Marcel

książka

Wydawnictwo Novae Res
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Poruszająca historia o uzależnieniu i miłości, która nie zawsze zwycięża.

Marcel jest młody, przystojny i inteligentny. Ma kochającą żonę, małą córeczkę, satysfakcjonującą pracę, własny dom - wszystko, czego można chcieć od życia. Ale jest w nim też druga strona, ta ciemniejsza, która nieustannie daje o sobie znać.
Koszmary nieszczęśliwego dzieciństwa powracają raz po raz, a pociąg do alkoholu sprawia, że Marcel zaczyna stawać się kimś, od kogo zawsze chciał uciec...

Ta szczera, poruszająca opowieść o walce z własnymi demonami i zmaganiach z rzeczywistością, która nigdy nie jest taka, jak byśmy chcieli, wciąga, bawi i nie pozwala o sobie zapomnieć jeszcze długo po zakończeniu lektury. `
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Novae Res
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 23.03.2019

RECENZJE - książki - Marcel

4.8/5 ( 4 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Ambros

ilość recenzji:655

brak oceny 5-05-2019 20:26

? - Marcel, problem z twoim piciem nie polega na tym, że cię nie odwiedziłam, tylko na tym, że ty nie chcesz przestać pić. Nadal uważasz, że masz nad tym kontrolę?
Wszystko mi jedno, czy mam kontrolę, czy nie. Nie mam najmniejszej motywacji, żeby przestać pić.
No właśnie, bo ty nie chcesz przyjąć do wiadomości, że najważniejszą motywacją masz być ty sam. Nie możesz chcieć się leczyć tylko dla mnie. Masz za dużo do stracenia, zdrowie, a nawet życie. Dlaczego ty nie chcesz tego zrozumieć??
Marcel Zofii Kubiec to bardzo gorzka i smutna prawda o alkoholikach i ich zmaganiach się ze swoimi problemami. Uważają często, że są sami ze swoim problemem i nie chcą zauważyć, że obok są bliscy, którzy chcą im pomóc. Ale cóż, oni nie widzą żadnego problemu, nie mają świadomości, że są uzależnieni, boją się tego przyznać, nie dopuszczają do siebie takiej myśli. A gdyby mieli świadomość, że alkoholizm to choroba, którą się leczy, jak każdą inną, to już osiągnęliby połowiczny sukces. Dlatego tak bardzo ważna jest rozmowa i wspieranie duchowe osób uzależnionych, motywacja do wyjścia z nałogu. Bohater powieści miał taką motywację, ale czy ona do końca była w jego zasięgu? Czy to tylko jego złudzenie? Przecież Julia nigdy nie obiecywała mu wspólnej przyszłości, ale on miał inne wyobrażenie ?
Powieść bardzo mnie wzruszyła, odbyłam długą i pełną niesamowitych emocji, niekończącą się podróż, podróż do najgłębszych i najintymniejszych zakamarków duszy alkoholika. Czułam smutek i żal, wściekłość i złość, ale i radość zagościła do mojego serca. Miałam nadzieję, że Marcel jednak się opamięta i otrząśnie, kibicowałam mu do ostatnich chwil, cały czas go wspierałam i pocieszałam, a jednak przegrałam ?
Głęboka i poruszająca, skłaniająca do refleksji, obok niej nie można przejść obojętnie. Nawet jak się na co dzień nie styka z tym problemem, to jednak warto mieć świadomość, jak ten nałóg może zniszczyć człowieka, zburzyć system wartości i oddalić od bliskich.
Książka wchłania bez opamiętania, czas staje w miejscu, wystarczyła mi jedna nocka nie przekonanie się, czy Marcel zwycięży. Chociaż lektura porusza ważne i istotne problemy to czyta się ją szybko, na jednym oddechu, bez zająknięcia.
Polecam gorąco, wzrusza, zabiera w długą i pełną emocjonujących wrażeń podróż, uwrażliwia na problem uzależnienia od alkoholu, to również mądra lekcja postępowania z osobami uzależnionymi.
Wielki ukłon w stronę autorki, świetnie, że pojawiają się takie lektury, one są bardzo potrzebne i pożądane zwłaszcza w dzisiejszych trudnych czasach, wiecznej pogoni i stresu, czyli szukania też łatwej odskoczni od codziennych problemów i stresów, a to już mały krok do nałogu i uzależnienia ?

