Gdyby ktoś Wam powiedział, że wśród Was istnieją istoty paranormalne, lecz dzięki magii nie możemy ich zobaczyć - uwierzylibyście? Mnie by się pewnie taki świat podobał, z racji, że uwielbiam książki, gdzie świat fantastyczny splata się w całość, ze światem realnym. Lubię czytać i odkrywać ciekawie stworzone fabuły, które budzą we mnie chęć wkroczenia w ich rzeczywistość i żyć życiem bohaterów. Takich (ulubionych) światów mam kilka, a jednym z nich jest - niewątpliwie - świat wykreowany przez Cassandrę Clare. Rzeczywistość Darów Anioła jest tak pięknie i namacalnie stworzona, że za każdym razem, kiedy otwieram nowy tom, życie z niego aż tętni. To jest na pewno ogromnym plusem i tym samym jedną z zalet książki.
Zapewne pamiętacie Clary, Jacea, Aleca, Isabel, Simona, Magnusa i całą resztę? Kiedy już przeczyta się przygody tych bohaterów, ciężko o nich zapomnieć. Tym razem wkraczamy do nowego świata Nocnych Łowców - Idris - tam akcja wciąga czytelnika, który z zapartym tchem śledzi przygody swoich ulubionych bohaterów. Zbliża się nieuniknione... Wielka bitwa, która może przynieść spokój, bądź jeszcze bardziej namącić w życiu bohaterów.
"- Oczywiście, że nie, bo żyjesz po to, żeby mnie dręczyć, prawda?
- Nie wszystko kręci się wokół ciebie, Jace -odparowała ze złością Clary.
- Możliwe, ale musisz przyznać, że większość rzeczy tak."
Pierwszy tom? Świetny. Drugi tom? Trzyma poziom. Natomiast tom trzeci? Moc doznań! Intensywność wydarzeń w "Mieście szkła" może powalić na kolana. Tyle się dzieje! Zapewne to, że uwielbiam tę serię - nikogo nie powinno zdziwić. Dwa poprzednie tomy wychwalałam i nic się w związku z tym nie zmieni, ponieważ tom trzeci również mnie uwiódł. Powiem więcej... Ten tom jest jeszcze lepszy niż dwa poprzednie. Wszystko przez to, że od groma tutaj akcji, a sama autorka treścią - wzbudziła we mnie tyle sprzecznych emocji i reakcji, że nie może być inaczej.
Akcja, akcja i jeszcze więcej akcji. Mam wrażenie, że w tej części tempo akcji mknie w zastraszającym tempie, a tym samym nie ma mowy o chwili na nudę. Po prostu, moi mili - nie ma na to czasu! Dzieje się naprawdę sporo, wiele wątków się rozkręca - więcej tajemnic, a tym samym więcej pytań. Ha! Autorka nie daje nam szybkich odpowiedzi. Zdawkowe? Owszem, ale tylko dlatego, żeby podsycić naszą ciekawość. Macie ochotę na intrygującą treść? Jeśli tak, to nie ma na co czekać, tylko sięgajcie po Dary Anioła!
"-Powiedziałeś, że chcesz się przejść. Jaki spacer trwa sześć godzin?!
-Długi?"
Ubóstwiam pióro Cassandry Clare. Tworzy nieidealnie idealne postaci, które skradają moje serce raz za razem. Emocjonująca i pełna pasji treść jest ujmująca, a ja osobiście niektóre fragmenty czytam po kilka razy. Czy polecam? Jeśli lubicie klimatyczne książki i czytaliście "Miasto kości" - to wręcz musicie sięgnąć po kolejne tomy. Ci zaś, co kręcą nosem - dajcie szansę Darom Anioła, kto wie, może zmienicie zdanie? Moim zdaniem, warto!