaźń, problemy nastolatków, rodzinne zawirowania, fascynacja, gala z czerwonym dywanem, sława i wszystko to o czym miliony nastolatków i nie tylko nastolatków na całym świecie marzą.

Red Girl Books Recenzje

ilość recenzji:1

brak oceny 22-08-2017 18:40

(...) Lepiej być uczciwym niż szczęśliwym. Bo nawet jeśli początkowo jesteś szczęśliwa, to i tak w końcu będziesz musiała być wobec siebie uczciwa.

Tash Zelenko jest siedemnastolatką, która chodzi do szkoły, ma paczkę znajomych i staje przed pierwszymi trudnymi wyborami.
Dziewczyna jest vlogerką, która posiada parę kanałów na youtube, ale to Nowalijki jest dla niej najważniejszy. Tash nagrywa i zamieszcza na nim własną, współczesną adaptację Anny Kareniny, pod tytułem Nieszczęśliwe rodziny. Ona i jej przyjaciółka Jack są twórcami, a obsadę stanowi reszta przyjaciół.
Jednak serial nie przynosi Tash tyle satysfakcji, na ile liczyła. Owszem, serial ma paru wiernych fanów, ale to wciąż za mało, aby mówić o sukcesie. Aż pewnego, słonecznego dnia wszystko staje na głowie. Liczba wyświetleń kanału Nowalijek wzrasta, a liczba subskrypcji wciąż rośnie. Fani tworzą GIF-y związane z serialem oraz hasztagi. Tash nigdy nie śniła o czymś takim. W końcu ciężki trud wszystkich przyjaciół zostaje wynagrodzony, wraz z nominacją do Złotych Tub, a vloger, którego Tash podziwia, prosi ją o numer telefonu. Czy może być gorzej? Tash musi się zmierzyć z falą krytyki i hejtów, ale również z tym, co czeka ją w życiu rodzinnym. Dziewczyna nie ma najlepszego kontaktu ze swoją siostrą, rodzice oznajmiają jej coś niespodziewanego, a ojciec ich przyjaciół poważnie zachorował. Czy dziewczyna poradzi sobie z tyloma problemami naraz? Jaką lekcję z nich wyciągnie?

Mamy 21 wiek, a więc wszelkie technologie nie są już nam obce. Teraz prawie każdy ma dostęp do internetu. Powstaje coraz więcej blogów i vlogów i to o tym drugim jest mowa. Vlogi to nie tylko filmiki, które wrzuca się raz na jakiś czas. To ogrom pracy włożony w nie, nadziei i cierpliwości, ale również marzeń, które są siłą napędową.

Tash to dziewczyna, z którą nie polubiłam się od pierwszych stron. Była samolubna, miała się za nie wiadomo kogo i uważała, że to ona robi najwięcej. Nie zauważała problemów swoich przyjaciół, widziała tylko czubek własnego nosa. Tash uważa się za dziwną. Nie interesuje jej seks, chłopcy jej się podobają, ale nie pociągają ją. Uważa, że jest aseksualna. Ilość wysyłanych sms-ów zbliża dziewczynę z podziwianym vlogerem. Zakochuje się w nim, chociaż tuż obok, na wyciągnięcie ręki ma kogoś, kto kocha ją od zawsze.
Chociaż na początku postać Tash nie była moją ulubioną to jej postać stopniowo przeszła metamorfozę. Zaczęła zmieniać swoje myślenie, dostrzegać świat i swoje decyzje inaczej. Z czasem zaczęła bardziej doceniać swoją rodzinę i przyjaciół, nie biorąc ich za pewnik.

Milion odsłon Tash to historia o zwariowanej dziewczynie, która uwielbia Tołstoja i rozmawia z jego plakatem. Powieść pokazuje jak niesamowita potrafi być przyjaźń i więzi rodzinne. To historia o tym, co się dzieje, kiedy człowiek zachłyśnie się sławą, ale również tym, że trzeba wiedzieć, kiedy należy przystopować. Idealizowanie pewnych rzeczy może nam przynieść rozczarowanie.
Książka momentami potrafi być monotonna, ale przez większość stron nie miałam aż takiego problemu. Jest przyjemna, lekka i zabawna. Idealna na rozpoczęcie nowego roku szkolnego. Pokazuje proces dorastania, pierwszych dorosłych wyborów i poszukiwania własnego miejsca na świecie. Idealna pozycja dla każdej dziewczyny, lub też chłopaka, którzy marzą o założeniu vloga, lub zwyczajnie lubią sięgać po przyjemne w czytaniu książki.

(...) A więc nie należy bać się zmian, ponieważ zmiany przypominają ci, że żyjesz, że w twoim życiu coś się dzieje.

wallsend11

ilość recenzji:21

brak oceny 18-08-2017 16:46

Tash to prawdziwa fangirl o duszy artysty, uwielbia czytać książki i kocha Lwa Tołstoja. Pisarz towarzyszy jej od lat, zawsze w trudnych momentach życiowych myśli, jak Lew postąpiłby w kryzysowej sytuacji. Dziewczyna wraz z przyjaciółmi zakłada kanał na YouTube. To właśnie ,,Anna Karenina" jest inspiracją do stworzenia internetowego serialu ,,Nieszczęśliwe rodziny". Pewnego dnia, liczba subskrybentów zaczyna rosnąć w zastraszającym tempie. Zarówno Tash, jak i jej przyjaciele są zaskoczeni tym, jak serial stał się sławny za sprawą Taylor Mears. Zaczynają się sypać tony miłych komentarzy, powstają nowe gify i fanarty. To nie koniec. Do Tash nadciągają także wiadomości od znanego youtubera, który pragnie jak najszybciej poznać naszą bohaterkę na żywo.

Czy Tash wraz z przyjaciółmi odnajdzie się w świecie sław? Czy będzie gotowa na miłość i zrozumienie?

Historia Tash to opowieść o życiu normalnej nastolatki, 17-letniej dziewczynie, która rozwija pasje wraz ze swoją paczką. Od samego początku książka spodobała mi się przez zabawne teksty, które towarzyszyły mi aż do końca. Przeczytałam ją bardzo szybko. Nie sądzę, że jest to książka ,,wysokich lotów", ale z pewnością nadaje się do poczytania letnim wieczorem. Choć jest to książka o vlogowaniu i sławie, porusza także problematykę dorastania z życia zwykłego nastolatka. Pokazuje, że każdy z nas popełnia jakieś błędy, na których później się uczy oraz to, jak zmieniamy się pod wpływem sławy. Uważam, że książka jest bardzo współczesna i z pewnością warta przeczytania. Każdy poruszający się po strefie booktube z pewnością odnajdzie tam swoje klimaty. Milion odsłon Tash przypadła mi do gustu ponieważ sama jestem fangirl. Tak jak bohaterka, wraz z przyjaciółką prowadzę kanał na YouTube Książkowy Świat, który swoją drogą również założyłyśmy w wieku 17 lat *Co za przypadek?!* Myślę, że nie mogłam lepiej trafić na książkę, która zarówno porusza wiele problemów i jest jednocześnie utrzymana w lekkim, przyjemnym do czytania stylu. Idealna na wakacje!