Izabela W

ilość recenzji:1028

brak oceny 27-04-2019 19:28

Marcel jest młody, przystojny i inteligentny. Ma kochającą żonę, małą córeczkę, satysfakcjonującą pracę, własny dom ? wszystko, czego można chcieć od życia. Ale jest w nim też druga strona, ta ciemniejsza, która nieustannie daje o sobie znać. Koszmary nieszczęśliwego dzieciństwa powracają raz po raz, a pociąg do alkoholu sprawia, że Marcel zaczyna stawać się kimś, od kogo zawsze chciał uciec...

"Nie każde dobre małżeństwo jest zrodzone z wielkiej romantycznej miłości i nie każda, zdawałoby się, wielka miłość przetrwa wiecznie. Mam wrażenie, że wasze pokolenie oczekuje fanfar, gromów z jasnego nieba i sielanki do końca życia. A kiedy tego braknie, bo przychodzi szara codzienność, obrażacie się i trzaskacie drzwiami. Nie tędy droga."

Zofia Kubiec doskonale oddała realia osoby uzależnionej od alkoholu, jak i współuzależnionych. Bo alkoholizm to nałóg, który dotyka również rodzinę. To cała rodzina potrzebuje pomocy. W książce mamy do czynienia jeszcze z przemocą domową, ciągłymi awanturami, które odbijają się na dzieciach. W wyniku tego relacje rodzinne nie wyglądają tak jak powinny. Brak bezpieczeństwa i stabilizacji noszą swoje konsekwencje.

Historia Marcela uświadamia jak wiele złego może wyrządzić alkohol nie tylko nam samym, ale i naszym bliskim. Alkohol podstępnie odbiera zdrowie, ograbia z dzieciństwa, z najbliższych, z człowieczeństwa. Chyba początkowo każda osoba, która nadużywa alkoholu twierdzi, że jej to nie dotyczy, że nie potrzebuje pomocy, że może w każdej chwili przestać pić. Jednak jest to bardzo mylne i dopóki sama zainteresowana osoba nie zrozumie, że ma problem, nie możemy jej do niczego zmusić.

Z powieści bije niezwykła prawda, realizm, czy to w dialogach czy opisach. Jeśli zaś chodzi o samych bohaterów, to trudno mi powiedzieć czy ich polubiłem. Jedno wiem na pewno: budzili we mnie współczucie, czasem irytację, że nie potrafią trzymać się raz podjętych postanowień. Lektura wywołała we mnie skrajne emocje. W jednym momencie przerażała mnie ta opowieść, w innym zaskakiwała, wzruszyła, a jeszcze innym razem unosiła kąciki ust do góry. Obok takich historii nigdy nie przechodzę obojętnie, zwłaszcza takich, które napisane są tak, jak "Marcel", gdzie dominuje prawda i jeszcze raz prawda.

"- (...) Nie jest sztuką kochać mocno i namiętnie, a potem nagle stwierdzić, że uczucie się wypaliło. Sztuką jest dzień po dniu, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku, nieustannie przez całe życie budować miłość."

Książka podzielona została na pięć części. Jedynie nad czym ubolewam, to brak podziału na krótsze rozdziały. Ale nie jest to jakaś szczególna niedogodność, która aż tak bardzo by mi przeszkadzała.

"Marcel" to niezwykle szczera, prawdziwa, wstrząsająca i poruszająca historia o walce z nałogiem. To powieść o zdradzie małżeńskiej, przemocy domowej, kłamstwach, egoizmie. To książka, która uświadamia, że upaść bardzo łatwo, a dużo trudniej się podnieść. Lektura ważna i potrzebna, polecam!