Akcja dzieje się w XV-wiecznej Hiszpanii. W owym czasie kościół katolicki skupiał największą władzę. Jego wpływy miały zasięg niemal nieograniczony. Skutkiem były prześladowania hiszpańskich Żydów. Wydano dekret, według którego ludność żydowska miała porzucić swoje majątki i opuścić terytorium państwa. Na tym tle historycznym rozgrywają się losy syna żydowskiego złotnika, Jonasza. Bohater w ciągu kilku dni stracił dom, rodzinę i własną tożsamość. Został zmuszony do wędrówki po Hiszpanii pod fałszywym nazwiskiem. Jonasz ukrywał swoje żydowskie pochodzenie, a mimo to nieustannie czuł na swoim karku oddech potężnej Inkwizycji. Przez całe życie bohater odczuwał wyrzuty sumienia, spowodowane publicznym wypieraniem się własnej wiary. Stale towarzyszyły mu rozterki natury religijnej. Przez wiele lat Jonasz próbował poukładać z powrotem swoje życie. Jednak droga do tego celu była bardzo kręta. Będąc już dorosłym mężczyzną trafił do Saragossy, a tam uczył się niezwykłej sztuki medycyny od swojego mistrza. Jonasz zdawał sobie sprawę, że pomoc chorym to jego życiowa misja. Dawała mu ona szansę na odkupienie dawnych win. Wydawałoby się, że Jonasz wreszcie osiągnął stabilizację, do której dążył, ale widmo przeszłości znowu rzuciło na niego cień. Na jego barkach spoczęło rozwiązanie tajemniczej zagadki, która doprowadziła jego starszego brata do śmierci. Było to zaginięcie relikwii babki Chrystusa.
Książkę czyta się z zapartym tchem. Motyw ucieczki przed przeszłością i elementy grozy zwracają uwagę czytelnika. Treść powieści jest bardzo intrygująca. Zostały przedstawione wydarzenia, które z pewnością nie są chlubą kościoła katolickiego XV-wiecznej Europy. Jedni popierali działania Inkwizycji, inni nie. Ci pierwsi z zapałem walczyli o dowiedzenie słuszności ich racji, drudzy woleli milczeć, by zachować życie. W tej książce bardzo wyczuwalny jest ten podział. Główny bohater dowiódł jak wielkie znaczenie odgrywa w życiu człowieka religia. Mimo że został zmuszony przywdziać maskę katolika, w głębi serca pozostał Żydem. Nigdy nie zapomniał kim jest i stale był wierny swojemu pochodzeniu.