Polecam każdej FANGIRL i nie tylko!


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania przedpremierowo dziękuję Wydawnictwu Moondrive! ?

Recenzja pochodzi z mojego bloga: http://blogksiazkoholiczki.blogspot.com/

Zagubiona w słowach

ilość recenzji:1

brak oceny 17-08-2017 19:26

Nie każdy, kto zaczyna swoją przygodę z blogowaniem, czy chociażby vlogowaniem od razu nastawia się na zdobycie sławy. Bywa, że przychodzi ona z czasem, po miesiącach ciężkiej pracy, ale zwykle nie ma jej wcale. Można powiedzieć, że z popularnością jest trochę jak z grą w lotto. Albo masz szczęście, albo nie. Jedna jedyna rzecz może zaważyć na tym, w którą stronę pójdzie realizowany projekt. Ku blaskom fleszy i nagrodom? A może w mroki i zapomnienie?
Jest kilka rzeczy, które przyciągnęły mnie do tej książki: jestem blogerką, na co dzień również mnóstwo czytam, a poza tym można mnie nazwać fangirl. Mam fazy na różne serie i bywa, że niesamowicie mocno wkręcę się w życie któregoś z fikcyjnych bohaterów. Zupełnie jak Tash, którą bardzo chciałam poznać.
Pierwsze wrażenie? Raczej pozytywne. Wyciągnęłam się od pierwszych stron. To taka przyjemna opowieść o życiu nastolatków, napisana lekkim językiem. Przyjaźń, rodzina, gwałtowne zmiany, odmienność i trudy dorastania ? to zaledwie część tematów, jakie zostały poruszone. Autorka zgrabnie splotła ze sobą codzienne życie wraz z jego problemami, a także tę drugą stronę: vlogowanie i internetową sławę.
Bohaterowie zostali całkiem dobrze wykreowani. Najwięcej mojej uwagi poświęciłam Tash. Niezbyt często mam do czynienia z aseksualnymi postaciami, więc byłam bardzo ciekawa jej podejścia do kilku ważnych kwestii dotyczących miłości. Muszę przyznać, że polubiłam ją od samego początku. Miała bardzo sympatyczną osobowość i trzymałam za nią kciuki w każdej, nawet beznadziejnej sytuacji. Duży wpływ na nią mieli Jack i Paul, jej najbliżsi przyjaciele. Można powiedzieć, że byli dla niej prawdziwą podporą. A już szczególnie Paul, który urzekł mnie swoim urokiem i poczuciem humoru.
Spodobało mi się wyciągnięcie na pierwszy plan przyjaźni pomiędzy Tash a Jack i Paulem. Ta trójka była nierozłączna od dzieciństwa. Przez cały czas wspierali się nawzajem w trudnych chwilach, ale również nie brakowało pomiędzy nimi spięć. Pojawił się również wątek romantyczny, ale był on niesamowicie skomplikowany ze względu na pewne skłonności Tash, które czyniły ją nieco odmienną od reszty. Z zaintrygowaniem obserwowałam jej wzloty i upadki, pragnąc dowiedzieć się, jak poradzi sobie z uczuciami i samą sobą.
Podsumowując, Milion odsłon Tash to książka, która w ciekawy sposób opisuje życie nastolatków ogarniętych nagłą sławą. To opowieść o przyjaźni, miłości, problemach, a także życiu prawdziwej fangirl. Tash i jej Nieszczęśliwe rodziny wciągnęły mnie na kilka godzin. To lekka młodzieżówka, która zdecydowanie umili czas. Nic nadzwyczajnego, ale czyta się bardzo przyjemnie. Myślę, że powinna spodobać się w szczególności osobom, które tak jak główna bohaterka mają kanał na YouTube, czy po prostu własną stronę. I każdemu, kto nie potrafi żyć bez fangirlingu i wyszukiwaniu coraz to nowych shipów.

Tygrysica || https://www.instagram.com/tygrysicaa/

ilość recenzji:220

brak oceny 16-08-2017 22:45

Jeśli wydaje ci się, że wszystko co związane blogowanie czy vlogowanie jest proste i przyjemne to jesteś w wielkim błędzie. Sama na własnej skórze przekonała się o tym Tash Zelenka, kiedy jej serial internetowy odniósł niespodziewany sukces. Wraz z setką followersów i pozytywnych komentarzy pojawiła się również w sieci fala hejtu, która szybko ostudziła zapał młodej reżyserki. Czy uda jej się przezwyciężyć strach przed porażką? Przekonajcie się sami.

?Ludzie w dzisiejszych czasach uwielbiają snuć wizje nadchodzącej apokalipsy i rozważać różne wersje naszego ostatecznego kresu: wojna nuklearna, epidemia zombie czy inwazja z kosmosu. Ja jednak sądzę, że nasz koniec nastąpi pewnego całkiem zwyczajnego dnia, kiedy wszyscy przestaną się zastanawiać nad tym, dlaczego osoby w ich otoczeniu zachowują się tak, a nie inaczej, kiedy wszyscy pozamykają się w swoich czterech ścianach i zgniją w samotności.?

Kathryn Ormsbee doskonale wykreowała postacie w swojej najnowszej książce. Idealnie odwzorowała zachowania przeciętnych nastolatków we współczesnym świecie, jednocześnie niczego przy tym nie koloryzując. Niestety przez to niektórym osobą Natasha mogła wydać się trochę irytująca, ale ja nie zgadzam się z takimi opiniami. Osobiście uważam, że jest ona najlepszą, najmniej denerwującą bohaterką z wszystkich książek młodzieżowych jakie miałam okazję ostatnio przeczytać. Porównując chociażby Tash do Mare Barrow z ?Czerwonej Królowej? śmiało można powiedzieć, że przy niej główna bohaterka ?Milion odsłon?? jest po prostu najmilszą osobą świata. Sympatyczna, ambitna, potrafiąca przyznać się do błędu dziewczyna. Czego można chcieć więcej? Reszta bohaterów również przypadła mi do gustu, chociaż George i Tony do ostatniej chwili pozostawiali po sobie mieszane uczucia.
Książka ta jest skierowana przede wszystkim do młodszej grupy wiekowej, ale sądzę że spodoba się także osobą starszym. Najlepszym dowodem na to jestem ja, ponieważ nie zaliczam się już do młodzieży, a ta książka bardzo mi się przypadła mi do gustu. Samą ją określiłabym jako dobrą, a nawet bardzo dobrą. Znalazło się w niej wszystko co powinno w literaturze młodzieżowej. Mamy ciekawych bohaterów oraz świetną, wciągającą fabułę z morałem. Na dodatek historia w niej zawarta jest realistyczna i bardzo na czasie. Autorka porusza tutaj wiele problemów z jakimi zmagają się współcześni nastolatkowi.
Fajne w tej książce jest również to, że możemy dowiedzieć się kilku ciekawych faktów z życia Tołstoja. Są one na tyle ciekawe, że sama nabrałam ochoty sięgnąć po ?Annę Kareninę? czy inne jego dzieła.

