Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Mechaniczna ćma

książka

Wydawnictwo Videograf S.A.
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Pierwszy duch przyszedł do Celiny, gdy miała zaledwie jedenaście lat i mieszkała w sierocińcu. Dzięki jej wizji udało się odkryć ciało zaginionego mężczyzny, natomiast ona sama znalazła nowy dom. Z czasem obdarzona nadzwyczajnymi zdolnościami dziewczyna nawiązuje bliską współpracę ze sławnym okultystą, uwikłanym w tragiczną historię z przeszłości. Pewnego dnia poznaje młodego zegarmistrza-artystę oraz utalentowaną włoską malarkę, która specjalizuje się w portretowaniu umarłych. To przypadkowe spotkanie bezpowrotnie odmieni życie całej trójki. Mechaniczna ćma to kolejna powieść autorki Augusta Nachta i Krzyku Persefony, osadzona w realiach Krakowa z przełomu XIX i XX wieku. Pisarka eksploruje w niej - wraz z czytelnikiem - tajemniczy labirynt ludzkich pragnień i obsesji oraz nieuchwytnych demonów, jakie czyhają na drodze do ich realizacji.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Videograf S.A.
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 17.03.2017

RECENZJE - książki - Mechaniczna ćma

4.6/5 ( 12 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    1

BookParadise

ilość recenzji:170

brak oceny 13-06-2017 21:27

Książki polskich autorów niejednokrotnie mnie zaskakiwały. Tym razem postawiłam na "Mechaniczną ćmę", która miałam nadzieję, że mnie zaskoczy i wprawi w zachwyt. Opis i tytuł wiele obiecywały, a więc sięgnęłam po tę pozycję.
I...

...

Sara Kałecka

ilość recenzji:69

brak oceny 13-05-2017 22:12

"To, co uważamy za szczęście, to zwykła utopia i złudne uogólnienie."



Mechaniczna ćma należy do książek, które przyciągają nie tylko wizualnie, ale także intrygującym opisem z tyłu okładki. Co najlepsze, brałam patronat nad tą książką w ciemno i prawdę mówiąc jestem z niego bardzo zadowolona. Celina - bo tak nazywa się bohaterka, która odgrywa najważniejszą rolę w powieści - jest młodą kobietą, która została obdarzona szóstym zmysłem i od lat zajmuje się pomaganiem innym kontaktować się z ich zmarłymi bliskimi. Akcja jest nieco zagmatwana i przeplatana trzema różnymi perspektywami, a także paroma pobocznymi, które uzupełniają informacje. Całość opisana jest na tyle szczegółowo, że bardzo łatwo wczuć się w charakterystyczny klimat, który towarzyszy powieści. Autorka posługuje się bardzo ciekawym i specyficznym sposobem pisania, używa także wielu zapożyczeń z języka włoskiego, które nadają wypowiedziom mocy. Czy wspomniałam o tym, że opis dwudziestowiecznego Krakowa jest naprawdę wiarygodny i czytelnik bezproblemowo wyobrazi sobie ten widok.

Jak wspominałam narracja jest prowadzona z perspektywy trzech osób, w głównej mierze, ponieważ raz na jakiś czas stery przejmowały osoby poboczne, oczywiście główną postacią jest Celina, o której wspomniałam już wcześniej, drugą zaraz po Celinie jest Annabella. Annabella Tommasini to młoda kobieta, córka starego włoskiego zegarmistrza. Kobieta ta jest malarką, ale nie taką zwykłą, ponieważ uwiecznia tylko zmarłych, a wszystko to przez pewną tajemnicę, która kryje się za jej obrazami. Trzecia i ostatnia osoba to Leonard Maksymowicz, młody zegarmistrz, który traktował swoją pracę jak pasję, a także urozmaicał sobie czas tworząc piękne artystyczne? Dobra tu nie wiem jak to nazwać, więc uznam to za machiny. Co mnie trochę zawiodło, to to, że w niektórych przejściach brakowało płynności i gubiłam się w natłoku informacji, aczkolwiek autorka dobrze z tego wybrnęła i wkrótce potem wszystko stawało się jasne. Tytuł nie jest przypadkowy, a jego symboliczny charakter wyjaśnia się w trakcie czytania, muszę przyznać, że i tym razem moje przypuszczenia okazały się nietrafne i jestem z tego niezwykle zadowolona, ponieważ nie dosięgały one nawet połowie tak ciekawemu wyjaśnieniu ich przez autorkę.

