Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Mikołajek. Niczego się nie boję (twarda)

książka

Wydawnictwo Znak
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Nowe, niepublikowane opowiadania na podstawie książek autorstwa Rene Goscinnego i Jean-Jacquesa Sempe.

`Co zrobić, kiedy mama kupi ci buty, z których będą się śmiać wszyscy kumple? Albo gdy trzeba pójść do pana doktora? A jeśli zostaniesz sam w domu i coś zaczyna straszyć? Mikołajek pokazuje, jak sobie z tym wszystkim poradzić, przecież niczego się nie boi, no bo co w końcu!`

Opowiadania:
-Niczego się nie boję
-Kto się boi doktora?
-Zielona szkoła
-Co za wstyd!

Pozostałe książki z serii Mikołajek
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Znak
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wprowadzono: 11.01.2017

RECENZJE - książki - Mikołajek. Niczego się nie boję

4.7/5 ( 9 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Marta - ksiazeczki synka i coreczki

ilość recenzji:1

brak oceny 2-02-2017 17:42

powiem Wam, że opowieści z tej książeczki naprawdę spodobały się mojemu dziecku, są ciekawe, są wciągające, zabawne i pouczające. Nie koniecznie nasze dzieciaki powinny brać przykład z głównego bohatera, ale trzeba przyznać, że jest on pomysłowym i zaradnym dzieckiem, choć łobuziak z niego niezły. Książka ma sztywną okładkę i kwadratowy format, a kartki są matowe. Czcionka nie należy do malutkich więc czyta się ją dosyć szybko. Ilustracje umieszczone są na prawie każdej stronie przez co książeczka ta jest kolorowa i wesoła. Wiele razy widziałam wydania Mikołajka z zupełnie innymi obrazkami, czarno-białymi, rysowanymi tylko kreskami więc te ilustracje zdecydowanie różnią się od tamtych... Całość jest jak najbardziej godna uwagi więc pozostaje mi jedynie napisać Wam, że polecam :)

yllla

ilość recenzji:80

brak oceny 11-01-2017 09:40

Choć prezentów nie przynosi, Mikołajek znany jest wszystkim dzieciom, prawie tak dobrze, jak Święty Mikołaj. Jego przygody, początkowo publikowane w gazetach, zostały zebrane i wydane w kolejnych książkach, czytanych przez dzieci od lat. Dziś chciałabym zaprezentować Wam książkę, zawierającą nowe, do tej pory niepublikowane opowiadania o Mikołajku. Oto "Mikołajek. Niczego się nie boję". W tej o to, kwadratowej, niewielkich rozmiarów książce, o twardej okładce i barwnych, wesołych ilustracjach, znalazły się cztery opowiadania o Mikołajku: Niczego się nie boję Kto się boi doktora Zielona szkoła Co za wstyd Opowiadania te przedstawiają różne rodzaje strachu. W pierwszym z nich źródłem strachu jest malutki pajączek. Boi się go nie tylko koleżanka Mikołajka, Jadwinia, ale również i jego rodzice. Opowiadanie to niesie jasny przekaz. Nie trzeba się wstydzić tego, że się boimy, strach to cecha, która dotyka wszystkich, zarówno dzieci, jak i dorosłych, po których byśmy się tego nie spodziewali. Mało tego, źródłem strachu mogą być naprawdę błahe rzeczy, takie jak cienie rzucane przez różne rzeczy. W opowiadaniu "Kto się boi doktora" okazje się, że strach ma wielkie oczy i nie zawsze trzeba wierzyć w pozory. To, że kolega, który przed nami był szczepiony, krzyczał, wcale nie znaczy, że szczepienie tak bardzo boli. Okazuje się bowiem, że straszniejsze jest czekanie na wejście do lekarza i wyobrażanie sobie jak to bardzo będzie bolało, niż samo szczepienie. "Zielona szkoła" tak jak poprzednie dwa opowiadania, zwraca uwagę na to, że boją się i duzi i mali, a źródłem strachu może stać się byle patyk. Tym bardziej nie warto śmiać się z tego, że ktoś się przestraszył. "Zielona szkoła" niesie ze sobą również lekcję koleżeństwa. Ostatnie opowiadanie, pod tytułem "Co za wstyd" pokazuje, że bać można się nie tylko strasznych rzeczy, czy bólu, ale również reakcji innych. Mikołajek bardzo bał się, że koledzy wyśmieją jego nowe, zielone buty. Z powodu wstydu, posunął się nawet do kłamstwa, które tylko pogorszyło jego sytuację. Każde opowiadanie zawarte w książce "Mikołajek. Niczego się nie boję" jest zarówno pouczające, jak i zabawne. Czyta się je z naprawdę wielką ochotą. Moja córka oczywiście po wysłuchaniu całej książeczki wykrzyczała "jeszcze", bo tak jej się spodobały przygody Mikołajka. Przez kilka kolejnych dni, żadna inna książka nie była czytana, tylko ta mała, niebieska i niezwykle wciągająca. na mojego bloga, tam możecie zobaczyć zdjęcia książki....