?Milion odsłon Tash? to obowiązkowa lektura dla każdego początkującego bloggera czy vlogera. Ta książka świetnie ukazuje emocje towarzyszące osobą dopiero rozpoczynającym swoją przygodę z blogosferą. Gorąco polecam ją wszystkim fanom literatury młodzieżowej i nie tylko.

Aleksandra
Wszystkie cytaty pochodzą z książki ?Milion odsłon Tash? autorstwa Kathryn Ormsbee.

Za udostępnienie egzemplarza serdecznie dziękuje Moondrive Książki.

Szukaj mnie na:
http://tygrysica.tumblr.com/
https://www.instagram.com/tygrysicaa/

Janielka

ilość recenzji:88

brak oceny 14-08-2017 10:23

Czy wyobrażacie sobie życie bez Internetu, komputera czy telefony? W dzisiejszych czasach jest to raczej niemożliwe. Telefon to przecież nasz podręczny kalendarz, notes, książka telefoniczna, e-mail, blog, vlog itp.
Mamy tam wszystko. Internet, bez tego już nie wyobrażamy sobie funkcjonowania. Wiem, wiem powiecie pewnie nie skąd damy radę, na pewno dzień, dwa może trzy, max. tydzień i będzie nas kusiło, żeby tam zajrzeć, pobuszować w sieci. I wiecie co, to nie jest nic złego, przecież wszystko jest dla ludzi, ale jak to mówią z umiarem.

Przynudzam , jakieś gatki moralistyczne uskuteczniam, a my przecież o książce mamy rozmawiać.
Natasha nazywana jest przez przyjaciół i rodzinę Tash, to sympatyczna młoda dziewczyna, która uwielbiam czytać książki. Jej ukochanym pisarzem jest Lew Tołstoj.
Drugą jej pasją jest youtube. Prowadzi vloga, a wraz z przyjaciółmi nagrywa serial internetowy na youtube Nieszczęśliwe rodziny. Jest to opowieść na podstawie książki oczywiście, że Tołstoja ? Anna Karenina.
Pewnego dnia bardzo znana youtuberka wspomina o ich serialu i się zaczyna. W kilka dni maja liczba subskrybentów winduje w tysiące, serial staje się sławny. Liczba wyświetleń rośnie, komentarze, pytania?

Istne szaleństwo. Jak Tash i jej przyjaciele poradzą sobie z tą nieoczekiwaną sławą?
Czy woda sodowa uderzy im do głowy? Znacie mnie, nic więcej nie powiem, bo nie lubię psuć przyjemności.

Książka skierowana do młodzieży, choć nie powiem, mnie też czytało się ją bardzo dobrze. Lekki język, bardzo dobrze wykreowani bohaterowie, sprawia, że czytanie to sama przyjemność.
Podoba mi się, że w książce oprócz typowych problemów nastolatków, poruszane są też inne ważne rzeczy, choroba, rodzina, odpowiedzialność. Świetnie, że autorka stara się uświadomić młodym ludziom, że Zycie nie składa się z samych przyjemności, że czasami trzeba z czegoś zrezygnować dla dobra innych.

Jeśli chcecie dowiedzieć się, czy Tash i jej ekipa stała się w końcu sławna? Czy zmienia się ich życie? Jak potoczą się dalej ich losy?

Tego wszystkiego dowiecie się, kiedy sięgniecie po książkę Kathryn Ormsbee ?Milion odsłon Tash?

Zatracona w słowach

ilość recenzji:1

brak oceny 11-08-2017 13:02

Tash jest prawdziwą fangirl, od kilku lat zakochaną w Lwie Tołstoju. Jak twierdzi, była to miłość od pierwszej linijki i właśnie dlatego dziewczyna razem ze swoją najlepszą przyjaciółką Jack postanowiła zająć się produkcją serialu internetowego Nieszczęśliwe rodziny, który jest współczesną adaptacją ?Anny Kareniny?. Projekt od początku swojego istnienia nie cieszył się wielką popularnością, posiadał za to małe grono wiernych fanów. Wszystko zmieniło się z dnia na dzień, na kanale zaczęło przybywać subskrybentów, media społecznościowe oszalały, a serial został nominowany do ważnej nagrody. Wraz z rosnącą popularnością Tash zaczyna powoli poznawać samą siebie. Co okaże się dla niej ważniejsze? Sukces czy przyjaźń? Czy przyjaciele zdołają unieść ciężar sławy?

Ostatnio nie czytam wielu typowo obyczajowych powieści dla młodzieży. Zdarzy mi się od czasu do czasu po jakąś sięgnąć, jednak w porównaniu do fantasy czy science fiction w ogólnym rozrachunku jest ich bardzo mało. Kiedy usłyszałam o powieści ?Milion odsłon Tash?, stwierdziłam, że ta książka to coś dla mnie. Jako osoba regularnie udzielająca się w internecie, może nie na kanale, ale na blogu uznałam, że będę mogła utożsamić się z główną bohaterką, a jej rozterki nie okażą się odrealnione czy wyolbrzymione. Czy mi się udało?

Fabuła powieści może sama w sobie nie wydaje się jakoś szczególnie skomplikowana, to jednak tworzy jedną spójną całość splecioną z wielu różnych wątków. To, co znajduje się w opisie, jest dopiero wierzchołkiem góry lodowej, ponieważ Kathryn Ormsbee na prawie trzystu pięćdziesięciu stronach zawarła bardzo różnorodną historię, która wciąga, bawi i zaskakuje. W książce oprócz głównego wątku, którym jest serial internetowy, pojawiają się takie tematy, jak przyjaźń, miłość, tęsknota za rodziną, wkraczanie w dorosłość, nie brak również choroby czy prób odnalezienia własnej tożsamości. Wbrew pozorom wszystko bardzo dobrze ze sobą współgra, a fabuła płynnie się rozwija.

Główna bohaterka Tash jest zakochana w Tołstoju, więc nic dziwnego, że przewija się on przez całą powieść pod różnymi postaciami. Muszę z żalem przyznać, że nie czytałam jeszcze żadnej powieści tego autora, jednak dzięki tej książce czuję się do tego skutecznie zmotywowana. Już od pierwszych stron polubiłam Tash, która jest zwykłą nastolatką, nie uczy się jakość szczególnie dobrze w przeciwieństwie do jej starszej siostry i raczej nie ma szans dostać się na wymarzoną uczelnię. Jest jednak bardzo kreatywna i pomysłowa, bo która nastoletnia dziewczyna może się pochwalić, że stworzyła serial internetowy. Równie szybko, co Tash zapałałam sympatią do dwójki jej najlepszych przyjaciół, czyli Jack i Paula. Nie można również zapomnieć o ekipie aktorów, którzy uczestniczyli w projekcie. To bardzo barwna gromadka, której członkowie różnią się od siebie, jednak potrafią postawić na profesjonalizm i świetnie razem współpracują. Uważam, że Kathryn Ormsbee bardzo dobrze spisała się z kreacją bohaterów, stworzyła ciekawe i różnorodne postacie, wobec których czytelnik nie pozostaje obojętny.