Mechaniczna ćma to debiutancka powieść Joanny Pypłacz i szczerze mogę powiedzieć, że autorka poradziła sobie na więcej niż 110%, ponieważ co mi najbardziej zapadło w pamięć, to to, z jaką pasją opisywała szczegóły w książce, a także ogromny plus za wykreowanie tak wysublimowanych i niebanalnych bohaterów, którzy dosłownie wszystkim odstawali od znanych nam wszystkim starym schematom, a wręcz stworzyła nowe. Autorka w książce skłania do myślenia, a to z całą pewnością pomaga w zrozumieniu całości i dogłębnym poznaniu tajemnic wymienionej wyżej trójki. Co najlepsze, dawno nie spotkałam się z tak ciekawie wykreowanym książkowym światem, w którym nie ma miejsca na przerwy, trzeba non stop analizować i łączyć wątki niczym puzzle, co było naprawdę świetną zabawą, choć może nie wypada przy dość poważnej książce? Tak, tu muszę przyznać, że raczej nie przepadałam za książkami, które stronią od zabawnych komentarzy czy nawet czarnego humoru, ale nie było wcale tak źle, wręcz przeciwnie, bardzo podobał mi się klimat, który autorka sprawnie utrzymywała.

Podsumowując,

Książka idealna dla koneserów grozy, która posiada w sobie trochę fantasy, z ciekawą narracją i wciągającą fabułą. Mogę też śmiało powiedzieć, że jest też dobrym wyborem przy początkach z tym gatunkiem, ponieważ klimatyczne i ciekawe zakończenie może mieć spory wpływ na dalszy postęp w sięganiu po nieznane J

halmanowa

ilość recenzji:42

brak oceny 5-04-2017 14:25

Główną bohaterką powieści jest Celina, młoda kobieta o niezwykłych, nadprzyrodzonych umiejętnościach, które pozwalają jej komunikować się z duchami. Od wielu lat pracuje jako medium, pomagając innym ludziom uporać się ze stratą bliskiej osoby. Mimo to nie potrafi przynieść ukojenia samej sobie. Próby kontaktu z duchem własnej matki spełzają na niczym. Celina jest jednak uparta i nie poddaje się. Odnalezienie dawno utraconych bliskich staje się jej obsesją, która zżera ją od środka. Pewnego dnia poznaje młodego zegarmistrza Leonarda i Annabellę - młodą malarkę, tworzącą portrety zmarłych. Jeszcze nie wie, jak bardzo to przypadkowe spotkanie wpłynie na jej dalsze życie.

Tworząc "Mechaniczną ćmę" autorka mocno inspirowała się powieścią gotycką. Świadczy o tym przede wszystkim forma narracji, która swoją tajemniczą, chłodną aurą wywołuje w czytelniku poczucie grozy. Przewracając kolejne strony powieści, czułam wciąż narastające napięcie. Nie miałam pojęcia, jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Niczego nie byłam pewna. Wszystkie moje przypuszczenia przysłaniała nieprzenikniona, mistyczna atmosfera. Niczym gęsta, mleczna mgła, w której z trudem przychodzi odnalezienie właściwej drogi.

Barwne, niezwykle plastyczne opisy miejsc, zdarzeń i zjawisk wielokrotnie przyprawiały mnie o dreszcze. Przechadzając się brukowanymi ulicami, mogłam poczuć muśnięcie porannego słońca, usłyszeć przeraźliwe wycie wiatru, ujrzeć spowijający miasto nagły mrok. Podziwiałam wnętrza domów, pełne antyków, dostojnych mebli, przepięknych obrazów i... tajemnic. Czułam się jak jedna z tych dziewiętnastowiecznych dam! Jednak szczególną uwagę zwróciłam na kreacje niektórych postaci - nie tylko Celiny, ale i Jerzego, Annabelli czy Erazma. Niesamowite osobowości, niby tak odmienne, a jednak o wspólnym mianowniku - każda z nich ze sporym bagażem bolesnych doświadczeń. To właśnie wewnętrzne rozterki bohaterów wzbudzały we mnie największy lęk. Ich pragnienia, tęsknoty i rosnące w siłę wewnętrzne demony.

Styl autorki jest bardzo wyrazisty. Język użyty w powieści jest barwny, wyszukany i jednocześnie subtelny, jak dla mnie - bez nadmiernego patetyzmu. Jest tu dbałość o szczegóły, finezyjne porównania i trafnymi metafory. Wszystko to idealnie wkomponowuje się w klimat historii, Dodatkowego smaczku nadają powieści niezwykłe odniesienia do świata artystycznego, w szczególności do muzyki poważnej.

Jeśli macie ochotę na podróż po XIX-wiecznym Krakowie przenikniętym aurą tajemnicy i namiętności, koniecznie sięgnijcie po "Mechaniczną ćmę". To niesamowicie wciągająca opowieść o ludzkich pragnieniach, tęsknotach, lękach i obsesjach. O demonach, które skrywają się w ludziach - często albo tego nieświadomych, albo bagatelizujących swój stan. Nie jest to horror, który mrozi krew w żyłach za pomocą krwawych czy brutalnych scen. To wyjątkowo udana (a może po prostu wyjątkowa) powieść obyczajowa, umiejętnie rozbudowana o elementy grozy i odrobinę irracjonalności. To nie nadprzyrodzone zjawiska wzbudzają w czytelniku największy niepokój, a ludzka psychika. Wewnętrzne rozdarcie, przygnębienie i bezradność, które potrafią skłonić do najbardziej nieobliczalnych czynów.