W książce pojawił się pewien wątek, który całkowicie mnie zaskoczył. Choć słyszałam co nieco na ten temat, to jednak nigdy nie spotkałam się z nim w książkach, a co dopiero w powieści młodzieżowej. Nie chcę zdradzać wprost, o co chodzi, ponieważ dla mnie było to miłe zaskoczenie, coś nowego i oryginalnego. Dlatego napiszę tylko, że wątek LGBT jest coraz częściej spotykany w książkach dla młodzieży i nierzadko to wokół niego kręci się cała akcja, ale z tym, co zaserwowała nam Kathryn Ormsbee, jeszcze się nie spotkałam.

?Milion odsłon Tash? to powieść, która wciągnęła mnie od pierwszych stron i pochłonęła na kilka godzin. Jestem naprawdę zauroczoną tą historią oraz bohaterami, którzy od razu podbili moje serce swoją kreatywnością i pomysłowością, wytrwałością w dążeniu do celu oraz lojalnością wobec przyjaciół. Książka pozytywnie mnie zaskoczyła, to bardzo przyjemna i lekka lektura, która skrywa w sobie więcej, niż można przypuszczać. Jeżeli szukacie powieści, która umili wam popołudnie, to ?Milion odsłon Tash? idealnie sprawdzi się w tej roli.

http://someculturewithme.blogspot.com/2017/08/zycie-potrafi-dokopac-ale-dopoki-zyjesz.html

Agaa

ilość recenzji:1

brak oceny 9-08-2017 12:42

Na pierwszy rzut oka można by pomyśleć, że będzie to książka dokładnie taka jak wszystkie książki z kategorii Young Adult. Myślałam, że będzie to kolejna historia miłosna z vlogiem w tle. Jednak bardzo się pomyliłam. Milion odsłon Tash to naprawdę bardzo dobra książka o urokach prowadzenia bloga, kanału na YouTube, czyli ogólnych aspektach udzielania się w internecie. Każdy z nas kto prowadzi bloga bądź kanał lub po prostu instagram wie jak trudno, jest się przebić, stać się popularnym. Tash i jej przyjaciele z dnia na dzień tego doświadczają. Ich kariera nabiera tępa i idzie w kierunku sławy bardzo szybko. Nominacja do Złotych Tub jest tylko ukoronowaniem całej pracy, jaka była włożona, by wyprodukować ?Nieszczęśliwe rodziny". Gdy już znajdujemy się na szczycie naszej kariery, spotykamy się z aprobatą fanów, ale także z hejtem. I właśnie o tym jest ta książka. O problemach, ale i pozytywnych rzeczach związanych z byciem popularnym. Do tego wkrada się także wątek niedostrzeganej miłości oraz osobistych tragedii poszczególnych bohaterów. Ale nie chcę się tu rozgadywać, żeby nic Wam tu nie spojlerować.

Reszta recenzji na blogu: http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2017/08/46-przedpremierowo-recenzja-milion.html

Agaa

ilość recenzji:1

brak oceny 9-08-2017 12:41

Na pierwszy rzut oka można by pomyśleć, że będzie to książka dokładnie taka jak wszystkie książki z kategorii Young Adult. Myślałam, że będzie to kolejna historia miłosna z vlogiem w tle. Jednak bardzo się pomyliłam. Milion odsłon Tash to naprawdę bardzo dobra książka o urokach prowadzenia bloga, kanału na YouTube, czyli ogólnych aspektach udzielania się w internecie. Każdy z nas kto prowadzi bloga bądź kanał lub po prostu instagram wie jak trudno, jest się przebić, stać się popularnym. Tash i jej przyjaciele z dnia na dzień tego doświadczają. Ich kariera nabiera tępa i idzie w kierunku sławy bardzo szybko. Nominacja do Złotych Tub jest tylko ukoronowaniem całej pracy, jaka była włożona, by wyprodukować ?Nieszczęśliwe rodziny". Gdy już znajdujemy się na szczycie naszej kariery, spotykamy się z aprobatą fanów, ale także z hejtem. I właśnie o tym jest ta książka. O problemach, ale i pozytywnych rzeczach związanych z byciem popularnym. Do tego wkrada się także wątek niedostrzeganej miłości oraz osobistych tragedii poszczególnych bohaterów. Ale nie chcę się tu rozgadywać, żeby nic Wam tu nie spojlerować.

Reszta recenzji na blogu: http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2017/08/46-przedpremierowo-recenzja-milion.html

Qultura słowa

ilość recenzji:467

brak oceny 8-08-2017 20:37

A Ty, ilu masz followersów?

?Pamiętaj, zawsze znajdą się tacy, którym nie podoba się to, co robisz. Mają prawo krytykować. Ty masz prawo tworzyć sztukę.? ? te słowa powinny towarzyszyć każdemu internetowemu (i nie tylko) twórcy. Akt kreacji wynika bowiem z potrzeby serca, nie powinien być obiektem chłodnej kalkulacji, pewne jest również to, iż nigdy nie doczekamy się takiej sytuacji, w której zadowolimy wszystkich odbiorców naszych dzieł. Zatem jedyne co nam pozostaje, to po prostu robić swoje i czerpać z tego przyjemność. Warto jednak pamiętać, że tak, jak hejt, tak również fani mogą nas przytłoczyć, a po przekroczeniu pewnej granicy, mimowolnie stajemy się ich niewolnikami. I niewolnikami sławy, której możemy w pewnej chwili nie udźwignąć.
Tash Zelenka, a właściwie Natasha, to prawdziwie internetowa dziewczyna. Nie dość, że prowadzi swój vlog ?Herbatka z Tash?, w którym przy dobrej herbacie opowiada między innymi o fascynacji książkowymi bohaterami, to jeszcze ? jako wielka miłośniczka Lwa Tołstoja ? wraz z najlepszą przyjaciółką Jack prowadzi kanał na YouTube. Obecnie pracują nad serialem internetowym, współczesną wersją ?Anny Kareniny?, który już ma swoich wiernych fanów w sieci. Jednak prawdziwa sława przychodzi z chwilą, kiedy znana osobowość internetowa, Taylor Mears okrzyknęła ?Nieszczęśliwe rodziny? jedną z najlepszych amatorskich produkcji. Choć jest to spełnienie marzeń niejednego twórcy internetowego, to od tej chwili życie Tash zaczyna przypominać szaloną jazdę rollercoasterem ?
Czy sława rzeczywiście idzie w parze ze szczęściem? Na to pytanie możemy poszukać odpowiedzi w powieści ?Milion odsłon Tash?, opublikowanej nakładem Wydawnictwa Moondrive. Autorka, Kathryn Ormsbee, w dowcipny i leki sposób poruszyła trudne tematy, odsłaniając przed nami dylematy nękające współczesnych nastolatków. Znajdziemy tu nie tylko kwestie związane z pozyskiwaniem ?followersów? czy pojawieniem się fali nienawiści w sieci, ale również problemy z własną seksualnością, a także ciężką chorobę w rodzinie, z którą muszą zmierzyć się bohaterowie. To powieść nie tylko dla osób aktywnych w Internecie (choć część osób zapewne chciałaby być na miejscu Tash), ale i tych młodych czytelników, którzy rozumieją, albo powinni zrozumieć, że jakość życia i poziom szczęścia nie są odmierzane ilością polubień postów czy subskrypcji.
Nagły wzrost zainteresowania serialem przekłada się nie tylko na ilość obserwatorów ale również na większą presję. Szczególnie, że serial został nominowany do nagrody Złota Tuba, dla osób działających w sieci i tworzących w niej nową jakość. To jednocześnie dwudniowy konwent połączony z ceremonią wręczenia powyższej nagrody, będący wielkim świętem vlogerów czy twórców internetowych seriali. Pech chce, że odbywa się on w Orlando, a podróż tam leży poza zasięgiem finansowym Jack i jej brata Paula, drugiego najlepszego przyjaciela Tash. Dziewczyna decyduje się lecieć sama, skuszona wizją sławy, która ma jej otworzyć drogę do spełnienia marzeń- Tash pragnie bowiem kręcić filmy dokumentalne.
Prawdopodobieństwo otrzymania nagrody nie jest jedynym powodem, dla którego Tash decyduje się wydać na podróż kilkuletnie oszczędności, przeznaczone na jej studia. Skontaktował się z nią bowiem Thom Causer, przystojniak prowadzący znany blog o tematyce science fiction i o nauce, a wirtualna znajomość robi się coraz poważniejsza. Pobyt w Orlando ma być dla nich pierwszym spotkaniem? O tym, jak potoczą się losy Tash i jej przyjaciół, czy rzeczywiście nagroda okaże się ważniejsza niż poważne problemy Jack i Paula, czy dziewczyna zrozumie, że szczęście dają tylko bliscy, a nie wirtualni fani, przekonamy się dzięki lekturze książki ?Milion odsłon Tash?. Książka, choć utrzymana w lekkiej konwencji, o mało skomplikowanej fabule, kryje w sobie przekrój problemów, z którymi borykają się współczesne nastolatki. Znajdziemy tu sprawnie prowadzoną akcję, dynamiczne i ciekawe dialogi oraz doskonale zarysowanych bohaterów, choć Tash jest tym najbardziej kontrowersyjnym. Jej początkowe uniesienie sławą krzywdzi bowiem innych i tak naprawdę ciężko polubić tę postać. Całe szczęście, że autorka postanowiła dać jej szansę, podobnie zresztą jak my, bowiem dziewczyna we właściwej chwili zdaje sobie sprawę z tego, że jej postępowanie donikąd nie prowadzi, a blask sławy jest złudny. Czy jednak nie jest za późno?

Ruda Recenzuje

ilość recenzji:121

brak oceny 6-08-2017 17:30

Tash swoja miłość do Tołstoja przełożyła na kręcony z przyjaciółmi internetowy serial ?Nieszczęśliwe rodziny?. Ani przez chwilę nie spodziewała się jednak, że z dnia na dzień ludzie ich pokochają, a popularność może ich przerosnąć. Zawodząca sława, pierwsze zauroczenia, rozdanie nagród. Co jeszcze czeka Tash?

Lubię od czasu do czasu sięgnąć po literaturę młodzieżową, choć sama zaliczam się do starszego grona odbiorców. Czasami, nie za często, gdy wyczuwam powieściowy potencjał i jestem pewna, że książka nie została zdominowana przez romanse między bohaterami. ?Milion odsłon Tash? zapowiadała się bardzo dobrze pod wieloma względami. Nie mogłam jej przeoczyć.

Tash to postać szczególna, mocno wyróżniająca się na tle rówieśników. Ambitna, dojrzała, zdeterminowana do osiągnięcia zamierzonych celów. Z pewnymi tajemnicami, które niekoniecznie powinny ujrzeć światło dzienne, a ona sama z pewnością nie powinna mieć powodu, by się z nimi mierzyć. Bardzo polubiłam tę bohaterkę. Od dawna, podczas lektury, nie spotkałam się z tak charakterną młodą damą.

Podoba mi się także pomysł Ormsbee na fabułę powieści. Każdy zawarty w niej element, od miłości do Tołstoja rozpoczynając na vlogowaniu kończąc, to strzał w dziesiątkę. Wszystkie kwestie bardzo ładnie się uzupełniają i komponują na niebanalną i niezapomnianą całość. Kolejne rozdziały angażują, nowe szczegóły sprawiają, że zaczynamy w inny sposób postrzegać całość, oceniać poszczególnych bohaterów, razem z nimi się bawimy, ale też swoje musimy przejść. Autorka podziałała na moją wyobraźnię, sprawiając, że zaczęłam poważnie myśleć o nadrobieniu literatury klasycznej oraz zwróciłam uwagę na wymienianych w powieści artystów, czując potrzebę, by posłuchać ich nagrań.

Bardzo cenię sobie literaturę młodzieżową potrafiącą dotrzeć do serca starszych czytelników. Nie interesują mnie banalne romanse, magnetyczne przyciąganie między bohaterami, czy dziewczynki śliniące się na widok swoich rówieśników, mające stale przed oczami ich widok. ?Milion odsłon Tash? zostało na szczęście okrojone o takie kwestie. Powieść naładowana jest młodzieżową energią, opatulona w dziewczęce uczucia, nastrojona urokliwą nastoletnią naiwnością i to wszystko do siebie pasuje. Te elementy wywołują na twarzy czytelnika uśmiech, pewną nostalgię, magię wspomnień.

Co istotne, autorka wplotła w ten młodzieżowy świat również sprawy, z którymi czasami ciężko byłoby poradzić sobie nawet dorosłym. Na kartach powieści pojawia się kilka trudnych tematów, istotnych i aktualnych. Niektóre zarysowane są bardziej subtelnie, inne spadają na nas (a także na Tash) jak grom z jasnego nieba. Ale ich obecność jest ważna, dodaje też książce realizmu, uwierzytelnia ją, a także sprawia, że stanie się ona cenniejsza i bliższa starszym czytelnikom.

Ormsbee pisze lekko, przygody Tash poznaje się niezwykle szybko. Przyjemny styl, język łatwy w odbiorze i odpowiedni dla codzienności nastolatków, niezbyt długie rozdziały- dzięki tym elementom pokonujemy strony powieści bezproblemowo i niemal niezauważalnie, docierając do zakończenia, będącego idealnym podsumowaniem tej historii.

?Milion odsłon Tash? to dobra lektura na lato. Nieskomplikowana, wywołująca pozytywne emocje. Nie zmienia to jednak faktu, że podczas lektury pojawi się garść refleksji, kilka pytań, odrobina pasji, marzenie o powrocie do młodości. A dzięki temu nie zapomnimy o niej szybko, odkładając ją na półkę z uśmiechem i lekką melancholią.

Magda Mrózek

ilość recenzji:1

brak oceny 4-08-2017 00:12

W momencie przeczytania fragmentu książki, który udostępniło wydawnictwo Moondrive, wiedziałam że chcę ją przeczytać. Bohaterka uwielbia Lwa Tołstoja, tworzy swój własny serial na podstawie jego wielkiego dzieła Anna Karenina, który udostępnia w internecie oraz po prostu jest naprawdę przyjemną postacią. W książkach młodzieżowych główne bohaterki często są irytujące i infantylne. Mimo, że książka nam się podoba, sam główny bohater jest dla nas często tylko dodatkiem do fascynującej historii. W przypadku Milion odsłon Tash to właśnie główna postać sprawia, że książka jest wciągająca.

Spotkałam się z opiniami, że Natasha Zelenka jest irytująca. Całkowicie się z tym nie zgadzam. Irytująca jest Cealena ze Szklanego Tronu czy Mare Barrow z Czerwonej Królowej, Tash natomiast jest po prostu ambitną dziewczyną, uzdolnioną artystycznie, która dopiero wkracza w dorosłe życie. Popełnia błędy, ale się na nich uczy. Ta skrucha i świadomość swoich wad sprawiła, że dziewczyna wydaje się naprawdę ludzka, a nie jawi nam się tylko jako wymyślona postać literacka.

Do tego sama historia choć opiera się głównie na konsekwencjach zdobycia wielkiej popularności w sieci, nie jest tylko o tym. Popularność serialu sprawiła tylko, że w życiu Tash zaszło wiele zmian na raz. Spotkała się z negatywnymi opiniami, fałszem oraz problemami z obsadą. Jednak to wszystko jest tylko tłem do lawiny decyzji, które dziewczyna musiała nagle podjąć. Wyjazd siostry na studia, nietypowa sytuacja rodzinna, odkrywanie swojej seksualności czy relacje z przyjaciółmi. Widzimy jak wszystko spada na nią w jednym momencie i jak mimo dodatkowego stresu spowodowanego popularnością musi sobie z tym radzić.

Sama książka jest po prostu bardzo dobra. Ciekawy język, bohaterowie w których możemy zobaczyć siebie oraz nawiązanie do literatury rosyjskiej, którą osobiście uwielbiam, sprawiły, że gdy zaczęłam czytać nie mogłam się od niej oderwać. Nie ma tam porywającej historii pełnej zwrotów akcji i dramatów. Myślę, że to jednak naprawdę ogromne osiągnięcie napisać książkę, która z opisu zapowiada się dość zwyczajnie, jednak opowiadając o typowych elementach dorastania wyróżnia się na tle swoich poprzedników.

Milion odsłon Tash przede wszystkim polecam fanom książek młodzieżowych, ponieważ pozycja naprawdę wyróżnia się na tle ostatnio wydanych dość średnich pozycji. Miło też się przekonać, że fabuła bez smoków, wampirów czy innych stworzeń nadnaturalnych również może zachwycić i sprawić, że z wielką uwagą będziemy śledzić historię bohaterów. Jednak jeśli po prostu lubisz książki o życiu (New Adult, Young Adult), to jest to coś dla ciebie.

Domi czyta

ilość recenzji:83

brak oceny 2-08-2017 21:25

https://www.facebook.com/domiczyta/

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
PREMIERA: 17.08.2017

?(?) Staraj się trzymać z daleka od hejterów i NIE CZYTAJ OBSESYJNIE TEGO, CO PISZĄ. Inaczej zapamiętasz te słowa na zawsze.
Krzywię się. Za późno.
Będzie dobrze. Pamiętaj, zawsze znajdą się tacy, którym nie podoba się to, co robisz. Mają prawo krytykować. Ty masz prawo tworzyć sztukę.? ? fragment powieści.

?Milion odsłon Tash? to powieść młodzieżowa napisana przez Kathryn Ormsbee z perspektywy siedemnastoletniej Nataszy ?Tash? Zelenki, której w duszy gra dziesiąta muza, odpowiedzialna za sztukę filmową. To książka, którą czytałam z dużą przyjemnością, pomimo tego, że do młodzieży od lat mi daleko. Porusza ona jednak aktualne współcześnie tematy, istotne nie tylko dla ludzi młodych, ale i tych nieco dojrzalszych, którzy niekiedy w równie intensywnym stopniu co nastolatkowie korzystają ze zdobyczy technologicznych, jakimi są kanały społecznościowe typu: YouTube, Instagram, Tumblr, Twitter czy Facebook.

Szery, lajki, reposty, followersi, vlogerzy, jutuberzy, podcasty czy komenty i subskrypcje to chleb powszedni dla każdego użytkownika ?social media? i nie inaczej jest w przypadku Tash, która w internetowej rzeczywistości realizuje swoje marzenia ? jest współautorką niskobudżetowego serialu opartego na motywach powieści Lwa Tołstoja ?Anna Karenina? oraz ma swój kanał na YouTubie. Kiedy pewnego dnia, jak grom z jasnego nieba, na nią oraz na paczkę jej przyjaciół spada sława, spowodowana okazanym dla ich pracy uznaniem ze strony opiniotwórczej blogerki, życie Tash zaczyna się kręcić wokół opanowania całego galimatiasu. Tash jest bowiem osobą bardzo ambitną, zorganizowaną i potrzebującą planu na każdą publiczną aktywność związaną z jej dziełem, tym bardziej, że w tym niespodziewanym ?fejmie? upatruje korzyści na przyszłość i możliwości wyrwania się z przytłaczającego ją otoczenia. W pewnym momencie wirtualna sława zaczyna zlewać się z realnym życiem bohaterki, wpływając nie tylko na nią, ale przede wszystkim na najbliższe jej osoby, które coraz dobitniej wyrażają swoje niezadowolenie. Dziewczyna będzie musiała więc dokonać wyborów, które niekoniecznie będą dla niej łatwe i przyjemne. Bo sława, nawet chwilowa, niesie za sobą i blaski i cienie?

Niekwestionowanym atutem powieści jest wyzierający niemalże z każdej jej strony duch Lwa Tołstoja, którym to pisarzem zafascynowana jest Tash. Rozbrajające są jej rozmowy prowadzone, oczywiście jednostronnie, z plakatem jej literackiego idola, a cytaty z jego dzieł miło urozmaicają pamiętnikarski styl książki oraz nadają mu refleksyjnego charakteru.

Pod przykrywką internetowych poczynań młodzieży i sposobów na radzenie sobie nie tylko z popularnością w sensie pozytywnym (tworzące się grupy fanów czy naśladowców), ale i negatywnym (krytyka ocierająca się o hejt), autorka przemyca szalenie istotne dla dojrzewających nastolatków kwestie związane z poszukiwaniem własnej tożsamości, również tej seksualnej. Wrażliwa Tash, mimo żywego zainteresowania jakie budzi wśród przedstawicieli przeciwnej płci, jest zainteresowana chłopakami wyłącznie w platonicznym wymiarze. Nie dopuszcza do siebie myśli, że mogłaby zbliżyć się do nich bardziej niż pozwala na to przyjacielskie przytulenie, bo chociaż podobają jej się faceci, to najzwyczajniej w świecie nie czuje do nich ani grama pociągu seksualnego. Korzystając z zasobów internetowych, znajduje podobne do siebie osoby i dochodzi do wniosku, że cechuje ją heteroromantyzm czy też aseksualizm. Ponadto, Tash musi odpowiedzieć sobie na pytanie, na kim tak naprawdę może w życiu polegać, kto życzy jej najlepiej i czyje serce skradła bezpowrotnie.

Dzięki tej pełnej humoru, sympatycznej, ale i mądrej lekturze, miałam okazję ponownie stać się na chwilę nastolatką z głową wypchaną pomysłami, a sercem obfitującym w niepokoje i często sprzeczne uczucia. Polecam Wam historię Tash, bo myślę, że tak jak i ja, zaprzyjaźnicie się z nią i poczujecie niepowtarzalny klimat, jaki stworzyła wokół siebie. A może to zasługa rosyjskiego powieściopisarza i jego życiowych mądrości?

Serdecznie dziękuję Moondrive Książki za egzemplarz przedpremierowy.

Amanda

ilość recenzji:266

brak oceny 28-07-2017 22:19

...

KIEDY SŁAWA PUKA DO DRZWI
Popularności nie da się zaplanować. Nigdy nie wiadomo, kiedy będzie odpowiedni moment i miejsce. Czasami po prostu "kliknie" i tyle. I tak właśnie jest w przypadku serialu internetowego "Nieszczęśliwe rodziny", który tworzy Tash z przyjaciółmi. Zupełnie nie spodziewają się, że ich kanał poleci znana Youtuberka i nagle zyskają rzesze fanów. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku - całe szczęście, autorka nie przesadziła tutaj z liczbami i tytułowe miliony raczej tam nie występują, jednak zainteresowanie i tak jest ogromne. I tu możemy zaobserwować rozmaite reakcje bohaterów na nagłe zmiany - jedni przyjmują je na chłodno, zaś inni szaleją i przeraża ich każdy nieprzychylny komentarz. Właśnie, bo nie wszystko jest takie piękne i idealne, jakby się wydawało. Po pochwałach i dobrym humorze pojawiają się także głosy krytyki, a z nimi zawsze trudniej się pogodzić i przejść do porządku dziennego. Czy nasi bohaterowie poradzą sobie ze sławą? A może to ich nieco przytłoczy i pojawią się konflikty? Sądzę, że ciekawie ujęto ten problem, ale jednak chciałabym go trochę więcej, bo przy licznych wątkach pobocznych, nieco brakowało mi większej dawki reakcji reszty ekipy. Autorka skupiła się na reakcji Zelenki oraz Jack Harlow - jej najbliższej przyjaciółki, zaś w przypadku pozostałych bohaterów było to raczej wspomnienie niż szerszy wątek. A szkoda, bo można było tu nieco nakomplikować, żeby urozmaicić temat.

TASH ZELENKA I JEJ ŚWIAT
Naszą główną bohaterką i narratorką w jednym jest Natasha Zelenka, która wręcz wielbi Lwa Tołstoja i lubi ucinać sobie pogawędki z jego plakatem wiszącym w pokoju. Lew ciągle patrzy wilkiem i zdaje się oceniać poczynania dziewczyny, a my przy tym szczerze się uśmiechniemy, bo taki crush to naprawdę zabawne podejście do współczesnego zjawiska fangirlingu i kultu młodych aktorów i piosenkarzy. Jednak to nie jest tak, że ta historia jest mega zabawna. Fakt, są momenty, przy których się szczerze uśmiechniesz, ale autorka stawia na ukazanie wielu życiowych problemów, a nasza bohaterka ma ich sporo. Myślę, że przez mnogość i różnorodność tych spraw, wiele nastolatek będzie mogło odnaleźć w Tash cząstkę siebie, ale o tym nieco później. Warto wspomnieć, że w świecie Tash liczą się Jack i Paul - rodzeństwo z sąsiedztwa, z którym przyjaźni się od zawsze i współtworzy serial, a także Youtube, na którego punkcie jest nieźle zakręcona. Właśnie tam poznaje pewnego młodego twórcę - Thoma, z którym coraz lepiej jej się rozmawia. Jednak czy jest szansa na coś więcej?

PRZYJAŹŃ, PROBLEMY I ODNAJDYWANIE SIEBIE, CZYLI NIE TYLKO O YOUTUBIE
Kathryn Ormsbee wykonała kawał dobrej roboty przy kreowaniu wątków pobocznych. Początkowo sądziłam, że Milion odsłon Tash będzie historią bardzo leciutką i zabawną, którą przeczytam z przyjemnością, ale raczej nic z niej nie wyniosę, a jednak się myliłam. Bo chociaż w lekki i przyjemny sposób, to zostały tu poruszone dosyć poważne tematy. Choroba bliskiej osoby, problemy z rodzicami i rodzeństwem (inne niż te w stylu ojej, tata nie dał mi na nowego iphone, jestem taka smutna!), podążanie za swoimi marzeniami i to, że nie zawsze będzie to łatwe, a także, a może przede wszystkim, tematyka poznawania samego siebie i drogi do zrozumienia i akceptacji tego, jakim się jest. Nie chcę tu niczego spoilerować, ale poruszono tu bardzo ważny problem i dosyć świeży w literaturze młodzieżowej, więc na pewno zadowoleni będą Ci, którzy szukają młodzieżówek z dojrzalszymi wątkami. Ponadto, autorka wzięła pod lupę przyjaźń i to, że trzeba na nią ciągle pracować, a niektórzy z nas biorą ją sobie za pewnik, przestając się starać. I zbierając to wszystko do kupy okazuje się, że internetowy serial to tylko wierzchołek całej góry lodowej. I wiecie co? To bardzo dobrze, bo dzięki temu książka zyskała na wartości.

PRZEWIDYWALNA CZY WRĘCZ PRZECIWNIE?
No cóż, jest to jednak młodzieżówka, traktująca o życiu i codzienności nastolatków, więc uprzedzam, że pewnych spraw można od razu się domyślić, jednak mi to zupełnie nie przeszkadzało, bo autorka zaskoczyła mnie kilkoma innymi sytuacjami, których ani trochę nie spodziewałam się w tej książce spotkać. Wiele dojrzałych, ciekawie podjętych tematów, brak cukrzycy przy zakończeniu i przede wszystkim - trochę więcej życia niż bajek. Początkowo dziwiłam się, że jak na książkę o YouTube, jest go tu zadziwiająco mało, jednak teraz sądzę, że był to dobry krok, bo chociaż i ten temat był ciekawy, to pozostałe wątki ciekawiły mnie chyba bardziej.

PODSUMOWUJĄC
Milion odsłon Tash to książka, która okazała się dla mnie zaskoczeniem. Spodziewałam się lekkiej i przyjemnej, ale raczej płytkiej historii, a otrzymałam mądrą i całkiem dojrzałą opowieść o życiu młodych ludzi, którzy muszą odnaleźć siebie i pokonać wiele problemów, nad którymi często nie mają kontroli. To także pozycja o przyjaźni i rodzinie, a także nagłej popularności, która może nieco zakręcić w głowie, ale i wzbudzić wiele obaw. I chociaż czyta się szybko, to chyba aż tak szybko się o niej nie zapomni.
Dla kogo? Książka idealna dla nastolatków, bo i dla nich jest dedykowana, ale też i dla tych, którzy mają ochotę na młodzieżówkę, ale w nieco dojrzalszych klimatach.
Ja oceniam ją na plus, a Wy - jak ją ocenicie? Jest tylko jeden sposób, by się o tym przekonać! ;-)

MargoRoth

ilość recenzji:132

brak oceny 28-07-2017 10:53

Tash Zelenka jest największą fanką twórczości Lwa Tołstoja. Z jej ściany codziennie spogląda na nią pochmurna twarz pisarza, a cytaty z jego książek są nieodłączną częścią wystroju jej pokoju. Tash prowadzi też kanał na Youtube, gdzie wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką Jack publikuje odcinki serialu internetowego Nieszczęśliwe rodziny, stworzonego na podstawie Anny Kareniny. 

Pewnego dnia liczba subskrybentów kanału Tash niespodziewanie wzrasta, a Internet opanowuje szaleństwo. Nieszczęśliwe rodziny zaczynają cieszyć się ogromną popularnością, a Tash i Jack zostają zasypane fanartami, GIFami i pozytywnymi komentarzami fanów serialu. Jeden z najbardziej znanych Glogerów, Thom Causer, kontaktuje się z Tash, aby lepiej ją poznać, a nominacja do Złotych Tub wydaje się zwieńczeniem ciężkiej pracy dziewczyn. W szaleństwie rosnącej popularności łatwo jednak się pogubić. Czy Tash uda się zachować zdrowy rozsądek i oprócz życia wirtualnego, skupiać się także na tym realnym?

Do przeczytania tej książki przed premierą nie trzeba mnie było przekonywać. Nie zastanawiałam się ani sekundy nad tym, czy warto sięgnąć po powieść młodzieżową, która porównywana jest do uwielbianej przeze mnie Fangirl Rainbow Rowell. Już sam opis fabuły Miliona odsłon Tash pozwolił mi odnieść wrażenie, że będę czytała poniekąd o sobie samej, o swoim owaniu i życiu w Internecie. Miałam przeczucie, że mnie i Tash połączy wyjątkowa więź. Czy tak się stało?

Od razu przekonałam się, że moje przypuszczenia były słuszne. W wielu momentach Tash przypominała mi samą mnie ? zafiksowaną na punkcie swojego ulubionego pisarza nastolatkę, która dzieli się swoimi przemyśleniami i opiniami w Internecie. Może cechy charakteru nie były do końca tym, co nas łączyło, ale była to właśnie pasja i zainteresowania. Także poznając coraz lepiej przyjaciół Tash, z którą wspólnie tworzyła Nieszczęśliwe rodziny, miałam maleńkie deja-vu, ponieważ mogłam przypisać konkretnemu bohaterowi odpowiadającą mu osobę z mojej własnej paczki. Według mnie było to niesamowite! To tak, jakbyśmy ja i moi przyjaciele zostali obsadzeni w innych rolach w nowej rzeczywistości.

Bardzo podobał mi się również wątek kręcenia serialu. Było to dla mnie szczególnie interesujące, bo nie spotkałam się z nim wcześniej w żadnej powieści, a Kathryn Ormsbee poświęciła sporo stron, aby jak najlepiej przedstawić proces tworzenia odcinków, doboru aktorów i pracy na planie. Kiedy Nieszczęśliwe rodziny zaczęły zyskiwać popularność, mimowolnie czułam się, jakby to moje własne dzieło stawało się sławne. Cóż, chyba trochę za bardzo wczułam się w tą historię, ale tak bardzo utożsamiałam się z Tash, że nie mogłam się powstrzymać.

Milion odsłon Tash na pierwszy rzut oka wydaje się być lekką, niezobowiązującą młodzieżówką, z którą można spędzić kilka przyjemnych chwil, a potem wrzucić ją w najdalsze zakątki pamięci. Cóż, w pewnym sensie jest to prawda, jednak powieść Kathryn Ormsbee jest tym typem literatury młodzieżowej, który uwielbiam ? zabawny, lekko infantylny, a jednak niepozbawiony wartości i nie omijający ważnych tematów. Książka Ormsbee porusza kwestie aseksualności, szukania własnej osobowości i w końcu umiejętności pogodzenia świata wirtualnego z tym realnym. Nie są to tematy, które łatwo pominąć ? przeciwnie, warto zastanowić się nad nimi chwilę dłużej. Nie brakuje tu też wątku rodzinnego ? relacji z rodzeństwem, akceptacji nowego członka rodziny oraz choroby. Szczerze mówiąc, w wielu z tych tematów potrafiłam odnaleźć cząstkę siebie i z wieloma z nich miałam coś wspólnego, co jeszcze bardziej przyciągało mnie do tej książki.

Tash w pewnym momencie musiała podjąć decyzję, czy jej kanał, serial i sława są dla niej ważniejsze niż jej rodzina i przyjaciele. Musiała zastanowić się nad tym, co tak naprawdę się dla niej liczy i czy warto jest przedkładać internetową rzeczywistość ponad światem realnym. Myślę, że i ten wątek jest bardzo interesujący, ponieważ Internet jest dziś nieodłączną częścią naszego życia i każdy z nas musi nauczyć się zachowywać umiar i równowagę. Czy udało się to Tash? Cóż, tego dowiedzieć się musicie sami. :)

A jak z tym porównaniem do Fangirl? Szczerze mówiąc, uważam, że tych dwóch książek nie da się porównać. Chyba mogę stwierdzić, że Fangirl zawierała znacznie więcej humoru, za to Milion odsłon Tash traktowała o kilku poważniejszych tematach. Nie wspominając już o tym, że pióro Rainbow Rowell, a styl Kathryn Ormsbee to dwie różne bajki. Porównywanie tych dwóch powieści wygląda mniej więcej jak rozmawianie o tym, czy smak truskawek jest lepszy od zapachu świeżo skoszonej trawy.

Jeszcze słówko na koniec o tym, jak bardzo wciągnęła mnie ta powieść. Przyznam, że niezbyt odpowiada mi czytanie książek w wersji elektronicznej. Zawsze mam problemy z łzawiącymi oczami, więc ciężko jest mi się skupić na treści. Historia stworzona przez Kathryn Ormsbee w pewnym momencie tak mnie jednak porwała, że nie zważałam już na nic ? na to, że siedzę cały dzień w łóżku, czytając, na to, że moje wrażliwe oczy prawdopodobnie są wściekle czerwone, a po mojej twarzy płyną łzy. Kończąc książkę czułam ogromny niedosyt i wciąż chcę dowiedzieć się, co się stało z Tash i Paulem? Co z panem Harlowem? Halo, chcę więcej!

Podsumowując, Milion odsłon Tash to książka, która pozwoliła mi się poczuć, jakbym grała w niej główną rolę. Niezwykle utożsamiałam się z Tash, a jej przyjaciele przypominali mi moich. Ta młodzieżówka, mimo że lekka i humorystyczna, nie jest też kompletnie płytka i pozbawiona głębszego sensu. Porusza ona wiele tematów, które były mi bliskie. Gorąco polecam tę książkę wszystkim fangirl i nie tylko!

...